Skocz do zawartości

spiwor

Forumowicze
  • Postów

    2338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez spiwor

  1. Koniec czerwca to dobry termin, w tamtym roku pogoda była w sam raz ale obie trasy były jeszcze zamknięte, trzeba było ominąć głaz zastawiający drogę ze znakiem zakazu wjazdu, śniegu na asfalcie nie było ale na drodze były zwały kamieni. Plus taki, że było prawie pusto. W Mamai fajne pole namiotowe, woda ciepła ale w nocy potrzebne zatyczki do uszu bo całą noc łupanka na plaży. Żelazne racje to jak rozumiem dwie zupki chińskie bo sklepy są lepiej zaopatrzone niż w Polsce, koniecznie zabrać ze sobą patelnie by zrobić sobie mici z trzech mięs lub surowe cienkie kiełbaski na delikatnie pikantno też z trzech mięs. Do piwa (oczywiście Ursus) polecam takie małe kiełbaski, od raz u rozpoznacie jakie. Trzeba spróbować rewelacyjnych rumuńskich win, palinkę, śliwowicę i sery. Tego w Polsce nie masz; ) Co bum jeszcze raz zrobił przed wyjazdem na Rumunię? Mapke campingów. Spaliśmy raz w pensjunie i to nie atrakcja. Nie słuchałbym, opowieści o hordach groźnych psów. Jest dużo psów ale to żebraki. Kolega był w połowie lipca i miał pogodę niewyróbkę. Upały nie zelżały nawet nocą. Polecam vulcani novorisi, błotne wulkany, krajobraz księżycowy ale najlepsza to miejscowa na dole, pole 10 lei/zł prysznic 5 lei, sympatyczny właściciel i dobre jedzenie, którego nie ma w menu, trzeba pytać albo przywieść swoje i cisza i totalny spokój... Do tego piwko/winko/palinka od właściciela, kiełbaski z grilla i to było to tzw szczęście.
  2. Chyba nie trzeba tej wojny szukac w swiecie samochodow. Firmy staraja sie byc konkurencyjne i zgodnie z tym co jest akurat modne doprowadzaja ten segment do granic mozliwosci. Bylo zapotrzebowanie na motocykle sportowe, przescigali sie kto zrobi motocykl,lzejszy, mocniejszy, piekniejszy, az doszli do granic mozliwosci kierowcy i zaczeto wprowadzac ulatwiacze zycia, ktos na pewno byl pierwszy i wprowadzono mozliwosc zmian map, kontrole trakcji, abs,y itp. itd... Pozniej zaczela sie moda na motocyklowe SUVy, teraz nadeszla moda na turystyczne enduro i znow firmy przescigaja sie, ktorej motocykl bedzie lepszy i zaczeto wprowadzac systemy znane z motocykli sportowych. Tylko tak wlasciwie po co, to tylko skomplikowanie konstrukcji, ciekawe czy Honda ze swoja okrojona Africa Twin czasami nie wygra w tym roku. Nie wiem czy tak motocykle sa do tylu: http://www.scigacz.pl/Honda,Live,Computer,Instructor,System,asystent,motocyklisty,27890.html Ciekawe czyim glosem beda podpowiadac kierowcy motocykle w Polsce, pewnie Holowczyca ;)
  3. Rozumiem postęp i mogę zrozumieć np wtrysk paliwa ale np ride by wire czyli potencjometr zamiast linki gazu to ciężko mi zrozumieć po co to w motocyklu wyprawowym.
  4. Może po prostu nowe czasy wymagają nowego typu kierowców-mechaników. Kiedyś w trasę brało się komplet narzędzi by wyeliminować usterki na trasie, dzisiejszy kierowca powinien zabrać laptopa by wyeliminować usterki dzisiejszych pojazdów. A my dinozaury nie potrafimy się przystosować. Edit A może po prostu o gustach się nie dyskutuje bo jeden lubi modyfikowane genetycznie ogórki a drugi ogrodnika córki ;)
  5. A propo's króćców, od kiedy kupiłem moto to jakieś 7 lat temu, nie pamiętam dokładnie, u mnie króćce wyglądają tak jak w momencie kupna czyli tak jakby delikatnie spiekły się na słońcu a u kolegi w moto 3 lata starszym to były krateryjakby ktoś brzeszczotem zrobił, aż dziwne, że nie pękły na wylot, w środku były gładkie. Czyżby później robili jakieś ulepszone?
  6. W gsr silnik niby ma moc wyzsza o 3 KM od fzs ale reakcje na gaz rozni przepasc kosmiczna, ja w silniku sie zakochalem. Tak namawiacie na litra ale 600 w rzedowej czworce jest super. Wysoko obrotowy silnik gdzie czerwone pole zaczyna sie w okolicy 13 tys obr o odpowiedniej mocy to swietna podstawa do dobrej zabawy. Ale co kto lubi. Fincher moze cos takiego: http://allegro.pl/yamaha-mt-03-2009r-super-stan-i5824702530.html
  7. Zrobiłem jakieś 200-300 km gsr. Kwestia gustu, ale koniecznie wcześniej przed kupnem przejedź się tym moto. Ludzie zachwalają i owszem ma dobry wygląd i zajebisty silnik, fantastycznie reaguje na kręcenie manetką ale dla mnie ma dość istotne 'ale'. Totalnie nie przypasowało mi podwozie, całkiem inaczej zachowuje się w winklach niż fzs. Wolno/ze zwykłą prędkością śmiem twierdzić, że to moto nie lubi winkli, fajnie było dopiero przy prędkościach przegięciowych.
