Buber

Oho, znowu dyskusja olejowa.... Ja to się nudzę i lubię czytać... i wynalazłem takei cuś, że to nie olej się zuzywa, tylko pakiet dodatków w tym oleju, oraz zwiększa się ilość zanieczyszczeń. Teraz użyję porównań, które wyśmiejecie, bo to nie o motocyklach, ale dla mnie coś w tym jest bo to o silnikach spalinowych - mianowicie tiraki. Jak to jest że PRODUCENT wszytskim każe zmieniać oleje co 6tyś (moto) 30tyś(samochód) ale i 100tyś(tirak)? Ano tak, że ciężarówki mają lepsze filty oleju, czasami i podwójne. Stąd środek smarny pozostaje w dobrym stanie. tak wiem, nasze oleje latają poprzez skrzynkę biegów, i bardziej dostaja w kość. Zgadza się. Ale widziałem jakieś amerykańskie tabele (nie pytajcie gdzie bo już nie pamiętam, ale wyglądało poważnie), że najszybciej olej pada w ciągu pierwszych ok. 2 tyś km. (z 10w40, do 10w30 na przykład), a później ta krzywa sie bardzo wypłaszczała. Na pewno częstsza zmiana oleju pomoże utrzymac silnik w lepszym stanie. A niezmieniany olej? Jeżeli są dolewki (a prawie zawsze są) to olej i tak jest wymieniany. O wiele bardziej istotney jest właściwy, nie za niski jego poziom. Pewnie, stary olej jest gorszy od nowego, ale silnik od starego oleju się nie zatrze - jeżeli jest jeżdżony. Co innego olej co stał kilka lat - to pewnie będzie jakaś dziwna melasa. Więc każdy zrobi co uważa. Wg. mnie, O WIELE bardziej zużywamy silniki jadąc 100 w 2 minuty po odpaleniu (kto jest bez grzechu niech rzuci kamieniem) i inne takie (gumowanie, stawianie na kółko, itp, itd) niż jeżdżąc na troszkę starszym oleju. A co do odpowiedzi na pytanie - Młody, zrobisz jak uważasz, i na co kasa ci pozwala, ale jeżdząc na tym oleju silnika nie uszkodzisz. TEORETYCZNIE skrócisz mu życie, ale go nie uszkodzisz.

Nooo, to pokaż książkę gdzie tak pisze. Pierwsza cyfra określa płynnośc oleju w niskich temperaturach I NIC WIĘCEJ. Więc nie pisz takich rzeczy, bo jeszcze ktoś uwierzy. Owszem, twój podział MOŻNABY zastosować ale tylko w pojęciu tradycyjnym. Z punktu widzenia wiedzy, to taki "chłopski przesąd" opisałeś. Vide post poniżej - więc trzeba tak było od razu napisać. Że miałeś na myśli "opinię gminną" a nie fakty. i wtedy jest git... Jak już się wypowiadamy w tematach technicznych, to można być ścisłym....

A co się stało Aiwa? Na czym będziesz w Kletnie? Mam nadzieję że coś innego kupujesz... Powodzenia!

No nima haka - musisz systematycznie i dokładnie sprawdzić układ zapłonowy. Od impulsatora po świece. Krok po kroku, element po elemencie. Nikt nie mówił, że ma być łatwo...

Istnieje duże ryzyko, że rozmiar nie spasi. Zwłaszcza rzeczy uzywane mogą się wyciągać/skracać. Poza tym rózni producenci różnie traktują rozmiary. Np. kask, powinineneś przymierzyć w jakims salonie, a potem szukać TAKIEGO SAMEGO modelu na allegro. Inaczej nigdy nie ma pewności. Wentyl bezpieczeństwa to prawo odesłania towaru w zakupie wysyłkowym.

Harnaś - na rzęsach się łapiesz :crossy: ale ponieważ kiedyś miałeś jedynie słuszny motór (CB650) to się łapiesz :crossy: Co do uczestników - na dzień dzisiejszy to wygląda tak: Wstępnie Arkadiusxmoto Xylena+Xylo Greedo Wojanek Wolkan Peterek Bury wilk BartekGawlik Barnaby Lysy600 Kropelka 350 +1 Harnaś 100% Browarny Ucio Aśka Rejvoy +1 Cebe450 +1 Saska 251 O kurka..... to sumie już 20 osób jest.... No nic, jest dobrze. Coby porządek w temacie trzymać jak ktos chce się dopisywać czy deklarować na 100% to proszę sobie ctrl-c ctrl-v i dopisywać zamiary względem noclegu. cebe ma zarezerwowane miejsce pod kominkiem u mnie w chacie :crossy: No, uff, jest nieźle!!!

