Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'latach' w zawartość opublikowano w Mechanika Ogólna Motocyklowa .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. a co to jest :D ?? znaczy z chemi pamiętam że jakiś pierwiastek ale o co chodzi :D jak przez 2-3 lata nie będe jeździł z bańką oleju na plecach, nie stawiał zapory dymnej jak załadowany niedogrzany star 200, i nic mi nie wybuchnie to wystarczy.....nie wierze w nie biorące oleju single katowane w terenie ale nie żeby litr na 100km bo to jest masakra (fakt że bardzo dużo wypluwała rozprutym simmeringiem kopniaka który jest dosłownie rozpruty i dziurawy, a pozostałe się pocą )....po tych 2-3 latach obstawiam wróżąc z fusów że pierwszy wysypie się tłok, to zrobić szlif i podmienić tłok za niecałe 300 zł to już nie będzie żaden dramat, jak nawet po 5 znowu wysypie się korba to .............nie wiem nie wybiegam tak daleko narazie :D wziąłem hot rodsa z allegro, ludzie sobie chwalą raczej, od wossnera jest prawie 200 zł tańsza, tkrj jest tańszy od hot rodsa o jakieś 60-80 zł innych chyba nie ma :D do tego leci do mnie zakuty wzmocniony DID.........z łożyskami wału mam problem bo w sumie nie wiem skąd wytrzasnąc wymiary :D olek ma skfa za ok 200 zł (2 sztuki) na klasie jest koyo za 30 zł ale tylko na prawą stronę, u mnie siedzą jakieś NTN-y spróbuje dokupić w jakimś sklepie z łożyskami identyczne-tutaj akurat nie wolno oszczędzać....... geneza tego remontu jest taka że w sumie byc może ona ma po prostu zapchany gaźnik (będe czyścił spręzarką ) i tyle :D któregoś dnia ją wyciągłem, odpalała jak zwykle -załapała na kilka sekund i gasła , i tak ją kopałem aż w końcu zacznie chodzić , a ona 2 razy załapała , i potem nic , ani strzału ani prychu cisza, po 30 min zalałem się potem i zacząłem się zataczać ze zmęczenia, potem sprawdziłem iskra jest ale świeca po 30 min łupania była sucha jak wiór, podmieniłem świece w ciemno na nową i dalej nic kompletnie zero odzewu, stwierdziłem że może coś zmarło i spruje bo 2 lata się do tego remontu zbierałem i w sumie dobrze bo z takim luzem na korbie nie ma żartów jak to pęknie (a może pęknąć) to wtedy faktycznie silnik w ramkę i na ścianę..... głowice spróbuje zabrać jak bede z wałem jechał tam też chyba głowice robią niech obejrzą pomierzą pomyśla co z tym....
  2. Kolego krystian zxr, czy wg ciebie silnik sportowego motocykla z 89r moze byc po 24 latach "zdrowy" ??? To byl zlom przed nabycim go przez obecnego wlasciciela, w ktorego rekach sie aktualnie rozsypal i tyle. Jak znajdzie silnik z tego rocznika ktory sie jeszcze kreci to niech kupi i wymieni, jakiekolwiek remonty sa finansowo nieoplacalne. Taki uzywany silnik trzeba bardzo dokladnie sprawdzic przed zakupem i kupowac z gwarancja.
  3. ok szefie z racji że jesteś na tym forum jednym z najbardziej obcykanych to tak zrobię jak każesz :D czyli kupie tkrj na 1 szlif i dam do szlifu i sprawa zamknięta..........szkoda mi było trochę szlifować prawie nominalny cylinder no ale raz że będzie 100% pewnie , 2 że tam szlifów jest chyba 8 (co 0.25 do +3mm ) , 3 że nigdzie nie mogę trafić tkrj nominał, a na 1 szlif idzie ustrzelić za niecałe 300 zł.... też miałem ciężką rozkminę z tym tłokiem czy brać wossnera za 600 czy tkrj, na tkrj lata całe forum xt i sobie chwali, xt nie jest jakaś mniej wysilona ani prostsza od xr, więc chyba nie warto przepłacać, pozatym nie wiem ile to jeszcze będzie u mnie, a nawet jak po 2 latach przyjdzie mi tłok za 260 zł wymienić to włos z głowy nie spadnie...... czyli sprawa tłoka zamknięta biore tkrj na 1 szlif i szlif...... rozkuty nie wchodzi w grę-nie mam skąd załatwić zakuwarki, młotkami nie będę zakuwał a pozatym silnik mam tak rozpruty że bez sensu kupować rozkuty... nieważne... fajnie by było jakbym się w 2 tys pln zamknął, jak trzeba będzie więcej trudno narazie tyle nie mam ale chłopaki kopią podkop i sprawa jest rozwojowa :D gdybanie ....... jak ją kupiłem to był szrot-paliło i jechało i na tym kończyły się plusy-lagi