Skocz do zawartości

Ile trzeba dac za Junaka M10?


Buber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dla tego zakończyłem dialog z Qurimem w tej sprawie. Szkoda nerwów. Dawać się podpuszczać jak dzieciaczek, żeby koleżka miał radochę?!

Bo tylko temu służą wypowiedzi kolegi Qurima na temat Junaka.

Mógłbym polemizować i mnożyć argumenty, ale nie ma to sensu, bo mój adwersarz nie ma nawet pojęcia o czym mówi.

To trochę jak tłumaczenie krowie zagadnień sztuki współczesnej - naprodukuję się tylko, a ta i tak z pogardą odpowie: "muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu".

 

Więc kolego Qurim!

Mów sobie i myśl co chcesz na temat Junaka.

Powodzenia i ... http://qrde.pl/fun.php?art=14300 :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahahaha!!!!Swietny link:-)ale taki koles jak qrim jest bardzo potrzebny, popatrzcie , nasza dyskusja zaczeła sie wreszcie obijac o konkretne fakty, dane techniczne itd, a nie banialuki typu:"warto bo warto" qrim wywołał burze w nocniku i dzieki niemu mielismy okazje poznac rózne poglady a tym samym zostalismy zmuszeni do pogłebienia swojej wiedzy zeby mu dokopac:-) Ja jestem za!Qrim power! :buttrock:

 

a propo tu koles pisze o......http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jacomoto/

http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jacomoto/

reszte doszukac sobie w necie:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego zakończyłem dialog z Qurimem w tej sprawie. Szkoda nerwów. Dawać się podpuszczać jak dzieciaczek, żeby koleżka miał radochę?!

Bo tylko temu służą wypowiedzi kolegi Qurima na temat Junaka.

Mógłbym polemizować i mnożyć argumenty, ale nie ma to sensu, bo mój adwersarz nie ma nawet pojęcia o czym mówi.

To trochę jak tłumaczenie krowie zagadnień sztuki współczesnej - naprodukuję się tylko, a ta i tak z pogardą odpowie: "muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu".

 

Więc kolego Qurim!

Mów sobie i myśl co chcesz na temat Junaka.

Powodzenia i ... http://qrde.pl/fun.php?art=14300 :bigrazz:

 

Dobry link wybierasz ale nieświadomie się podkładasz pod paragraf bo to jest "polecenie" wykonania takiej czynności :biggrin:

Poprawnie i bez wchodzenia w kolizję z prawem powinieneś napisać "możesz mnie pocałować w dupę" a wtedy będzie to tylko propozycja a nie polecenie. :biggrin:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:bigrazz:

To tylko taki skrót myślowy. :biggrin:

 

Buahhaa. Dobra stronka. :lalag: Skąd to masz?

 

Najlepszy cytat:

 

"...przyjął pseudonim konspiracyjny towarzysz Jarosław vel Jozin z bazin (ang.: Big Brother, amer.: Cookie Monster, cz.: Velka Drobinova Kserovina, niem.: Ein Führer, wł.: Curduplo Direttore, Xerocopio Curduplo lub Bonzo Curduplo, port.: Piccolo Pistolo, flam.: Manneken PiS, fr.: Kachor le Grand) - brat L. "

 

:buttrock:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do motocykli produkowanych w tamtych czasach oczywiście. Angliki, BMW, Italia itd.

 

No dobra to zacznijmy od anglikow :

 

AJS 350 / 500

1945 - 66, 350 / 500 OHV single, 16 / 23 HP, 70 / 80 mph, 95 / 85 mpg, 350 / 400 lbs.

Lagodny, rozsadnie zaprojektowany singiel, choc raczej za wolny w obecnym ruchu. Warte wybrania sa motocykle z ostatnich lat produkcji, jako ze mialy najbardziej wytrzymaly silnik i najlepsze zawieszenie / hamulce.

Unikac nalezy fatalnie sie prowadzacej wersji powojennej ze sztywna rama.

Trzeba rowniez dokladnie sprawdzac silnik, ktory bedzie chodzil nawet na calkowicie zuzytych czesciach.

 

Ariel Red Hunter

45 - 59 350 / 500 OHV single 19 / 25 HP, 80 / 90 mph, 70 / 60 mpg, 365 lbs

Ladnie zaprojektowane singielki z dosc wytrzymalymi silnikami, jakkolwiek wiele z nich jezdzi na czesciach rzemieslniczych, zuzywajacych sie o wiele szybciej niz fabryczne. Jezeli myslisz o jakimkolwiek jezdzeniu na serio rozgladnij sie za pozniejszymi egzemplarzami, z o wiele lepszym zawieszeniem i hamulcami pozwalajacymi jezdzic we wspolczesnym ruchu. Dobrze zlozone silniki powinny byc szczelne ( bez wyciekow oleju ) i nie miec wibracji do 5 tys obrotow.

