Skocz do zawartości

Ile trzeba dac za Junaka M10?


Buber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wpisując sie w temat, mam do was pytanie: Czy ten kundel warty jest wyadnia 2,5 tysiaca złotych?

-> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1066414

 

Stoi za miedzą i wygląda fatalnie. Z plusów to to ze ma czyste, aktualne papiery i dodatkowo oryginalny przód. Rama to dla mnie nie problem bo lezy u mnie jedna. Chociaż naprawa tej również nie powinna byc wiekszym problemem (główka ramy cała, tylko tylny "pałąk" upierdzielony). WARTO??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, to hasło o mlodych zeznikach jest chyba sednem sprawy, mysle ze mowienie tu o jakis wielkich osiagach Junaka jest po prostu jakims chorym bałakaniem, to jest weteran i trzeba go szanowac i brac takiego jakim jest ze wszystkimi jego wadami i zaletami, to jest produkt polski i jaki by nie był smiec, był jedynym polskim 4taktem i nalezy mu sie szacunek, mnie osobiscie wkur.....jak domorosli konstruktorzy(obaj bierzemy udział w dyskusji jaki silnik do wydumki) kombinuja z silnikami weteranów mordujac je i nieodwracalnie "przystosowujac"je do realiów 21 wieku, to nigdy nie bedzie Honda czy Yamaha ale do niektórych to nie trafia, nie stac ich na nic innego a ze janek pod reka to go "Ulepszymy"moze, ale to nie o to chodzi, Junakowi po prostu RESPEKT!!!!!!!I czy jest doskonały, czy kupa gowna to nieistotne, ważne ze juz jest weteranem i nalezy sie szacunek, tak ja WFM, SHL, WSK czy innym weteranom, i to było by na tyle:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toz wszyscy jak jeden ci tu tlumacza tlumoku, ze Junak wymaga fachowej reki i sie odplaci wieloma kilometrami bezstresowej i bezawaryjnej jazdy, wiec gdzies tego jezyka zasiegal skoro caly czas bredzisz jaki to on awaryjny i trudny w eksloatacji :icon_question: Skoro kazdy na forum pisze ze Junak to dobra maszyna jedynie potrzebna jest mu fachowa reka kierowana przez madra glowe...

:icon_mrgreen:

 

"tłumok" - uważaj na słowa. Tak to możesz mówić do swoich kumpli. :buttrock:

 

 

A czy jest wart tej fachowej ręki i czasu spędzonego przy porządnej renowacji? Oraz pieniędzy? Przecież nie jest to żaden super klasyk, ani kultowy ani wartościowy motocykl więc chyba nie warto się brandzlować tylko po to by jeździć zwykłym Junakiem. Za połowę tej kasy można kupić starego, kultowego japońca i cieszyć się bezawaryjną jazdą przez wiele lat bez brandzlowania się w przeróbkę wszystkiego od podstaw.

Albo nawet jakiegoś angola z epoki można kupić do remontu, odnowić i mieć dostojny, markowy motocykl z tradycją i wyglądem a nie szaro-burego Junaka. Chyba tylko jedno jest wytłumaczenie na to - "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" . A że największy polski, powojenny czterosuw to Junak to trzeba się tym cieszyć. Mnie to się kojarzy z sytuacją gdy ktoś znajduje na wysypisku stary telewizor Rubin, wydaje kope kasy na naprawę tylko po to by oglądać TV w czarno-białym systemie. Gra nie warta świeczki. :banghead:

 

I czy jest doskonały, czy kupa gowna to nieistotne, ważne ze juz jest weteranem i nalezy sie szacunek, tak ja WFM, SHL, WSK czy innym weteranom, i to było by na tyle:-)

 

Tu masz rację jako ze zabytek to trzeba szanować. Ale nie spuszczać się nad nim jakby to był "Sokół Milion-pięćset" czy jakiś rarytasik. :biggrin: No i jak ma być zabytkiem to nie można nic w nim zmieniać/przerabiać tylko odnowić wg.fabryki i tak jeździć przez kolejne 40 lat. :banghead:

