Skocz do zawartości

Doświadczeni motocykliści, a prędkość


shd
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

kurcze może jestem młody :biggrin: ale jakoś nie wyobrażam sobie jeżdżenia moto w stylu pyrkającego HD :biggrin:

pewnie za chwilę zostanę zlinczowany przez tych wszystkich którzy zaczynali 10 lat temu od skutera później poszli na prawo jazdy , po czym odbyli jeszcze kilka szkoleń , następnie kupili zdławione R1 a teraz jeżą 50 w mieście a 90 poza nim

motocykl ma służyć do dawania adrenaliny a nie do przemieszczania się . Do tego jest samochód albo skuterek

Edytowane przez kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Kiler, ja linczować Cię nie będę bo każdy robi co chce.

Jednak chcę wyjaśnić, że popadanie w skrajności nie buduje właściwego postrzegania tego co myślę.

Nie jeżdżę jak emeryt lecz zwiększyłem margines bezpieczeństwa na tyle aby mieć jeszcze radochę z jazdy ale i nie trzepać pampersa po każdym śmiganiu.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że margines bezpieczeństwa na drodze jest bardzo ważny . Ale bez przesady :biggrin:

Każdy jeździ "po swojemu"

Piszę tylko że JA nie wyobrażam sobie takiej jazdy

Po prostu nie rozumiem tego typu motocyklistów .

Ale to że nie rozumiem nie znaczy że nie popieram czy nie szanuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dopiero 2 rok latam trochę więcej po torze. I to takich większych niż Radom, Łódź i powiem wam że nic mi nie przechodzi ochota na jazdę po ulicy. Wręcz jeżdżę więcej. Jedyne co się zmieniło to że już nie potrzebuję do tego znajomych. Nie umawiam się na rundkę czy dłuższą trasę tylko wsiadam i jadę. Jak spotykam inne moto na drodze to staram się szybko odjechać na taką odległość żeby przestał mnie gonić. Jeżdżę po drodze coraz szybciej i niestety adrenalina cały czas czyha. To nie dobrze. Na torze kalkuluje i włącza się automat a prawdziwa adrenalina tylko w wyścigu.

Uwielbiam ten moment gdy horyzont z boku ucieka jakbyś leciał samolotem. Na torze tego nie ma. Jest inaczej.

Gdybym nie miał motocykla którego bardzo lubię i szkoda mi go sprzedać bo wiem że ciężko będzie znowu taki trafić to bym został tylko z torowym raszplem. Zobaczyć czy wytrwam bo nie ukrywam to bezsens zapierdzielac po drodze.

Edytowane przez ernestZL

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyć czy wytrwam bo nie ukrywam to bezsens zapierdzielac po drodze.

Mnie z dawania ogniem na drodze leczy przeważnie wizja konsekwencji.

 

Jak się wpada w "pęd ognia", wtedy można podejmować różne ryzykowne decyzje.

 

Jak sobie przypominam różne ciekawe materiały i zdjęcia motocyklistów, których zbierają w kawałkach (i szufelką), to zastanawiam się czy chciałbym, aby mnie tak zbierali.

 

Ale to i tak bardzo pozytywna wizja - bo bezbolesna.

 

Zdecydowana większość wypadków to kalectwo.

 

Szybka śmierć nie boli, ale kalectwo do końca życia... dziękuję bardzo.

 

Jakbyś od jutra miał jeździć na wózku, albo jakby Cię żona musiała "przewijać" (o ile by Cię nie zostawiła) z tego powodu, że leżałbyś jak kłoda, to raczej nie byłbyś zadowolony.

 

No ale każdy ma inny poziom akceptacji ryzyka. Pytanie tylko czy naprawdę rozumieją co ryzykują - bo transformacja z młodego wilka, który ma świat u stóp, w inwalidę, który nie może się sam utrzymać (a nawet i załatwić), to niezbyt ciekawa wizja.

 

Szerokości, Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z dawania ogniem na drodze leczy przeważnie wizja konsekwencji.

 

Jak się wpada w "pęd ognia", wtedy można podejmować różne ryzykowne decyzje.

 

Jak sobie przypominam różne ciekawe materiały i zdjęcia motocyklistów, których zbierają w kawałkach (i szufelką), to zastanawiam się czy chciałbym, aby mnie tak zbierali.

 

Ale to i tak bardzo pozytywna wizja - bo bezbolesna.

 

Zdecydowana większość wypadków to kalectwo.

 

Szybka śmierć nie boli, ale kalectwo do końca życia... dziękuję bardzo.

