Skocz do zawartości

jurjuszi

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    5353
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez jurjuszi

  1. Eee tam gupek od razu. Ja (w puszce) słucham głównie Rammsteina i Alice in Chains (czasem Deatha) jak jeżdżę po mieście, a na trasę preferuję Chopina lub Mozarta albo I lub II Polskiego Radia. I faktycznie na trasie jestem bardziej tolerancyjny :flesje: pozdr
  2. A jest taki przepis, który mówi o słuchawkach w uszach? Mogę prosić? Bo jak to się ma do zestwu słuchawkowego od komórki albo do kasku Nolan nCom zestawem słuchawkowym...? pozdr
  3. R1 urosła na forum do miana bezwzględnego zabójcy. Sprawca całego zła to R1. Jakaś ikona śmierci. Nikt nie napisze że "ZZR1400 to nie jest dobry pomysł na pierwsze moto" tylko się tej R1 wszyscy czepiają... pozdr
  4. był też ptak zabójca i pies ortopeda ;) Z tym psem chodzi o to, żeby przyspieszyć kiedy on wybiega. Pies atakuje obiekt jak zwierzynę i zakłada jego stałą prędkość - wie kiedy i pod jakim kątem zaatakować aby dopaść. Aby go oszukać wystarczy przyspieszyć kiedy on już ruszy. Nie trzeba mocno. Działa - sprawdziłem już dwa razy na rowerze. W "motocykliście..." jest też jednak napisane, że pies może się nauczyć naszego wybiegu i po kilku udanych naszych "ucieczkach" może zmodyfikować swoje "obliczenia". Zauważcie w jaki sposób królik ucieka przed lisem - zmieniając nie tylko kierunek ale i prędkość. pozdr
  5. No właśnie nie zostają, bo ślad pozostawia guma trąca o asfalt. Jak Ci ABS zadziała to niedopuszcza on do zablokowania koła i guma nie trze o asfalt nie pozostawiając śladów. pozdr
  6. Mam podobne odczucia, ale z innej beczki. Wydaje mi się, że problem ruchu drogowego w Polsce wynika z faktu iż ludzie muszą stosować się do często absurdalnych przepisów lub innych mniej lub badziej debilnych uwarunkowań. Na zachodzie Europy, jak i w USA jest odwrotnie - przepisy są tak konstruowane aby znaleźć kompromis pomiędzy potrzebami kierowców a utrzymaniem jakiegoś poziomu bezpieczeństwa. Czyli w prostych słowach tam są przepisy dla ludzi a u nas ludzie istanieją po to by przestarzegać przepisy. pozdr
  7. Nie mam królika, ale mam 11 kotów. Ze 2 mogę poświęcić :flesje: pozdr
  8. No ale ten to pies-ortopeda ;) Też by mi się taki przydał na kręgosłup. Tylko jak go walnąć kręgosłupem? Spaść na niego z moto? Temat w sumie do "Przy piwie" bardziej... pozdr
  9. no, niestety to główna cecha naszego ruchu ulicznego... Ech... Dlaczego nie można po prostu sobie spokojnie, bezstresowo jechać z miasta A do miasta B... ;) Dlaczego czasem w ogóle niekórzy nie dojeżdżają... Niestety, tematy jak ten będą zawsze wracać. pozdr
  10. Oczywiście, że tak. Myślę jednak, że REW miał na myśli doświadcznie jako ogólne obycie w ruchu ulicznym, a nie technikę jazdy i sposób użytkowania pojazdów. pozdr
  11. Tak wszyscy mówią, jacy to są zachwyceni "Motocyklistą.." i "Strategiami...", inni, że te ksiązki niewiele dają i nic nie wnoszą, a tam stoi jak byk o tych psach. Nawet jest opisany sposób jak ich uniknąć. pozdr
  12. Rozumiem, że to taki skrót myślowy? Faktycznie znam osoby, któr jeżdżą już ponad 40 lat i nigdy nie miały wypadku, ale zawdzięczają to raczej temu, o czym mówi drugie zdanie z cytowanej powyżej wypowiedzi. Pierwsze sugeruje, że 100% zależy od Ciebie a tak nie jest, bo jest jeszcze coś takiego jak chaos, który jest nieprzewidywalny. Zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że to od nas samych najbardziej zależy własne bezpieczeństwo. Znam (i każdy z Was pewnie też) osoby, które miały kilka wypadków i wszystkie nie z własnej winy, ale jakby przenalizować dokładniej sytuację w której do tej kolizji doszło, okazuje się, że mogli jednak kraksy uniknąć... Tak więc oczy dookoła głowy i myślenie - nie o niebieskich migdałach, tylko o tym, co te oczy widzą. Za siebie i niestety za innych trochę też. pozdr