  8. Jest jeszcze cieplych dni to wrzucenie szyby i zebatki na przod o zabek mniejsza to dobry pomysl. Szyba ze 200 zl, zebatka 50 zl i malym kosztem przez te kilka cieplych dni mozesz sprawdzic czy przypasuje. Przymierzalem sie do fz6s ale przez tlumiki pod siedzeniem jest klopotliwe zamocowanie bagazu.
  9. Fazerka: Wygodna na dluzsza mete jak sie siedzenie przerobi. Zawory co 40 tys km. Spalanie 5,5 ltr. Ochrona przed wiatrem: z deflektorem przy 140 km/h nie trzeba sie pochylac przy wzroscie 182 cm Nic sie nie psuje, malo koszuje eksploatacja, dobrze pokrecic na obrotach to ma pazur, zwrotna, coz wiecej za 6.500 zl do podrozowania potrzeba.
  10. Szyba to malo, do polowiewki dobrze jest zalozyc deflektor na szybe. Mialem tego nie pisac, bo tak naprawde nie wiem jaki sprzet Ci bedzie pasowac ale w tym budzecie celowalbym tylko w dwa motocykle: fzs 600, ktorego mam i bandit 600 z owiewka po lifcie, ktory lepiej wyglada wrzeczywistosci niz na zdjeciach. Fazerka 2001 vs Bandit 2003 Fzs to taki motocykl sportowo turystyczny, bandit turystyczno-sportowy. Fzs skacze po dziurach, bandit tylnym wbija sie w dziury, ogolnie jezdzac po dziurach banditem ma sie wrazenie, ze zaraz cos odpadnie. Fzs do szybkiej turystyki, na drodze pelnej zakretow w innym wypadku dupa boli, konieczna przerobka siedzenia. Bandit do spokojniejszej, nie trzeba zapie**alac, jesli z pasazerem to kierowalbym sie w strone bandita, choc pasazerka mowila, ze na fazerce lepiej. Fazerka praktycznie wszedzie sie wjedzie, bandit z racji wagi czy tez rozlozenia masy szybciej sie kopie w piachu czy blocie. Na badicie czuc, ze z przodu jest opona 120, fazerka chetniej sie sklada ale to subtelna roznica, na bandita lepszy wybor opon. Fazerka po 2001 ma regulowane zawiesznie przod a jest to naprawde przydatna sprawa Oba swietnie zachowuja sie na asfalcie i przyjemnie wkrecaja sie na obroty, osobiscie planowalem zamienic fazerke na nowszego bandita. Ale nie wyobrazam sobie miec bandita jak wtedy gdy utopilem fazerke w kopnym piachu i musialem ja polozyc i wyciagac ja szorujac bokiem po piachu po kilka metrow albo przejezdzajac przez blota puszczy Bialowieskiej. Dla bandita wtedy to tylko dzwig. Podsumowujac Fazerka jest agresywna a Bandit spokojniejszy, oba sa doskonale w swoich dziedzinach, i to zalezy od czlowieka co dla kogo lepsze. Np. koles pozbyl sie fazerki bo stwierdzil, ze taka agresywnosc mu nie odpowiada, woli cos spokojniejszego.
  11. Przesiadłem się z 750 rocznik 95 na 600 rocznik 2001 i zostałem zachwycony jak to się lekko prowadzi, jak rower, praktycznie bezwysiłkowo wchodzi się w winkle, całkowicie przyćmiło to mniejszą moc, do tego bonus poza miastem przy normalnej jeździe spalanie 4,7-5,5 przy nie normalnej 7 . Nie wiem jak to ma się do elastyczności ale od czego są biegi i możliwość zmiany zębatki.
  12. konrad, wlasnie zrzucam pojedynczo a licze zeby nie zejsc za nisko, bo juz tak raz mialem, mialem zejsc do 2 a zeszlo mi sie do 1 i juz tak zostalo na zawsze :)
  13. Kaesie a dlaczego nie dwoma palcami? Osobiscie jezdze caly czas z dwoma palcami na klamkach, jeszcze od czasow gdy mialem rekawice ze zszytymi palcami, serdecznym i malym. Jeszcze zauwazylem, ze przy wielkich predkosciach gdy do glowy przychodzi "jeszcze chwila i trzeba bedzie hamowac", to nie czekac na ta chwile tylko w momencie gdy ta mysl zakielkuje odrazu wcisnac klamke. p.s. to chyba nie doradzanie a zaspokojenie ciekawosci. Chyba dla wszystkich jest oczywiste, ze "Twoje prawo do predkosci daje Ci umiejetnosc hamowania".
