Skocz do zawartości

Mój Chiński Romet k 125 łamie stereotypy


Gość Punkbuster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Punkbuster - prof. Bartoszewski powiedział kiedyś bardzo mądre słowa:

 

"Są rzeczy, które się opłacają, ale nie warto. I są rzeczy KTÓRE SIĘ NIE OPŁACAJĄ, ale WARTO!"

 

Przemyśl to sobie...

Tak na marginesie, skąd się wzięła jego ksywa "profesor"? https://www.youtube.com/watch?v=tqQTQiMonfo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego Ty, Punkbuster, nie jesteś dla mnie jeszcze motocyklistą. I dopóki nie zmienisz sposobu myślenia i podejścia do tego hobby, nigdy nie będziesz. :)

Bedziesz zawsze użytkownikiem pierdzitków. :)

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam, i po tym jak cudem zdalem to przeklenstwo w w 2010 roku,to sobie obiecalem , ze wiecej moja noga tam nie postanie. Dlaczego tak mysle opisalem wczesniej A skoro mam uprawnienia na B to z nidgo korzystam. Wbrew pozorom sam sobie w calosci zasponsorowalem te prawo jazdy . Jedynie na A1 Mama dala w tamtym dziesiecioleciu ;*

 

Czyli powiedzmy sobie szczerze: nie umiesz jeździć, jesteś pipa, nie potrafiłeś zdać egzaminu państwowego na prawo jazdy i teraz uznajesz wszelkie WORDy jako największe zło tego świata :D No sorry ale z takim podejściem to ty całe życie będziesz tym, kim jesteś.

 

Pokazałem mojej kobiecie parę twoich wpisów, wyśmiała cię i twoje prostackie podejście. Ona prawo jazdy kat. A zdała 2 lata temu, w wieku 26 lat. Za pierwszym razem. Wcześniej nie siedziała na żadnym motocyklu, uczyłem ją jeździć na Bandicie 600, potem po zdaniu prawka jeździła obok mnie na F650. I teraz tak lata, że w przyszłym sezonie przejmuje R1150GS a ja szukam czegoś innego. Prawko na kat. B też zdała za pierwszym razem i to w Łodzi, legendarnym mieście wśród zdających egzamin ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety narazie taki z Punkbustera motocyklista, jak aktor porno z gościa bez pytnonga. Nie znam innego przypadku deklarowania się, jako motocyklista i całkowitego braku chęci zrobienia kwitów. Są ludzie, którzy małymi pierdzikami jeżdżą typowo użytkowo do pracy itp. Do tego rzeczywiście nic więcej niż 125 nie jest potrzebne. Inne osoby, które dzięki ustawie uzyskały możliwość jazdy albo z tej jazdy po jakimś czasie rezygnują w ogóle, bo te hobby to nie jest dla nich, albo robią kat. A. Obrażanie się na WORDY? Podobnie można się obrazić na Urząd Skarbowy, NFZ i ZUS, pić wodę z kałuży i gardzić środkami komunikacji elektronicznej.

Możesz jeździć 125-tkami, bo nikt ci tego nie broni. No ale sorry - starych wróbli na plewy nie nabierzesz.

Wiemy, jak to jest jeździć małymi motorkami. Ja na ten przykład w zeszłym roku strzeliłem sobie wycieczkę 350km jednego dnia na 9-cio konnym sprzęcie. Było fajnie, ale na szczęście nie muszę się do tego ograniczać. Mam chęć, to, pakuję graty i za parę godzin jestem nad morzem.

Edytowane przez Geni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Mam chęć, to, pakuję graty i za parę godzin jestem nad morzem.

O to to ... W tym jednym zdaniu zawarłeś kwintesencje tego że nie jeżdżę chińską 125- tką tylko prawdziwym turystykiem. Jak jest ładna pogoda a ja mam czas i chęci to wsiadam na moto i lecę na weekend nad morze. I nie muszę się do tego przygotowywać miesiąc wcześniej ani rezerwować po drodze miejsca i czasu na wymianę oleju :laugh: . Po prostu jadę i za dwa dni wracam. Nie przeszkadzało mi to jednocześnie w zakupie i odremontowaniu starej Mz-tki , którą czasem śmigam sobie wokół komina i mam z tego również niezły fan. Do mnie jednak należy wybór czym i gdzie chcę jechać bo mam prawną i fizyczną możliwość dokonania takiego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Napisalem tylko swoje zdanie , wiec o co tyle szumu ? A podejscia nie zmienie bo jestem soba, jak nie bede soba to zmienie zdanie :) Co do oleju , to nie pisalem tylko o romecie. W markowych sie wymienia jakos co 8 tys ? Nie wspominalem tez o ile tansze sa czesci do 125tki . Np klocki hamulcowe kosztuja 20zl a nie 200zl. Robocizna w serwisie tez sporo tansza jesli nie za darmo jak sie samemu zrobi.A to nie trudne gdy wiekszosc 125tek jest prostych w budowie. Moglbym w kazdej chwili pojsc na prawko A. Kwestia wyplaty,ale nie pojde bo 125 spokojnie wystarcza mi na wszystko. A te 15konne to bajeczka. przyspieszenie 12-13 sek do setki wystarczy do normalnej jazdy. Do tego trzymaja setke w trasie ... czego chcec wiecej ? Nie, motocykl nie musi zapie**alac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

... A te 15konne to bajeczka. przyspieszenie 12-13 sek do setki wystarczy do normalnej jazdy. Do tego trzymaja setke w trasie ... czego chcec wiecej ? Nie, motocykl nie musi zapie**alac.

Hahaha

 

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower....

 

Zobacz ile zaoszczędzisz...

 

Najlepiej Ukrainę kup... I nie będziesz musiał zapie**alać...

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np klocki hamulcowe kosztuja 20zl a nie 200zl.

 

No nie chcę nic narzucać ale klocki na przód do takiego GS500 czy F650 na przód też kupisz poniżej 30 zł ale dość kiepskiej jakości, porządne sinterowe kosztują 3 - 4 razy więcej :)

 

 

Robocizna w serwisie tez sporo tansza jesli nie za darmo jak sie samemu zrobi.

 

Japońca zrobią w każdym serwisie motocyklowym, chińczyka z większości serwisów wygonią :P Koszt robocizny nie zawsze idzie w parze z pojemnością, liczy się też czy trzeba dużo plastików ściągać, jak trudno się do danej roboty dobrać. Weźmy np. regulację zaworów w twoim romecie i Yamaha XT600 - podejrzewam, że koszt robocizny będzie identyczny. Większość czynności serwisowych w takim XT będzie w tej samej cenie co w romecie.

 

 

Kwestia wyplaty,ale nie pojde bo 125 spokojnie wystarcza mi na wszystko. A te 15konne to bajeczka. przyspieszenie 12-13 sek do setki wystarczy do normalnej jazdy. Do tego trzymaja setke w trasie ... czego chcec wiecej ? Nie, motocykl nie musi zapie**alac.

 

Ja tam do 125 nic nie mam, na miasto się nadają, sam do 18 roku życia latałem na różnych 125: GN 125, DR 125, DT 125 (ale odblokowana więc moc około 26 KM i teoretycznie nie mogłem legalnie poruszać się na A1), potem po zrobieniu prawka miałem przez pewien czas Pantheona 125 na dojazdy do pracy. Idealna pojemność do miejskiego skuterka. Ale motocykl to niech jednak ma sobie te minimum 50 KM, do sprawnego i bezpiecznego poruszania się. Nie wiem jak teraz uczą, kiedyś uczyli, że wykonując najbardziej niebezpieczny manewr czyli wyprzedzanie to ma on trwać jak najkrócej. A jak wiadomo: większa moc = krótsze wyprzedzanie.

