Witam , kupiłem motocykl Yamaha Thundercat i podczas hamowania jest takie lekkie bicie wyczuwalne z przodu motocykla. Klamka nie skacze co by świadczyło o krzywej tarczy. Dowiedziałem się że poprzedni właściciel tuż przed sprzedażą wymienił wszystkie klocki (bardzo dużo okładziny), pomyślałem, że to przez te klocki i muszą sie dopasować do tarczy. Fakt, że z czasem drgania znacznie osłabły, lecz po 500km wciąż są wyczuwalne. Co to może być, krzywe tarcze, nie dotarte klocki, któreś łożysko, a może coś innego? Z góry dziękuję za wypowiedzi.