250$ za manetki????? No ale chyba że to taki styl.... Ale wiesz, jeżeli potrzebujesz podgrzewanych=jeździsz w słocie=upierdzieli ci się cały motorek. To czy wtedy "właściwy" chrom jest tak istotny? Troszkę sobie żartuję, oczywiscie, ale trzeba rozważyć co jest istotniejsze..... A Oxford działa, nie bój żaby. :icon_twisted:

Wg. mnie wydumka. Ile to ma kosztować? A zauważ, że żeby to poczuć, to musiałbyś grzanie odpalac 20 minut przed jazdą. A poza tym cytat "REQUIRES ONE 3/16" HOLE IN THE HANDLEBAR " Na pewno chcesz sobie robić dziury w kierownicy? Kup sobie oxforda ze srebrnymi kapslami i bedzie lepiej i taniej. IMHO.

No w sumie nie mogłem się niczwego innego spodziewać.... :crossy: Chodzi tez o to żeby się w tych 15 tysiącach zmieścić (chyba, tak rozumiem) a z Triumphem byłby kłopot... To jednak podchodzi pod rarytas w dzisiejszych czasach.... Ale dobrze utrzymana pogoniłaby Truimpha.... :crossy: No i widać kto jest fanem czego! Oby więcej zagorzałych fanów jakichkolwiek motocykli, bo to pozwala im przetrwać! A w temacie - znjadźcie inazumę 1400 za 15 tyś.... cheloł!

Strach się bać co będzie jak przestawimy godzinę... Dziś do pracy, 7rano, a na drodze czysty żywy lód z wczorajszej wody..... fajnie było, takajazda "wyostrza zmysły". A jak będę wracał po południu to pikuś. Będzie czarno.. :crossy: 7 rano na 700mnpm to jest wyzwanie :crossy: P.S. zapomniałem dodać, że u mnie po domem dobre 15cm śniegu jeszcze lezy... a było lepiej 2 dni temu....

Nie mów hop.... To dla tych co lubią czytać: http://www.webbikeworld.com/sea-foam/ Zresztą wystarczy wuguglowac "seafoam motorcycle" i zobaczysz. Choć akurat tego specyfiku w europie nie kupisz. Ale one wszystkie są do siebie podobne. Ja raz na jakiś czas coś takiego dolewam, choć nie zauważyłem jakiś super efektów w motocyklu, to miałem historię z samochodem. Fabia na wtrysku, szarpała na niskich obrotach, no nierówno chodziła. Zalałem jeden z takich specyfików (chyba firmy xeramic) i po przejechaniu zbiornika żona pytała kiedy zdążyłem naprawić samochód, bo nie szarpie i płynnie jedzie. także zadziałało na 100%. Zaszkodzić nie może.

Miło że ktoś o nas pamięta... :crossy: Spoko wodza. Choć na razie ilość 100% zgłoszeń niewielka (w stosunku do postów), ale my nigdy nie pójdziemy na ilość, tylko na jakość!!! Co nie zmienia faktu, że wszyscy (w założonych parametrach) są zaproszeni. Jak mi śnieg do końca spłynie to idę obgadywać miejsca w ośrodku obok, i zaczniemy robic konkretną listę kto i gdzie. A moja Hondzina dzisiaj po 2 tyg w szopce odpaliła bez problemu! Ale co się na lodzie poślizgałem, to moje. :crossy:

W larsonie są. Chyba że chcesz oszczędzić kasy, to łatwo sie je robi z rury do gorącej wody z układów chłodzenia samochodowych. To taka gruba, zbrojona rura, w dobrym sklepie mają na ogół koszyk z takmi rurami, wybierasz taką co fi podpasuje, ciachasz na kawałki i zakładasz. Robiłem tak i śmigało bezbłędnie. Twój wybór.

To może niech ten facet się zapyta? Bo mu kupisz nie taki i co bedzie? A co do modelu, to większych nie będzie, bo w w czasach klasyków o których piszesz duże pojemności to miały tylko H-Dki. Honda CB750 SOHC - klasyk, i troszkę większy. I na pewno lepszy od truimpha z tamtych czasów :icon_biggrin:

Tyle na temat gestów.... http://www.willowcreek.org/motorcycle/hand_signals.htm A co do nogi - coś gdzieś na zachodzie widziałem, że aby nie zdejmować rąk z kierownicy (np. przy wyprzedzaniu) po prostu wystawiali nogę za zewnątrz. Ale u nas to sie pewnie skojarzy z kopaniem....

jesteś. Google twoim przyjacielem... http://www.spark-plugs.co.uk/pages/technic...symbol_code.htm http://www.kaila.net/tl125/tl125ngkcode.html w przypadku Boscha numery idą na odwrót 2-zimna, 10-gorąca. P.S. opss, i sie powtórzyłem, no nic, tabel nigdy za wiele...

