Skocz do zawartości

rispekt

Forumowicze
  • Postów

    659
  • Rejestracja

Treść opublikowana przez rispekt

  1. Nie mogę sie doczytać, może coś przeoczyłem ale czy chodzi Ci o jazde na torze czy w terenie? Jednak to by było najważniejsze. Co do tej szybkości to dziwny klimat masz, jakbyś chciał tego moto używać do wyścigów na 1/4 mili :wink: ale co kto lubi... Ja jeżdzę w naturalnym terenie i ten motocykl, który mam gwarantuje mi pełny wypas jazdę. Wczesniej mialem 4T 400ccm i czasami przeszkadzal mi jej ciezar. 250 4T ma taki troche wariacki charakter, kreci prawie tak jak 2T i jest prawie tak lekki. W stosunku do 2T ma wiecej dolu i to mi bardzo odpowiada. Na torze swobodnie sobie poradzi a jego lekkosc i porecznosc w terenie jest przyjemna :smile: . Mam wrazenie, ze jestem lepszy jadac 250 4T niz 400 4T. Powiem wiecej, niejednokrotnie przesmiewcy mojego moto dostaja w dupe na trasie, zawsze gdy dojezdzaja mnie na nastepnym postoju zastaja moj promienny usmiech :icon_mrgreen: . Aha, pamietaj, ze przelozenia skrzymi biegow w crossowce moga Ci przeszkadzac w otwartym terenie, wez to powaznie pod uwage a zaoszczedzisz sobie rozczarowania. Podsumowujac, jestem za 250 4T, niekoniecznie jednak crossowka. Pzdr. Radek
  2. Po fali Twojej krytyki tej marki jesteś ostatnią osobą po której spodziewałbym sie takiego zakupu :biggrin: . Tymbardziej liczę na obiektywną ocenę tego sprzętu po testach :crossy: . Słyszałem, że wypowiadał sie o tym Tadek Błażusiak, że jest na takie rozwiązania za stary i nie wyobraża sobie umieszczenia dźwigni hamulca innego poza klasycznym, że to jest dla młodszych :wink: . Nie dawniej jak wczoraj gadaliśmy ze znajomym, że dobrze by było mieć tego Reklusa, w hardcoreowym terenie przy skrajnym wyczerpaniu organizmu motocykl potrafi rządzić człowiekiem niestety. Przy tym rozwiązaniu problem praktycznie znika. Nie masz już sił i dłonie "otwierają" sią na kierownicy? Wystarczy odpuścić gaz a moto zaczyna sobie pyrkac na wolnych obrotach :lalag: . Jak to jest technicznie rozwiązane i jak działa w praktyce można zobaczyć tutaj - (cały myk polega na pracy kulek w nafrezowaniach, proste i genialne) http://www.youtube.com/watch?v=a3EXCjl-Z4U Ja jak ja ale żona to chyba by skakała do nieba jakbym jej takiego Reklusika zamontował w jej pierdopędzie :wink: . Czekamy na opis wrażeń z jazdy Dominik :crossy: .
  3. Może chodzi tu o to, że jeśli woda dostałaby się nagle do komory spalania to wtedy mogłoby się coś zdzarzyć. Jak do tej pory z tym się nie spotkałem a były juz topione w mojej obecności sprzety.
  4. No to mamy problem do przedyskutowania, co bardziej zlasuje lagi, skarpety czy błoto ;). W każdym razie skarpeta to zawsze jeden bajer w moto więcej i choć małe to cieszy, a czy wydatnie pomaga? Bić pianę możemy :icon_mrgreen: :flesje: .
  5. Używam na tył i przód. Na tyle znajduję troche nieczystości ale uważam, że i tak lepsze to niż nieskrepowana ingerencja piachu na stan łożyskowania tylnej zawiechy. :)
  6. Centymetr? Można ale raczej nie będzie to "delikatnie" ;). W moim sprzęcie jest nawet podziałka wyryta na lagach i każdy nastepny stopień nastepuje co jakieś 2mm i jest ich chyba z 4-5, nie sprawdzałem dokładnie. Tak więc nie szalej za bardzo :flesje: . Co do ustawienia kąta kierownicy - próbuj, każdy ma inne preferencje i inna budowę ciała (za przeproszeniem - długość członków) i dlatego nie ma chyba recepty na idealne ustawienie wyliczane ze wzoru. Czasem warto tez pobawić się z ustawieniem wysokości kiery. Jutro przysiadę bo kupiłem zestew do regulacji tegoż, zobaczymy co z tego wyjdzie :smile: . Pzdr. Radek
  7. Na jebaju amerykańskim - http://cgi.ebay.com/ebaymotors/ROKO-QUICK-...bayphotohosting polska strona - http://fanjet.pl/sklep/index.php?products=...uct&prod_id=191 W kraju ciężko cos znaleźć będzie ale całkiem niegłupi wynalazek :lalag: . Pzdr. Radek
  8. Sczerze powiedziawszy to dostałem nauczkę, co by to nie było (a okaże się w weekend kiedy przysiądę w garażu). Do tej pory zawsze uważałem aby nie przesadzić z wodą ale ostatnim razem tego nie dopilnowałem i zmoczyłem filtr powietrza. Niby w airboxie nie było śladów wilgoci ale niewykluczone, że była zasysana z gąbki filtra i być może gdzieś tam to wszystko teraz wychodzi. Czeka mnie dłuższe posiedzenie nad gaźnikiem (przy okazji założę jetting kit :wink: ) a efektami jeszcze sie podzielę. Dziękuję za porady :flesje: . Pzdr. Radek
  9. Hmmm, możliwe żeby gaźnik potrzebował regulacji po tak krótkim czasie pracy?
  10. Witam. Po pierwszej jeździe nowym moto (KTM XCF 250) pojawił się problem. Może nie koniecznie był on następstwem pierwszej jazdy, raczej sądzę, że mogło mu "pomóc" z lekka nadgorliwe mycie po pierwszym wypadzie w teren. Ale do rzeczy - mam problem z pracą silnika na biegu jałowym (na wyższych obrotach w czasie jazdy wszystko jest raczej ok). Po pierwszym odpaleniu moto chodziło jak zegareczek czego mozna było się spodziewać. Bez żadnych problemów przelatałem pierwsze 3 godziny w terenie. Potem mycie myjką cisnieniową bo było błotniście. Nie odpalałem motocykla po myciu (co zawsze robię), zabrakło czasu. Na następny dzień spotkała mnie przykra niespodzianka. Po uruchomieniu motocykla na ssaniu już miałem wrażenie, że odpalił z łaską. Chwilę po zrzuceniu z ssania zgasł. Drugi raz, ambalowanie gazem aż do momentu kiedy silnik juz wydawał się ciepły i kopa, znów gaśnie. Diagnoza po paru razach - dysza wolnych obrotów przytkana. Poluzowałem gumy, przekreciłem na bok gaźnik i odkręciłem odstojnik. Było troche nieczystości, które usunąłem. Następnie zdjałem gażnik z gum, spray do czyszczenia gaźników, sprężone powietrze i przedmuchiwanie dysz. Nie zmieniałem żadnych ustawień. Pomogło na tyle, że silnik nie gaśnie na wolnych obrotach ale nierówno pracuje. Tutaj na filmiku z Youtube jest singiel, który właśnie tak się zachowuje (ten na filmie jest na ssaniu, u mnie na ciepłym silniku pracuje z takimi "przecinkami") - http://www.youtube.com/watch?v=8N3R3NZ30uU&feature=related . Niby nic wielkiego ale różnica miedzy tym co było a co jest uważam, że jest znacząca na minus :lapad: .Wcześniej zrzucenie z ssania odbywało się bezproblemowo i po zmniejszeniu obrotów silnik pracował idealnie równo, teraz czuć, że jego praca jest zakłócona. Tutaj jest filmik zrobiony podczas pierwszego odpalania- http://www.youtube.com/watch?v=W90ztyPvp5k . Ciagnąc dalej wywód - po zgaszeniu nie chce ponownie zastartować bez zastrzyku paliwa, trzeba odkrecic manetkę a wtedy juz zapali jak należy. Jeszcze co istotne, jestem pewny, że chwile po zrzuceniu z ssania silnik pracuje tak jak powinien ale po paru sekundach znów zaczyna denerwująco przerywać i gubi równy rytm pracy. Co jest grane? Czy to może być zaburzony przepływ paliwa do gaźnika, niewłaściwy skład mieszanki (raczej wykluczam), zanieczyszczony gaźnikn mimo, że czyściłem dysze i komorę pływakową a może coś z prądami? Dodam jeszcze: - filtr powietrza czysty - elektroda świecy jest sucha i szara - paliwo w zbiorniku jest to samo na którym wczesniej jeździłem Proszę o pomoc, chciałbym to naprawic sam bo to nauka i praktyka, serwis zostawiam jak już nic nie bedę w stanie zdziałać :wink: . Pzdr. Radek
  11. Warstar, doszedłeś co jest grane?
  12. Sorkel chce zacząć jeździć więc niech to zrobi tak jak mu jego sytuacja pozwala. A nawet jeśli miałby worek pieniędzy to jaką ma gwarancję, że jak już wsiądzie na swój przemotocykl i założy przeciuchy ta zabawa go wciągnie? A kupując pierwsze brudne moto za nieduże pieniądze i tak się tego dowie jak wjedzie w terem. Albo bedzie miał banana na twarzy albo rzuci moto pod płot bo go załóżmy poniewiera. Życie to zweryfikuje, nie od razu trzeba pokazywać pawi ogon, wystarczy się dobrze bawić dla samego siebie, chyba o to tu chodzi :crossy: . Co innego jeśli ktoś już jeździł, wie co z czym się je i wciska ciemnote, że na byle bzyku bedzie w stanie doskonalić sztukę jazdy na wysokim poziomie :lapad: . Wtedy zaczynają się schody i to jest moment na inwestycje, nie wcześniej :flesje: . Pzdr. Radek
  13. Dosłownie raz zagotowałem swojego Katooma (EXC 400) i zaraz potem zainwestowałem w wiatrak na chłodnice, jest dosyć wydajny i w większości wypadków uchroni przed przegrzaniem. Trzeba pomysleć jednak o wyłączniku manualnym bo kiedy gasisz rozgrzanego sprzęta chłodzenie dalej chodzi i wysysa życie z akumulatora ;). Dorobiłem jeszcze zbiorniczek przelewowy, coby jednak w razie wrzenia nie upuszczać płynu na ziemię :icon_razz: . Kiedy można zagotować? Postoje, grzęźnięcie w błocie itp. No i jak piłujesz dłuższy czas na pierwszym biegu to i owszem, sprzęt się podda. Jednak nie wysnuwałbym pochopnych wniosków jakoby Twojemu motocyklowi coś dolegało, zamontuj ten wiatrak, pojeździj bez ekstremalnych przeciążeń i wtedy sie okaże czy dalej jest problem.
  14. Luz jest wskazany ale tutaj masz ponad 2 cm :icon_rolleyes: . W sumie ja jeździłem w butach dużo wiekszych niż na rozmiar mojej stopy i mi to nie przeszkadzało bo i tak łydkę miałem opiętą cholewą więc but nie latał. Najlepiej jakbyś przymierzył jakiś but w tym rozmiarze w sklepie i zdecydował. EDIT: Przez kłopoty z serwerem niechcący zdublowałem posta, sorry
  15. Luz jest wskazany ale tutaj masz ponad 2 cm :icon_rolleyes: . W sumie ja jeździłem w butach dużo wiekszych niż na rozmiar mojej stopy i mi to nie przeszkadzało bo i tak łydkę miałem opiętą cholewą więc but nie latał. Najlepiej jakbyś przymierzył jakiś but w tym rozmiarze w sklepie i zdecydował.
