Skocz do zawartości

rispekt

Forumowicze
  • Postów

    659
  • Rejestracja

Treść opublikowana przez rispekt

  1. Jeśli trafi się na okazje, w tym przypadku motocykl posezonowy to cena będzie nawet dostępna --> zobacz <--. Widziałem też Hondę CRF 450x za niecałe $6000 tyle, że z 2005 (oczywiście nówka). Pzdr. Radek
  2. 661 Pressure Suit jest świetna, jeżdżę i nie czuję tego na sobie a ilość ochraniaczy i dopasowanie do ciała wzorowe. Polecam!
  3. Ja właśnie zrobiłem to samo z wymianą oleju z 10W na 5W, jaki zaleca instrukcja. Facet od dealera polecił mi 10W i w taki się zaopatrzyłem, jednak po przemyśleniu sprawy zrobiłem wg wskazówek fabrycznych. Wg moich obliczen w goleni (43 mm) mieści się ok. 425 ml oleju. Gdzieś na obcojęzycznych forach padało stwierdzenie, że powinno być ok 375 ml. czyli o 50 ml. mniej niz nalałem a lałem sposobem z manuala. Dziwna sprawa, żę podają wysokość słupa oleju zamiast objętości. Byłoby ściślej i bez kombinacji a tak... :banghead: . Pzdr.
  4. Podepnę się pod temat ponieważ chciałem zasięgnąć rady na temat ilości oleju w goleni w EXC 400 (WP 43 mm). Nie doszukałem sie tego w materiałach jakie mam. Jest tylko informacja, że poziom oleju ma sięgać ok 25mm poniżej 4rech otworów w wewnętrznej rurze amortyzatora. Wychodzi mi wtedy, że mieści się tam podejrzanie mało oleju (muszę przyznac, że pomiar nie był ścisły bo trochę specyfiku znalazło się na ziemi :biggrin: ) bo ok 500 ml. Oczywiście "przegoniłem" olej ruszając tłoczyskiem więc nie powinno być w goleni powietrza. Ma ktoś dokładne dane na ten temat? Pzdr.
  5. Posłuchaj, biorąc pod uwagę, że oba motocykle są w bardzo dobrym stanie i dysponują mocą nie odbiegającą od fabrycznej to różnica nie powinna być odczuwalna. To są ostre i bezkompromisowe sprzęty i oba dadzą Ci zabawę na całego a porównywanie ich moim zdaniem naprawde nie ma większego sensu. Trzeba brać bardziej pod uwagę ekonomikę całego przedsięwzięcia. Pzdr.
  6. Miałem Huske niedługi czas ale bylem z niej bardzo zadowolony i z sentymentem ją wspominam. Była to crossówka CR 125 '04, która w sumie niewiele się rózni przeciez od wersji WR. Mocny, lekki wariat! Nie zawiódł mnie nigdy. Podzespoły z najwyższej półki - hamulce Brembo, zawiecha Marzocchi/Sachs, obrecze kół Excel... Co lepszego jest w KTM? (KTMem jeżdzę w tej chwili dla jasności ;)). Weź motocykl bardziej zadbany i w lepszym stanie technicznym i kropka. Aha, reklama jeszcze ;) Tu jest WRka na szlaku (miodzio) - Pzdr.
  7. Przy spokojnej jeździe używam sprzęgła. Czasami jedzie się szybciej, teren wymaga większego "zaangażowania" całego ciała w jazdę i wtedy już tylko nóżka pracuje. Na dobrą sprawę nie wyczuwam aby robiło to na skrzyni jakieś wrażenie. Oczywiście odpuszczam lekko z gazu w czasie zmiany przełożenia żeby jej nie przeciążać. Zawsze bardziej uważam przy redukcji, wbijanie w górę idzie bezproblemowo :notworthy: . Według mnie zużycie skrzyni w motocyklu wyczynowym przy takim jej użytkowaniu nie zmniejsza drastycznie jej żywotności. Pzdr.
  8. Chory się zrobiłem jak zobaczyłem tego Twojego Katooma. Jeśli jeździ równie dobrze jak wygląda to pozazdrościć! No i pogratulować oczywiście :wink: . Gumowych drzew na szlaku, Łucja! :lalag: A tu moich parę fotek z niedzielnej jazdy: 1, 2, 3. Pzdr. Radek
  9. Pierwsza wczesnowiosenna jazda w sezonie i praktykowanie na małej hopce :P . Było fajnie :flesje: . --> krótkie video <-- Pzdr. Radek
  10. Wpadłem na "nowe" posty w starszawym temacie i mam ochote dodać króciutkie "coś" od siebie. Ja myślę, że motocykl i jego dane techniczne oraz osiągi są wymierne i łatwo jest wtedy klasyfikować ale jest jeszcze druga strona medalu (zresztą doszlismy w tym temacie do tego). Do "wymiatania" należy zespolić jeźdzca z maszyną, inaczej kopa z całego przedstawienia. Topowy sprzęt nie bedzie na topie klasyfikacji zawodów jeśli zawodnik pisany jest przez małe "z". I vice versa, kozak na osiołku też nie za wiele pokaże, choć moim zdaniem ta konfiguracja ma większe szanse na to żeby wyjść z twarzą :P . A dlaczego? i wszystko jasne :) . Pzdr.
