Skocz do zawartości

spiwor

Forumowicze
  • Postów

    2338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez spiwor

  1. Przed kilkoma chwilami Opel Vectra kierowca kobieta kontra czerwony Hornet. Na pytanie kto wymusił odpowiedź, że "Opel skręcał z głównej w lewo w podporządkowaną, motocykl jechał główną z naprzeciwka, wydaje się wina opla ale jak motocyklista przekroczył prędkość..." Ponoć motocyklisty bardzo ciężki stan, prawdopodobnie nie wyjdzie z tego. Tak więc jak ktoś zna motocyklistę z czerwonego Horneta na rejestracj DW i z 3 i J w rejestracji to może powiadomić rodzinę.
  2. W takim razie mam pytanie:Dlaczego coraz częściej widać na drodze jeźdźców jadących na stojąco na turystycznych enduro jedynej słusznej marki(tak dojebałem się ale jeżdżę babskim motocyklem to mam prawo, zawiść, zazdrość i takie tam)? A. Teraz taka moda (o wiele lepsza niż przeszła oświecenie malutkimi halogenkami po gałkach) B. Silnik grzeje po jajkach C. Są niewygodne D. Zrozumienie tego przekracza moje możliwości bo nie mam takiego moto i zawiść i zazdrość itp
  3. Luca, Ty się nie stresuj, bo szacun to masz. Nie każdy może się pochwalić na moto 100 tysi a i odwiedzić tyle krajów czując wiatr we włosach to tylko pozazdrościć. A i sprzęt nigdy nie zawiódł i dowiózł zawsze do domu, super. A czy chińczyk czy coś innego, czy to naprawdę ważne?
  4. Oldtimerbazar 24 września A co do ciuchów to osobiście preferuję na górze tekstyl (swoboda ruchów) na dole skóra (nie jest śliska jak TeX) ale co kto lubi.
  5. Vt600 przy moich 182/77 , kierownica jest jak najbardziej ok, czyli ręce wyciągnięte do przodu, podnóżki przydałoby się trochę przesunąć w przód. Mam przyzwyczajenie z fazerki, że na podnóżki stawiam stopy za palcami tą poduchą, nie wiem jak fachowo się to nazywa, przez to mam dość wysoko kolana i buta przypiekam tłumikiem. Jak staram się trzymać środkiem stopy to od wibracji nogi mi się rozchodzą. Nic z tym nie robię bo to przejściowe moto. Fajnie nisko się siedzi. Przez to fajnie na piasku, szczególnie w winklu można bezpiecznie potrenować Terminatora 2. Fajne jest też to, że po kilku tyś km chce się ubrać w skóry, założyć łańcuchy, zapuścić brodę i pierdyknąć sobie jakiś tatuaż. A moja rada co do motocykla, to teraz wyciągnij zdjęcia wszystkich proponowanych moto i wybierz ten co Ci się najbardziej podoba. Prawda jest taka, że pierwsze moto kupuje się sercem i oczami, a nie chciałbyś chyba jeździć moto co Ci się niezbyt podoba. Na rozum przyjdzie czas z następnym moto.
  6. W dobrej cenie można kupić też fzs600. Jeśli porównywać do bandita to fzs jest agresywniejsza, lżejsza, zachęca do ostrzejszej jazdy, zawory co 40000 km. Bandit jest spokojniejszy, bardziej czuje dziury, ciężej wchodzi w zakręty, wyzwala spokój aczkolwiek jak odwinąć z manety jakiś tam pazurek ma. Oba to świetne motocykle jednak jak słuchasz bluesa to Bandit a jak hard rocka to fazerka, a jeśli heavy metalu to vt600. Prosta konstrukcja- tam praktycznie nie ma co się zepsuć, jest tylko to co jest potrzebne, duża możliwość do indywidualizacji. Do tego gang silnika połączony z tzw good vibrations luzujący plomby w zębach i nisko położony środek ciężkości. Po kilku dniach jazdy naprawdę można zrozumieć za co czoperowcy kochają czopery. Z czysto użytkowej strony ciutkę za szeroka kierownica skutecznie spowalnia w korkach, ze względu na wysuniętevdaleko koło przy niskich prędkościach uczucie walenia się na boki, jednak w szybszym winklu przeciwskręt, walnięcie w manetę i nisko położony środek ciężkości pięknie wyprowadza z zakrętu, mały zbiornik paliwa, choć też mało pali, prędkość użytkowa na trasie 90-110 km/h powyżej trzeba mieć stalowe uda bo opór wiatru chce ci zrobić szpagat. Ogólnie czopery to raczej styl życia niż moto na miasto. Trzy motocykle, trzy charaktery, tak po przemyśleniu ciekawe jak jeździ vx800. Silnik czopera, podwozie nakeda, wydaje się ciekawą propozycją na pierwszy.
  7. https://www.google.pl/maps/dir/Bielawa/50.7152809,16.5875695/50.6512178,16.4727281/50.6625358,16.4650033/50.6599242,16.4255212/@50.680686,16.4541473,12z/data=!3m1!4b1!4m12!4m11!1m5!1m1!1s0x470e37de6f4eb5b3:0x273dec235dcb8806!2m2!1d16.6229286!2d50.6907986!1m0!1m0!1m0!1m0!3e0 Zaczynamy w Bielawie, nastepnie droga na Pieszyce. Ostatnio jak tam bylem droga byla zamknieta w remoncie, mam nadzieje, ze nie zlikwidowali atrakcji na tej drodze - mostku z hopká. Jadac z odpowiednia predkoscia mozna fajnie sobie skoczyc, jak na jakiejs reklamie KTM ;) Nastepnie w Pieszycach przed Biedronka w prawo i juz dojezdza sie do winkielkow. Na samej gorze mozna na chwilke odsapnac. Nastepnie zjazd na dol, tylko uwaga niedlugo konczy sie dobry asfalt. Na skrzyzowaniu w prawo, dojazd do Rzeczki a tam w waska droge w lewo, fajna urocza trasa do Osowki, choc wykonywana w druga strone z odpowiednia predkoscia moze pobrudzic gacie. https://www.google.pl/maps/dir/Kopalnia+z%C5%82ota/50.3453879,16.8778704/50.2921622,16.873076/50.2910195,16.6611262/50.2784279,16.5366128/@50.3526544,16.5720788,11z/data=!3m1!4b1!4m12!4m11!1m5!1m1!1s0x0:0x99be1cd3df76a784!2m2!1d16.8747337!2d50.4398727!1m0!1m0!1m0!1m0!3e0 "'Przedluzenie'' Autostrady Sudeckiej.
  8. Do serwisu jechałem z przekonaniem, że będą silnik wyciągać. W serwisie, tak w ogóle volkswagena, właściciel mówi, że mam farta, ostatnio to samo robili i z podnośnika alternator wyciągają dołem.
  9. Od 2 lat jeżdżę do pracy w168 1.7 półautomaat. Raz wyjazd nad morze. Z awarii jak na razie drobne sprawy w zawieszeniu, groszowa sprawa i ostatnio rozsypał się alternator - robocizna 120 zł i za altek 240 zł. Jak dla mnie to auto jest niezniszczalne.
  10. Jak to gaźnikowiec to przegoń go na ostro. Obroty pod czerwone, częste redukcje, ogólnie manetka odkręcona na full, taka pseudo sportowa jazda. Powinno pomóc.
  11. http://allegro.pl/fotelik-maxi-cosi-axiss-9-18kg-gratisy-poznan-i6719755576.html#imglayer Przykład bo kupowaliśmy w sklepie
  12. U mnie mała jeździ w maxi cosi axiss. Jedne z najlepiej wydane pieniądze. Obracanie fotelika rewelacja- prościej dziecka włożyć w fotelik chyba się nie da. Na trasie mała głodna- zjeżdżamy w piękne okoliczności przyrody, mama obraca fotelik w swoją stronę i bez problemu karmi. Ma dobre trzymanie głowy jednak nie jest tak rozbudowane jak w np. Romerze i ciekawski dzieciak może popatrzyć sobie nie tylko przez przednią szybę ale także przez boczną. Mała zasypia- jedną ręką fotelik do góry robiąc "kołyskę" i głowa małej już nie spada na klatkę. Wszystko idealnie chodzi czy to szybkie luzowanie pasów do wyjęcia dziecka czy też podnoszenie do góry czy obracanie. Jedyny minus to delikatny język odblokowania obracania ale jak za niego nie ciągnąć to długo posłuży. Mam wersję na pas i naciąg pasa jest bardzo dobrze rozwiązany. Ogólnie najważniejsza zasada to nie kupować fotelika bez przymierzenia do samochodu. Niektóre siedzenia są tak wyprofilowane, że dół fotelika może nie przylegać do kanapy.
  13. No to może Zafira. Wysoko się siedzi to dobrze będzie jej się kierować . Znam jedną 2.0 TDI, całkiem przyjemne auto, osobiście tylko nie podoba mi się charakter diesla i KOP po włączeniu turbiny. A tak to właściciel miał problemy tylko z pierdołami. Samochód z 2001 roku a w tamtym był w Chorwacji i dwa razy w Niemczech. Z awarii np dwójka wchodziła przez trójkę- mój pomysł skrzynia do naprawy a to wystarczyło jakieś cięgło czy coś przy drążku zmiany biegów wymienić. Tak p.s. jeśli chodzi o tego Kalosa, ciekawe, że szlachetniejsza wersja czyli Hyundai Getz nie jest dużo droższa.
  14. Jak dla mnie to nie lepiej. A to z powodu komfortu. Największą bolączką Matiza/Tico jest rozstaw kół, jazda drogami z koleinami na dłuższą metę męcząca, mają mniej miejsca w środku i jakby nie było bryła kalosa jest świeższa. No i ta maska w Matizie- podczas zderzenia czołowego jest pod takim kątem, że obcina głowę kierowcy i pasażera. (No dobra z tego ostatniego też się śmiałem jak koleś o tym mówił: ) ) Znajomy kupił Audi 80 3 lata temu za 7 tyś. Jest bardziej niż zadowolony. Ale to już 7 tysi a nie 5
  15. To zalezy co potrzebujesz. Jak pojazdu na dojazdy do pracy osobiscie zastanowilbym sie nad Daewoo Kalos. Moj sasiad mial, czesto nim jezdzilem, bo lubil wypic a potem nie mogl prowadzic - fajne autko. Sprzedal w idealnym stanie za 5 tys zl, rok 2003 z powodu wyjazdu. przykladowe, nie znam auta: https://www.otomoto.pl/oferta/daewoo-kalos-1-4-benzyna-83-km-ID6yL1FR.html
  16. Mojemu bratu gnije na podwórku 306.Nieraz jeszcze jeździ ale okazyjnie kupił Dacie Logana i 306 praktycznie nie używa. Wolnossący dizel niezniszczalny. Jak przerobił drzwi z elektryki na korbkę to najbardziej upierdliwy elektryczny problem zniknął. Zużył się katalizator, cena nowego prawie w cenie całego samochodu, jednak fachowiec od wydechów wyciął katalizator i wspawał jakiś filtr zamiennik za gdzieś 10 krotnie niższą cenę. No i problem z rdzą na, jeśli dobrze pamiętam tylnej belce. Coś na pewno w zawieszeniu. Ogólnie ma się wrażenie, że wszystko w końcu się rozsypie z rdzy a silnik dalej będzie pracował. W sumie tej rdzy na zewnątrz to prawie nie widać, ale jest poukrywana.
  17. Jeśli chodzi o nawigację to nic nie zastąpi dobrej mapy i CB radia. Mam kolegę, niedawno po byciu handlowcem zrobił prawko, notabene najlepszego kierowcę świata, pojechał na igo do Czech. Zaraz za granicą brak zasięgu w telefonie, jechał do klienta wieczność, szef obserwował na GPS w nerwach jak on jedzie. Okazało się, że jechał zgodnie z igo, ładnie mu pokazywała zakazy tonażowe, tylko taki problem, że pod zakazem tonażowym np 20t jest tabliczka - jeden pojazd 46t. Nie mówiąc o sytuacjach gdzie nawigacja gubi sygłnał.
  18. spiwor

