Shinigami

Motocykl emeryt to raczej coś sprzed roku 1980 i też raczej naciągana teoria. Jeśli motocykl technicznie jest sprawny to nawet WSKą możesz sobie normalnie jeździć. Drogie hobby, ludziom się nie chce inwestować to bywają CBRy 600F postawione do piwnicy, bo zaniedbany serwis a niby niezniszczalne. Części z suzuki będą pasować ale trzeba posiedzieć nad tym noc albo dwie, bo to nie jest tak, że numery części się pokrywają. Po prostu używają tych samych zacisków, identycznych śrub mocujących specyficznych dla marki (np. ktm używa rewelacyjnych moim zdaniem śrub hex z torxem na jednym łbie), gaźniki mogą być podobne między modelami itd itd zwyczajnie trzeba szukać. Prosty przykład. Kymco Super9 używa identycznego zacisku jak YBR250 i Ninja250R.

Te regulacje wykonuje się co 24'000 średnio i najczęściej kończy się na przekręceniu ledwo kilku śrubek. Rozgarnięty mechanik podoła.

Hyosung jest markowy. Wejdź sobie na stronę producenta. Po świecie już tego trochę jeździ pod różnymi markami. Jedyna wada to taka, że oprócz EFI nie zrobiono żadnej poważnej modernizacji.

Wszystko suzuki, po za tym jak to zwykle bywa z takimi sprzętami, pojeździ tysiąc może dwa do trzech i pójdzie dalej. Jeśli korba wyjdzie bokiem to też raczej nie ma sensu naprawiać tylko zwyczajnie się tego pozbyć. Chyba, że jakiś sentyment go złapie to wtedy zmieni postać rzeczy.

Teoretycznie max, bo to gaźnikowiec ale spodziewaj się wyników na poziomie 4L średnio. Moja Ninja jara regularnie w przybliżeniu 4,5L/100 (jakiś czas temu sprawdzałem to wyszło chyba 4,66/100), minimalne zanotowane 3,2/100 ale jazda niczym skuterem. Wszystko masz w temacie o tym motocyklu.

Tylko enduro, nic nie poradzisz.

To "zdjęcie znalezione w sieci" to oferta z allegro za ok 5300zł to po co pytasz na ile wyceniamy ? Mało jest ćwiartek to ceny się trzymają i tyle. To co pokazałeś jest na gaźnikach i będzie spalać więcej od kawy (podejrzewam, że 5/100 przy ostrej jeździe weźmie) po za tym do Cometa raczej nie założysz owiewek. GTR nie jest żadną nowszą wersją, bo oba motocykle są identyczne. Po prostu później dołożyli owiewki. Od 2010 jest EFI.

Michoa - ja szanuję Twoją wiedzę i sam chętnie z niej korzystam ale nie przytłaczaj człowieka taką ilością informacji, bo od nadmiaru też głowa boli. Skup się na tym, że ma 14 na karku i raczej brak podstaw. President - Na tym forum tępimy rejestrację setek na 50ccm i moja prośba, nie poruszaj tego tematu. Zwykle kończy się banem. Jeśli nie będziesz uczęszczał dróg to, dobrą i tanią 4T z wdzięcznym i prostym serwisem to DR125 i do tego jest ekonomiczna. Aprilie RX odpuść, bo ten włoch jest mało popularny a nie nic gorszego niż kupić zapuszczoną sztukę.

Faktycznie, taka farba gumowa jak się stosuje na siłowniach jest całkiem wytrzymała.

Nie znajdziesz nic lepszego. Wiesz, że jak masz 14 to po asfalcie nie pośmigasz. Plus jest taki, że jeśli zamierzasz jeździć wyłącznie po za drogami to możesz kupić sprzęt bez papierów, których w tym kraju z jakiegoś powodu jest od groma.

Powkręcaj krótkie kolce do opon motocyklowych w te schody, efekt murowany :)

Jak to nie było dobrych automatów ? Sprzęgła hydrokinetyczne mają straty w przeniesieniu mocy ale dobrze serwisowana skrzynia wrzuca biegi jak po maśle. LS400 miał mistrzowską przekładnię. Swego czasu była w rodzinie Kia Pride z automatem i do puki się nie rozszczelnił to moim zdaniem pracował co najmniej przyzwoicie. Plus, silniki z takimi skrzyniami mają lżejsze życie. BIL Dobrze prawi, to co kiedyś owszem dało się kupić dzisiaj jest połową dostępnych opcji. Pracując w salonie BMW miałem okazję przekonać się co można wsadzić do samochodu. Trochę offtop się robi :)

Plotka głosi, że FMX650 jako supermłotek jest kiepski a wiadomo z czego został zrobiony.