 

 

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co Ty tutaj robisz człowieku? Renowacja zabytkowych motocykli prawie NIGDY nie opłaca się finansowo. To jest przecież zabawa dla ludzi którzy na punkcie weteranów są delikatnie mówiąc chorzy. :D Ty Qurim tego nie pojmujesz i chyba już nigdy nie pojmiesz. Uderzasz w Junaka i jego posiadaczy, choć to nie powinno nigdy mieć miejsca. To że nie potrafiłbyś poskładać dobrze Janka (silnik Jawy 350TS był dla ciebie czarna magią - co dopiero 4T:D), nie znaczy że jest to motocykl zły i nadaje się tylko i wyłącznie do hutniczego pieca. Zostaw weterany, siądź na Electre i objedź nią swoją rajską 'jukej'... Bez dostępu do internetu... Uwierz mi, że dla wielu to będzie wspaniały okres na forum... Przepraszam za offtop, ale już nie mogłem... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czy jest wart tej fachowej ręki i czasu spędzonego przy porządnej renowacji? Oraz pieniędzy? Przecież nie jest to żaden super klasyk, ani kultowy ani wartościowy motocykl więc chyba nie warto się brandzlować tylko po to by jeździć zwykłym Junakiem. Za połowę tej kasy można kupić starego, kultowego japońca i cieszyć się bezawaryjną jazdą przez wiele lat bez brandzlowania się w przeróbkę wszystkiego od podstaw.

Albo nawet jakiegoś angola z epoki można kupić do remontu, odnowić i mieć dostojny, markowy motocykl z tradycją i wyglądem a nie szaro-burego Junaka. Chyba tylko jedno jest wytłumaczenie na to - "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" .

 

 

Mylisz się, stary. Widzisz - sprawa się ma w ten sposób: Nie zawsze chodzi w życiu o to, żeby MIEĆ. Czasem ( w moim mniemaniu ZAWSZE) - warto po prostu być. Idąc tropem Twojej wypowiedzi powinienem swoją emzetę oddać na złom, a uzyskane w ten posób pieniądze oddać dla powodzian. Pytanie tylko: po co?

 

Mówisz o Junaku że ani to super klasyk, ani kultowy motocykl - jednocześnie wychwalając pod niebiosa biedne, kalekie potomstwo dawno zgasłej gwiazdy Dykty - którego to potomstwa wielu miłośników DKW brzydziłoby się dotknąć, czy chociażby splunąć na nie.

 

Skoro za POŁOWĘ kasy wydanej na Janka można według Ciebie kupić AngolaSuperstar'a to sam pomyśl - który z tych motocykli jest więcej wart?

 

 

KAŻDY, najgorszy nawet w swoich czasach motocykl warto przywrócić do dawnego blasku. Czasy były takie, że Junak to było coś. Dzisiaj oczywiście nie zachwyca, z resztą - wtedy również niesczególnie, ale wziąwszy pod uwagę rzeczywistość w jakiej powstawał - to i tak nieźle wyszedl.

 

ps. coś ty sie tak uwziął na te junaki? uraz masz z dzieciństwa? :flesje:

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, moze zaczne od tego ze nie wyklocamy sie tutaj, tylko dyskutujemy z opinia Qurima o Junaku. Tak ze nie warto dawac ponosic sie emocjom ( czy to naprawde jest po polsku ??? ) tylko spokojnie rozmawiac.

Qurim, na rynku swiatowym Junak nie istnieje, ale istnieje na rynku polskim gdzie jest jedynym powojennym czterosuwem i jedynym polskim 4 suwem gornozaworowym produkowanym seryjnie. Nie licze tu prototypow jak Sokol 500.

Poza tym o ile klasyczna Japonie kupisz tanio, to jej tanio nie naprawisz nie mowiac o anglikach, ktore tanie ani w kupnie ani naprawie nie sa.

Robie wlasnie zbiornik do swojej BSA, ktory wyjdzie mnie po wszystkich operacjach $1300, czy to jest tanio ?

