Agabusa

Bitwa jest na 14 tak?..ja wyjezdzam z pociecha z gdańska okolo 9-10 wiec spokojnie zdazymy i jeszcze bedzie czas, zeby forumowiczow wypatrzyc...No teraz to bede sie w wasze zdjeciowe avatary wpatrywac jak w obrazki,zeby zapamietac te mordki... Tak wiec jesli danebedzie sie zobaczyc....to do jutra:)

Jade na Grunwald rtowniez:0.....tylko prawdopodobnie z corka....a co za tym idzie samochodem... Powiedzcie mi lepiej jak mam was tam rozpoznac....bo pewnie chetnie bym podeszla i zagadala...:icon_mrgreen:))))

Kupilam motocykl...cisze sie z niego jak gwizdek...ale wy,magania rosna...juz nie chce jezdzic tylko w obrebie 200-300 km od domu.......Czy ktos z was "paktykowal" wyjazd wakacyujny?...czy zrobienie jednorazowo powiedzmy 700km nie bedzie nadwyrezajace?...czy robie z igly widly i wystarczy zapakowac olej i jechac?..Powiem,ze na razie mam zaufanie do motocylkla...nic sie niedzieje....., ale nie chce zniszczyc sobie sprzeta z powodu mojej wybujalejwyobrazni....

Ech Kuba....kaskaderze podworkowy:)....ale sluchaj..nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo..no przynajmniej w tym przypadku...125 sie pojawi pewnie juz niedlugo...nikt by z Ciebie, a zwlaszcza rodzice wariata nie orbil...i nie dawal kasy na a1..gdyby nie mieli w planach "malego" prezenciku.. Pamietaj tylko o jednym...to musi byc jedyny sluszny model:)....chyba wiesz, o ktorym mowa:) Kuruj sie kuruj, bo czasu szkoda...

Tak swieczki sa posrane....a to dlatego,ze polowa je "stawia" a i tak nie jest lepsza na drodze... a nedzna to moze byc dla Ciebie moja predkosc na trasie...ale wiesz co?...mam to w dupie, bo moze dzieki temu jeszcze zyje... Pewnie ,ze szkoda,ale mnie chyba w tej chwili to bardziej szkoda jego rodziny...i bliskich...pogrzeb, placz...i swiadomosc,ze juz go nigdy nie zobacza, ze juz nigdy sie do nich nie odezwie....ale co tam, on mial to w dupie..ryzyko wliczone..adrenalinka musi byc.. Juz psow na mnie nie wieszaj Ryzy za moje "nedzne" wypowiedzi.....lepsze to....niz jak to ty nazywasz nic nie wnoszace do tematu..."posrane swieczki"

podtrzymuje,ze nadmierna predkosc zabija... {*}

http://allegro.pl/show_item.php?item=115074953 http://allegro.pl/show_item.php?item=115178649 roznica subtelna, niemalze niezauwazalna...prawda?;))))>.......ja tez nie pamietam, czy mam rs250....czy sr50.... Ale zgadzam sie z jednym....to moglo byc celowe....sciemnil cos w necie..i czekal na to, kto sie nabierze...

W Gdańsku nie polecam "PREEM".....nie dojechalam do domu kiedys....dobrze,ze to samochod byl... Teraz tankuje tylko na BP i Statoil..

Mi by poprostu szkoda bylo pakowac 6 tysiecy na skuter markowy....za to masz juz fajne moto....a chinski...no zlomik taki...wiadomo,ale placisz za niego 3000....za nowy, .....a lusterko i w aprili musze dokrecic od czasu do czasu.....bo skladam czesto...a o dziwo w zhongyu jeszcze nic nie dokrecalam...

Aga ja z byle kim na moto nie wsiąde ;P Tak po prostu :flesje: Mama mówiła żeby uważać :) uuuuuuu......ktos sie mogl obrazic:)))))>... No przeciez trzeba sie jakos dogadac:))

Lechu raczej nie, bo jest po pierwszym przegladzie....wiec pewnie nie odblokowany jeszcze:)

A wiec nie mysle inaczej,ale podobnie......czyli nie tak samo:)....Hondy do mnie nie przemawiaja , bo sa zbyt masowe....to tak jakbby jezdzic cinquecento, albo peugeotem206.....to juz wole er5:)

Nie przyjedzie na Zaspe ten, kto ciezko w pocie czola pracuje.....czyli JA :) .....a moze Grunwald w sobote?.....ja juz wiem,ze na 90% jade:) ech, no teraz tak mysle,ze Marta tym Jinlungiem smiga....Mirek ja widze,ze ty jestes dobry czlowiek o golebim se4rcu, a na bandycie full miejsca z tylu:)))>.....Marta by Ci przy okazji wytlumaczyla co i jak z tym "69"....dostaniesz kilka razy piescia po kasu i sie skoncza glupie mysli:hehehehe

Ostatnio zalalam 98 z tzw stacji"marketowej"...to chyba byla siec makro. p[owiem tylko tyle,ze wole 95,ale z porzadnej stacji....shell bp...

Bzdura. Serwisanci chinskich sprzetow maja male pojecie o tym co sprzedaja.....wiem z doswiadczenia to raz.Kolejna sprawa,ze mam chinski skuter i po 2000 km wymieniam tylko olej. Nic sie nie odkreca....silnik 4-suw chodzi ladnie..cicho...

Szkoda,ze mnie sila wyciagneli nad jezioro o 17,00 szkoda,ze do Krynici Morskiej wyjechalam o 13, a nie 11....no szkoda... a tak chcialam w koncu poznac tych 3-miejskich oszlomów:), No i co nam pozostaje... Kurde, no trzeba kolejny termin ustalic...

Ja prawie w ogole na ssaniu nie trzymam, bo zaraz obroty strasznie skacza do gory...a jak zrobie ssanie na minimum na okolo pol minuty, to wylaczam .....w taka pogode to ,czy ssanie jest w ogole potrzebne?....

Co tu duzo dyskutowac nad jedyna sluszna marka. Jesli chodzi o moja opinie to moge tylko powiedziec tyle,ze serwis jest kulejacy,ale tylko w takimprzypadku, gdzie szukamy czesci w serwisach. Z Niemiec sprowadza sie szybko i bezproblemowo. I co najwazniejsze czescie stamtad sprowadzane sa tansze.

Nic co wloskie nie jest mi obce:)))>.... P.s :banghead:)).....moze tym razem sofikowe zawalipostowe zapedy sie ostudza:)....brawo chlopie....w koncu na temat.

:banghead: {*}

:banghead: ;)

Ha ha...Ktos pomyslal...chyba od 2000roku juz nie ma "czarnych"...toz to normalnie jakis "cud":icon_biggrin:) Polakom gratulujemy (pseudo) cwaniactwa

To co z tym DeLuxem?..Krotko i na temat....bo znowu bedzie rozpisywanie sie na 100 stron i moze kilka osob przyjdzie ....pod koniec sezonu... Ludzie Co z Wami?.....Jezdze ostatnio w weekendy z kilkoma motocyklistami po wioskach i jakos mozna sie zorganizowac... Ja bym sobie podjechala chetnie na De Luxa w niedziele o 18-19?...Ma ktos ochote? P,S Co wam daje odkladanie terminu?..i tak bedzie jak zawsze w tym 3miescie jest.....Kto bedzie chcial to bedzie, a kto nie to i namawianie go terminem nie pomoze...

dobra za to moge przeprosic...wyrwqalam moze cos z kontekstu, ale ten dzial ma w sobie wiele sprzecznosci....z jednej strony brawura i pajacowanie...a z drugiej "och znowu odszedl motocyklista...zapier*alal i wyprzedzajac wbil sie w auto.."..."motocyklista zabil dzieci"..i takie inne...Nie potrafie z jednej strony pochwalac glupoty na drodze, a z drugiej wspolczuc i laczyc sie w bolu z rodzina...bo to by byla hipokryzja... Nie umoralniam, nie zawsze jezdze przepisowo...no przeciez tak sie nie da..., ale "dzieciaki" czytaja taki tekst i widza oczami wyobrazni siebie na moto kupionym przez tatusia.....i sobie marza, kiedy tez zaczna z siebie idiotow robic.. chcecie innego wizerunku dla motocyklisty, ale w takim razie Ci, ktorzy robia to, co autor tematu niech nie krzycza najglosniej z irytacja, jakie to jest o "nas" zle zdanie. Ja sie z takimi motocyklistami nie utrozsamiam. Dla mnie to jest dawca, w zadnym wypadku motocyklista. Co innego z osobami,ktore sie wyzywaja na torze...tych podziwiam...

to,ze nie mam 600-tki nie znaczy,ze moj motocykl nie "robi" takich pojemnosci.Poczyutaj troche literatury to sam sie przekonasz. Gdyby bylo jak mowisz....to by z tego wynikalo tyle,ze im wieksza pojemnosc,tym wikeszy debil na siodle... Nie mam zachwianego poczucia wlasnej wartosci,zeby sobie nie wiadomo co udowadniac na drodze. Jezdze dla samej idei jazdy....relaksu..odstresowania sie...balansowania...a nie do napierdalania ile fabryka dala. W takim razie skoro motocyklisci nie widza nic zlego w jezdzie w tym kraju po 200/h, to w takim razie niech nie maja tez nic przeciwko tirom i innym uczestnikom ruchu,ktorzy naginaja przepisy........ani tym, ktorym czasami sie noga powinie....i zabijaja ludzi w wypadkach....bo wszystko fajnie....dopoki....no wlasnie...dopoki sie kogos nie zabije... Jest taki temat "tiry na tory".....i tak samo mowie odn.motocykli....z 200/h ...na tor...