Skocz do zawartości

konrad1f

Spec
  • Postów

    6566
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez konrad1f

  1. -nc700/750 z dtc - przerobić wizualnie aby się podobało ;) -sprzęgło typu rekluse - wiem, że w ofercie są do endurasów ale również do HD, nie wiem jak z dostępnością do innych modeli motocykli -jawa/cz 350 - sterowanie sprzęgłem zintegrowane z dźwignią zmiany biegów - z tego co pamiętam (latałem "cezetką" jakieś 17 lat temu) da się również ruszać odpuszczając dźwignie zmiany biegów
  2. a to ciekawe - co to za szkoła?
  3. jak najbardziej Twój pierwszy strzał (ntv650) to jest to można to wyrwać za mniej niż 3kzł a zepsuć się tam nie ma co eksploatacyjnie też tanioszka co prawda miałem ten motocykl niedługo ale to wdzięczny wół
  4. jaka to jest najgorsza polica OC? Twoja starość nie ma tu nic do rzeczy a bardziej znajomość (lub nieznajomość) przepisów. Normalna sprawa - kupujący wypowiada poprzednią umowe ubezpieczenia, zawiera swoją a kasa za zapłacony a niewykorzystany okres wraca do poprzedniego właściciela to nie rzadkość - to norma no chyba, że ktoś oleje temat i nie upomina się o swoje to byłbym w stanie uwierzyć
  5. nie przedłuża się - trwa do końca umowy jeśli u pani A umowa przedłużyła się z automatu przed zakupem przez pana B, pan B kupił swoje nowe ubezpieczenie w firmie Y, sprzedał panu C auto przekazując ubezpieczenie w firmie Y to niestety umowa w firmie X dalej sobie trwa i dopóki pan C, który nic o niej nie wie, jej nie wypowie to niestety jej kosztami będzie tak czy siak obarczony niektóre firmy bez problemu przyjmują maila ze skanem odręcznie podpisanego wypowiedzenia "ja" jako stary właściciel nie mogę wypowiedzieć umowy ale mogę przesłać mailem napisane i podpisane przez "nowego właściciela" jego wypowiedzenie
  6. miał ktoś dziwne akcje z ubezpieczeniem OC i absurdalnymi przepisami, przed którymi ciężko się obronić? dwie przykładowe akcje, z którymi spotkałem się w ostatnim czasie akcja pierwsza bohaterowie: pan A, pan B, pan C Pan A sprzedaje panu B pojazd "bez" ubezpieczenia. Pan B po prostu pisze oświadczenie, że zrzeka się (rezygnuje z) ubezpieczenia ale w terminie "za tydzień" - wyprosił ten tydzień na ogarnięcie nowego ubezpieczenia. Dostał za to rabat na pojazd ponieważ pan A będzie mógł odebrać kasę za niewykorzystane ubezpieczenie. Po tygodniu pan A przedstawia towarzystwu ubezpieczeniowemu pismo, które napisał mu pan B i czeka. Czeka kolejny tydzień, dwa, miesiąc a mimo podania numeru konta kasa się nie pojawia. Dzwoni do towarzystwa a tam grzecznie odpowiadają mu, że pan B sprzedał auto kolejnemu panu - C - jeszcze przed upływem pierwszego tygodnia po pierwszej transakcji. Jako, że pan B nie jest już właścicielem auta pismo przez niego pozostawione nie ma mocy i pan A może dostać od towarzystwa ubezpieczeniowego figę. Czego uczy nas ta sytuacja? Albo sprzedać auto normalnie z ubezpieczeniem albo od razu załatwić temat wypowiedzenia przez nowego właściciela - nie przekazywać kwitów a do ubezpieczyciela niezwłocznie przesłać np. mailem wypowiedzenie. akcja druga bohaterowie: pani A, pan B, pan C oraz towarzystwa ubezpieczeniowe X oraz Y pani A sprzedaje panu B pojazd jednak pani A ma pewnego rodzaju problemy z płatnością swojego ubezpieczenia w towarzystwie X. Pan B ma ogólnie w dupie problemy z ubezpieczeniem pani A w firmie X i kupując auto nie bierze od pani A jakichkolwiek kwitów ubezpieczeniowych (ona nie ma nawet aktualnych i do końca nie wiadomo co ma opłacone a co nie). W dzień zakupu załatwia swoje nowe ubezpieczenie w towarzystwie Y i myśli, że wszystko jest OK - ma ubezpieczenie od początku posiadania pojazdu - UFG go ścigać nie będzie, jest