A to jest najbardziej popularny i najtanszy w Ameryce model klasycznego anglika, ktory zreszta w Anglii kosztuje 2x drozej niz tutaj.

Junak moze w czasach PRL i troche pozniej byl szaro bury, teraz niektore egzemplarze mozna powiedziec ze rwa oko, np Junak niejakiego Kisiela z DJ - czarny ze zlotymi szparunkami, chrom na obreczach i niektorych elementach nadwozia jak w wersji eksportowej. Widzialem go latem w 200 w Wwie i bylem zbudowany - ladny wyglad, porzadne swiatla, hamulce, pali od kopa i zapieprza :)

 

Adam M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaatam drogie angole. Powiedz co robisz z tym bakiem BSA że 1300 Cię kosztuje? Naprawa oryginalnego baku tyle kosztuje? Dziurawy? Zgnity?

 

A tu kilka angoli i ich ceny.

 

Np. Taka BSA, rok 1964, 250ccm/4T, odnowiona za ok.4 tyś PLN:

http://cgi.ebay.co.uk/Classic-1964-BSA-C15...1QQcmdZViewItem

 

Tutaj AJS, też 250ccm/4T. Ładnie zrobiony ale wymaga kilku detali:

http://cgi.ebay.co.uk/Immaculate-AJS-14-Ma...1QQcmdZViewItem

 

Tutaj zwłoki Matchless`a za cenę w której nie kupisz Junaka w takim stanie czylo ok.600PLN:

http://cgi.ebay.co.uk/Matchless-G2-250cc-C...1QQcmdZViewItem

 

 

Tutaj mniejszy ale bardzo ładny Ariel za ok.4k PLN:

http://cgi.ebay.co.uk/1957-ARIEL-MAROON_W0...1QQcmdZViewItem

 

A tu już coś wyższej klasy, super stan (chyba oryginał) sprawny i nie zajechany. Za ok.6k PLN:

http://cgi.ebay.co.uk/BSA-A50-STAR_W0QQite...1QQcmdZViewItem

 

Z tego co widzę to najdroższy jest Norton, Triumph trochę stoi w cenie czasem a BSA tania jak barszcz.

Ale wg. mojego gustu najbardziej mi się podobają wczesne modele BSA Bantam. :biggrin:

 

pzdr.

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurim, to co opisales jako ceny sprzedazy to sa ceny wywolawcze aukcji ( starting bid ) i tak sie maja do tego za ile te motocykle pojda jak piesc do nosa :).

Poza tym widac od razu ze pojecie o weteranach i o tym za co sie w nich placi masz bardzo ogolne:) wiec np to wszystko co pokazales to jest drobnica, ktorej w Stanach w ogole nie ma, w zwiazku z czym ceny wyjsciowe sa niskie - sprawdz sobie ceny BSA RGS czy Spitfire z lat 60 tych, BSA Goldstar z lat 50 tych, jakiejkolwiek Velo KTT, KSS, Venom, czy Viper, Norton 88, 88SS, 650SS, Commando to zobaczysz ile to kosztuje :)

Druga rzecz to jesli ktos buduje anglika z czesci to wart jest on polowe tego co oryginalny zrobiony przez fabryke motocykl - czyli krotko mowiac numery ramy i silnika musza sie zgadzac i odpowiadac rocznikowi i modelowi moto, ktory posiadasz. Tak ze BSA RGS z odpowiednia numeracja jest warta $20 tys, a taka sama z wygladu A10 wsadzona w rame goldstara $10 tys.

Motocykle z aukcji wymagaja pelnej odbudowy ( oprocz pierwszego, ktory jest nieodbudowanym orginalkiem w swietnym stanie ) co kosztuje czesto 2x tyle ile placisz za zakup samego moto.

Dobra ilustracja jest sprawa mojego zbiornika do BSA, ktory kosztowal w zakupie $300, a jego odbudowa pochlonie $1000 i to tylko dlatego tak tanio ze jest kompletny z emblematami, zakretka i oparciami na kolana.

