Skocz do zawartości

Roqwor

Forumowicze
  • Postów

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Roqwor

  • Urodziny 01/11/1989

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki KLR 600
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    4384069
  • Strona www
    http://

Informacje profilowe

  • Skąd
    Barwałd/Kalwaria Zeb.

Osiągnięcia Roqwor

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader (13/46)

0

Reputacja

  1. Ja rejestrując moto z holandii miałem tylko dowód rejestracyjny i umowę kupna-sprzedaży, którą musiałem mieć przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego. Dowód rejestracyjny też musiałem przetłumaczyć. Poza tym opłaty skarbowe i tyle.
  2. Celowo nie podawałem dokładnego adresu i nazwisk :P. Ale znam sporo tego typu stacji diagnostycznych. Przy pierwszej rejestracji w kraju moje moto stało rozebrane w garażu. Tyle, że do dowodu trzeba było dołączyć karteczkę z kolorem motocykla :).
  3. U mnie koszt przeglądu to 100zł. Ale zawozi się do stacji diagnostycznej tylko dowód rejestracyjny (niekoniecznie osobiście) :).
  4. Odświeżam temat. Znowu wybieram się oddać krew na dniach więc jeśli ktoś potrzebuje to służę pomocą. Numer gg i telefonu podany w pierwszym poście. Nie dzwońcie tylko rano i przed południem bo śpie :). Za to odbieram telefony do 3 w nocy. Nie krępujcie się!!
  5. Ja bardzo chętnie oddaje krew. Robię to zawsze w Krakowie w punkcie Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa na ul. Rzeźniczej (ulica zniechęca :) ). Zawsze miła obsługa, pełen profesjonalizm, a najdłużej czekałem jak była akcja Książka za Krew (o której dowiedziałem się gdy odbierałem czekolady :) ), za oddanie krwi dostawało się 2 lub 3 książki na targach, które wtedy się odbywały w Krakowie i chętnych do oddania było bardzo wielu. Zwykle gdy oddaje to załatwiam wszystko w jakieś 40 min. W najbliższym czasie znów się wybieram więc dla ogólnej wiadomości mam A Rh-. Dość rzadko spotykana więc myślę, że komuś może się przydać. Mam zamiar oddawać też płytki krwi i wpisać się do rejestru dawców szpiku. Ostatnio miałem za mało płytek żeby móc oddać ale może tym razem się uda. I muszę przyznać, że oddaje krew dla własnej satysfakcji z tego, że mogę komuś pomóc. Jakoś lepiej mi się żyje z taką świadomością. A oddanie krwi potrzebującemu motocykliście byłoby dla mnie ogromnym zaszczytem! Zachęcam wszystkich serdecznie!
  6. Są jakieś szanse żeby zrobić to samemu czy konieczna wizyta u mechanika?
  7. Witam. Mam w mojej Kawie KLR jakieś dziwne problemy z rozrusznikiem. W tamtym sezonie rozrusznik okropnie przeskakiwał, kręcił się sam nie kręcąc silnikiem, myślałem że padło sprzęgiełko dwukierunkowe ale jak zajrzał do tego mechanik to powiedział, że rozleciała się tylko sprężyna rozpychająca zapadki. Po wymianie sprężyny wszystko było ok, rozrusznik działał jak należy. Pod koniec sezonu padł mi akumulator ale nie chciałem zakładać nowego na zimę więc końcówkę sezonu przejeździłem odpalając na popych. Dzisiaj założyłem nowe aku, próbuje odpalić a tu znowu to co niegdyś. Rozrusznik sam się kręci, chwilami słychać trzaski i raz za czas zaskoczy i zakręci, ale nie na tyle żeby odpalić. I tu pytania, czy to znowu wina tej sprężyny? Mogła się rozpaść od odpalania na popych? Trudno się do niej dostać, czy wystarczy zdjęcie prawego dekla silnika? Nie rozkręcałem jeszcze tej strony więc się nie orientuje. Pozdrawiam i proszę o pomoc!