  13. To już jest inna para kaloszy. Tam generalnie ludzie bardziej szanują prawo. Bo prawo to państwo, które na zachodzie jest szanowane przez swoich obywateli. U nas prawo stanowili przez lata zaborcy, po wojnie komuchy i w ten sposób państwo stało się wrogiem obywatela. No, mniej więcej do tego się to sprowadza. Dlatego też mówię, że to idiotyzm. pozdr
  14. A ja uważam, że policja powinna przede wszystkim pomagać w utrzymaniu sprawności i bezpieczeństwa w ruchu drogowym a nie tylko karać za wykroczenia. Na zachodzie gros pracy policji to kierowanie ruchem, pilnowanie porządku w miejscach o czasowo zmienionej organizacji ruchu itp. U nas to głównie czajenie się po krzakach z suszarką albo pomiary prędkości tam, gdzie naprawdę moża bezpiecznie pojechać szybciej. pozdr
  15. Bez sensu. Policja będzie się czaić tam, gdzie miesiąc temu zmieniono nawierznię, skończyły się roboty drogowe i zostały nieusunięte znaki "ograniczenie prędkości do 30km/h" i zabiorą prawo jazdy temu co jedzie 65km/h Dziwi mnie łatwość z jaką takie populistyczne hasełka znajdują poklask na tym forum. pozdr
  16. Opisy dodają wartości tej stronie i warto je poczytać. Nie jest to zaprezentowane jako tania sensacyjka tylko pewnego rodzaju studium tragedii... Niedobrze się robi od samego patrzenia. Szkoda tylko, że uczymy się tylko na własnych będach a nie na cudzych... Oni (ci na fotakch) na pewno nie raz widzieli takie zdjęcia... pozdr
  17. Strasznie współczuję. Dobrze, że nie skończyło się nic poważniejszego. Kuruj nóżkę i wracaj na drogi. Na szczęście nigdy nie byłem tak blisko chwili wypadku, żeby móc coś zrobić, mimo przejechanych mnóstwa kaemów. Raz tylko znalazłem zwłoki na poboczu i wezwałem policję. Jakby zbiornik był hermetyczny to paliwo w ogóle by nie mogło wypływać do gaźnika. Tego wszystkim sk***nom życzę :flesje: pozdr
  18. Ooo! To już lepsze rozwiązanie. Nie kupuj w ciemno. Nie można. A co jeśli okaże się, że moto w ogóle Ci nie leży albo co gorsza nie jest w 100% sprawny, albo w ogóle totalny złom? Odradzam. Fakt. Do Oborników masz cholernie daleko, ale na pewno znajdzie się ktoś na forum, kto będzie mógł sprzęta obejrzeć. Ja wrzuciłem swego czasu podobny temat - chodziło o Ducata w Białymstoku. Okazało się, że ktoś z forum już go oglądał, a ktoś inny zadeklarował pomoc. (dzięki, Spidi :flesje: ) Finalnie nie kupiłem go i nie wydałem kasy na wachę, bo okazał się reanimacją, którą gość próbuje sprzedać od 2 lat!!! pozdr
  19. Zdążysz, zdążysz... To kolejne zapowiedzi i "pomysły" jakich już słyszeliśmy multum od 9 prawie miesięcy. pozdr
  20. Popieram w 100% Jeżeli rowerzysta domaga się poważnego traktowania przez innych uczestników ruchu, sam powinien znać przepisy iprzestrzegać tych samych reguł co inni kierujący pojazdami po drogach publicznych. Co do OC to bezwzględnie jestem za. Rozpędzony rowerzysta może wyrządzić wiele szkody uderzając np. w pieszego. Sam jestem zapalonym rowerzystą i traktuję innych rowerzystów na drodze z szacunkiem i uwagą, ale czasem jak widzę debila tnącego wzdłuż pasów pomiędzy pieszymi, to się we mnie gotuje. pozdr
  21. No to wszystko się zgadza, bo 4-latka na quadzie to wyjątek. Czyli jest tak jak mówiłem: Wyjątki zdarzają się w grupie której generalnie motoryzacja nie interesuje. pozdr
  22. Chodzi o to, że większość kobiet nie przywiązuje wagi do tego jak jeździ. A skoro nie przywiązuje wagi, jeździ bezrefleksyjnie. Piszę wyraźnie WIĘKSZOŚĆ, znam kilka które jeżdżą dobrze i w ich jeździe jest to "coś", ale większość, którą znam, jeździ słabo. Nie mówię, że źle, tragicznie itp, ale po prostu zaledwie dostatecznie. pozdr
  23. Zgadzam się. Na pewno też tak jest. A ja właśnie lubie jeździć w ogóle, lubię się użerać z korkami i w ten sposób, świadomie cały czas zdobywam doświadczenie. Choć czasem też mam dosyć ;) pozdr
  24. Daj spokój chłopie. Jeszcze Cię taki debil zabije. Ma małego pyrdka, jeździć nie umie to zajeżdża, a jak trzeba, to i do rowu zepchnie. Nie warto. pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...