Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    11003
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    84

Treść opublikowana przez Buber

  1. Buber

    Fajki

    POwiem tak - jest szkoła falenicka i otwocka - wybierz co chcesz, ja kiedyś dla sprawdzenia podłączyłem d8ea i różnicy nie było absolutnie żadnej! Tak więc sie nie przejmuj. Ale jak wymieniłem fajki i kable na nowe, to teraz mogę myć motor ile chcę, przekręcam kluczyk i pali bez mrugnięcia! A nie było tak dobrze wcześniej.... :)
  2. Ładuję przez elektroniczą ładowarkę x-tronic (takei co w lidlu były) i ona sama dobiera napięcie - kiedys to sobie oglądałem na mierniku. No wczoraj trzymał i odpalałam moto ładne parę razy. Dziś jak wócę an chatę to sprawdzę (akurat snieg pada :) :icon_eek: ). P.S. czytam forum i dodam że to Exide - cos widzę niepochlebne opinie póki co....
  3. No to jest ładna sobota, jadziem w traskę, jadziem, jadziem, tak ze 30km, stanąłem żeby spojrzeć na mapę, i moto nie chce zapalić! Jako że jeździliśmy po górkach, więc z górki odpalił jadziem dalej. Znowu mały postój, znowu to samo - zacząłem podejrzewać akumulator. Z małymi perypetiami dojechałem do domu - w sumie ze 150-170 km. I aku zdechnięty. No nic, odpalam, podłączam miernik, napięcie pięknie rośnie wraz ze zwiększaniem obrotów. Aku podładowałem w nocy, następnego dnia pięknie odpalał,, wiele razy (a bo se sprawdzałem synchro gaźników :crossy: ) I zaznaczam, że moto jest jeżdżony jak nie codziennie, to co drugi dzień, i tak też było w poprzednim tygodniu. Więc aku (jeżeli to aku) padło nagle. Miał ktos coś takiego? Oczywistym sie wydaje regler, ale sprawdzałem (i na napięcie, i na przewodnictwo, mam serwisówkę) i jest OK. Co wy na to?
  4. Buber