 

I jeszcze mi się przypomniała jedna 125, którą parę lat temu na handel ściągnąłem, zwie się Honda CM 125. Dwa cylindry, dwa wydechy, ładnie to wyglądało brzmiało i przyjemnie jeździło. Do dzisiaj jeździ u sąsiada :)

 

Fajne brzmienie tam można było uzyskać:

Edytowane przez Qadrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że wam się chce , ten koleś niewygodne kontrargumenty omija łukiem i pierdoli w kółko to samo o tym co mu wygodnie gadać żeby złomet był zajebisty jego naprawdę chyba menago tego handlu chińskim syfem tu nasłali :D

 

na mój argument dlaczego nie kupił 125 2T albo 80 2T zamiast złometa do tej pory nie odpowiedział i omija łukiem :D

 

 

Np klocki hamulcowe kosztuja 20zl a nie 200zl.

 

do dt 125 też kosztują 20 zł

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem tylko swoje zdanie , wiec o co tyle szumu ? A podejscia nie zmienie bo jestem soba, jak nie bede soba to zmienie zdanie :) Co do oleju , to nie pisalem tylko o romecie. W markowych sie wymienia jakos co 8 tys ? Nie wspominalem tez o ile tansze sa czesci do 125tki . Np klocki hamulcowe kosztuja 20zl a nie 200zl. Robocizna w serwisie tez sporo tansza jesli nie za darmo jak sie samemu zrobi.A to nie trudne gdy wiekszosc 125tek jest prostych w budowie. Moglbym w kazdej chwili pojsc na prawko A. Kwestia wyplaty,ale nie pojde bo 125 spokojnie wystarcza mi na wszystko. A te 15konne to bajeczka. przyspieszenie 12-13 sek do setki wystarczy do normalnej jazdy. Do tego trzymaja setke w trasie ... czego chcec wiecej ? Nie, motocykl nie musi zapie**alac.

 

Powiedz po prostu że jesteś użytkownikiem 125-tki bo jest tanio, a nie że jesteś motocyklistą i 125 wystarcza w 100% do wszystkiego, bo nie wystarcza. Dla większości 125-tki są dla kogoś kto po prostu albo chce tanio przemieszczać się z punktu A do punktu B, albo dla młodych osób które prawnie nie mogą się niczym większym poruszać. Nie wiem czemu ale Wy wszyscy od 125-tek, a zwłaszcza od chińczyków dorabiacie sobie do tego jakieś chore ideologie :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

na mój argument dlaczego nie kupił 125 2T albo 80 2T zamiast złometa do tej pory nie odpowiedział i omija łukiem :D

 

 

Misiek,

 

to ja moze sprobuje Ci to wytlumaczyc.

 

japonskie produkty sa oklepane, bo jezdzi nimi kazdy !

 

Chinskie sa zaje biste, bo sa chinskie tanie i bardzo dobre i mozna na nich objechac dwa razy kule ziemska, tylko musza za Toba dwie ciezarowki z czesciami jechac i cysterna z olejem.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak Ukraina welocyped to jest to!

 

Ile kasy w kieszeni, ile kondycji i ile panienek ;).

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Powiedz po prostu że jesteś użytkownikiem 125-tki bo jest tanio, a nie że jesteś motocyklistą i 125 wystarcza w 100% do wszystkiego, bo nie wystarcza. Dla większości 125-tki są dla kogoś kto po prostu albo chce tanio przemieszczać się z punktu A do punktu B, albo dla młodych osób które prawnie nie mogą się niczym większym poruszać. Nie wiem czemu ale Wy wszyscy od 125-tek, a zwłaszcza od chińczyków dorabiacie sobie do tego jakieś chore ideologie :blink:

Idzie to ku jednemu:

"Użytkownicy chińskich 125 nie łamią stereotypów"

 

I tak bardzo lubiana anegdotka przeze mnie:

-Jaki jest najlepszy samochód Panie Janku?

-Polonez oczywiście

-A jeździł Pan czymś innym?

-Nie.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...