Nie wymagam od nikogo bycia mechanikiem, tylko umiejętności czytania.... :lalag: Bo tam jest to naprawdę dobrze opisane. Noo, tutaj to bym uważał, bo cewki samochodwe w japończykach mogą nie funkcjonować właściwie. Inny sposób oddawania iskry oraz inna oporność cewki. Polecam ten artykuł http://www.yourshopmanual.com/pdf/honda/Us...0AUG%201977.pdf I ten wątek http://forums.sohc4.net/index.php?topic=6210.15 ja bym uważał z bezpośrednim podłączaniem cewki samochodowej....

Ahem, a na co, jeżeli ktos jest aspołecznym wyrzutkiem i nie pija piwa? No spróbowałbyś mnie od żony oddzielić to by ci dopiero dała... :buttrock: A śniegu nie będzie! Oby tylko żabami nie rzucało.... :lalag:

Aby poruszać się legalnie pojazdem zarejestrowanym, musisz mieć przegląd. Jak cos policjanotwi nie podejdzei, może cie skierować na dodatkowy przegląd, ale jeżeli pojazd spełnia normy (hałasu, spalin, etc) i będzie miał ważnie badanie techniczne, to nic ci nie może zrobić.

Wojtuś, to nie do końca tak jest Trajka jest SAMem - czyli pojazdem budowanym od podtsaw, stą musi przechodzić o wiele dokładniejszą kontrolę. Natomiast motocykl wyprodukowany gdziestam i sprzedany OFICJALNIE w Polsce musi miec homologację, i to załatwia "testy" o kórych piszesz. Możesz montowac silnik. tak czy inaczej musisz mieć przegląd. A poza tym kategoria ubezpieczenia może ci się zmienić (chyba, wzgledem pojemności).

Sprawdź szczelność wszystkich króćców pomiędzy airboxem, gaźnikami i silnikiem.

Ty leniu! może jeszcze mamy to za ciebie poprzez forum zrobić? Dobrze, zrobiłem nawet coś więcej - sprawdziłem, jest, strona 3-12. Poważnie, choć trochę szacunku dla innych. Dostajesz wszystko na talerzu i zamiast "dziękuję" jeszcze żądasz żeby co ktoś łyżkę podniósł do dzioba... no żenada..... Więc nikt ci nie powie. Zrób to co inni zrobili - przeczytaj. No, już mi przeszło, sorki, ale to chyba mała przesada jest... :D

No, to tutaj się do końca nie zgodzę. Tzn, miałem kiedys okazję przejechać sie przez parę krajów zachodniej Afryki i na kilometr widac gdzie była angielska kolonia a gdzie francuska. I byłe angielskie kolonie wyglądaja o wiele lepiej. OK, doili, bo wtedy tak sie robiło, ale nie znęcali się nad tubylcami w takim stopniu jak inne nacje (nie mówię że sie NIE znęcali, tylko robili to z o wiele większym umiarem). I zakorzenili jakis taki szacunek do organizacji i administracji. Takie tam odczucia... :D A to przejęcie tylko im na dobre wyjdzie - tzn i jaguarowi i LR i tacie (i mamie też!)

Się nadaje. każda pliszka swój ogonek i gdzie 2 Polaków tam 3 opinie. Wyciągnij średnią i się okaże że się nadaje. Miałeś jakiś super-turbo sprzęt. Ja miałem Cztę nówkę, a potem 2 TSki, i powyżej 120 to niechętnie jeździły. I tyle....

No to Hindusi ci nie podziękują za takie podejście.... masz taka afrykę, a tak po świecie nie jeździsz.... buuuu ksenofob..... :icon_mrgreen: Nie, no, pewnie. A to że dobre 2 wieki rządzili nimi Anglicy wprowadzając organizację i inne takie to już nie stanowi... W końcu, żeby nie Polacy toby się Europa dawno temu skończyła (vide Sobieski i Wiedeń). Bez nas na tym swiecie to normalnie nic!!! :icon_mrgreen: