Agabusa

Nooo Mirek,teraz tylko czekaj ,az Lechu to przeczyta:)

gsxr600- 240/h

jest szansa,ze bede wtedy w wawce. Chetnie do Was przyłacze i poznam motomaniakow z mazowieckiego:)))

znawca mechaniki nie jestem. W mojej rs'ce jest cos takiego jak mozliwosc ustawienia maksymalnych obrotow. Np kreci tylko do 4,albo do 7, lub zero ograniczen i na maksa... Mozliwosc regulacji jest opisana w instr.obslugi (zwykly manual). ,

Kupilam kombi dwuczesciwoe tschula pare tygodni temu. Wedlug mnie na zywo wyglada lepiej ,niz na fotkach. Skora nie jest sztywna,ladnie sie dopasowuje. Podczas jazdy tyl sie rozciaga/powraca do pierwotnej pozycji wraz z pochylaniem sie kierowcy. Według mnie w tej cenie wcale nie jest to taki zly wybor. Minusem dla mnie jest jakosc ochraniacza na plecach. Mógłby byc grubszy/solidniejszy. Slidersy tez troche odbiegaja od tego,co mozna zobaczyc u Spyke,czy Alpiny....ale to kombi za 800zl,wiec czyms roznic sie musi:)

a co z ta baba?..przeciez nie uniknie odpowiedzialnosci?..

jak sie dowiedzialam sunstar nie robi zebatek do tej aprilii, kupilam juz jt...czy to dobry wybor?..

Monia gdzie mozna kupic kombi dla kobiety Twoich gabarytow?...lub 4cm wyzszej.. aaaa....i male sprostowanko..:banghead:..nie APRILLA!!...tylko Aprilia :banghead:)) Co do moto...to ja bym postawila na jakas "600"...chyba,ze co sezon chcesz zmieniac moto...a to nie jest oplacalne,bo w srodku moze sie okazac,ze bedzie trzeba wymieniac jakies czesci eksploatacyjne i takie tam....i po kilku miesiacach sprzedasz...pieniedzy wiekszych za to nie dostaniesz,a ..to juz chyba lepiej cos na te 2-3sezony kupic...czyli gs raczej odpada:)

No ja juz plynem do szyb nie czyszcze szybki....bo sie zmatowila jakos dziwnie ostatnio... a tak w ogole to myje woda z szamponem bambino....i starczy...

hmm, moja czterolatka jezdzila i nadal jezdzi rowerem,jednak na ostatnie urodziny dostala quada elektrycznego...nie ucieknie bo jedzie 6/h, a ma radoche ze dodaje i odejmuje gazu...

z ponad 3kkm zrobionych w tym sezonie w grupie bylo okolo500km...czyli raczej jezdze samotnie. I z wyboru i nie....w grupie jest fajnie,ale pod warunkiem,ze kazdy ma podobne tempo i nikt ie z nikim nie meczy....jednak mi ciezko wbic sie ostatnio w jakas grupe, bo godziny pracy nie pozwalaja. A tak w ogole to mam nadzieje stworzyc kiedys grupe z druga polowka...taka grupa dwumotocyklowa:)

Pomysl dobry,tylko czasami ciezej ze zgadnieciem ile te "nerki" maja w obwodzie:)..... a moze cos do czyszczenia chromow? :icon_question: nie wiem na jakiej "stopie" jestes z owym delikwentem,ale jak dosyc bliskiej, to moze jakies fajne fotki na jego chopperku? :icon_arrow:))

Jednak ogladanie nie zastepuje kierunkowskazow przy motocyklu.... ja mialam wymagane jedno i drugie na egzaminie.. obracanie glowy z wlaczaniem kierunku!!

Mam prawko...nie mylisz sie:))))....,ale to nie dla mnie info...tak tak,wiem,ze powinnam to pamietac:)....ale moglam czegos zapomniec, a chodzi o pelna liste czynnosci:)

a co ze sprawdzeniem opon(bieznika)?...to tez trzeba?

Czy Ktos ma liste czynnosci jakie trzeba wykonac przy motocyklu(sprawdzenie oleju,naciag, opony) zdajac egzamin na kat A ?..wiem,ze na forum ktos to podawal,ale nie moge znalesc.. z gory dziekuje..

Jakis glupi temat. Z tym podnoszeniem moto, czy umiejetnoscia jazdy. Kolega mi kiedys powiedzial,gdy sie obawialam kupna 200kilowego moto,ze przy tej wadze on jest tak samo ciezki dla niego jak i dla mnie. Co do napraw, to nikt sie mechanikiem nie rodzi...trzeba posiedziec popatrzec jak inni robia i sie nauczyc... Nie wiem ilu jest facetow jezdzacych lepiej ode mnie autem?...pewnie procentowo mniej niz tych,ktorzy jezdza lepiej niz ja motocyklem. Ale to chyba juz nie kwestia do konca plci,ale predyspozycji i praktyki....

No tak, siedziales obok mnie ponad godzine, a potem sie na gg pytalam,gdzie ty byles caly czas:)..hah Co do spotlkania sobotniego, to sie Lechu na mnie (miedzy innymi) nie wydzieraj, bo wiesz jak bylo...wolalabym porzyjechac....i nie patrzec jak mala sie meczy z powodu grypy.. Tak jak juz pisalam, juz tylko urodziny Marty moga uratowac nasz honor...

No ja bym Tobie sciemniala?....moto w garazu, ja w pracy do 19, juz nie wspomne o kasie na wache...musze sobie chyba skombinowac jakies plecakowe miejsce na takie wlasnie "czarne godziny" ....ale jak tu stoje z reka na sercu...za tydzien sie wezme w garsc i stawie na apel:)...chwaszczynski :bigrazz:

Niestety mnie nie bedzie:(.....

to chyba przychodzenie punkt 19 to nie bardzo dobry pomysl..

No tak. Czwartek godzinia 18,30 na rondzie w Chwaszczynie. Tylko zeby nie padalo

wlasnie przed chwilan przeczytalam Twoja propozycje i az zal nie powiem co sciska, bo akurat dzisiejszy dzien pod motocyklowym wzgledem jakby stracony. Jedna wracajac do tematu Dadeq to wiadomo o co chodzi i w zwiazku z tym widze w kolejny czwartek przynajmniej o kilka motocyklistow z forum wiecej:)

Ja rowniez dziekuje wszystkim za wspolna jazde.Zwlaszcza powrotna, kiedy pozwoliliscie sie troche powyprzedzac:)..

No i ja tez nie wiem:9....bo juz godzine walcze ze sprawa "jubilerska"....