Dlatego, że diesle źle znoszą krótkie przejazdy jak te do pracy. No chyba, że ktoś ma 20km do pracy to inna bajka. Plus zima, bena powoduje, że po mroźnej nocy nie zastanawiasz się czy zupa nie zamarzła.

Przy każdej kierownicy da się pogrzebać. Z uwagi, że 300 ma identyczną górną półkę z poprzednią generacją, bez problemu da się wstawić podkładki pod kierownicę. Handlebar riser.

Idź za głosem lokalnych speców i bierz KaTa jeśli nie będzie zapuszczony. Prawda jest taka, że nawet takiego DR'a można zabić brakiem serwisu.

W dodatku do tego co pisałem parę stron wcześniej (http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/97725-kawasaki-ninja-250300/page__st__940__p__1981089#entry1981089) i abstrahując od wrażeń posiadacza powiem Ci, że 185cm to niestety za dużo na ten motocykl. Ja mam 180 i było na styk, nadgarstki bolały, bo tułów się układa w takiej pozycji, że mimowolnie spoczywasz na rękach. Praca silnika w egzemplarzu którym jeździłem (1500km przelotu) jest bardzo dobra, niesamowicie elastyczny, jest moc i czuły na polecenia kierowcy (nie ma takiego otępienia jak gaźnik podciśnieniowy). Wydech niczego nie udaje, inny dźwięk niż '08-'12, bardziej słychać, że to rzędowa dwójka. Spalania nie znam, teoria brzmi do 4,5L/100 w absolutnie skrajnych warunkach jaki możesz wygenerować. Na pewno dobrze wydane pieniądze do puki cena będzie się trzymać blisko 20k.

I tak się kupuje motocykle w tym kraju.... Edytuj tytuł tematu z dopiskiem [ROZ] +1 punkt dla Rafaela za trafną diagnozę :)

Sporo tego jeździ i zazwyczaj ludzie używają ułamka możliwości, te motocykle nie mają czasu się zużyć bardziej niż to wynika z codziennej eksploatacji. Druga opcja jeździł tym jakiś głąb i zamordował motocykl ale to zwykle widać na pierwszy rzut oka. Zawsze możesz się zaopatrzyć w mikrometr i w serwisówce wyczytać wartości limitu serwisowego tarczy i będziesz wiedział ile polata. Części trudno dostępne są w ASO w 4 dni w skrajnym przypadku 14 (jeszcze mi się nie zdarzyło). Eksploatacyjne dostaniesz chyba w każdym sklepie motocyklowym. Dobra machina, a kolegom w pracy przekaż, że durnie są i tyle.

Saltus dobrze prawi :) Był taki czas, że chciałem aby moto przybywało ale jak to się mawia "uważaj czego sobie życzysz, bo może się spełnić".

O obrotach napisał mu sprzedawca jeśli dobrze zrozumiałem pierwszy post. 2T już miał, DeTkę konkretnie więc za 3k też nie ma wyboru.

To chyba nie F-kę tylko R-kę :) No chyba, że zamierza olać bieżący serwis to jest szansa, że tanio dojeździ silnik przez te... strzelam 2 miesiące.

Michoa, to chyba pierwszy temat o enduro gdzie myślimy ciapka w ciapkę identycznie :wink:

Pierwszy post miażdży język polski :cool: Szwagra masz do wymiany, tak poskręcał silnik, że nr 1 pewnie olał uszczelkę pod głowicą i teraz są tego efekty lub nr2 za słabo dokręcił głowicę i do tego nierówno. Oczywiście obie te rzeczy mogą powodować spierniczanie kompresji bokiem. Mam nadzieję, ze kompresję mierzyłeś manometrem ew. szwagru to robił. Zazwyczaj tuz po remoncie silnik się gorzej uszczelnia do czasu aż pierścienie się ułożą. Niestety fachowość remontu zostawia wiele do życzenia i moja diagnoza: Do zrobienia od nowa. Nie zaszkodzi jeśli ustosunkujesz się do prośby Pana Piotra.

Pytanie numer jeden. Co to za 350tka ? Jeśli stara Honda XL/XR to nie pamiętam żeby ktoś miał takie problemy. Jeśli chiński wymysł to z kolei wyjaśnień może być kilka poczynając od słabego tłoka, którego materiał puchnie, przez za bardzo rozszerzający się cylinder (sama tuleja chyba nie może się rozciągnąć bardziej niż cylek.