  8. Nitomen ma rację, nawet na padniętym aku jak już się moto odpali to chodzi normalnie. Zapomniałem też dodać, że jakieś 2 tyg temu miałem identyczną sytuację ale po przejechaniu około 2 km te dolegliwości ustąpiły i moto chodziło normalnie...
  9. Mam problem z moją Kawą i chciałbym prosić o pomoc, ale może opowiem od początku. Przedwczoraj jechałem z pracy na moto i zabrakło mi paliwa kawałek od domu, ale jakoś poprzechylałem motor na boki i dojechałem. Wczoraj nalałem paliwa, odpalam motor (na popych bo mi aku zdechł i nie uciągnie rozrusznika) i taka sytuacja: na ssaniu chodzi normalnie (ok 2,5-3 tys obrotow), dodaje gazu gasnie; odpalam bez ssania to na wolnych gasnie, chodzi tylko gdy utrzymuje powyzej 3,5 tys obrotów. Podczas jazdy zachowuje się można powiedzieć normalnie, moc ta sama, chodzi nawet na 2 lub 2,5 tys obrotów ale strzela w tłumik, strzela tez przy zmianie biegu lub gdy upuszczę trochę gazu. Dzisiaj wyczyściłem gaźnik, sprawdziłem przy okazji świece. Wygląda na to, że jest ok ale motor dalej zachowuje się dziwnie. Pomocy :/
  10. Żałosne to jest rozwiązywanie tego typu spraw samemu np poprzez wybijanie okien czy pobicie itp. Wbrew pozorom policja nie jest tylko od tego, żeby nas zatrzymywać na moto i wlepiać mandaty. Czasem mogą pomóc.
  11. Witam. Wkrótce wybieram się oddać krew, niby nic wielkiego ale mam dość rzadką grupę krwi: A Rh- i jeśli jest ktoś potrzebujący bardzo chciałbym pomóc. Jeśli ktoś potrzebuje krew dla kogoś bardzo chętnie poproszę o zaświadczenie o oddaniu krwi dla konkretnej osoby i prześlę do potrzebującej osoby. Wiem, że nie każdy kto potrzebuje krwi zakłada od razu temat na forum więc zakładam swój. Przy okazji oddawania zapiszę się też na płytki krwi i zrobię badania szpiku kostnego aby wpisano mnie do rejestru dawców. Pomoc dla motocyklisty to dla mnie zaszczyt więc piszcie bez wahania na PW, gg: 4384069 lub po prostu napiszcie smsa lub zadzwońcie na numer 609 659 032
  12. Abraxas skrót AFAIR oznacza As the Far I Read czyli coś jak "z tego co czytałem". Jeśli nie wiesz co znaczy google pomogą w kilka sekund a skrót ten używany jest na wielu forach internetowych i jest ogólnie przyjęty. Pozdrawiam
  13. Teoria to w ogóle zależy od szkoły. W sumie praktyka też ale w mniejszym stopniu bo muszą zobaczyć, że umiesz jeździć żeby Cię wysłali na egzamin. Ja na teorii nie byłem ani raz a godzin wyjeździłem około 10. Nadmienię też, że zdałem zarówno teorie jak i egzamin praktyczny za pierwszym razem.
  14. Powiem co usłyszałem od policjanta nt jazdy po drogach polnych itp. Gdy miałem raz rozmowę z panami w niebieskich mundurach zarzucili mi, że jeździłem na motocyklu bez prawa jazdy (była to aprillia tuareg 125 niezarejestrowana), odpowiedziałem im (zgodnie z prawdą), że jeździłem tylko po polach i drogach polnych. Na to usłyszałem, że to też jest zabronione i bez jakichkolwiek dokumentów mogę jeździć tylko po terenie który należy do mnie. Więc jeździliśmy z kumplem po jego polu (kilka hektarów koło domu) i już nie było problemów z policją, nie przeszkadzało im to choć wiedzieli, że tam jeździmy.
  15. Aleś doj**ał. Jedyne co Ci zostaje to mówić, że się wystraszyłeś i zostałeś zmuszony do podpisania tego dokumentu a co do motocykla to rżnij głupa, że kupowałeś z ojcem, nie znacie się na tym itd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...