Limo

Moto nie przeszlo na wylot, ale mur trzeba bylo ukladac od nowa ;)

Ta, a najgorsze jak cie cos wyprzedzi a ty nie wiesz co to bylo. I teraz nie wiadomo czy to jakas parchata 600-ka, ktora trzeba teraz gonic, zeby pokazac kto tu rzadzi, czy jakis litr na szacunie, i mozna sobie dalej pyrkac ;)

Na pol godziny co najmniej.

Nie odpalaj na "kilka minut" bo zabijesz swiece, jesli juz tego nie zrobiles.

Zgoda, xjota ma niewysilony silnik, tylko dwa zawory na cylinder, wiec pojedzie na slabym paliwie. Ale czy tam sa gazniki z jakiegos specjalnego materialu, ze paliwo ani nie wyparowuje ani nic sie nie wytraca po 18 miesiacach a w innych motocyklach tak? No bez jaj. Te opowiesci sa jak dla mnie wyssane z palca. Motocykl musialby stac przez bardzo dlugi czas na dworze zeby pojawil sie szlam w gaznikach. Wiec jesli mowa o przezimowaniu sprzeta w garazu to sorry ale nie uwierze w zadne odparowywanie paliwa z gaznikow i wytracanie osadow. A co ma olej i filtry do paliwa w gaznikach?

Moja XJ 600 diversion stała od wrzesnia 2008 to kwietnia 2010 nie ruszana, zalana do pełna. Po pierwsze, paliwo z gaźników nie wyparowało (z ciekawości sprawdziłem przed pierwszym odpaleniem). Po drugie, motocykl na tym 1,5-rocznym paliwie nie sprawiał żadnych problemów. Po trzecie, przejeździłem cały sezon i nic się nie działo z gaźnikami. To tyle faktów. A wy dalej wciskajcie te kity leszczom, chętnie poczytam :flesje:

Mam akrapa tytanowego mocowanego na 3 sruby za 650zl

To trzeba zobaczyc w serwisowce. W mojej cebrze dalo sie zdjac karter od dolu.

Dolny karter da sie zdemontowac "od dolu" bez rozbierania gory itd, ale wymiana samego karteru mija sie z celem. Chyba ze w gre wchodzi naprawa. Zalezy jak jest uszkodzony.

Przeciez nie ze wzgledow wizualnych, bo wtedy by szukal 200-ki ;)

Z tego co mi wiadomo to obie polowki karterow i wal/panewki traktuje sie jako calosc i jak wymieniac to tylko komplet. Czyli najlepiej szukac silnika z rozwalona gora.

Ja mam :D Scorpion carbonowy w komplecie z db killerem, odcinkiem laczacym z kolektorami i opaska, zdjety z cbr f4 99, za jedyne 5 stowek ;) Dodam ze mruczacy jest :P

I nastepne 10 stron brandzlowania sie przed kompem ;)

No zgoda, poza ostatnim zdaniem bo to bzdura ;). Tylko dla mnie zrezygnowanie z pewnego sprzetu tylko dlatego ze ma gorszy przebieg momentu to glupota. A jak trafisz na bandita-mine to bedzie lipa.

I niszczysz silnik. Moze ciezko w to uwierzyc ale motocykla nie boli jak sie go trzyma na wyzszych obrotach :icon_rolleyes:

Dzięki Fat. A nie zauważyłeś żeby zjadały tarcze?

Jeździł ktoś na takich klockach i może się podzielić opinią? Byłbym wdzięczny :flesje:

Też mam V2R od dwóch lat, już mocno sponiewierany i muszę go wymienić. Jakiś czas temu postanowiłem że pora wreszcie kupić jakiegoś szoja czy araia i mieć w końcu kask z najwyższej półki, ale im dłużej o tym myślę tym bardziej skłaniam się ku ponownemu zakupowi V2R. Ten kask ma po prostu kilka bardzo istotnych zalet, a po paru drobnych przeróbkach staje się bardzo wygodny. Przede wszystkim ma wyjmowaną wyściółkę, czego nie można powiedzieć o xr 1000 czy araiu chaserze (co nawiasem mówiąc bardzo negatywnie mnie zaskoczyło). Natomiast taka możliwość w V2R oznacza że można dokupić u tapicera gąbkę o dowolnym kształcie i dokleić ją do skorupy, dzięki czemu kask będzie lepiej przylegał do głowy (mam tu na myśli głównie obszar wokół szyi). Po drugie trzeba wyjąć gąbkę z wkładek policzkowych i odciąć tylną część, żeby zrobić miejsce na uszy (na wzór kasków araia i szoja właśnie, w których w ogóle nie ma gąbki w miejscach gdzie "siedzą" uszy). A ucięty kawałek gąbki można umieścić w przedniej części wkładki przez co stanie się bardziej wypukła i będzie lepiej dociskać policzki. Poza tym V2/V2R ma blendę z bardzo wygodnym mechanizmem opuszczania z boku kasku, a nie po środku u góry jak w innych kaskach. Jedyne w czym caberg ustępuje droższym kaskom to aerodynamika i wentylacja, czyli te wady o których wspomniał komandosek, ale za 1/5 ceny araia/szoja można z tym żyć, tym bardziej jak jeździ się głównie po mieście i nie robi długich tras. Kwestię antifoga pomijam bo można go dokupić za grosze.

Z takim mocowaniem zostal mi juz tylko Akrapovic tytanowy za 650zl. Jakbys byl zainteresowany to pisz na PW. Pozdr

Na zwyklym asfalcie bez farby tez zamiata, i o to chodzi ;)

Proszę pisać na PW.

Supercorsa w deszczu zachowuje się jak każda inna opona, przynajmniej na przodzie.

A jak tam jest fabrycznie komin mocowany, na śruby (jeśli tak to ile) czy zespawany na stałe z rurą łączącą z kolektorami?

320zl za nowe kapcie do xx-a? Jesli mozesz to podziel sie linkiem ;)

Mozesz zalozyc przekazniki i lepsza zarowke.