  16. Jeżdżę w 661 Flight i jestem zadowolony. Nie obyło się jednak bez dziwnych akcji. Po kupieniu buty bardzo mocno tarły mnie w dolnej części łydki. Zrobiłem taki patent, że butelkę po browarze okręcając dodatkowo gazetami włożyłem do buta i spiąłem klamrami na noc. Pomogło, materiał sie poddał i teraz nie ma z tym najmniejszego problemu. Druga rzecz o jaką mam pretensje do tych butów to za krótki pasek przy najwyższym zapieciu. Nakładajac nakolanniki (ze zintegrowaną częścią osłaniająca piszczel) i wpuszczając je w buty ja nie mam już możliwości zapiąć ostatniej kalmry. Przyzwyczaiłem się do tego bo w najmniejszym stopniu nawet nie odczuwam jej braku, po prostu nie jest potrzebna, wystarczajaco dobrze asekurują zapięcie buta górne rzepy. Wielkim plusem tych buciorów jest ich wygląd i wykonanie, po prostu pierwsza klasa, nie widziałem solidniejszych :lalag: . Mam też O'neale i złego słowa na nie powiedzieć nie mogę ale wykonanie o klase niższe niz w 661. Pzdr. Radek.
  17. Nie pomyślałbym że takim słoniem można tak fruwać :lalag: :flesje: . Bubby to on by nie objechał ale :notworthy: .
  18. Niekoniecznie. Przerabiałem to i z przycisku nie szło bo rozrusznik ciągnął ale bez przekonania a z kopa owszem. Co do nowego wydechu to się zgadzam, gaźnik wymaga dostrojenia, to jest pewne i nie rozumiem czemu nie zrobiono tego w serwisie :rolleyes: .
  19. Szok :eek: . Moja żona od lekarza usłyszała, że w pierwszym etapie ciąży trzeba na siebie szczególnie uważać do czego się oczywiście dostosowała. Dziwi mnie tym bardziej ich postawa biorąc pod uwagę, że Twoja znajoma jest lekarzem... :icon_rolleyes: I sprostowanie - jazda na motocyklu dla kobiety ciężarnej nie musi się równać kłopotom ale może. Czyli nie ma pewności ale jest ryzyko. I teraz wg mnie można poznać kto jak ma w głowie poukładane. Ryzykować można wg mnie np. wrzucająć piątaka do jednorękiego bandyty. Wtopisz albo coś tam wygrasz, generalnie nic sie nie zmnienia. Jednak ryzykować wywrotke lub powikłania ciążowe wynikające z wstrząsów, wybacz - dla mnie głupota :icon_rolleyes: . Oczywiście fajnie, że ich dzieciak ma sie dobrze, niech duży rośnie :smile: . Pzdr. Radek
  20. Wydaje mi się, że jestem mocno narwany na jazdę, moja żona zreszta też. Nie wyobrażam sobie jednak, że gdyby była w ciąży wsiadłaby na motocykl :icon_rolleyes: . Wszystkie minusy zostały wyliczone i wobec takich mocnych argumentów niczym jest "chcica" na jazdę, nawet z solidarności z kobito odpuściłbym sobie sezon dla dobra jej i dziecka i zabawił się w kelnera. Motocykle to tylko pasja, zdrowie i życie first :crossy: . Pzdr. Radek
  21. Polecam Garmin Vista HCx! Używam go w terenie i nigdy mnie nie zawiódł. Jest wodo i wstrząsoodporny a w różnych warunkach go testowałem :wink: . Nie gubi sygnału praktycznie nigdy, nawet gęsty las i wąwozy to dla niego betka. Jako zasilania używam akumulatorków "paluszków" na których przejeżdżam cały dzień. Dokupiłem najprostszy uchwyt na kierownice <tu>, screen protector <tu>, etui <tu> oraz kartę miniSD do danych. Trasy planuję na sucho w Google Maps, konwertuję je do formatu .gpx i wysyłam do odbiornika. Dzięki temu mam zawsze gotowca i gdy jesteśmy w terenie konfrontujemy go z tym co w realu :wink: . Zawsze slad przebywanej trasy zapisuję i zrzucam na