czysty. Ale to złudne przekonanie. Po jakimś czasie (np. miesiącu) pan B sprzedaje pojazd panu C i przekazuje mu kwity od swojego ubezpieczenia w firmie Y. Co jednak z tego później wynika? Najbardziej nieświadomy i w sumie najbardziej "w czarnej dupie" okazuje się być pan C. Dlaczego? Po czterech miesiącach pan B dostaje wezwanie do zapłaty ubezpieczenia w firmie X w kwocie prawie jak za cały rok. Dlaczego? pani A miała kiedyś ubezpieczenie w firmie X. Nie przekazała kwitów panu B a pan B olał sprawę bo wziął nowe ubezpieczenie w firmie Y. Umowa w firmie X przedłużyła się z automatu. Pani A po otrzymaniu wezwania do zapłaty za następny rok jednak zgłosiła sprzedaż pojazdu i zapłaciła kilkanaście zł za parę dni, które wykorzystała. Po tym wezwanie do zapłaty dostał pan B ale zgłosił sprzedaż pojazdu panu C i zapłacił za miesiąc gdzie był posiadaczem pojazdu. Pan C natomiast dostaje po pięciu miesiącach biegu ubezpieczenia z firmie X wezwanie do zapłaty. Oczywiście jako, że kupił pojazd ma możliwość wypowiedzenia umowy ale minęło już prawie pół roku tak więc firma X ma prawo wyciągnąć od niego składkę za ok. 5 miesięcy mimo, iż pan C od początku posiadał ubezpieczenie w firmie Y, które otrzymał od pana B. Okazuje się, że pan C jest w mega czarnej dupie ponieważ nie miał się nawet jak obronić przed ta sytuacją!
  7. wykresy, k...a gdzie są wykresy i wektory? :D
  8. odpowiem pytaniem na pytanie -idziesz na kole, wtem dochodzi do Ciebie, że lecisz na plecy, hamujesz tyłem - co się dzieje? czy jedno musi wykluczać drugie?
  9. ??? mam rozumieć, że jakiś balast przemieszcza się pod autem? :D
  10. na forum (niestety) można za to promować swoje "mondrości" nawet bez "licencji instruktora" i bez wykutych "przepisów i regulaminów" byś wykuł "przepisy i regulaminy" to by Cię to nie dziwiło albo gdybyś czasem pomyślał o odpowiedzialności
  11. czyli jeśli zmieniasz biegu "w górę" w miarę nabierania prędkości tak samo naturalnym powinno być dla ciebie abyś zmieniała biegi "w dół" w miarę utraty prędkości ;)
  12. od kursów należałoby zacząć a potem zabierać się dyskusji ;)
  13. ja bym jednak grzecznie poprosił - idź szerz swoje "mondrości" gdzie indziej ;)
  14. ale czy poprosiłeś już admina o usunięcie konta i swoich postów?
  15. Hikor - od wózka bocznego to Ty się odp.....l :P Benek zdaje się był z Wrocławia a Damiana proszę o "samozbanowanie" ;)
  16. z tego co mi wiadomo to na rakietowej niczym się nikt nie zajmuje od ok. półtora roku najbliższy obiekt (do treningu "szybszego") z wrocka to pixers w krzywej pod bolesławcem ale jeśli chodzi o samodoskonalenie bezpośrednio przekładające się na zwiększenie umiejętności technicznych przydatnych podczas jazdy miejskiej to polecam gymkhanę - we wrocku jest dość silna grupa gymkhanerów, którzy trenują for fun a i niektórzy oferują pomoc "komercyjnie"
  17. jedynym nieporozumieniem jest Twoja odpowiedź w temacie co zresztą sam udowodniłeś powyżej (pogrubione na czerwono). Wytłumacz mi po jakiego grzyba polecasz komuś kursy doskonalenia techniki jazdy jeśli jeszcze na motocyklu nie siedział? byłeś na takim kursie? wg mojej wiedzy doskonalenie techniki jazdy zazwyczaj (zgodnie z prawem) odbywa się po zdobyciu wiedzy podstawowej i zdobyciu uprawnień. zupełnie inną kwestią jest to na jaki kurs trafisz - i jak sam piszesz - Ty nie trafiłeś. nie oznacza to jednak, że każdy musi tak słabo trafić ;)
  18. widać doświadczenie masz niewielkie a pojęcie w temacie jeszcze mniejsze :D
  19. nie mam dużego doświadczenia z neotec'iem bo zrobiłem w nim zaledwie kilkadziesiąt km. ale mam porównanie do n102 i n91 - jest przepaść na korzyść shoei'a ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...