Skocz do zawartości

tmi

Forumowicze
  • Postów

    1712
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez tmi

  1. Polski rząd wprowadził nakaz jazdy na światłach mijania całą dobę wzorem państw skandynawskich. Tylko patrzeć jak Szwecja zrobi swoje Vision Zero, a nasi to skopiują.
  2. Skąd się biorą uślizgi przedniego koła podczas hamowania?, stąd, że ktoś komuś wbił do głowy, aby nie używał tylnego hamulca, więc w sytuacji awaryjnej naciska przedni i siup, wydaje mi się też właśnie, że hamowanie powinno zaczynać się od tylnego hamulca, który naciska się lekko, i jednocześnie przedni coraz mocniej, aż do zatrzymania. Pomaga to przenieść masę moto na przednie zawieszenie, jeśli stanie się to za szybko, uślizg przodu czyli gleba. Tyle mniej więcej ze swojego doświadczenia, książki i forum, po prostu wydaje mi się, że tylny hamulec pomaga przenieść masę na przód, a resztę już robi przedni hebel (no prawie, bo przód to chyba 80% hamowania i trzeba dorzucić tył).
  3. 90% sukcesu w takich sytuacjach to szczęście. Przynajmniej mnie się tak wydaje. Moto ma tylko dwa kółka, poważniejszy ślizg jednego, szczególnie przedniego i moto leży, tył jeszcze można opanować, przód też tylko trzeba mieć bon promocyjny na fuksa.
  4. Możliwe, że dostają "specjalne" opony prosto z fabryki (lub dystrybutora itp.), tzn. takie, które nie leżakują w hurtowniach, po prostu jest 100% pewności, że opona wyjdzie od razu, a nie np. po 5 miesiącach czy 3 latach lub innym bliżej nieokreślonym czasie (popyt/podaż, wolny rynek) więc nie ma potrzeby jej konserwować.
  5. W Polsce to nieprzejdzie, przecież pojazd holowany będzie zazwyczaj cięższy, a na to niepozwalają przepisy.
  6. Zrób coś aby nie prędko postawił swoją nogę na publicznej drodze.
  7. To powinna być raczej normalna rzecz, jak kolega napisał - ma rzadką grupę krwi. Każdy kiedyś może potrzebować krwi.
  8. To tak samo jak ja. Poza tym, że był komplet kół zimowych (półroczne) na felgach to auto wróciło o własnych siłach na rocznym komplecie opon letnich z alu felgami, sama wartość całego zestawu opon to ponad 3500 zł, do tego bagażnik dachowy, oryginalne farby do zaprawek. Samochód po pełnym serwisie. Papiery, faktury, wszystkie książki od auta, pierwszy właściciel. Przy pierwszych oględzinach samochodu w baku było około 1/4 paliwa, jak przyjechałem spisać umowę i zapłacić to zastałem pełny bak, a dodatkowo właściciel pokrył wszystkie opłaty związane z wydaniem tablic tymczasowych i ubezpieczeniem. Tylko jest pewien minus, niekiedy Niemcy mogą krzywo patrzeć na Polaka jako kupującego, mają pewne uprzedzenie.
  9. W sytuacji, którą opisałem wystarczyłoby aby jedna puszka musiała cokolwiek gwałtownie ominąć, wtedy rajdowiec na 2oo poleciałby na mnie. Zgadzam się, że moje słowa podpadają pod paragraf, jednak ten motocykl naprzeciwko mnie na moim pasie to próba zabicia mnie, to już nie są słowa, a czyn, a to już dość poważna różnica. Jakoś nie potrafię dobrać innych słów w momencie gdy ktoś próbuje mnie zabić.
  10. Ludzi trzeba edukować, ostatnio sobie jadę normalną drogą, w mieście, jeden pas w każdą stronę, blisko dwóch skrzyżowań (jedno to wjazd na osiedle). Przed sobą nic nie mam, za mną również, z naprzeciwka jadą dwa samochody, nagle widzę jedno światło wjeżdżające na mój pas, musiałem niestety zjechać, a nawet najechać na kratkę burzową przy krawężniku. Kątem oka zobaczyłem ETZ251, kolesia z kaskiem, którego to miał umocowanego na kierownicy... no comments, mnie to nie przeszkadzało, ale ja naprawdę nie lubię komuś usuwać się z drogi. Hamulec, nawrót, jechałem akurat skuterkiem więc trochę mi zajęło jego dogonienie i dwa skrzyżowania to losowanie prawa/lewa/prosto, no ale się udało. W końcu go dogoniłem przed jego domem, pytam czy jest ślepy, odpowiada że nie, powiedziałem, że jak jeszcze raz go zobaczę, że wyskakuje na czołówkę, nieważne czym - zawrócę, dogonię i zabiję, bez zbędnej rozmowy. Przynajmniej przeprosił.
  11. 1, bez użycia sprzęgła, z lekkim jednakowym gazem przez całą ósemkę. Yamaha TW125. Na placu lusterek nie trzeba było używać w ogóle, jedynie przed wyjazdem na miasto je ustawić, oglądać trzeba się na ósemce, na górce, na slalomie, właściwie za każdym razem kiedy ruszamy/skręcamy/cokolwiek. cz-wa, spytałem instruktora czemu jeżdżą na tw125, a nie na innym motocyklu, odpowiedział, że mają cbf250 ale żaden egzaminator nie umie zrobić nią ósemki więc jeżdżą yamahą.
  12. Też trzymałem palce na klamce, na placu i na mieście, mnie jakoś nikt nic nie mówił o tym, podobnie z ruszaniem na wzniesieniu - startowałem z ręcznego hamulca.
  13. Kolega chce mieć ABS ale tylko wtedy gdy jest mokro.
  14. tmi