ulane, przód hamulec zgon(brak klocków, brak płynu, tarcza za cienka) hamulec tył zgon (brak szczęk ) lagi przód ulane, luz na pro linku, światła nie swieca, silnik tłucze, wszedzie leje się olej (simering kopniaka, dźwigni biegów, spod pokrywy, z wydechu) wydech dziurawy jak sito i pusty, brak filtra powietrza (w gaźniku było błoto i trawa aż szmatą zbierałem) no ale jakoś odpaliła za 156 razem, z 2 na koło szła lepiej niż drz mimo łysego tylniego kapcia, szeleszczącego zardzewiałego łańcucha i okrągłych zębatek, na obroty się wkręcała, coprawda dymiła jak kamaz z 30 tonami zboża pod górkę, ale w sumie moc była, zatrzymać się nie mogłem bo żaden hamulec nie żywy ale mówie dobra nie ważne że nie hamuje ważne że przyśpiesza i to ostro i łykłem :D ona była kupiona od handlarza, widziałem miał jeszcze kilka xr600 od niego potem z podobnych roczników (85 z podówjnym gaźnikiem, 91 czyli pierwsza na tarczy z tyłu ) w przystępnych cenach, koleś prywatnie miał 400...... moja podobno miała jakiś widowiskowy wybuch silnika, urwał się zawór czy tam łańcuszek rozrządu, tylko nie wiem co było wymieniane (chyba coś wspominał że 2 zawory i właśnie łańcuszek a tłok niby był ok ale to było 2 lata temu nie pamiętam :D ) od początku silnik pracował jak dobra nuta dubstep/industrial/czy tam jakiś hardcore metal/punk, tłukł dzwonił możliwe że już wtedy korba była dobita..... rozpiąłem i znowu ten sam problem-na oko jest spoko a nie mogę zdobyć średnicówki żeby zmierzyć sam zawór, cały czas szukam.... tyle co wiem że -jest tona nagaru wszędzie, tak dużej ilości nawet w 2T nie widziałem nigdy :D -jak ją zalałem rozpuszczalnikiem i postawiłem do góry nogami to widać że jeden wydechowy ostro przepuszcza... -po zaworach wydechowych widać że łał się olej (walnięte uszczelniacze ) stąd pewno tyle nagaru w wyjściu na wydech -mierząc suwmiarką szerokość miejsca ,,styku'' zaworu z gniazdem jest ono za cienkie, gniazda ogólnie kiepsko wyglądają trzeba dotrzeć... foto Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us te wewnętrzne sprężyny zaworowe są do wymiany (za krótkie ) zewnętrzne są ok wiem ale jakoś leci http://img832.imageshack.us/img832/9369/img2683ix.jpg do takiego etapu wszystko sam rozbroiłem , boje się rozpoławiania, że mi się skrzynia rozleci(choinki ) i potem tego nawet mulder nie poskłada no ale trzeba to ugryźć......dużo pomaga chiński elektryczny klucz udarowy (bass polska ) którym to np zębatkę wału czy sprzęgło rozkręciłem w max 1min .....teraz musze wymyśleć patent jak zdjąc magneto i w miarę w cywilizowany sposób to rozpołowić a potem z lewarka samochodowego i dwuteownika jakąs prasę do składania i wciskania łożysk -tutaj się trochę skomplikowało bo okoliczny złom otoczyli siatką i jakieś psy latają i trzeba poszukać innego źródła :D jakby skończyło się na tym co myśle to w czerwcu powinenem wyjechać, czyli lato mi nie ucieknie, najgorszy ból jest z kasą czas jakoś się znajduje dłubie po nocach czy z rana ale tu też jestem ograniczony bo 230v mam z agregatu 2T który wyje jak pilarka spalinowa i jak go raz koło 1 w nocy odpaliłem żeby sobie szlifierką klucz stoczyć, to z okolicznych domów leciały siekiery, noże, butelki :D czyli łańcuszek nierządu kupić nowego zakutego dida i nie kombinować ?? inne foty jakby ktoś chciał popatrzeć łeb korby Uploaded with ImageShack.us tłok Uploaded with ImageShack.us ślizgi Uploaded with ImageShack.us tarcza sprzęgła -2 lata na samochodowym oleju bez wymiany filtra i jak nowe trzymają wymiar -szok :D Uploaded with ImageShack.us Ewentualnie wysuw napinacza na co zapewne nie zwróciłeś uwagi przy demontażu. oj wujek teraz to dałeś d**y jak prostytutka której facet nie zapłacił zrobił dziecko i uciekł :D tam nie ma normalnego zapdkowego napinacza jaki jest w np chińskim kiblu które często robisz, tylko jest takie turbokosmiczne kółko ze sprężyną schowane w głowicy wygląda tak.. http://thumbs4.ebaystatic.com/d/l225/m/mztHYQ4tf73O7Qfje2IINJg.jpg więc po napięciu napinacza nie ocenisz...
