Agabusa

nie rezygnuj tak szybko.....

Goska masz racje....no nie powiem,ze jak nigdy, bo Cie nie znam. Ale wszyscy pisza jaka to tragedia i wspolczuja itp...ale wlasnie...nie mozna pisac,ze juz nic nie mozemy zrobic...bo ta jedna, a jak wazna rzecz mozna. W koncu byla jedna z nas. Zrobie jak mowisz Pozdrawiam

tak,ale zastanowilam sie po przeczytaniu informacvji,a nie komentarzy...nie komentarz byl powodem do refleksji,ale fakt ...zdarzenie.. TYym bardziej,ze podobna bzdure odwalilam w weekend...tyle ze widocznie glupi ma szczescie... Ja pie**ole juz nigdy tak nie zrobie...ciarki mi przechodza po calym ciele..:lapad:((((( :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

Boze....przypomina mi sie moj ostatni weekend...powrot z wiochy....na 70km/h wyprzedzlama jeden osobowy i z drugiej strony jechala tez jakas osobowka...wyprzedzilam jeden miajaca sie z drugim... Wiecej rozwagi....oj wiecej.. porzyszlym razem p0mysle dwa razy zanim bedzie ...za pozno.. {*}

Nie wybaczylabym..nie potrzebny mi tu nawet behawioryzm...Jezeli bylby to nieszczesliwy wypadek, to byloby mi zal tej osoby...bo zycie z takim obciazeniem psychicznym to meka....moze nawet ciezsza dla samehgo sprawcy niz rodziny ofiary. ...Jednak mimo wszystko o wybaczenie byloby ciezko..podobno czas leczy rany..ale nawet po zawale blizny na sercu pozostaja...i daja sie we znaki...

Jesli traktujesz motocykl jakos cos wiecej niz tylko srodek lokomocji, to skuter/motorower bedzie pomylka...tak jak to bylo w moim przypadku....kupilam rok temu...mial byc w zastepstwie za auto...bo pli mniej i na miasto lepszy..jednak polknelam bakcyla ...i po 2 tygodniach wkurzalo mnie,ze nie mabiegow...bo w tym polowa przyjemnosci z jazdy(subiektywna opinia)....zakonczylo sie tak,ze skuter oddalam kilka dni temu ojcu..i skacze niem po piwo do sklepu.. Apropo mocy motocykla dla osoby poczatkujacej...ktos kiedys tu napisal,ze wazne to co pod kaskiem, anie pod du*a..i tego bym sie trzymala..wcale nie jest dzis latwo sprzedac "bzyka"...zwlaszcza tego z gornej polki..CENA... wiec warto przemyslec..

Czy wybaczylbys sprawcy gdybys wiedzial,ze ofiara by to zrobila?....

Stawianie moto na stopke boczna/centralna jest w tej chwili obowiazkowe na egzaminie(przynajmniej w Gdansku)...rowniez mam ten problem......o dziwo z junakiem...bo na hondzie jakos wychodzi.. staram sie jak najmocniej nacisnac na stopke i pcham moto do tylu ,ale nie chce "wskoczyc"...a szarpanie jeszcze pogarsza i nic nie daje..

O bys sie zdziwil...czytalam sporo artykulow na ten temat i dowiedzialam sie miedzy innymi,ze jest jedna z najbardziej zblizoncy do oryginalu gp maszyn... No chyba ,ze jakies lipne artykuly wpadly w moje rece..

Pomimo,ze nie przymierzalam zadnego z tych kaskow i moja opinia moze byc malo relatywna, to wybralabym wyzszy model. Jest poprostu lzejszy..a pol kilo to wcale nie jest tak malo.

Na szczescie nie mialam jeszcze przypadku, zeby cos lub ktos wyskoczyl mi z nienacka na droge. Byc moze dlatego,ze wiekszosc kilometrow nabijam na trasie.. Jednak pomijajac krzywdy moralne wlasciciela takiego czworonoga to przy ewentualnym zderzeniu z takim zwierzem mogloby byc ciezko z Toba. Malo jest osob jezdzacych skuterem "50" w specjalnych ciuchach ochraiajacyhc przy ew. kolizji :/....dlatego takich "odpowiedzialnych wlascicieli" to warto czasem opitolic. A tak "poza konkursem" to kolega mial kiedys sprawe w sadzie za to, ze potracil psa kilka metrow za przrejsciem dla pieszych. Wlascicielka pupila upierala sie,ze pies przechodzil przez przejscie. To bylo kilka lat temu. Teraz chyba prawo inaczej traktuje psy bez smyczy ,czy kaganca

Wsciekly dwutakt...podoba mi sie nazwa:))..hehe,ale widzisz ja wsciekla nie jestem...jezdze na tym jak babcia na deskorolce..pytanie: to po co go kupilas?...bo jest wiekszy od 125, wiec jakas przyszlosc mnie na nim czeka, a ma moc taka jak np gs500, ktorego wyglad pomimo praktycznosci i taniej eksploatacji nie za bardzo mi sie podoba..ale o gustach rzecz jasna sien ie rozmawia.. Na tor mam nadzieje wyjechac,ale pewnie w przyszlym roku, gdy nabiore nieco wprawy i wyczucia. Apropo modelu rs 250 w temacie, czy znacie jakichs uzytkownikow tego moto. No oprocz mnie oczywiscie. Przydaloby sie w celu wymiany doswiadczen i adresow przydatnych sklepow, czy serwisow :D