  14. Moj system jest taki: Dwa palce na klamce hamulca i dwa palce na klamce sprzegla. Koniecznie trzeba liczyc biegi aby za duzo nie zredukowac. Dwa palce na sprzegle zyja wlasnym zyciem, choc naciskach klamke tylko minimalnie, takie musniecia. Gorzej z dwoma palcami na hamplu. Hamujesz, do tego poprzez palce musisz wyczuwac co sie dzieje pod przednia guma, ile mozesz sobie pozwolic do calkowitego zerwania przyczepnosci, plus jakie jest aktualnie ugiecie widelca, do tego palcem serdecznym i malym zamykasz i otwierasz gaz w takt dwoch palcow lewej reki zaciskajacych sie blyskawicznie i delikatnie na sprzegle do synchro prawego srodstopia naciskajacego dzwignie w dol. Tylko licz biegi bo zle policzylem i silnik poszedl tam gdzie ida silniki po smierci z defektem skrzyni biegow... Tak p.s. Jak chcesz wlaczyc tylny hamulec to delikatnie a najlepiej wcale i tak tylne jest praktycznie w powietrzu, a dodatkowo posladki i uda na zbiorniku musisz wlaczyc do zabawy by wyczuly przyczepnosc tylnej gumy i poziom wezykowania, by moc delikatnie cialem stabilizowac srodek ciezkosci... Czytalem kiedys , ze P. Szkopek uzywa tylnych klockow teflonowych, moze to byloby rozwiazanie na precyzyjne dohamowywanie. A nie jak teraz prawie, ze 0-1. Ale spoko. Prawdopodobnie elektronika w dzisiejszych czasach wszystko robi za Ciebie, naciskasz tylko hebel. A jak nie to pewnie nie dlugo.
  15. A to od Majora będzie zależeć czy z tego gadania nic nie wynik nie, czy kupi sv i przerobi czy zgodzi się z Tobą i kupi sv i nie przerobu bo to nie ma sensu czy kupi marzenie srada czy osiołka-bandita ;) Ps. Do Limo
  16. Dlatego w pierwszym poście napisałem jakbym miał kasę ;) A po torze nie tylko się jeździ, po sesji odstawić moto przy trawie koło prysznica, samemu wziąć prysznic by się ożeźwić po wypalonej adrenalinie i energii, położyć kurtkę na trawie, walnąć się na niej z głową na kasku tak żeby patrzeć na strzelające od stygnięcia moto i z bananem na gębie myśleć - jesteś zajebiste moto tyle frajdy dajesz łojąc tyłki innym... Tak było, a jakby jeszcze ktoś podszedł i docenił przeróbkę to chyba wyższy poziom szczęścia. Bo jak miałem wypucowaną MZ na zlocie i wśród innych była najbardziej oblegana to uczucie było całkiem niezłe ;)
  17. Z tym wyprzedzaniem, byli szybcy, podejrzewam, że miałem tę przewagę, że nie bałem się zgruzować sprzęta przez to mogłem jechać na granicy a nawet ją przekraczać. Wcale się z nich nie śmieję, cieszę się, że dałem radę. Fazerka nie ma w wyglądzie takich smaczków jak sv - rama czy silnik V, po za tym proste - brak kasy, została skazana na zajechanie, a trzeba przyznać, że się nie daje bestia.
  18. Jako facet jestem wzrokowcem i lubię pooglądać różne motocykle w trasie ale np. ostatnio w Rumunii było 80 % motocykli to GS, to są piękne maszyny ale miałem wrażenie, że wszystkich tych motocyklistów sklonowano. Punkt widzenia od punktu siedzenia ;) Limo, może to kompleksy ale miałem frajdę łojąc tyłki litrom, które chwilę wcześniej mijały mnie na prostej jakbym stał w miejscu :) A taka przerobiona sv, jakby fabrycznie (a z fabryki moim zdaniem ma słaby wygląd, mogli lepiej się postarać) po prostu zajebiście mi się podoba :)
  19. Limo nie chodzi o to zeby sv ubrac w owiewki Hondy a stworzyc swoj motocykl z czesci dostepnych na rynku, np, skrzela rekinie z BMW s1000rr itd... Lepsze to niz kupno kolejnego Gs-a i byc nastepnym klonem na trasie. A jak jeszcze zloic w Poznaniu kilka tylkow na torze by stwierdzili "ço to bylo, co to k...wa bylo " to juz pelnia szczescia ;)
  20. Limo nie chodzi o zbudowanie track bika a szosówke tak jak chopperowcy buduja dla siebie motocykle tak zbudowac sobie takie sv na szose, miec niepowtarzalny motocykl :)
  21. Mam kolege z duzym brzuchem, przez przypadek kupil spodnie w tym stylu: http://www.tarbor.pl/images_oferta/1084737339_1.jpg Mówi, ze w nich troche cieplo ale jesli chodzi o komfort brzucha to rewelacja, jeszcze takich nie mial.
  22. Jak bym mial kase to z tych 3 moto wybralbym Bandita ale w wersji S i Sv. Bandita do malej turystyki, dlatego w wersji S, owiewka to komfort. A do zabawy SV, tylko w moim przypadku jak sá jakies wady to zawsze mi sie przytrafiaja, tu napisane o panewkach to pewnie te panewki by mi padly. A z sv zrobil cos takiego: http://i.ushipcdn.com/resize.php?path=%2fstatic%2fce9a9bc3-5edc-4b59-9.jpg Zajebiscie podobaja mi sie takie projekty. Do tego jakies mini kierunki, seksowna tylna lampa, na przod lampy, jakby wizualnie pasowaly np z cbr 600 rr http://go-grafix.com/data/wallpapers/9/cbr-600-rr-535144-1000x805-hq-dsk-wallpapers.jpg A to takiej jazdy jakiej piszesz jedno moto kupilbym fzs 600, czyli starego fazera, moto prawie idioto odporne, mozna znalezc w malej cenie, w razie W piecyki do niego tez sa i jak ja wymienilem sam to chyba kazdy sam wymieni. Konieczne zmiany to zebatka na przod -1 i przerobka kanapy dla pasazera. p.s. Kawaskaki er 6 tez fajne :)
  23. spiwor