Szybkie zestawienie kosztow:

- zakup 300,

- wyrownanie wgniecenia boku i odciagniecie starego chromu i materialu ktorym byl obklejony ( flock ) 150,

- chromowanie 500,

- malowanie 300

- zabezpieczenie wnetrza po chromowaniu $100, ale to robie sam zeby troche zaoszczedzic.

I tak fachowcom musze zaplacic 950 jak w pysk strzelil.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tłumok" - uważaj na słowa. Tak to możesz mówić do swoich kumpli. :buttrock:

 

Do swoich kolegow mowie koledzy a do tlumowkow tlumoki albo barany :bigrazz:

 

Poza tym nie rozumiem po co zaczynasz temat, chyba po to zeby zrobic dym na forum :icon_rolleyes: Nie podoba ci sie Junak, tak samo jak Polska to siedz w jukeju i jezdzij ichniejszymi wynalazkami, nikt cie tu nie trzyma ani nie namawia do polskiej motoryzacji, wybrales banicje to jezdzij nawet na wielbladzie...

:icon_mrgreen:

 

..Junak moze w czasach PRL i troche pozniej byl szaro bury...

 

Junak nigdy nie byl szaro-bury, byl motocyklem na ktory nie wielu moglo sobie pozwolic z racji ceny, cos jak SOKOL przed wojna...

:icon_mrgreen:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak ma być zabytkiem to nie można nic w nim zmieniać/przerabiać tylko odnowić wg.fabryki i tak jeździć przez kolejne 40 lat. :banghead:

Dokładnie tak a nie inaczej:-)

 

Ja mysle ze bardzo dobrze ze kolega Qrim wali takie hasła, zreszta sie powatrzam, dyskusja robi sie merytoryczna:-)a co do anglików to sooory to po prostu smiecie, przerost formy nad tresia wyspiazy:-)sa po prostu brzydkie i te osiagi przy 500cm kilkanascie kucy, hahaha, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, gdybym miał wybierac miedzy nortonem czy arielem to wybrał bym...Junaka, przynajmniej ma kierownice po lewej stronie:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junak nigdy nie byl szaro-bury, byl motocyklem na ktory nie wielu moglo sobie pozwolic z racji ceny, cos jak SOKOL przed wojna...

:icon_mrgreen:

 

 

Tia. W Polskich realiach Junak był luksusem. A w rzeczywistości był niczym, ani kamieniem milowym motoryzacji, ani super szybkim czy super potężnym motocyklem.... W Etiopii psie g**no jest na wagę złota... Coś jak Junak wśród bikerów polskich....

 

Ok. Never Mind. Nawet jest aukcja z Junakiem na ebay.uk. Ciekawe za ile pójdzie? Myślę że to będzie dobry odnośnik co do wartości Junaka. Myślę że może nawet sięgnie wartości indyjskiego Royal`a.

A jak będzie wzięcie na Junaka to może exportem się zajmę? Znajomy od 2 lat zawraca mi dooope żebym mu znalazł Sokoła 1000 w PL ale ciężko znaleźć tego trolla.

 

http://cgi.ebay.co.uk/JUNAK-1963-Polish-Ha...1QQcmdZViewItem

 

Qurim, to co opisales jako ceny sprzedazy to sa ceny wywolawcze aukcji ( starting bid ) i tak sie maja do tego za ile te motocykle pojda jak piesc do nosa :).

 

to jest drobnica, ktorej w Stanach w ogole nie ma, w zwiazku z czym ceny wyjsciowe sa niskie - sprawdz sobie ceny BSA RGS czy Spitfire z lat 60 tych, BSA Goldstar z lat 50 tych, jakiejkolwiek Velo KTT, KSS, Venom, czy Viper, Norton 88, 88SS, 650SS, Commando to zobaczysz ile to kosztuje :)

 

 

Tia. Ceny wywoławcze są, to fakt ale bez minimalnej już czyli są to kwoty za jaką właściciel jest gotów sprzedać motocykl.