 

BSA B31

45 - 60, 348 ccm OHV single, 17 HP, 75 mph, 80mpg, 325 lbs.

Prymitywny choc odporny silnik w przedwojennej ramie do ktorej wmontowano suwaki w 49r co jakkolwiek nie poprawilo prowadzenia. Nawet po zastosowaniu zawieszenia teleskopowego z tylu motocykl prowadzil sie "dziwnie" powyzej setki. Wersja Goldstar w lepszym podwoziu szybka, ale o wiele za droga.

 

 

Royal Enfield Bullet

49 - 63, 348 ccm OHV single, 19 HP, 75 mph, 80 mpg, 340 lbs

Single, ktore majac rozdzielona skrzynie biegow z silnikiem mialy ja jednoczesnie przykrecona do silnika udajac prawdziwe zblokowanie obu zespolow. Model po 56r ma lepszy silnik i zawieszenie. Silnik zwykle jest wytrzymaly nie zaleznie ile oleju by z niego wycieklo, gorszych problemow moze dostarczyc skrzynka biegow Albion.

 

 

Velocette Viper

56 - 70, 350 OHV single, 22 HP, 80 mph, 65 mpg, 400 lbs.

Droga, ciezka ale dobrze zaprojektowana i zbudowana z lepszymi osiagami od calej reszty brytyjskich singli.

Dobrze sie prowadzaca, niewielkie wibracje, daje bardziej zbalansowane odczucie niz 500.

Bardzo drogie czesci zamienne.

 

Tlumaczone z umgweb.com

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! W końcu jakieś konkrety. :biggrin: A gdzie Junak w tym zestawieniu? Czy nie mieści się w klasyfikacji?:biggrin: Żarcik.

 

Dam już Wam spokój z Jankiem bo i tak jest do bani. :buttrock:

 

 

A skoro o jakości polskich motocykli to zapodam ciekawostkę z pierwszej ręki. W Indiach (i ich klimacie) motocykle Rajdoot słyną z mega wysokiej trwałości i niezawodności. A Rajdoot to nic innego jak SHL M11 produkowana tam na licencji. Do roku 1999 wyprodukowano tam ...2 miliony tych motocykli podczas gdy w PL zaledwie 152 tysiące w latach 60-tych. Jest chwalona za właściwości jezdne, trwałość, ekonomię i za to że sprawia wrażenie większego i cięższego motocykla niż jest naprawdę. Co dziesiąty motocykl na tamtejszych drogach to SHL. :biggrin: Właśnie piszę artykuł nt.Rajdoot/SHL w Indiach jako że mam kontakt ze społecznością fanów SHL z New Delhi i okolic i sporo informacji od nich zdobyłem. :biggrin:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci cos qurim bo widze ze nadal nie chwytasz :bigrazz:

Gdyby Adam chcial zaprezentowac junaka to najpierw musialby napisac o nim, pozniej zrobic odstep na jakies 10 stron i dopiero wowczas umiescic opis angoli :cool: a jako ze to kloci sie z regulaminem forum i spamowaniem, pominal ta wspaniala marke, o ktorej to juz tyle napisalismy...

:icon_mrgreen:

 

...Jest chwalona za właściwości jezdne, trwałość, ekonomię i za to że sprawia wrażenie większego i cięższego motocykla niż jest naprawdę. Co dziesiąty motocykl na tamtejszych drogach to SHL. :biggrin: ...

 

W kraju tez maluch byl chwalony a to z tego wzgledu ze na nic innego ludzi nie bylo stac badz nic innego nie mogli kupic...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dam już Wam spokój z Jankiem bo i tak jest do bani. :buttrock:

....to stwierdzenie raczej powinno odnosić się do....niektórych modeli H-D, o czym była mowa wcześniej...

 

W Indiach (i ich klimacie) motocykle Rajdoot słyną z mega wysokiej trwałości i niezawodności. A Rajdoot to nic innego jak SHL M11 produkowana tam na licencji.