twardziela do mojej wielkiej biblioteki śladów gps :biggrin: . To jest fajny motyw, lubie się bawić w tropienie nowych szlaków :crossy: . Pracuję nad stworzeniem demonstracji wideo jak posługiwać się śladami, zapisywać je i edytować, kiedy skończę mogę udostępnić ją zainteresowanym. Co do map to dostepne są darmowe projekty, jeszcze nie doskonałe i obejmujące tylko wybrane części Polski ale do użytku offroad wystarczające o ile opieramy się na wczesniej stworzonych waypointach i śladach. Aha, Vista może być wykorzystana jako nawigacja samochodowa, jeśli ktoś nie oczekuje cudów. Co prawda nie będzie komunikatów głosowych (jedynie pipniecia z głośniczka) a wielkość ekranu i sposób wyświetlania trasy nie bedzie na poziomie odbiorników dedykowanych autom ale swobodnie można sie bez tego obejść. Ja dokupiłem uchwyt do szyby i goł ;) . Pzdr. Radek
  22. Tutaj jest parę konkretnych porad co do "prewencji" w serwisowaniu silnika Kata, warto przeczytać! Pzdr. Radek
  23. Miałem przez niedługi czas Kuśkę CR 125 z rocznika 2004. Kupiłem ją jako jeżdzoną jedynie kilka godzin, stan igła. Teraz ma już trzeciego właściciela i śmiga aż miło choć nie ma na karku wielu mth, ponieważ nie jeździmy tak często jak byśmy chcieli. Podzespoły motocykla ze sprawdzonych stajni, tych samych co u konkurencji, wykończenie na dobrym poziomie. Ja byłem zadowolony na maxa, chłopaki po mnie też. Kumpel kupił w tamtym roku TE 250 '07 i zanosi się na fajna jazdę. Miałem okazje przetestować ten motocykl i byłem zaskoczony na plus. Wydaje się, że ćwiara w czteropaku może być cherlawa ale ja nie doniosłem takiego wrażenia. Trzeba jedynie trochę wyżej kręcić ale biorąc po uwagę, że sprzęt jest lekki moc jest zupełnie wystarczająca do awantur w lesie :crossy: :biggrin: . No i ten wygląd, dla mnie bardzo ok :lalag: . Jedyna rzecz, która mi nie pasowała to wysokość moto. Być może to tylko subiektywne odczucie ale ja odniosłem wrażenie, że siedzę nienaturalnie wysoko i motocykl prowadzi się trochę niespokojnie. Całkiem inaczej niż mój Katoom. Podejrzewam, że kąt pochylenia główki ramy może grać tu rolę :icon_rolleyes: . Jak widać moja opinia to ogólniki ale tylko tyle mogę powiedzieć jeśli użytkowałem Kuśkę jedynie ok. pół sezonu. Aha, jeszcze jedno - Husqvarna TE jest "street legal" co wg mnie jest dużym plusem. Pzdr. Radek P.S. 310 namiesza, zobaczycie :buttrock:
  24. Moje aukcje na Allegro, dobre ceny! Zapraszam :smile: Buty FOX Tracker Buty THOR Quadrant Kurtka ACERBIS Impact Pzdr.
  25. Wyboooornieeee :icon_twisted: :buttrock: lepiej wackiem mieszać ciasto niż chopperem wjechać w miasto wolę spożyć własne żygi niż na sporcie iść w wyścigi zsiadł z crossówki król asfaltu obtarł gile - "nie ma żartów" lubie se wyskoczyć czasem wiater majta mi kut...em możesz baby nie mieć lata orgazm przyjdzie ci od KaTa!!! co mi z tego w lesie "miszcza" kiedy żona wita "z liścia" po kozacku poszed bokiem zlaz z motóra z mokrym kroczem kręcił w lesie cudne czasy doktor składa mu kulasy sadził czempion drogą polną mały kamyk i pier... nie dość że chłop dostał w wory zwieracz szepnął - "puszczam, sorry" spier...cie w bok ślimaki Pan na dircie wjeżdza w krzaki! Błażusiaka dublowałem żonka tyrpa - siódma!! - wstałem... :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...