Skocz do zawartości

Przebiegi na motocyklu a doświadczenie


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałam sporo wątków i trudno mi się ustosunkować do tych informacji a wątki często się rozjeżdżają na inne tematy.

 

specyfika forum, z którą trzeba się pogodzić - nigdy nie wiesz również kto odpowiada na Twoje wątpliwości, a tym samym na ile można mu ufać. jedyne rozwiązanie do posiedzeć i poczytać, sporo, zorientować się kto jest kim; wtedy wiesz np. że jeśli ktoś jest instruktorem, to generalnie nie powinien udzielać porad groźnych dla użytkownika

co do samej kwestii hamowania silnikiem: nie ma w nim nic złego, z zastrzeżeniem iż nie ostrzega o zwolnieniu światłem stopu jadących za Tobą. a to akurat istotna kwestia, więc lepiej wyrobić sobie nawyk jednoczesnego delikatnego użycia hamulca. popatrz na to w ten sposób: kierunkowskazów też nie używasz dla siebie, tylko w celu poinformowania innych uczestników ruchu o swoich zamiarach

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam moto, które bardzo mocno hamuje silnikiem i staram się tę klamkę choć musnąć. To jest problem, bo w wielu sytuacjach hamulec mi do niczego nie jest potrzebny, a jak zapomnę może być dzwon i to z pretensjami że nie mam stopu. Bardzo słusznie że zwracasz na to uwagę :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha no chyba zacznę hamulec wciskać tylko dla światła. No nic, pojeżdżę i zobaczę co z tego wyjdzie. Z dobrym instruktorem jestem umówiona w połowie września. Chciałabym jednak za miesiąc zrobić dalszy wyjazd za granicę i chcę się porządnie ogarnąć do tego czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę często jako prowadzący, a że boxer ma potężny moment hamujący i żona (czy nawet inni kierowcy) jadąc za mną zwracała uwagę, że brak sygnału, gdy mocno zwalniam odejmując gaz to wyrobiłem sobie nawyk pulsowania klamką. Hamulec jeszcze nie działa, ale światło stop kilka razy mignie, co dość mocno zwraca uwagę.

Taki umowny sygnał ostrzegawczy.

Z resztą, staram się jeździć czytelnie, odpowiednio do sytuacji i odpowiednio wcześnie zajmując miejsce na jezdni, czy sygnalizując manewr.

Co zauważyłem, sporo motocyklistów nie sygnalizuje np wyprzedzania rowerzysty, czy stojącego auta na poboczu w sytuacji, gdy nie wyjeżdża na lewy pas.

A to przy jeździe w szyku jest mało bezpieczne. Z reguły przy kawie na postoju rozmawiamy na temat poprawy bezpieczeństwa jazdy.

 

Żużu77, R12RT '05, Cieszyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha no chyba zacznę hamulec wciskać tylko dla światła.

 

Lekkie hamowanie hamulcem podczas zwalniania ma przynajmniej dwie zalety:

1) jak zauważono wcześniej, zapala się światło stopu, co informuje tych z tyłu, że zwalniasz.

2) przyciskając lekko klocki do tarcz powodujesz ich suszenie. Przy ładnej pogodzie to w zasadzie nie ma znaczenia, ale jak jest mokro, w pierwszej chwili mokre hamulce nie hamują, przynajmniej nie tak samo, jak w suchych warunkach (tak, jakbyś tego oczekiwała). I teraz dobrze jest sobie taki nawyk wyrobić, żeby nie trzeba było o tym myśleć w zależności od pogody ;)

Tu niestety muszę przyznać, że sam dojeżdżając gdzieś najczęściej hamuję sobie silnikiem i redukuję powoli biegi. Nie lubię jeździć w deszczu i w zasadzie tego nie robię, ale jeśli już się zdarzy, to czasami hamulce mi przypominają, że po dłuższym nieużywaniu słabo hamują, co niestety wywołuje u mnie pewien dyskomfort :icon_mrgreen:

Aha, i uważaj, bo jak hamujesz mocniej mokrymi hamulcami, to w pewnej chwili one nagle wysychają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Początkująca: proponuję skorzystać z wyszukiwarki i poczytać trochę archiwalnych tematów o jeździe, zakrętach i hamowaniu.

 

Z tego co przekazała Początkująca, to czytanie tego forum sprawia rozdwojenie jej jaźni. ; )

Ja bym to porównał dokładnie do tego: https://youtu.be/jMV1fYosaQs?t=1m53s

 

Tak jak Klaudiusz wspomniał, najlepiej uderzyć do konkretnych ludzi, zajmujących się technikami jazdy - a nie zwykłych instruktorów.

Popisy błyskotliwości instruktorów poznaliśmy już w kilku tematach.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No opieram rękę o manetkę ale nie jestem w stanie dozować gazu. Kilka razy na gladiusie zdarzyło mi się nawet ten gaz dodać i koleżance również, bo klamka była tak daleko, ze gdy już do niej sięgnęłam i ciągnęłam w swoją stronę to manetka też kręciła się do mnie.

Spróbuję nad tym popracować, może się uda jakoś tym kciukiem pilnować gazu.

 

Po pierwsze, zrób coś z klamkami. Na klamce jest regulacja ale, przynajmniej u mnie, reguluje się tym głębokość wciśnięcia klamki, a nie to, jak daleko jest od manetki, kiedy jest zwolniona. Może jakieś klamki akcesoryjne?

Jak już to poprawisz, to ćwiczysz uchwyt manetki kciukiem i dwoma małymi palcami i kręcenie w ten sposób manetką. Na początku będzie Cię boleć kciuk i miejsce w zagłębieniu dłoni po przeciwnej stronie. Ręka leży na zewnętrznej części manetki (ale w całości na manetce) - w ten sposób wydłużasz dźwignię, z jaką działasz palcami na klamkę.

Przy hamowaniu nie ciągniesz od razu klamki samymi palcami, bo jak zauważyłaś, może to powodować odkręcenie manetki kciukiem. Hamując dokręcasz manetkę jednocześnie zaciskając palcami klamkę.

Edytowane przez baart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulację mam na sprzęgle, hamulec tylko reguluje na zasadzie wyżej-niżej. Nad klamkami na pewno pomyślę. Łapy mnie bolą bez przerwy od operowania gazem, hamulcem i sprzęgłem. Ostatnio nawet wróciłam do domu z pecherzami na dłoniach. Z tym trzymaniem dloni bliżej zewnętrznej strony manetki ostatnio kombinowalam, bo wlasnie najlepiej mi dozowac hamulec na samym jego końcu a trzymając rękę wewnątrz nie ma na to szans. W gladiusie reka zajmuje cala manetke wiec nie bylo wyboru ale przy ybr250 na której zaczynałam czy też przy moim moim GSie manetki są długie i już można kombinować. W ogóle na początku tak trzymałam kierownicę po zewnętrznej ale instruktor jak to zobaczył na tej YBRce to mnie opieprzył i się oduczyłam.

O osuszaniu hamulców słyszałam ale nie stsowałam jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po pierwsze, zrób coś z klamkami. Na klamce jest regulacja ale, przynajmniej u mnie, reguluje się tym głębokość wciśnięcia klamki, a nie to, jak daleko jest od manetki, kiedy jest zwolniona. Może jakieś klamki akcesoryjne?

 

 

ja jebe! :/

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego co przekazała Początkująca, to czytanie tego forum sprawia rozdwojenie jej jaźni. ; )

Ja bym to porównał dokładnie do tego: https://youtu.be/jMV1fYosaQs?t=1m53s

 

Tak jak Klaudiusz wspomniał, najlepiej uderzyć do konkretnych ludzi, zajmujących się technikami jazdy - a nie zwykłych instruktorów.

Popisy błyskotliwości instruktorów poznaliśmy już w kilku tematach.

Ty masz Nr 1 na naszej liście :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...