 

...a silnik SHL M11 to nic innego jak "lekkie rozwinięcie"......silnika DKW RT 125......czyli znów wracamy do opowieści o tym "jaka to niezawodna jest WFM, czy WSK 125, i jak to fajnie mozna ją jednym śrubokrętem naprawić" (bo niestety - baza do stworzenia obu tych silników jest ta sama);

Dajmy spokój wychwalaniu SHL (szczególnie, że nie ma czego wychwalać poza mega zacofaniem technicznym)......i może spójrzmy na troszkę bardziej zaawansowane technicznie motocykle (lub bynajmniej konstrukcją odbiegające od DKW RT);

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju tez maluch byl chwalony a to z tego wzgledu ze na nic innego ludzi nie bylo stac badz nic innego nie mogli kupic...

:icon_mrgreen:

 

 

Wiesz...w Indiach równolegle z SHL była produkowana Yamaha RD350 oraz Royal Enfield więc wybór mieli. Wszystkie na licencji i w miarę dostępnych cenach.

 

A w PL w dawnych latach był wybór motocykli - WFM dla biedaków i rolników, WSK dla zwykłych ludzi i SHL dla tych których nie było stać na Junaka a chcieli pojazd wyższej klasy i jakości. :biggrin:

 

zeby przejsc do bardziej zaawansowanych silnikow trzeba cos wiedziec o mechanice a nie tylko to ze sa awaryjne, bo tak sie slyszalo od ludzi, ktorzy nie umieli ich zrobic...

:icon_mrgreen:

 

Częściowo masz rację bo Junaka nie robiłem nigdy ale normalnym jest że zanim się kupi motocykl to wypada się rozeznać w temacie, poczytać opinie i komentarze o danym modelu zanim się go kupi żeby niespodzianek nie było. I dlatego się zniechęciłem bo wole motocykl którym da się jeździć po remoncie. :banghead:

 

A z mechaniką bawię się od dziecka, najpierw składanie pierwszego w życiu motocykla z części w koszyku (SHL) w wieku 13 lat (bez książek, porad, rysunków , nawet nikt z mechaników w rodzinie nie chciał pomóc bo nie podobało im się że zajmuję się motocyklami, nie miałem pojęcia wtedy jak wygląda silnik SHL/WSK od wewnątrz ale miałem jako-taką ideę zasady działania bo od młodych lat chłonąłem czasopisma motoryzacyjne :biggrin: ). Później nadszedł czas na japońskie 4-cylindrówki i ich naprawy drobne oraz główne i teraz HD który dziecinnie prosty ale trzeba wiedzieć na co zwrócić uwagę. Więc pojęcie o mechanice mam, motocyklowe i samchodowej, tak z własnych doświadczeń jak i ze szkoły mechanicznej i technikum w którym dopiero zmieniłem profesję na operatora maszyn CNC. Zresztą dla mnie największa zabawa to gdy mogę rozebrać motocykl na czynniki pierwsze, zbadać, wymienić, odnowić iw tedy dopiero poskładać i jeździć. Nie potrafię kupić motocykla i po prostu nim jeździć bo cały czas wtedy myślę co i jak wygląda wewnątrz silnika/przekładni i jak to działa.

A zamiłowanie do mechaniki jak i też wsparcie merytoryczne mam od dziadka który był technologiem w fabryce Fiata we Włoszech a tata był odpowiedzialny w FSM za montaż, jakość wykonania i kontrolę Fiatów 126p przeznaczonych na export które to musiały być najwyższej jakości i niezawodności. :banghead:

 

To tyle o mnie, jak wyżej pisałem - daję spokój z Junakiem więc nie męczcie tego tematu dłużej bo wiocha się robi. :biggrin: Pozdro.

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Częściowo masz rację bo Junaka nie robiłem nigdy ale normalnym jest że zanim się kupi motocykl to wypada się rozeznać w temacie, poczytać opinie i komentarze o danym modelu zanim się go kupi żeby niespodzianek nie było. I dlatego się zniechęciłem bo wole motocykl którym da się jeździć po remoncie. :banghead:

 

Toz wszyscy jak jeden ci tu tlumacza tlumoku, ze Junak wymaga fachowej reki i sie odplaci wieloma kilometrami bezstresowej i bezawaryjnej jazdy, wiec gdzies tego jezyka zasiegal skoro caly czas bredzisz jaki to on awaryjny i trudny w eksloatacji :icon_question: Skoro kazdy na forum pisze ze Junak to dobra maszyna jedynie potrzebna jest mu fachowa reka kierowana przez madra glowe...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie przetlumaczylem opisy tych angielskich 350 tek aby :

- porownac jablka do jablek, a nie Junaka do Triumpha T 100, ktory jest 2 cyl 500 ccm,

- pokazac jakie byly dane motocykli z okresu konstruowania Junaka i troszke potem,

- pokazac co motocyklowy dziennikarz angielski pisze o wytworach angielskiego przemyslu z tego okresu.

