Skocz do zawartości

tadeo

Forumowicze
  • Postów

    1889
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez tadeo

  1. Kamilek - poczytaj najpierw forum, zanim zaczniesz pisać takie pierdoły. Podejżewam, że nikt nie ma nawet ochoty wypowiadać się w tym poście czytają Twoje wypociny. Stary, chodzenie na siłownie nijak ma się do motocykli! Mam kupmelę, która waży 54 kg i jeżdzi 315-sto kilogramowym sprzętem! Najważniejsze pytanie: jakie masz doświadczenie na moto? Ile km? Na jakich motocyklach jeździłeś wcześniej? Zaciekawiła mnie też teoria na temat chłodnic :banghead: No i co Ci przeszkadza wąska opona w intruderze? To w końcu chopper.
  2. Dzięki za fotki. Mnie generalnie kręcą wszystkie przeróbki, jednak najbliższe sercu są bobbery, a jakoś tak najmniej cafe racery (chociaż popatrzeć lubię). Zastanawiam się nad przebudową jakiejś rzędówki głównie ze względu na fajne brzemienie silnika. Kiedyś na jednym ze zlotów koleś miał pięknego draga na dużym bandicie... Poezja :biggrin:
  3. Mi bardzo podobają się bobbery na 4-ro garowcach. Np. coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=518N08mDM8I
  4. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu bardzo popularne na naszych drogach były motocykle typu "DRAG". Odkąd potaniały i stały się ogólnodostępne wszelkiej maści choppery i crusery nie często można spotkać fajną wydumkę na rzędowym silniku. Chciałbym w tym temacie zebrać ciekawe fotki, filmy czy stronki poświęcone własnie takim motocyklom...
  5. KS - ale o czym Ty chłopie piszesz? O starym, poczciwym mercedesie? Tamtych silników juz nie ma i nie wrócą! Ty się uważasz za użytkownika flotowego? Ile aut posiadasz na stanie firmy? 2? 3? Obsługuję floty po 150-160 samochodów, z których większość kręci w roku 80-110 tys km, i wierz mi, że przy takiej ilości każda wydana stówka ma znaczenie i nikt nie pozwoli sobie na to, żeby oddać te auta za bezcen. Zdaję sobie sprawę, że żyjesz w trochę innych realiach, ale zastanów się czasem zanim coś napiszesz.
  6. Firmy dzisiaj wcale nie są takie chętne do wymian floty, I tak, jak pisze YUBI dbają o swoje samochody. Na dodatek firmy, które odkupują auta poleasingowe też zrobiły się wybredne, i żeby za dużo nie tracić, użytkownik musi dbać o fury. Zauważyłem też, że ludzie coraz chętniej kupiją auta po firmach mimo dużych przebiegów, gdyż są zazwyczaj dobrze serwisowane i wszystko jest wymieniane na czas.
  7. Co do sprawdzania przebiegu po nr VIN, to też nie jest do końca tak kolorowo. Stacje ASO nie mają prawa udostępniać takich danych osobom postronnym, a handlarze do nich się właśnie zaliczają i robi się to zazwyczaj po znajomości. Wydruku nikt nie da tym bardziej. Ostatnio klient przyjechał AUDI A4 na wymianę rozrządu. Kupił auto z 2009 roku z przebiegiem 175 tys. Jego mina był bezcenna, kiedy doradca przyjmując auto na serwis powiedział pod nosem wpisując dane: "przebieg - 360 tys km" :biggrin:
  8. emil1005 - żarniki, to nie wszystko. Są jeszcze czujniki poziomowania, a właściwie to ich brak jak padną...Zresztą, na co dzień sprzedaję części samochodowe, to wiem, o co ludzie pytają, co wymieniają, a przy czym kombinują...
  9. Cmoko141 - czytaj ze zrozumieniem! Napisałem "kumulacja", a nie pierwsze wymiany! Rozrząd zazwyczaj już 2 lub 3 raz się wymienia, ale reszta elementów wytrzymuje własnie takie przebiegi. I pomyśl, zanim coś napiszesz, bo naprawdę chciałbyś kupić samochód tak zadbany i wypieszczony, jak mój...
  10. Jeśli chodzi o przebiegi w okolicy 180-200 tys, to nie można takich aut nazwać złomami, ale zazwyczaj przy podobnych przebiegach następuje kumulacja: rozrząd, elementy zawieszenia, amory, sprzęgło itp. I są to dość duże koszty. A przeciętny Kowalski chce mieć A4 w dieslu, tylko na dwumasę już go nie stać, turbo kupi używane, a świece żarowe wymienia pojedynczo u Pana Staszka w stodole. Nie daj boże jak jeszcze xenony są, wtedy dopiero zaczyna się rzeźba :)
  11. Pilot Road 2 to opona typowo turystyczna. Swietnie trzymająca na suchym, rewelacyjna na mokrym i bardzo żywotna. Ale to wszystko w kontekście turystyki i od czasu do czasu jakiegoś ostrzejszego latania po winklach. Ale na tor bym jej chyba nie polecił...
  12. Skoro szukasz moto na co dzień i za niezbyt wygurowaną cenę, to polecam bandita 600. Poręczny, prosty w obsłudze i bardzo wdzięczny sprzęt do codziennej jazdy. A i w dłuższą trasę da sobię świetnie radę.
