konrad1f

bierz kasę w rękę i niech jedzie - umowa słowna to też umowa

może spróbować ze szkiełkowaniem

ale jaka by była różnica gdyby ten sam lis odlał się pod płotem myśląc sobie "ja pierd.lę, zajebiste są te winogrona, na pewno słodkie, miodzio"? wielu z nas i tak nie będzie stać na tego nowego nortona Ty twierdzisz, że jest zajebisty a niektórzy twierdzą, że po prostu to już nie jest to, że to odgrzewanie kotleta aby zrobić na tym siano

a co do tematu Boa - nie przepisuj potyńskiego, to tez mogę sobie przeczytać :icon_razz: ze dwa lata temu bodajże miałem okazję przejechać się rocketem, wrażenia pozytywne, nie miał drugiego biegu ale to i tak nie przeszkadzało mu się rozpędzać jak lokomotywa jednak prześwit jest tragiczny, podłogi szybko przycierają o nawierzchnię

wiele racji, to jest po prostu produkt, na którym się zarabia kogoś nie stać (nie chodzi mi o to że nie stać go finansowo ale raczej mentalnie) na stary motocykl to kupuje sobie takiego nortona, czy tam triumpha bonneville'a, albo kawę w650 niestety w dzisiejszych czasach handluje się także klimatem

chyba night rod bo night train to hd z rodziny softail

tak oglądam foty i nasuwa się pytanie - gdzie ta stara japonia :icon_question: cx500 to wszystko co przyjechało "starego"?

jakoś mi się nie chce wierzyć wg mnie to 10-12 razy większy stres :bigrazz:

ale kogo to obchodzi? -za późno (taką 125 trzeba by było dać jakiemuś 13latkowi a on raczej prawka mieć nie będzie) -taki chłopak, aby zrobić jakiś wynik musi już umieć chociaż jechać (nie mówię że jeździć) więc ktoś wcześniej musiałby na niego siano łożyć -sam nowy kombinezon to min 2tyś zł i to już nie jest dla biedaków

prawdę mówiąc moje "powodzenia" miało być "lekko" sarkastyczne :bigrazz:

do motogp to o jakieś 20 lat za późno ale jeśli chcesz się ścigać to wystarczy troszkę kasy na początek ok 15tyś zł wystarczy jeśli chcesz wystartować np w klasie pretendent potrzebujesz: -motocykla (sportowy motocykl, najlepiej powyżej 2000r, musisz liczyć minimum 7 tyś zł) -przygotowanie motocykla (zakładając, że motocykl jest już w torowych owiewkach to licz chociażby normalne wymiany, opony nawet już potorowe itp - nim. 1,5tyś zł) -kombinezon jednoczęściowy (używany min. 5stów) -żółw (no powiedzmy min. 200zł) -buty i czapka (może już masz ale o tym też trzeba pomyśleć) -treningi (jeden wyjazd na tor to min. 200zł a to jest samo wpisowe+paliwo, dolicz do tego opony) -wpisowe na zawody jak na ten rok to bodajże było 360zł -lekarz 150zł -naprawy po glebach (w zależności jak często i jak mocno będziesz glebił) to jest scenariusz najbardziej low budżetowy, wyników na tym nie zrobisz ale pewnie się pobawisz zdaj sobie jednak sprawę że sport motorowy w każdej postaci to totalna skarbonka i jest z założenia dla bogatych

w programie kursu prawa jazdy jest także kurs udzielania pierwszej pomocy

Larsson, ul. Marszałkowska

to ile razy ta hayka leżała w ten weekend?

:banghead: :biggrin: powodzenia

zaraz będę :icon_razz: tzn wieczorkiem :bigrazz: festynem? nie czaję byłem już u nich kilka razy i jak dla mnie jest git

no właśnie, to zanim zaczniesz zmieniać pas ruchu upewnij się o takiej możliwości nie tylko używając lusterka ale łaskawie spojrzyj w boook

ja tylko przeglądnąłem ale wg mnie tłumacz dał konkretnie plamy

połczyn - czaplinek jak dla mnie przereklamowany zakrętasy faktycznie są fajne ale asfalt zostawia trochę do życzenia

na temat nolanowskiego n-com słyszałem już różne opinie ja osobiście polecam inny system, mianowicie scala rider q2 firmy cardo naprawdę jak na razie daje radę, nawet przy 130km/h i otwartym kasku słychać b.dobrze dodatkowa zaleta to zasięg (pomiędzy motocyklami) - deklarowany przez producenta do 500m, ja sprawdzałem przy ok 200m i było ok wbudowane radio (producent deklaruje, że wysokiej klasy ale jest średnie jeśli chodzi o odbiór), no i oczywiście kompatybilność z telefonami zaopatrzonymi w bluetooth (tej opcji jeszcze nie testowałem) niestety troszkę to kosztuje

ja polecam odcinek drogi 137 z trzciela do międzyrzecza oraz z bobowicka przez pszczew do drogi 24 w kierunku międzychodu asfalt świeżynka (kilkuletni), zakrętasów naprawdę sporo, ruch niewielki

załóż to lpg i będzie cyc malina :biggrin:

daj spokój z żużlem - to walki gladiatorów a nie sport jeśli w ogóle, to sadzaj dzieciaka na crossa

parownik można podgrzać olejem :icon_razz: wg mnie zakładanie gazu do normalnego motocykla nie ma kompletnie sensu? do czego ci motocykl?ile km nim jeździsz? bike jest dla przyjemności i po co sobie ją psuć kumpel w dwóch trajach, które skonstruował, wstawiał gaz no ale to były ciężkie klamoty na fordowskich silnikach V następny projekt to zagazowanie gl1800 - ale na to jeszcze chwilę trzeba poczekać

jak na moje to potrzebujesz jeszcze jednego zestawu bluetooth kit