rispekt

Wiem o tym, że motocykl wybiera się też oczami. Tyle, że w Twoim przypadku prędzej widzenie ci podupadnie niż znajdziesz złoty środek. Proponuję coś innego. Na ile masz możliwość testuj motocykle w realu bez przyglądania się im przez pryzmat "aparycji". Niech wybierze dupa, kręgosłup, ręce i nogi zamiast oczu. Jak znajdziesz coś na czym oboje z żoną będziecie się dobrze czuć to po co kombinować? Pokochacie jak swoje ;)

Dzięki!

zdublowany post, sorry

zdublowany post, sorry

Rozumiem, że nie warto bić piany która marka lepsza bo wszystkie z wymienionych (oczywiście znam te firmy) produkują jakościowo równie dobre rzeczy?

Dzięki za odpowiedzi, panowie :). Mój sprzęt ma nalatane 60 mth od nowości. Wg serwisówki sprawdzanie powinno wypaść przy 40 mth. Czyli już czas. Rozbiorę i pomierzę wszystko żeby być pewnym jaka jest sytuacja. W razie czego jakie zestawy tłok/pierścienie możecie polecić? Fabryczny zestaw pewnie tani nie jest, myślałbym o zamiennikach w razie czego.

Witam :). Przymierzam się do sprawdzenia ciśnienia sprężania bo maszyna zaczyna puszczać dymka przy rozruchu na zimnym silniku. Dodam, że na ciepłym silniku, kiedy postoi trochę na wolnych obrotach i gwałtownie przygazuję też pierdnie na niebiesko. Wiem, że to nie koniec świata ale może by to zweryfikować. Są dwa wyjścia. Serwisówka poleca pomiar szczeliny na pierscieniach obsadzonych w cylindrze bez tłoka. Podaje wymiar szczeliny, którego przekroczenie oznacza wymianę pierścieni. Oczywiście można by to tak zrobić ale myślę, że jeśli byłoby to możliwe, to najpierw posłużyłbym się manometrem bo być może sprężanie jest w normie i nie musiałbym demontować góry silnika. Chyba automatyczny dekompresator nie będzie tu problemem? Czy w takim razie ktoś z Was wie przy jakim ciśnieniu sprężania trzeba już myśleć o zmianie pierścieni (myślę, że na tłok jeszcze przyjdzie czas ;). Mój motocykl to KTM XCF 250 z 2008r. P.S. W serwisówce tych danych się nie doszukałem.

Ooo, rośnie świetna stronka w formie bloga :). Już w moich ulubionych wylądowała, więc niech się państwo starają :wink: . Na tyle złapałem inspirację, że czynię kroki by w następnym sezonie blog swojego składu zapodać. Pozdrowienia dla Gasowców :flesje: .

Cisnąć na urwanie łba w enduro to kiepska taktyka. Kto jeździ w wymagającym terenie to wie. Tzn kiedy można to można (nawet trzeba :icon_mrgreen: ) ale głównie główka musi pracować a nie rączka odkrecać :crossy: .

Jeszcze w sobotę ostatnia runda w Bydgoszczy, bedzie niezła sodoma :lalag: . Nie powiem, zaszkliły mi sie oczy jak krzyknęli, że już jest po wszystkim :).

Kłody... Tu jest filmik jak to robić, chyba każdy to widział ale żeby coś z niego wynieść dla siebie trzeba przeanalizować jak dziadkowie ( :eek: ) to robią. Pierwsza przygazówka to wrzucenia koła na bal ale nie na wierzołek tylko troszke przed. Potem następuje druga przygazówka, która ma za zadanie przerzucić środek motocykla przez przeszkodę aby na niej nie zawisł. W miedzyczasie balans ciałem i włala :icon_mrgreen: . Dobrze się mówi, zrobić juz ciężej :crossy: .

Nie brałem sie za to bo wiedziałem, że to nie na moje mozliwości. Niestety okazało się, że również nie na możliwości mechaników, którym to powierzyłem. Parę razy pojawiałem się i po próbnej jeździe motocykl zostawał na dalsze modyfikacje. W końcu uznałem, że zrobili na ile mogli i zabrałem moto. Tak jak powiedziałem, jest ok ale uważam, że powinno być lepiej. Aha, wyjeżdzając od tych speców poprosiłem o instrukcję montażu Quickshota, która była dołączona w oryginalnym opakowaniu, żebym sam mógł rzucić na to okiem. Oczywiście gdzieś to posiali i teraz to już w ogóle jestem z reką w nocniku. Senkju normalnie :evil: .

Nie dawniej jak dwa tygodnie temu kumpel kupił motocykl identyczny jak mój (no może nie całkiem bo ze skrzynią enduro, ja mam "krótszą"), i co ciekawe napiernicza tak samo :eek: . Jutro drugi gość też bierze taki sam moto więc zobaczymy czy i jego egzemplarz będzie chodzić podobnie. Mój zbiera sie dobrze, ciągnie równo w całym zakresie obrotów, pali na dotyk kiedy ciepły (na zimno też bez większych kaprysów). Kiedy próbuję mu odkręcać na luzie do 1/3 gazu zawsze reaguje spontanicznie i nie czka. Ale jak mu wkrecę konkretnie powyżej połowy - zgaśnie. Mam zamontowany JD jetting kit + Quckshot2 ale tak naprawdę nie wiem ile to dało. Wg mnie powinien być "ostrzejszy" w reakcji na gaz :icon_rolleyes: . Nie mam konkretnego pomysłu za co się zabrać, gdzie dodać a gdzie ująć. Pół biedy jakbym znał jakiegoś konkretnego magika. Niestety nie mam na dzielnicy nikogo takiego więc trzeba będzie albo samemu próbować albo jeździć tak jak jest.

Czyli rozumiem, że doszliśmy do niczego :bigrazz: . Przyczyną jest zbyt bogato czy zbyt ubogo bo już nie wiem jak podejść do swojego gaźnika? :icon_rolleyes: ... Asmodan mówił o dwóch możliwościach i u mnie wytepują obie :eek: . Jeśli w czasie jazdy odejmę z gazu (szczególnie, kiedy jadę na niskim biegu z jakiegoś zbocza) to potrafi mi taką serią napieprzać, że o Jezusie. Jak stoję i przegazowuję to też po każdym prawie puszczeniu gazu jebnie pojedynczym strzałem, że czasem widać ogień na wydechu :rolleyes: .

Przy okazji wałęsania się po YT znalazłem coś w temacie. W drugiej części filmu gość testuje supermoto Sherco. Muzyka trochę zagłusza silnik ale da się usłyszeć napierniczanie - >klik<. Sam nie wiem co o tym mysleć :rolleyes: .