 

A co do Commando i innych motocykli to trochę nie na miejscu one tu są bo mówimy o pojazdach klasy Junaka a nie o maszynach które potrafią jeździć i są wartościowe.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia. W Polskich realiach Junak był luksusem. A w rzeczywistości był niczym, ani kamieniem milowym motoryzacji, ani super szybkim czy super potężnym motocyklem.... W Etiopii psie g**no jest na wagę złota... Coś jak Junak wśród bikerów polskich....

 

To jest twoje zdanie i poza toba nikto go nie podziela wiec moze warto sie zastanowic co chcesz i komu udowodnic :bigrazz: Dla nas to motocykl w pelnym tego slowa znaczeniu i kolejny etap w nauce mechaniki, gdzie po naukach na wskach, shlkach i innego typu dwusuwach ludziska zaczynaja po nabraniu pojecia o mechanice powaznie myslec o porzadnym sprzecie jakim jest Junak i wyzwaniu jakie przed nimi stawia ta skomplikowana maszyna. Nie sztuka jest kupic Junaka tylko doprowadzic go do stanu oryginalnego i w pelni sprawnego mechanicznie tak aby sluzyl dlugo i bezawaryjnie...

:icon_mrgreen:

 

P.S.

A temu kolesiowi co to chce 1000 powiedz zeby spadal, te ptaki nie znosza angielskiego klimatu :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Drodzy Panowie. Prawdą jest, że o gustach się nie dyskutuje. To raz. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. To dwa. Każdy bez wyjątku starszawy motorek czy inny zabytek ładnie odrestaurowany cieszy oko, nawet jak jest z gruntu brzydki. To trzy. Po PLu jeździ sporo a będzie jeszcze więcej Junaków naprawdę w ładnym stanie i ładnie śmigających. To cztery .... wyliczankę można ciągnąć dosyć dłuuuuugo :wink:

Nikt nikomu nie narzuca ani modelu motorka, ani jego pochodzenia, ani innych szczegółów.

Jedni lubią truskawki z cukrem a inni śledzie z octu ;)

 

Drogi Qurimie, nie miałem przyjemności poznać Cię bezpośrednio ani wysączyć z Tobą szklaneczki browarka ...., ale jak nadarzy się okazja, to czemu nie :smile: , może nawet kiedyś do tego Twojego UKeju śmignę Tatowym ( znaczy Junaczkiem :clap: ). Co prawda mam obawy, bo tam sami mańkuci :banghead: )

 

Ale na razie to, za przeproszeniem, pieprzysz jak potłuczony :icon_biggrin: Weź dowolnego w super stanie wymażonego przez Ciebie Angola i podjedziemy - ja na Junacku - pod dowolny Giees w dowolnym miasteczku czy wiosce w PLu. Parę osób może popatrzy na Twojego sprzęta, ale WSZYSCY podejdą do Junacka i do mnie pogadać o "starych Polakach". Junak ma w Polsce swoje miejsce i swoją legendęi tego mu nikt nie zabierze !!! I żaden Hajej mu tu nie podskoczy :wink:

Tak że trzymaj się ciepło, szykój swojego wymarzonego Sprzęciola, ale pozwól, że że ja pozostanę przy swoim :smile: :smile: :smile:

Posdrufki

K54

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a co do anglików to sooory to po prostu smiecie, przerost formy nad tresia wyspiazy:-)sa po prostu brzydkie i te osiagi przy 500cm kilkanascie kucy,

 

Pewien tego jestes ??? :)

 

 

 

Wszystko o anglikach mozna powiedziec ale nie to ze nie jezdza. Myslisz ze taka K750 czy Dnieprem pojdziesz z gazu na kolo ???

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeetam, chcesz mnie zaskoczyc sportem?Jawa 500 tez jest zarabisice szybka ale jest chociaz ładniejsza, a angole sa brzydkie i nikt mi nie wmówi ze jest inaczej, nawet jak juz sobie sprawie te BSA to bede jezdził w papierowej torbie na głowie bo wszyscy sie beda ze mnie smiali:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...