    Fajki

    Dokładnie tak. Tzn. istnieją fajki bezoporowe, ale ty masz pewnie standard z oporem. Chodzi o to żeby nie siać zakłóceń dookoła. Stąd też świece np NGK DR8 są z rezystorem, a D8 są bez. Sysko masz git. Znaczy, zdrowo jest żeby obydwie były takie same :crossy:
  5. Nie, będziesz wiedział, że pojazd ma być wyposażony zgodnie z przepisami kraju w którym jest zarejestrowany (Polsce) a nie zgodnie z przepisami krajów przez które przejeżdża. To oficjalnie. Ciekawe czy wszystkie krawężniki w Europie tez o tym wiedzą.... bo to oni wystawiają mandaty :icon_question:
  6. Po pierwsze nie krzycz, po drugie popraw błędy A poza tym - choć nie mam czopera, z czystej ciekawości - co to są "nagrody zeczowe" i "pychary"? Poważnie - troszkę więcej netykiety i ortografii by się zdało.
  7. ech, nie tylko na morzem wiosna przyszła... U nas prima aprilis wyszedł nieciekawie... http://www.jelonka.com/news,single,init,article,14263
  8. No, ks - wybacz, ale musisz przyznać że tytuł ci głupio wyszedł. Treść posta jest bardzo słuszna (i co z tego bajdełej?) ale tytuł to żeś absolutnie nie trafił.... :icon_mrgreen:
  9. Aa, no i widzisz, w takim układzie ja bym szukał po prostu co tańsze. Wybacz, ale w pierwszym poście to wyglądało na typowy lans. W układzie szlifa, to wszystko jasne....
  10. Ja tam ma swoją prywatną teorię, że gdyby Stoner idealnie nie czuł motocykla to Ducati w 1 dziesiątce by nie było. To jest najwyraźniej dobry motocykl, ale bardzo wymagający. Póki co to (patrząc na temat postu) kto inny sra w gacie.... :) Zobaczymy jak będzie dalej.. Nie mów hop....
  11. Bo może coś w tym jest :lalag: Ja tam się nie znam, osobiście żadnego z nich nie spotkałem, ale jak widać wywiady i konferencje, to Pedrosa coś z takiego typa ma.... niestety....
  12. A ja dopowiem, że się zapowiada powoli dobra pogódka..... ciepło.... :lalag: http://www.twojapogoda.pl/16dni.htm
  13. Spodnie - raczej nie :icon_mrgreen: a na zbiornik naklej sobie przeźroczystą folię zabezpieczającą. Albo zwykłą do dokumentów, albo "szpiecjalną" pod tankbagi magnetyczne. Kwestia ceny.
  14. No tak. wredni ci policjanci, znowu sie biednego motycklisty czepili co mu wiater tablicę podgiął... A wy się potem dziwicie że policja tak a nie inaczej do motocyklisów podchodzi. Bajdełej - jaki jest cel podginania tablicy, bo zapomniałem?.....
  15. Czyli tak sobie tylko czaskasz dziobem dla rozrywki. No pięęęęknie! Aha, to wypowiedź Piotra się do "złotych myśli" nie zalicza? No ja myślałem że mój post ciutkę więcej wnosi... Słusznie. :D ;)
  16. Skoal, szkoda że twoja umiejętność rozumienia idzie w parze z umiejętnością pisania - i rzucania mięsem. Chodzi o to , że w temcie olejowym jest tyle opinii co i ludzi. Stąd zamiast sugerować się jakąś przypadkową wypowiedzią, lepiej jest się poedukować i samemu uznac co jest dobre a co złe. Może jestem jakiś dziwny, ale zanim się o coś z mechaniki zapytam, to najpierw szukam. I to nie tylko na tym, jak to określasz, "pierdolniętym" forum (to może się tu nie loguj, skoro ono takie jest?). I kończy się to tak, że nie muszę się pytać. No, ale to ja. Aha - no to czekam na jedyna słuszną odpowiedź od ciebie nt. "jaki jest właściwy olej do CBR100RR" i oczekuję że będziesz miał mertoryczne arumenty żeby tą rekomendację poprzeć. Czekam.. :biggrin: Voy - pisałem ciutkę z przekąsem, bo na jakimkolwiek forum motocyklowym byś nie był, kwestia która zbiera najwięcej postów to "jaki olej zalać". Ja poczytałem, podjąłem decyzję i leję pewien olej, który mi służy a innych dziwi. Ale mam poczucie że sam podjąłem decyzję. W dalszym ciągu życzę ci żebyś wybrał dobry dla siebie olej. Poważnie. Bo to proste nie jest.
  17. To co masz zrobić, to zarezerwowac sobie wolny wieczór z kompem, wpisać w szukajkę "olej" a potem spędzić całą noc czytając posty. Chyba że dojdziesz do wniosków wcześniej. Napisano o tym setki postów. Nie zadawałbyś powyższych pytań, gdybyś najpier poczytał. Więc spróbuj poczytać, a potem wróc i pisz co się dowiedzałeś. I nie znajdziesz postów "olej do cbr1000rr". to motocykl jak setki innych i leje się do niego olej jak do innych motocykli. Miłej lektury życzę! :crossy:
  18. Podstawowe pytanie - korek stał czy jechał? Jak jechał, to nie ma to tamto. Jak stał, to się mógł spoko wyłgać.
  19. Eeee, a jaki jest cel nadrzędny? Będzie miała 5Km więcej? Będzie się lepiej prowadzić? Bo jak masz wydawać kasę na lans, to sprzedaj tą i kup Bladego.....
  20. No a ja z kolei słyszałem że w kamizelce jeździć to największy lans, tylko że musi mieć własciwy kolor na plecach (gdzie indziej czytany "barwy") bo jak ma nie taki kolor jak trzeba to podobno możno zdrowo po ryju dostać..... To tak, żeby wam atmosferę rozładować... :eek: Wg,. niektórych amerykanów tylko jazda bez kasku jest właściwa. I co? I jeszcze są miejsca gdzie nie jest to obowiązkowe, bo w końcu jak ktoś czerepem w krawężnik przywali, to krawężnik nie zginie. A na rynku bedzie więcej narządów. :wink: I podobnie powinno być z kamizelkami - opcjonalnie