    co kupić do 16tys?

    A ja bym nie wybierał ani VW, ani AUDI, ani BMW czy cokolwiek innego, tylko taki samochód, który będzie w lepszym stanie, bo co z tego, że znajdziemy audi, jak będzie rozklekotane i trzeba będzie włożyć nie wiadomo ile jeszcze. I po samochód jechałbym za granicę.
  15. Dobrze jest strzelić sobie piwko z wkładką :-P Przed egzaminem oczywiście, po egzaminie też ale podwójną porcję.
  16. Dziwne te plecaczki trochę, ja mając 16 lat zobaczyłem, jak kuzyn sobie kupił CBR, poszedłem ze starszym pooglądać maszynę, chciałem być przewieziony, kuzyn nalegał, że mnie przewiezie jednak ojciec sam wziął motocykl, pojeździł chwilę, wrócił i dopiero razem pojechaliśmy. I tak na pierwszej prostej było 180 km/h (jedną ręką trzymałem się ojca, drugą kask aby mi nie spadł, był za duży, bez szybki i bez paska). Nigdy nie usiadłbym z nikim na motocykl kogo nie znam i nie wiem jak jeździ.
  17. Płaciłem 350 zł za kurs, były 2 godziny na placu, 2 na trasie egzaminacyjnej, z czego dodatkowe dwie w samochodzie razem z instruktorem bo jazda była na zmianę (a i tak połowę trasy jechałem inaczej jak jest wytyczona). Na kurs szedłem już przygotowany, reszty douczę się sam, ewentualnie w dalszej przyszłości skorzystam z profesjonalnej szkoły doszkalającej kierowców. Pójście na kurs od razu traktowałem jako konieczny krok, bez którego nie dostanę A i takie właśnie nastawienie jest najodpowiedniejsze bo nikomu nie zależy na Twojej wiedzy, tylko na PLN.
  18. Wystarczy, że będą o 1gr droższe od farby i już nie zostaną zastosowane, w myśl zasady "brak środków".
  19. tmi

    co kupić do 16tys?