    300 KM+

    Też nie mam doświadczenia z dużymi momentami ale nie mogę sobie co ma wspólnego z zabawą dieslowskie po prostu dodanie gazu na 5 biegu i odejściem w porównaniu z benzynowym zrzuceniu jednego czy dwóch biegów w dół, wejściem silnika na obroty i odejściem wraz z 'rykiem' z tłumika powodującym gęsią skórkę na plecach.
  19. Jakby kogoś interesowało zakończenie mojej historii to jak na razie przejechane 350 km, chodzi cichutko, wszytko super, jak na rodzinne autko. Koszt w dorym serwisie wszystko wyszło 9100 zł a to z powodu dokupienia kompletnego sprzęgła dwunasowego. Przy odkręcaniu silnika spadło mechanikowi na nogę. Wszystkie śruby obcięte, korba wyszła bokiem, stopione panewki. Jakbym nie jechał na pykającym silniku koszta byłyby mniejsze no ale wyszło jak wyszło.
  20. Raczej spoko dopóki przy ostrzejszym przyspieszeniu nie zasadzi sadzą z rury wydechowej, w skrajnym przypadku dopóki nie odpalisz lub podniesiesz maskę.
  21. Nie ma znaczka na masce i podejrzewam, że już raz blachy wymieniał.Pamiętam do dziś jak trzymałem w takim 353 tylny kufer a ojciec go do podłogi przyspawowywał. Po prostu kupił oryginalną karoserię i składał jak dziś meble z ikei.
  22. Jak wiadomo drzewa, rośliny dają tlen, czy na pustyni ciężej się oddycha? FAJNA wyprawa.
  23. A to nie jest tak, że kobiety ciągną a mężczyźni pchają?
  24. Ocho, czyżby gleba była czy przeróbka na streetfightera 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...