 

Jesli przesledzimy dane owczesnych angielskich 350 to Junak plasuje sie rowno z AJS i BSA, natomiast pod wzgledem mocy i osiagow bije go Ariel, R.E. i Velo. Z "Raportu Wojcickiego" wiem ze Royal Enfield Bullet sprawdzony na hamowni nie rozwijal ani szybkosci ani nie osiagal mocy podanej w materialach fabrycznych, wiec jego 19 KM mozna miedzy bajki wlozyc. Nie wiem jak wygladala sprawa z Arielem ( nie byl badany w okresie projektowania Junaka ), ale tez watpie zeby odbiegal moca i szybkoscia od reszty 350 tek.

Jedynym prawdziwym wyjatkiem "wyskakujacym przed szereg" jest Velocette Viper, mocniejsza, szybsza i lepiej sie prowadzaca od calej reszty, ale drozsza od Triumpha T 100, czyli 2 cyl 500 czyli o klase wiecej.

 

We wszystkich opisach powtarza sie jak mantra zalecenie o kupowanie tych motocykli z ostatnich lat produkcji, czyli z lat 60 tych bo wowczas osiagnely prawdziwa dojrzalosc techniczna, oraz otrzymaly lepsze zawieszenia i hamulce - w przypadku Junaka on to otrzymal w chwili "narodzin".

Z drugiej strony nie ewoluowal technicznie tak jak motocykle angielskie, a wlasciwie ewoluowal tylko w strone obnizki kosztow, wiec na pewno nie w strone poprawy jakosci.

Rowniez czesto powtarza sie kwestia o dostosowywaniu owczesnych motocykli do wymogow obecnego ruchu, wiec nie jest to zadna przypadlosc scisle junakowa, tylko przypadlosc wszystkich motocykli z tych czasow, gdzie podzespoly, czy rozwiazania nie zdajace egzaminu na drodze zostaja przez wlascicieli wymienione na lepsze.

Zreszta wydaje mi sie ze jezdzenie SHL w obecnym ruchu w Polsce, czy Anglii wymaga takiego samego samozaparcia jak jazda Junakiem.

SHL ma jedna przewage - jest prosta jak drut i dlatego latwiej ja naprawic i utrzymywac w jakim takim stanie niz Junaka.

 

Moja wlasna prywatna opinia na temat Junaka jest taka, ze bardzo niewielu wlascicieli zdecydowalo sie go potraktowac tak jak w Zachodniej Europie i Ameryce traktuje sie weterany, czyli bardzo niewiele egzemplarzy jest dobrze zrobionych od strony technicznej, rowniez z wykorzystaniem obecnej wiedzy na temat.

Ciekawym ile Junakow widzieliscie z zalozonymi nowoczesnymi oponami do weteranow, takimi np Avon Venon, czy Roadrider ???

Ile motocykli ma zrobione i wywazone kola, tak jak tutaj sie to robi czyli ze starego kola zostaje tylko piasta, a obrecz jest markowa i szprychy ze stali nierdzewnej z nyplami chrom na brazie ???

Wiesz Qurim ile takie kolko kosztuje ? Nie mowiac juz o obreczach alu ktore gole kosztuja po kilkaset $.

Jednak z czasem zrobie takie kola do BSA, bo sa o klase lepsze i lzejsze od oryginalow.

Dokladnie to samo tyczy sie junakowskiego silnika i elektryki, dwu glownych zespolow wymagajacych poprawienia w tym motocyklu.

Wbrew pozorom nie pochlonie to milionow - mamy na liscie DJ czlowieka, ktory w miare niewielkimi przerobkami glowicy i porzadnym zrobieniem mechaniki ( m.in dobre pierscienie ) wyciagnal z Junaka 22KM co zostalo potwierdzone w czasie 3 polgodzinnych sesji na hamowni inercyjnej.

Ten konkretny motocykl jedzie 130 km/h na zawolanie i wyraznie pokazuje przy tej szybkosci niedostatki zawieszenia :)

Tak ze wg mnie problem tkwi nie w motocyklu a w jego wlascicielach nie majacych checi / wiedzy / pieniedzy do porzadnego zrobienia tego motocykla ( wbrew haslu ze "polak potrafi" ).

Na szczescie ceny oryginalnych Junakow szybko ida w gore i niedaleki jest czas kiedy nawet kawalki tego motocykla wyjda z zasiegu mlodych rzeznikow traktujacych go jako ogniwo posrednie miedzy motorynka i japonia.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...