  4. Dwuletni ale markowy oczywiście ? Swego czasu kupiłem QMP do detki, bo akurat YUASY pod ręką nie było i cena niższa. Po dwóch latach, używany sporadycznie już do niczego się nie nadaje.
  5. regulacje zaworow i inne przeglady motocykla robi sie niezaleznie od tego jak zachowuje sie silnik, wlasnie po to aby cieszyc sie bezawaryjnoscia motocykla. Twoj motocykl nie ma akurat tendencji do problemow z luzami zaworowymi wiec raczej to nie to choc i tak nalezy je sprawdzic po czterech latach uzytkowania. Moim zdaniem to problem z zanieczyszczonym paliwem lub ze swiecami. To bylo pierwsze odpalenie w tym roku? Ja osobiscie polecam dodawac do zbiornika po zimowaniu uszlachetniacz do paliwa utrzymujacy wtryski i gazniki w dobrej kondycji.
  6. Tylko ciekawe że po napełnieniu aku elektrolitem trzyma jak nowy. Suchy aku powiadasz? Suchy to jest nowy i tak czy siak go trzeba zalać! Więc sam chyba nie wiesz co mówisz. DO NOT OPEN pisze po to że po tych dwóch latach robi się pustka i każdy nie zorientowany go wyrzuci i kupi nowy "chwyt marketingowy" a wystarczy otworzyć i zajrzeć do środku, ewentualne braki uzupłenić wodą destylowaną, ewentualnie jak nic nie ma to elektrolitem a nie trzymać się zasady "jak nie działa to nowy". Wody? kto pisał o wodzie, z całym szacunkiem ale nie każdy chce od razu wydawać kase na nowy, zawsze można spróbować naprawić. Mi się udało i nie tylko mi znajomy też tak robił i pełno jest śmiałków w googlach co tak reanimowali aku.
  7. Olej jest ok bo to ja pilnuję :) Wszystko robię dobrze, tak zresztą sama kiedyś obczaiłam a dopiero potem wyczytałam w mądrych książkach że to tak ma właśnie się robić. (miałam chyba 12-13 lat gdy na MZ-cie odkryłam że sprzęgła nie trzeba wciskać, no bo cholernie ciężko mi było. Oczywiście nie mówiłam dziadkowi że jeżdże bez sprzęgła bo by mi nie pozwolił podejść do motora :) I teraz mnie to wnerwia bo po tylu latach trudno nagle zmienić przyzwyczajenia ) I dokładnie tak jest: zmiana biegów z wyższych na niskie idzie bez jakiegokolwiek problemu i leciutko, a gdy się przechodzi z 2 na 3 np to tak jakby do dźwigni zmiany biegów przyczepiony był ciężarek który trzeba podnosić nogą. Takie jest uczucie Tyle że ze sprzęgłem daje się to zrobić, a bez sprzęgła to już raczej nie. Próbowałam na różnych obrotach silnika, na różnych biegach i zawsze jest to samo. Ja to chyba widać mam szczęście do jakichś dziwnych zachowań sprzętu w mojej obecności :huh:
  8. Takie rzeczy to akurat mój znajomy blacharz potrafi. W latach '90 przyprowadzili mu Honde Civic która dosłownie jeździła w kółko (potwierdzone nagraniem VHS) wyprostowali tak, że serwis nie doszedł co było robione.
  9. Chłopaki mogę się mylić, ale na swój popaprany chłopski rozum myślę że jest inaczej. Nie widziałem na oczy linii produkcyjnej motocykla (tylko SAABa w latach 90'). Podejrzewam że rama w fabryce spawana jest w jedną całość będąc umocowana na sztywno w jakimś przymiarze, i potem nie jest już w żaden sposób korygowana do wartości wymaganych. Po prostu, po pospawaniu jest sprawdzana i musi się mieścić w danej tolerancji. Następnie poddawana jest utwardzaniu dyspersyjnemu i tyle. Jeśli jest inaczej w co wątpię, to wyprowadźcie mnie z błędu, podając twarde jak baranie jaja na wiosnę dowody.
  10. Po tylu latach gaźniki do czyszczenia. Masa syfu w środku i pewnie wiele zaśniedziało.
  11. ... oczywiście że benzyna się starzeje i po dłuższym przechowywaniu traci właściwości (można powiedzieć że ulatniają się oktany) zalej świeżą a zobaczysz różnice. W mity możesz nie wierzyć ale jak będziesz miał problem z odpaleniem po zimie to wypróbuj ten prosty sposób a potem doszukuj się prawdy czy fałszu...polecam program "Pogromcy Mitów" Discovery... ja tylko podpowiadam a pomogło to wielu kolegom jak mieli wiosenne problemy z paleniem... heh ... odpalić to odpalisz ... ja silnik Wiatra po 10 latach odpaliłem ... mowie tylko jak najprościej to zrobić po zimie i nie doszukiwać się problemów ze świecami itp usterkami...