    Golfa IV ale jakieś starsze roczniki, sam kupowałem niedawno z 2003 (04 pierwsza rej.), 1.6 105KM, z Niemiec od 1 właściciela, od razu zagazowany, spalanie 9 litrów cykl mieszany - klima na auto (klimatronik, więc chodzi cały czas), buty 205|55|16 auto z pełnym najbogatszym wyposażeniem, ogólnie autko przyjemne, ze starszego rocznika na pewno się coś znajdzie równie ciekawego i tańszego (koszty sprowadzenia, opłat, instalacji gazowej w sumie wyszło ponad 25tys.). Był dylemat diesel czy benzyna+lpg. Ostatecznie wygrała benzyna z gazem, a to dlatego, że z założeń nie będzie robione rocznie więcej jak 15-20 tys., także diesel nie bardzo się opłaca.
  20. No, ciekawe jak bardzo poczuła by to przypadkowa niewinna ofiara i jej rodzina, tylko to przecież Volvo, one się nie rozbijają, a jak już to są super zajebiście bezpieczne. Przepis o ponownym sprawdzeniu umiejętności byłby w takim przypadku debilny, w takich przypadkach podejmować należałoby drastyczne środki bezpośredniej ochrony społeczeństwa. :lapad:
  21. Nie mam dużego doświadczenia za kierownicą, ale czy nie lepiej rozpoczynać wyprzedzanie dalej za samochodem który chcemy wyprzedzić?, tj. nie czaimy się za zderzakiem, czekamy na wolne i rura?, chyba lepiej jechać dalej, jak jest wolne - popatrzeć, przyspieszać, kierunek i dalej wiadomo. Bo tak jak na filmiku - można chcieć wyprzedzić, niby wolne, dodajemy gazu, a koleś nagle hamuje bo coś tam mu wyskoczyło.
  22. Więcej szczęścia, niż rozumu. Gdyby choć odrobinę przesunęło się coś w czasoprzestrzeni to astra miałaby z dupy garaż, albo Ty z maski, chociaż wtedy ładowałbyś się pewnie w prawo. "Bezpieczny" odstęp to rzecz podstawowa, za długo po drogach nie jeżdżę jednak wyrabiam sobie pewne nawyki, które się po prostu przydają, a wsiadając to auta poprawiam zagłówek, właśnie ze względu na takich, którym się strasznie spieszy i chcą być 5 cm za mną, a nie 50 metrów. Jedno muszę przyznać, muszę się tego w jakiś sposób oduczyć, ale nie jest to łatwe - patrzenia w lusterka. Czasem odnoszę wrażenie, że więcej patrzę na drogę za mną niż przedemną. Gdybym to ja jechał astrą to prawdopodobnie piesek by dostał strzała bo więcej uwagi poświęciłbym Tobie niż pieskowi. Pomagają jednak wtedy dwa, trzy niespodziewane przyhamowania przed takim delikwentem i jakoś chętnie się oddala.
  23. Miałbym kiedyś podobną akcję. Droga polna, którą jeżdżę prawie, że każdego dnia, i to tak szybciej bo jest tam akurat prosta, i po chwili leci kawałek w dół. Dzień wcześniej było bardzo silne oberwanie chmury. Więc ja zadowolony jadę sobie jak zwykle, w pewnym momencie zauważam rów w poprzek na głębokość ok. 1m... jakimś fuksem wyhamowałem, po prostu wystarczy niekiedy stosować zasadę, jakże prostą - nie widzisz, nie jedziesz. Silne opady utworzyły rwący potok, który wyżłobił takie koryto, akurat w poprzek drogi.
  24. Jeśli ktoś chce naprawdę zdać to niech nie czyta za dużo wszystkich tych porad bo to potrafi namieszać w głowie. Za pierwszym razem (tzn. kazał mi powtarzać czynności serwisowe) zapomniałem o sprawdzeniu poziomu oleju w silniku, nie potrafiłem odpalić maszyny bo mi się coś pomieszało (głupio to wyglądało, naciskam guzik dwa razy a tu nic), a jak już niby było po wszystkim to mnie ładnie poprosił do budki i spytał się jak sprawdzałem poziom oleju w silniku to odpowiedziałem, że motocykl stał pionowo i sprawdziłem z prawej strony silnika wtedy padło pytanie jak sprawdzałem poziom płynu hamulcowego zaskoczył mnie bo zrobiłem to tak jak mi koleś na kursie mówił tj. motocykl na stopce no i sprawdzamy okienko a egzaminator na to, że motocykl powinien być w pionie tak jak się sprawdza olej silnikowy bo wtedy widać czy jest równo w okienku przyznałem mu rację (bo egzaminujący ma zawsze rację choćby nie wiem co robił i mówił), a na pyt. dlaczego tak zrobiłem odparłem, że instruktor w taki sposób mnie uczył i tak zrobiłem dodał, że dzięki temu, że powiedziałem więcej niż jest wymagane (sprawdziłem jedynie stan bieżnika opon - podejrzałem to u kolesia co zdawał wcześniej :icon_mrgreen:) daruje mi to potem próbował mnie uwalić na mieście za to, ale kij mu w dupę bo mu się nie udało ósemkę zaczynał kto od jakiej chciał strony, slalom również, a jak spytałem czy da znać czy ósemka już skończona, czy trzeba samemu liczyć, to odpowiedział, że każdy liczy sobie sam EOT: górka z hamulca jakiego kto chce, dwaj kolesie przed mną zrobili z hamulca nożnego, ja z ręcznego i było ok.
  25. "prosty skręt w prawo" hehehe :) dobrze, że nie był krzywy ;-) szybkiego powrotu na rumaka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...