    Litwa 3-4 październik

    Troki sá zajebiste, ciekawe jak wygladaja jesieniá :) , prosze o zdjecie. W lecie siedzac na brzegu i moczac nogi w krysztalowo czystej wodzie z widokiem na zamek to niesamowicie przyjemne doswiadczenie :)
  24. spiwor

    Volvo V50

    Ernest jak tam autko? Jak ok to posprawdzaj zamki w drzwiach, wyczysc, sprawdz przewody elektryczne czy sie nie przetarly... Bez tego pozniej jest troche pieprzenia z tylnymi drzwiami.
  25. Pisałem o pr2 bo to ostatnia szosówka na której jeździłem. Moje specyficzne warunki to wyjazd z domu, kawałek prostej, 90 stopni w prawo, znów kawałek prostej i światła. Od tych świateł zaczyna się zabawa, bo to 90 stopni w szerokie lewo. Zielone. Ostro jedynka, zaraz dwójka, wgniecenie ostro moto w winkiel i odkręcenie z garści, tylna guma traci przyczepność, mocniej wgniatam moto w winkiel, obroty rosną, zbliża się prawy krawężnik, na wyjściu gdy moto już w delikatnym pochyleniu ale już nie "połamane", czerwone pole i trójeczka, winkiel został z tyłu, czerwone, czwórka i zbliżają się światła i szybki lewy łuk, jak fart to zielone, hebel, redukcja i tu jest potrzebna duża przyczepność tak żeby na winklu i wyjściu iść na granicy przyczepności, bardzo ważne żeby granica była wyczuwalna tak żeby na wyjściu iść już pełną pipą. Fakt, nie jeździ się tak cały czas ale dla tych chwil gdy od dreszczu włosy na plecach stają dęba, warto mieć sportową gumę. A z tego co pamiętam to pr 2 jest jakby bardziej płaska od pp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...