  13. Temat ożył!!! A już myślałem, że w okolicy nie ma motocyklistów. Mam nadzieję, że niedługo uda nam się jakoś zorganizować ;) Pozdrawiam.
  14. A może lepiej poczekajmy na cieplejsze dni? Jazda w niskich temperaturach zawsze będzie skutkować wyższym spalaniem. Silnik wtedy dłużej się grzeje, dłużej chodzi na ssaniu. Więc może to jest przyczyna?
  15. Dokładnie. Plan był taki, żeby nakręcić jeszcze jakieś kilometry na koła, ale oporna materia nawet nie zagadała! Więc na wiosne będzie synchro, zawory i nowe świece. I wtedy musi zagadać...
  16. He he, widzę, że nie jestem odosobniony w temacie trudnego rozruchu. Wczoraj próbowałem uruchomić silnik, jednak nie udało się nawet na sekundę. Na wiosnę wymieniłem świece, bo przez zimę 3 z nich szlak trafił, i podejżewam, że teraz ma miejsce ta sama historia. Zaznaczę, że jakiś miesiąc temu umyłem moto i chyba nie do końca dosechł a ja odstawiłem go do zimnego garażu. Pewnie tak jak wiosną, skończy się wymianą kompletu świec. Pozdrawiam.
  17. Fajnie się czyta farmazony, zwłaszcze tych, którzy nie maja pojęcia o samochodach. Skodę znam od podszewki i z wyżej wymienionej trójki brałbym własnie Octavię. Największa i najwygodniejsza w klasie. Świetny, bezawaryjny silnik. Można znaleźć z fabrycznym gazem Landi Renzo. No i w tym roczniku celowałbym w wersję po lifcie - ma już ESP w standardzie. Polecam też wybierać wersje od Abmiente w zwyż, będą już fajnie wyposażone A co do problemów z napinaczem rozrządu, to występowały one w silniku 1.4 TSI.
  18. No stary, jak dla Ciebie sprzęt, który dzięki swej geometrii ramy z łatwościa daje sie podnieść na gumę jest dobry na początek (mówię o HORNECIE) to chyba raczej Ty powinieneś się ogarnąć. Już widziałem na własne oczy takich, co to mieli olej w głowie i nie zapierda...li, a w momencie zbyt późnego dohamowania w zakręcie moto wyprostowało sie i pojechali w zielone. Więc nie opowiadaj co trzeba mieć w głowie. Najważniejsze jest doświadczenie. A najłatwiej je zdobyć na sprzętach wybaczających błędy.
  19. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale pamiętam, że przy jednym z testów kasków któryś LAZER za 350 zeta zdobył takie same noty jak kaski po 1500. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest cięższy, głośniejsz, słabiej wykonany, ale na pewno nie możesz mówić że niezbyt bezpieczny. Co innego wynalazki po 150 zeta... Ale za 500-600 zł spokojnie można kupić kask bezpieczny.
  20. marcinrednose- nie przesadzaj z tymi cenami. Wszystko zależy, jak wysokiego komfortu oczekujesz. Do normalnej, turystycznej jazdy możan ubrać się spokojnie za 2500 tysia na osobę. Kpl. texów (np BUSE 1000 zł), kask 600 zł (np. AIROH sv 55) buty 400-500 zł (np. forma street evo), rękawice 200zł plus jakieś dodatki w postaci kominiarki czy termików. Oczywiście w tych cenach nie ma co oczekiwać wypinanych membran czy ultralekkiego kasku, ale da się w tym spokojnie i bezpiecznie nawijać km-y. Szczególnie jeśli chodzi o kask, to cena nie świadczy o poziomie bezpieczeństwa, a bardziej o wygodzie, hałasliwości czy designe.
  21. Ja jeszcze poleciłbym SUZUKI DL 650 V-STROM. Moto bardzo przewidywalne i łatwe w prowadzeniu. Silnik, mimo iż to V-ka jest bardzo łagodny i ekonomiczny. Wygodna pozycja zarówno dla kierowcy jak i pasażera. No i mnóstwo akcesoriów do turystyki tej bliższej i tej dalekiej.
  22. Biorąc pod uwaę to, co piszesz, patrzyłbym raczej w kierunku dużych nakedów: XJR 1300, bandit 1200, cb 1300... Fajnym modelem, ale niestety dość rzadkim jest też honda X4.
  23. Witam szanownych Dolnoślązaków. Wiele maist ma już swoje tematy, może i na nas przyszła pora. Ściana wschodnia działa prężnie, więc czemu mamy być gorsi? Co powiecie na jakąś ustawkę w okolicach Legnicy? Czekam na propozycje. Możemy wybrać jakiś dzień tygodnia (najlepiej weekend) żeby się spotkać, pogadać, pojeździć, coś wypić. Czekam na propozycje. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie...
  24. Moim zdaniem pomysł mija się z celem. Jeśli już bardzo potrzebujesz się realizować przy przebudowie, to sprzedaj ten motocykl i kup Bandita. Jest do niego cała masa akcesoriów. No i masz nakeda w którym możesz jeszcze sporo zmienić wedle własych upodobań. A jeśli weźmiesz 1200, to da Ci też całą masę frajdy z jazdy :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...