Skocz do zawartości

saska251

Forumowicze
  • Postów

    842
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez saska251

  1. Ja pie**olę, chłopak z Międzychodu i ma takie problemy... Masz w Bielsku jednego z najlepszych (jeśli nie najlepszego) speca od singli i starych trupów w całym tym, pełnym tumanów, kraju. Co u niego jest najlepsze, to to, że póki co ma chyba najnowsze maszyny (bo, zdaje się, zeszłoroczne) do tulejowania i szlifów cylindrów w Polsce. A więc takie, które trzymają wymiary. Zgugluj sobie "intr-mot"...
  2. Po pierwsze naucz się pisać, bo twoich wypocin nie da się czytać. Po drugie - nie rzucaj kalumni na mechaników, bo to zawód jak każdy inny. Chciałbyś się je**ć cały dzień z jakimś trupem który nie działa, bo właściciel nieuk namieszał w kablach? Pewnie nie. Więc niestety, trzeba płacić. Po trzecie: masz link http://pl.scribd.com/doc/20596740/Piaggio-Tech-Manuals#scribd Jest to zajebista serwisówka opisująca większość modeli Piaggio i WSZYSTKIE układy stosowane przez ten koncern. Włącznie z diagnostyką immo i wtrysków. Poczytaj, powinieneś sobie poradzić.
  3. saska251

    Zamek Czocha

    Z Czochy niedaleko jest do Pekelnych Dolów w Czechach - pozycja obowiązkowa.
  4. Sam jesteś akumulator i masz klemy zamiast trocin.. Czujnik mu zdechł i tyle.
  5. Limo, te przekaźniki co dałeś sznurek, to dają tylko tyle, że masz wyższe napięcie (bez spadków) na żarówce. Z napięciem ładowania mają tyle wspólnego, co.. Nie wiem, nie chce mi się porównań szukać - chu*a mają wspólnego. A dyskusja nie do końca o kant dupy, bo ładowanie na jałowych ma znaczenie. Nie może być tak, że na wolnych ci doi akumulator i kropka.
  6. W instalacji = na klemach. My tu o czym innym prawimy ;)
  7. Ciekawa teoria, muszę się temu przyjrzeć. eee, coś chrzanisz... Przekaźniki nie mają wpływu na napięcie na klemach akumulatora. Coś ci gdzieś zadzwoniło, ale nie do końca wiedziałeś, gdzie ;)
  8. Limo, ale co ma przekaźnik od świateł do napięcia ładowania?
  9. W nowoczesnym nie dzieje się nic. Po prostu przestaje jechać. W starodawnych (w tych odpornych na EMF) podobno silnik wykręca się sam z siebie do maksymalnych obrotów i umiera, ale ja osobiście czegoś takiego nie widziałem. Natomiast instrukcje obsługi niektócyh starych diesli zalecały dolanie benzyny do ropy w miesiącach zimowych.
  10. A ja z innej beczki. Jakim trzeba być idiotą, żeby kupować z OLXa wysyłkowo?
  11. Czemu niby? Większy gabarytowo filtr -->większe pole powierzchni wkładu filtrującego --> większa przepustowość, bo mniejsze opory przepływu, przy układach grawitacyjnych mające kolosalne znaczenie. Ja akurat widziałem taki przypadek, że filtr uniemożliwiał prawidłową pracę silnika. Ale to był przypadek skrajny.
  12. Nie są takie niskie, nie siej paniki. Który to rok?
  13. Jezu, przerażające. Jak tu policji uciec w ciemnościach?
  14. Kawasaki Z/KZ400 - świetny twin z współbieżnymi tłokami. Na oryginalnych wydechach brzmi jak milion dolarów.
  15. Czekaj, bo popierdoliłem. To motocyklista miał zginąć, a nie kursantka. Chociaż nie, kursantka i tak by zginęła... Czyli dwa trupy na miejscu, bo jesteś dupa, a nie instruktor. Chapeau bas..
  16. pekaes, już tłumaczę, czemu jesteś dupa, a nie motocyklista. Motocykl to bardzo niebezpieczna zabawka. Z racji tego, że jest mały i szybki nie ma co liczyć na "miałem pierwszeństwo". Ergo, jeśli nie zareagowałeś instynktownie na zbliżający się do skrzyżowania z nadmierną prędkością (jak sam napisałeś), to sorry - zostałeś trafiony i zatopiony. Więc w moim odczuciu jesteś dupa, a nie motocyklista, bo dałeś się złapać właściwie stojąc w miejscu. Na domiar złego, prowadził kursant. Osoba, która płaci ci za to, żebyś ją nauczył prowadzić. Czyli dodatkowo jesteś dupa, a nie instruktor. Wyobraź sobie sytuację, że to nie jedzie samochód, tylko motocykl. Z lewej strony wbija wam się w drzwi motocykl zabijając kursantkę. I kto jest tutaj największą ofiarą? Pies je*ał tego motocyklistę - zapier*alał i to jego problem. Pies je*ał ciebie, jesteś stary dziad i z tego co powiadają radzisz sobie z takimi traumami. Takie ryzyko zawodowe, wszystko da się zapić. Ale kurstantka ma przez ciebie traumę do końca życia, bo ty dałeś dupy podczas uczenia jej. To TY jesteś moralnie odpowiedzialny za wszelkie dzwony, jakie pod twoim okiem załapie kursant.
  17. Ja przepraszam, że się wtrącę, ale oczy mnie już szczypią. peKaes, tumanie - zapamiętaj: PIERWSZY, PIERWSZA, PIERWSZEŃSTWO. ku*wa mać, brak polskich liter i składnię idioty z podstawówki zniosę, ale są jakieś granice, na Zęby Szatana!!! A poza tym, siara jak ch*j i tyle. Dupa jesteś, a nie motocyklista ani tym bardziej instruktor. Dałeś się zdjąć jak niedouczony żółtodziób. Możesz się chełpić niemiecką solidnością, ale to polscy piloci złoili dupę niemieckim nad Anglią. Może właśnie dlatego, że jak widzieli "kątem oka", to reagowali, zamiast czekać jak dupy wołowe co się stanie? Po to jesteś instruktorem, żeby nauczyć kursanta przewidywać różne sytuacje. Skoro widziałeś kątem oka to powinieneś zatrzymać samochód. Teraz wiem, skąd się biorą N I E D O U C Z O N E P I Z D Y (jak sam to ująłeś) na drogach. To TY i podobni TOBIE fajansiarze ich wypuszczają. To tacy fajansiarze jak TY są winni wypadkom, kiedy sprawca twierdzi, że motocykl pojawił się znikąd. Mam tylko nadzieję że czegoś cię ta sytuacja nauczy. Jednym słowem - KOMPROMITACJA.
  18. Ziomy, ale co wy tu koledze za głupoty opowiadacie? Przecież to zwykły śmietnik w wersji amerykańskiej, czy tam kanadyjskiej, czy inny cyrk. W kierunkach przednich prawdopodobnie są założone żarówki dwuwłóknowe. wystarczy, jak odepniesz włókno 5W. Jak mniemam, nie ma toto włącznika świateł jako takiego. Może to nawet ten sam, którym onegdaj miałem okazję trochę pojeździć. Jeśli włącznik świateł jest, to musisz odpiąć zasilanie przełącznika krótkie/długie ze stacyjki pod włącznik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...