Przyjemnie zobaczyc swojego sprzeta w akcji..szkoda ,ze mi brakuje takich umiejetnosci.., swego czasu byl temat na forum o rs250....ktos chcial kupic i wiekszosc odradzala...i tu az chce sie napisac "HA!...a jednak cos potrafi to moto"....:D

Swieta racja. Moj plecak na skuter jest ciezszy ode mnie i przy dojezdzaniu do swiatel zaczal wyciagac nogi i sie wiercic....strasznie wkurzajace...bo nie dosc ze skuter lekki i nie latwo zapaopwac nad nim z plecakiem z tylu to jeszcvze takie numery. Tak w ogole to rowniez doradzam na poczatku jazde bez plecaczkow..

Waze 50kg , masa moto zatankowanego to 160...tu niekoniecznie moim zdaniem masa motocyklsty jest najwazniejsza...ale chyba porpsotu wyrobienia miesni i takie tam....zreszta slyszlaam,ze sa jakies dociazniki w odpowiednich miejsach...ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia...dla mnie wazniejszy jest moj wzrost i motocykla...zeby tu pasowalo...bo inazej to troche przekitrane.. nie wyobrazam siebie na transalpie...

Ja bede gwarantem tej kosmicznej metody. Tydzien to malo i duzo..na razie mam tylko tylni hamulec.. z przodu sa dwie tarcze, z czego tylko jeden przewod jest z dziora...no nic..jade dzis do garazu i zobacze co z tej partyzantki wyniknie...

Nie chcialabym juz zakladac nowego tematu odn.przew i linek hamulcowych, dlatego zadam je tu. Moje przewody przyjda prawdopodobnie za 2 tygodnie. W jednym z obecnych jest mala dziorka,ale dosyc konkretnie utrudniajaca jazde...plyn bryzga na kolo...zacisk i tarcze..Czy prowizorycznym chwilowym rozwiaznaim mogloby byc uszczelnienie tego poxilina i tasma izolacyjna?.....czy to zda egzamin chcociaz przez ten tydzien?

mi instruktor mowi,ze tylko na jedynce?...ale jak to zrobic na szarpiacym junaku?....kijowo..teraz to nawet nawet,ale na moto egzaminacyjnym,ktorego nie znam, to sobie nie wyobrazam.. tak w ogole to mam wrazenie juz teraz,ze to czy zdamzalezy nie tyle od ilosci zrobionych osemek przed egzaminem,ale to na jakiego szrota trafia podczas zdawania..

Jeszcze jedno pytanko odn egzaminu w Gdańsku...czy prawda jest,ze zdajac "osemke" nie wolno jej przejechac na drugim biegu?..i sie tego czepiaja?

W tym sezonie skuter ma zrobione 900km, odkod jest moto wlasciwie go nie uzywam...z tych 900 350 zrobil kolega po wioskach ...

Heh....no nie do konca. Kupilam aprilie i koledzy sie smiali z "250".."ale hayabusa"....a potem nagle " o agabusa podjezdza hayabusa"...to byl raczej taki zart....,ale ksywka zostala... Choc nie powiem, ze podoba mi sie...nie ze wzgledu na moc,ale wyglad jest ok....jest potowr,ale na wakacje mozna tym jechac chyba:))).....

apropo oplotow stalowych to troche temat dla mnie na czasie, bo mi przewod hamuclowy poszedl i teraz bede wsadzac w srodek rurke gietka kupiona w zakladzie pneumatyki silowej(co zeby cisnienie wytrzymala)..a z zewnatrz zaciskizeby to trzymaly...tez prowizorka...moze tak jak troche z tym prysznicem, choc moze chopperowcy bardziej przywiazuja do tego uwage,ale jak nie mam pieniedzy na nowuy przewod za 259 zl...bo chwiliowo nie ma i juz...to trza sobie jakos radzic...lepszy Andiego oplot prysznicowy niz zaden:))))

:buttrock: :banghead: .....wyglada troche kosmicznie...ale ja poprostu nie gustuje w tego typu sprzetach...Jednak jedno jest pewne...pomysl miales rewelacyjny...efekt jest taki,ze masz to , o co chodzilo i malym kosztem.... Takie osoy podziwiac....McGyver:)))))

o JA pier****....to ostatnie jest wstrzasajace...Choc wyobrazni mi nie brakuje, to to jednak ciezko by sobie postawic przed oczyma...

Czy jest sens ,zebym przyjechala skoro jezdze dopeiro dwa miesiace w sumie...i tak sie do zakretu nie zloze...hmm...nie bylaby jakas zawalidroga?(tylko bez skojarzen:)))))