  11. Wiesz, myślałem także o takim rozwiązaniu bo jest parę fajnych takich pasów do wyrwania. Jednak (dla mnie) jest w tym przypadku jeden poważny minus - taki pas "wisi" na mnie :) a właśnie tego chciałem uniknąć bo czuję się wtedy jak choinka Bożonarodzeniowa :) . Także z plecaka szybko zrezygnowałem i zamierzam jeździć tylko z Camelbakiem bo jest lekki i mały. Pzdr.
  12. Właśnie tym tokiem rozumowania szedłem ale chciałem, żeby ktoś to poparł. Dzięki Breżniew! :lalag: To by chyba było na tyle z wątpliwości :) . Pzdr.
  13. Pozwalam sobie odświeżyć temat bo Vapor już zamontowany więc zamieszczam parę fotek i krótkie video z tego jak się sprawuje owo urządzenie. Jednym słowem - jestem zadowolony :smile: . Czujnik temperatury zamocowałem jednak na początku przewodu odprowadzającego ciecz z głowicy, jakoś się udało :wink: . Sensor predkości obrotowej podpiąłem pod cewkę, natomiast czujnik obrotów koła umieściłem na osłonie goleni przedniego zawieszenia, wypalając dziury na śruby rozgrzanym gwoździem. Wygląda jak fabryczne rozwiązanie :cool: . Wskazania temperatury cieczy, obrotów oraz predkościomierza zakładam jako wiarygodne, na oko wszystko gra. Ze swojej strony polecam Vapora zainteresowanym. Foty:1, 2, 3, 4. You Tube: klik Dzięki za pomoc! :flesje: [Dodane] Wtrącę jeszcze jedno pytanie do tematu ;). Jaką wartość "Pulses per Revolution" należałoby ustawić przy konfiguracji obrotomierza? > instrukcja < Nie zmieniałem wartości fabrycznej (1) a może powinienem? :icon_rolleyes: Pzdr.
  14. Aparat i telefon mam ze sklepu z elektroniką, jakieś 10 minut jazdy od mojego domu, z tego co wiem nie miały one kontaktu z obcymi cywilizacjami :buttrock: . A żeby je choć trochę zabezpieczyć bedą "podróżować" w plastikowym pojemniku i tyle co mogę dla nich zrobić. Sczam na to czy się rozpierniczą czy nie, w końcu jest jeszcze trochę elektroniki na naszj planecie do kupienia. W każdym razie nie wiem czy bezpieczniejsze byłyby w plecaku, gdzie każde "rozstanie" z motocyklem to potencjalna wywrotka na plecy i skutek ten sam. Boję się bardziej o własne gnaty niż o ekwipunek.
  15. Torebka Moose'a, naprawdę parę rzeczy idzie tam wrzucić :flesje: . Z przodu w mniejszej kieszonce planuję wozić aparat i telefon, nie bedę musiał sięgać do camelbaka co wymaga zdjecia go z pleców :icon_rolleyes: , wszystko bedzie wreszcie pod ręką :wink: . Proste i funkcjonalne rozwiązanie :smile: . fota 1, fota 2, fota 3 Polecam!
  16. Moto33, tego bym sie nie spodziewał! Żeby z WRki zrobić CRkę, kiedy reszta świata żałuje, że jej CRka nie jest WRka :clap: :crossy: ;) . OK, jutro zaczynam się krzątać przy montażu, mam nadzieję, że wszystko zagra. Po wszystkim dam znać jak poszło, może przyda się to potomności :D . Oczywiście zapraszam do zamieszczania dalszych sugestii a dziękuję za te , które padły :lalag: .
  17. Z ciekawości zapytam, jaką temp. miała ciecz kiedy silnik był mocno obciążony? Wiesz, typowe warunki dla offroadowego sprzęta w terenie, bez zmiłowania :P
  18. Ale chyba nie w Twojej Husce? :icon_mrgreen: Czyli punkt dla przewodu przed chłodnica :). Dzięks! Tosiek, tego Vapora wyrwałem za $107, na Allegro jest po bodajże 630 PLN z hakiem :icon_mrgreen: .
  19. Masz rację Tosiek! Ale ze mnie luj, przecież odprowadzenie też jest z obu i też się łączą w jeden przewód w stronę pompy. Dobra, a z innej strony zajdę, jak jest w Waszych motocyklach (u tych którzy mają chłodzenie cieczą i wskaźnik temp.)? Czy regułą jest umieszczanie czujnika przed chłodnicą a nie za nią?
  20. W której z "odnóg" Twoim zdaniem, bo na tym krótkim odcinku bezpośrednio z głowicy to raczej nie da rady. P.S. Tosiek, wiem, że najlepiej by było tam ale trochę mało miejsca jest na ten manewr :biggrin: .