 

Jakbyś od jutra miał jeździć na wózku, albo jakby Cię żona musiała "przewijać" (o ile by Cię nie zostawiła) z tego powodu, że leżałbyś jak kłoda, to raczej nie byłbyś zadowolony.

 

No ale każdy ma inny poziom akceptacji ryzyka. Pytanie tylko czy naprawdę rozumieją co ryzykują - bo transformacja z młodego wilka, który ma świat u stóp, w inwalidę, który nie może się sam utrzymać (a nawet i załatwić), to niezbyt ciekawa wizja.

 

Szerokości, Panowie.

To bardzo mądre słowa, które nie docierają bo są właśnie przykrywane "to mnie nie dotyczy".

Gdyby ktoś mi opowiedział jak moje życie będzie teraz wyglądać to nie wsiadłbym na motocykl...a najgorsze nadal przede mną ale wcale już nie takie to odległe.

Paradoks jest w tym, że jestem teraz hipokrytą bo gdy byłem młody...to mnie to nie dotyczyło a teraz chciałbym uświadomić innym jakie gówno w ułamku sekundy może w każdej chwili jeżdżenia wyniknąć z motocyklizmu.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem kumpla w częściach i jakoś to specjalnie na moją jazdę nie wpłynęło. Szczerze to w ogóle. Może trochę widok rodziny na pogrzebie ale to i tak chwilę. Narodziny dziecka najbardziej. Tu faktycznie zbiera się na większe przemyślenia. Może jakiś wolniejszy sprzęt? Zawsze chciałem mieć Triumpha Bonneville albo intrudera 1400. Jednak to dalej droga i znam historie że ludzie na skuter się przesiedli a poszli do piachu. Ciężki temat. Fajnie jakby ten ogień sam z siebie zaczął gasnąć tak jak u wielu moich znajomych. Ale u mnie gdzieś nie chce a to właśnie ja jestem jednym ze starszych w ekipie.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo mądre słowa, które nie docierają bo są właśnie przykrywane "to mnie nie dotyczy".

Gdyby ktoś mi opowiedział jak moje życie będzie teraz wyglądać to nie wsiadłbym na motocykl...a najgorsze nadal przede mną ale wcale już nie takie to odległe.

Paradoks jest w tym, że jestem teraz hipokrytą bo gdy byłem młody...to mnie to nie dotyczyło a teraz chciałbym uświadomić innym jakie gówno w ułamku sekundy może w każdej chwili jeżdżenia wyniknąć z motocyklizmu.

 

Z jednej strony masz racje, moze nawet w wiekszej czesci. Roztrzasac tego w jakiej lub w ilu %% nie zamierzam, bo po prostu nie widze w tym sensu.

 

Z drugiej strony zycie nie jest do konca zyciem jezeli ma sie przed oczami tylko wizje smierci lub kalectwa, moze to i glupota z mojej strony, bo wiesz jak jezdze i jekie mam nastawienie.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o życie z manią prześladowczą tylko ograniczenie zbędnego ryzyka i nie generowanie na własne życzenie np. takich sytuacji gdzie ominąć można ale po kiego z taką prędkością.

https://polskiedrogi-tv.pl/tak-sie-omija-korek-motocyklem/?fbclid=IwAR0DWF2dKrhOdPFrwGZNZff8AIGB-sKwcABJ4SqkyqIiNU7MrG19tO9GIKc

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony zycie nie jest do konca zyciem jezeli ma sie przed oczami tylko wizje smierci lub kalectwa, moze to i glupota z mojej strony, bo wiesz jak jezdze i jekie mam nastawienie.

 

To zależy też jak rozumie się jazdę bezpieczną i niebezpieczną.

 

Niektórzy widzą tylko dwie opcje - albo jedziesz jak głupi, tj. 200 km/h na jednym kole przez centrum miasta, albo bezwzględnie przestrzegasz przepisów.

 

A przecież pomiędzy tymi dwoma stylami jest milion innych styli jazdy - nie ograniczajmy się tylko do "CZARNE vs BIAŁE". ; )

 

Nie mówmy też, ze albo jedziesz wyluzowany, albo zeschizoany z oczami wielkimi jak 5-złotych, widzącym śmierć na każdym metrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damian, tu jest Polska. Kto jedzie szybciej ten debil, kto wolniej to pi*da. Flaga jest biało-czerwona a świat biało-czarny. :laugh:

ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, MT-07 2015-2018, DR-Z400SM 2016-2019,CBR650F 2018-2022, CRF 250Rally 2019-2022, Tracer7 2022-..., DR650RSE 2023-..., Big-1 2024-...,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...