  21. O ile ma zarejstrowany pojazd jako ciężarówkę (inne takie obostrzenia, bo koło tego też było grzebane), to nie widzę przeciwwskazań..... Olsen, spoko. Ja mam zarejestrowana działalność i nawet chcę ja rozwijać! PO prostu trzeba liczyć wyższe koszta działania i tyle. Bo inaczej człowiek osiwieje, a i tak nic nie ugra.... vide słynny przypadek piekarza z Legnicy, który został zbankrutowany bo oddawał niesprzedany chleb bezdomnym... i inne takie...
  22. Eeee... to po co się odzywasz w temacie? Dla rozpatrywania nierealnych teorii? I co by to dało, jak myślisz? No na pewno poprawiłbyś humor paru osobom w ZUSie, któreby się uśmiały do łez, ale nic więcej by się nie stało. No, i jeszcze miałbys poczucie... A od kiedy to najniższy ZUS w naszym kraju wynosi 200zł????? Oj, chyba baaaaardzo dawno temu Olsen wyjechałeś...... Nie łam się, państwo ma głęboko w dupie, czy wrócisz czy nie. Od lat nam to udowadnia.... W sumie - nie obraź się Olsen, bo cię troszkę podziwiam za alternatywne podejście do życia - z Twoich postów wynika, że nie masz za dużego pojęcia o realiach proadzenia działalności gospodarczej w Polsce. A są one, hmmm.... pasjonujące, żeby tak rzec..... O jeszcze coś dopisałeś. Więc: Ależ oczywiście że masz rację! Tylko co z tego? Nie twierdzę, że nie możesz dojeżdżać motocyklem do biura. Twierdzę tylko że takie coś ( i skrupulatne wpisywanie tego w koszty) zwali ci na głowę bardzo skrupulatną kontrolę. :icon_twisted: :icon_twisted: :icon_mrgreen: Olsen, ty naprawdę jesteś nie stąd! :rolleyes: Znowu muszę brzydkich wyrazów uzywać, ale tylko one mają tu zastosowanie - państwo ( i nasze i inne państwa nota bene, też) w dupie mają szarą strefę, i to kto na tym straci a kto nie. W kazdym państwie urzędy są tworzone przez urzędników, a ich państo nie obchodzi, tylko ich urząd. Lepiej tego nie rób. Znaczy, nie zakładaj firmy, bo jak będziesz tak do tego podchodził to zwariujesz. Tzn. mozna załozyc firmę i sobie działać w sumie bez stresu, tylko że zakładając firmę, musisz skorygować kalkulacje dot. kosztów utrzymania firmy. Bo w praktyce są one wieksze niżby to z takiej teorii wynikało. O wiele. powodzenia!
  23. Eeee, to może nie chwal się publicznie? :buttrock: Wiesz, ja nic nie mówię, ale po co samemu na siebie bacik kręcić? Znaczy działasz właściwie, ale chyba nie trzeba się tym chwalić, nie? ;)
  24. Drogi Ufi! Kto tu kogo chce przekonać że czarne jest białe? Przecież obydwaj DOSKONALE wiemy, o jakie tłumaczenie i w jakiej sytuacji chodzi. A teraz powiedz - ale szczerze, bez robienia jaj "przyjechało stu klientów" - naprawdę nie wiesz kto używa twojego motocykla? To tak go szanujesz? A nawet jeżeli sprzedajesz motocykl, to moge do ciebie przyjechać i tak na gebę wziąśc moto i sobie pojechać? Nie bierzesz żadnych dokumentów? Zresztą - chyba nie o to chodzi. Dobra, twoje tłumaczenie może i jest dobre, ALE zawiera w sobie kłamstwa. I tylko o to mi chodzi. Że jeżeli mam żyć, to STARAM się (i nie zawsze wychodzi, ale się staram) robic to uczciwie. Tak więc jeżeli dostanę zdjęcie za złamanie przepisów i WIEM że to ja jechałem (lub dałem ciała i nie wiem kto używał mojego motocykla) to ponoszę za to odpowiedzialność. Dyskusja jest akademicka, i w dalszym ciągu twierdzę, że wykręcanie się od odpowiedzialności jest dziecinne. De facto, to taki sam problem, jak podginanie tablicy - chcesz łamać prawo, ale nie chcesz ponosić konsekwencji... A potem się dziwicie, że ludzie mają o motocyklistach niskie mniemanie..... temat chyb ajest o motocyklach a nie samochodach - no, ale może ja nie umiem czytać. A swoją drogą to nieźle ktoś by musiał się napracować. Bo żeby uchodzić za "moje" moto to tablica nie wystarczy. trzeba jeszcze podrobić parę innych elementów z lakierem włącznie. Czy dalej uważasz że jest to realne? Zresztą, z samochodem jest podobnie. P.S. nie życzę ci żebyś musiał używac swojego "tłumaczenia" bo obawiam się że daleko byś na nim nie dojechał. Jakby prawników można było tak łatwo obejść, to nie mieliby tyle kasy, i nie byliby potrzebni. Zresztą - niech sie łukasz-aprilia wypowie, bo to co tu piszemy to wypociny dyletantów.
  25. Bo de facto temat jest dziecinny. Jeżeli cię namierzyli, to płać, a jak dajesz kumplowi, to tylko pod warunkiem ża zapłaci za to co nabroi. Naprawdę nie wiem o co wam chodzi. Znaczy wiem - chcecie łamać prawo, ale nie ponosić konsekwencji, ale kazdy psycholog wam powie, że takie zachowanie charakteryzuje głównie dzieci.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...