  21. Wyświetlacz zasilany jest z wbudowanej baterii więc problemu zasilania nie ma. Jedynie nie będzie stałego podświetlania wyświetlacza ale to nie problem, nie śmigam po zmroku ;) . Ok, zadam lamerskie pytanie, nie bijcie :bigrazz: . Doprowadzenie cieczy do chłodnicy to te dwa przewody, które wychodzą z głowicy? Czyli pompa "przepycha" ciecz przez kanały w cylindrze i odprowadza rozgrzany czynnik właśnie przez głowicę? Następnie przez chłodnice siłą ciężkości woda opada i znów trafia do pompy? Przewód z głowicy rozdziela sią na dwie chłodnice, odprowadzenie jest z jednej, od strony pompy (o ile dobrze kumam kierunek przepływu czynnika). Czy obie w równym stopniu biorą udział w chłodzeniu cieczy? Te właśnie pytania mnie nurtują i dlatego nie wiem gdzie dać ten sensor :biggrin: .
  22. Dzięki st@f! Wiesz, korci mnie żeby mimo wszystko podłączyć sensor obrotów do cewki bo byłoby to, hmmm... bardziej fachowe niż "plątanie węzełków" na przewodzie do świecy :wink: . W sprawie "wody" to moje przekonanie jest podzielone i dlatego czekam na wypowiedź kogoś kto rozjaśni temat obiegu cieczy w moim moto i sensownie poradzi gdzie najlepiej umieścić czujnik.
  23. Witam! :smile: Właśnie nabyłem takie oto urządzenie - Vapor. Instrukcję (po angielsku) przeczytałem ale wątpliwości pozostały :wink: . Powiedzmy to sobie szczerze, wynikają one z mojego jeszcze skromnego doświadczenia warsztatowego :( . Chciałbym więc poprosić Was o wskazówki co do montażu zestawu, w szczególności chodzi mi o podłączenie czujnika obrotów silnika i temperatury cieczy chłodzącej. Moje moto to Husqvarna CR 125 '04. Obfotografowałem co mogłem, w tym fabrycznego manuala :biggrin: . W razie potrzeby zrobię dodatkowe zdjęcia. To jest link do instrukcji Vapora - klik Instalacja elektryczna z manuala Huski: 1, 2, 3 Cewka Huski: 1, 2 Przewody cieczy chłodzącej: 1, 2, 3, 4, 5 Czyli - czy da się podłączyć czujnik obrotów bezpośrednio do cewki i który przewód gdzie będzie podpięty? Odnośnie chłodzenia - na którym przewodzie umieścić czujnik temperatury? Gdzie będzie to najbardziej celowe? Wiem, że dla speca są to pytania śmieszne ale nie mając wcześniej z tym do czynienia nie chcę skopać sprawy ;) . Będę wdzięczny za pomoc :flesje: . Pzdr. Radek
  24. Ja miałem dokładnie te same dylematy i dziś właśnie zamówiłem taką torebkę Moose'a. Tutaj możecie to zobaczyć ---> Moose Number Plate Trail Pack Zamocujemy i zobaczymy, na oko wyglada na niemałą i wystarczająco pojemną aby zmieścić jeszcze coś poza nieszczęsnymi śrubokretami, kluczami itp. Ja śmigam z Camelbakiem, w którym do tej pory mieściłem wszystko co potrzeba ale nie byłem zadowolony wiedząc, że powinien tam znajdować się tylko zbiornik z piciem, jakaś apteczka, dokumenty, klucze itp. a nie potencjalnie niebezpieczne przedmioty. Mam nadzieję, że za pomocą tego Moosa ten problem zejdzie mi z głowy. Początkowo szukałem czegoś na tylni błotnik ale zrezygnowałem bo często jeżdzi się z daleko do tyłu wypiętym tyłkiem i myślę, że to by troszkę kolidowało ;) . A'propos opasek (trytytek). Ja np. zamierzam zaopatrzyć się wkrótce w pompkę i będę kombinował z przymocowaniem jej do ramy właśnie za pomocą opasek :) . A w Camelbaku zawsze mam parę, mają zastąpić stary, dobry drut, który często ratuje z opresji :) . Jeszcze jedno :) . Piwko? Lubię ale nie wiem jakby podziałało jak człowiek ledwo żyje, ciśnienie we łbie szaleje i jeszcze na to alko :crossy: . Myślę, że jak się czysto turystycznie gdzieś w terenie pomalutku pyrka z dłuższymi przerwami i na smaka przyjmie jedno to żaden problem, luzik :) . Pzdr.
  25. Naprawdę ciężko coś wyczytać w Twoim poście kuku54. Rozumiem, że zdenerwowanie itd. ale jakby wszyscy w ten sposób pisali to druga Wieża Babel normalnie :icon_eek: . Zachowaj zimną krew i będzie OK. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...