  12. Ja raz po dwóch latach odpaliłem moto na starej benzynie. Legendy, Panie...
  13. Gość

    dymi po złożeniu

    Ja tam się nie znam, ale z tego co słyszałem od ojca będąc brzdącem, to można dotrzeć ręcznie bez szlifowania i frezowania gniazd, jeśli nie ma widocznych wżerów, itd. Przy większych przebiegach powierzchnia styku zaworu wyklepuje się razem z gniazdem, zwiększając tym samym moment styku zaworu z gniazdem (zmienia się też kąt styku), co wbrew pozorom zmniejsza jego szczelność. Teraz robią to diamentówkami, gniazda i zawory, praktycznie już po tej czynności się ich nie dociera. Po tym zabiegu pozostaje regulacja :biggrin:. Jeśli zwymiarowanie potwierdzi zużycie, to wiadomo co masz robić, ale .... nie raz z ojcem rozbierałem silnik gdzie luz na zamkach mieścił się w normie, a stary wymieniał pierścienie, pytałem - ojciec dlaczego?- ano bratku dlatego, że na moje zwichrowane oko są przegrzane, i straciły już swoją elastyczność. Dopiero po paru latach kapnąłem się o co chodzi Poza tym szczelność gniazd sprawdza się naftą a nie benzyną.
  14. Dziękuję bardzo za pomoc , nie spodziewałem się że zużycie tego typu że pręt sie wyslizga spowoduje takie toś ,czy honda nie znała innego rozwiązania w tych latach , nie mówie już o napinaczu zapadkowym , ale chociaz ręczny naciąg na śrubę . Szukam obecnie informacji jaką ma długośc nowy łańcuch rozrzadu między nitami na odcinku np 1-21 , poniewaz chcę porównac te wartosci do starego łańcucha , a nie widzę nigdzie takich informacji ?
  15. wlasnie tak skonczyl sie rozrzad, to niestety ich slaby punkt ale tak w ogole to swietny sprzet w tamtych latach, moj pierwszy moto powyzej 500 :biggrin:
  16. To ja jeszcze dodam coś od siebie. Składając różne silniki, kilkukrotnie natknąłem się w serwisówkach na komunikat "oil threads" odnoszący się do głównych śrub skręcających blok silnika na podporach wału (między innymi, ale tylko to przypominam sobie w tej chwili). A te śruby akurat są dość mocno obciążone i poddawane wibracjom. Zawsze składając coś, podążam za serwisówką i jak na razie nie miałem żadnych problemów, mimo że moje doświadczenie jest zapewne mizerne w porównaniu do np Piotra Dudka, to jednak mam już na koncie z kilkadziesiąt złożonych silników i zreanimowanych od podstaw motocykli i nigdy smarowanie śrub mnie nie zawiodło. Poza tym w swoim życiu przepracowałem dłuższą chwilę w serwisie w Londynie, a tam z racji klimatu motocykle ulegają momentalnemu zeżarciu przez rudzielca. Nigdzie nie widziałem tak zdemolowanych maszyn jak tam. Bywało że śruby czy tłoczki w zaciskach trzeba było grzać palnikiem z pół godziny zanim dały się ruszyć. W takich warunkach zastosowanie smaru na gwinty okazywało się bezcenne. Osobiście zawsze stosuję klej do gwintów (oczywiście na odtłuszczone powierzchnie) na śrubach tarcz hamulcowych, dolnych śrubach mocujących wnętrzności amortyzatorów, mocujących zębatkę na tylnym kole oraz przednią na wałku zdawczym, na śrubach tylnego zawieszenia, ciężarkach kierownicy, mocowaniach silnika, setów, podstawek, oraz w zasadzie wszystkie śruby wewnątrz dolnej części silnika, chyba że serwisówka mówi inaczej (m.in nakrętka główna i śrubki sprężyn sprzęgła, koło magnesowe, pompa oleju, mechanizm zmiany biegów, impulsator), pewnie jeszcze o czymś zapomniałem ale piszę z głowy. Natomiast większość pozostałych gwintów (zewnętrznych, nie silnikowych) traktuję odrobiną smaru miedzianego lub grafitowego, zwłaszcza tam gdzie widać już znaki korozji. Świece jednak wkręcam na sucho. Co do aluminium + smar miedziany...... częstym problemem jest trudność w wykręceniu śrub w gaźnikach, zwłaszcza jak ktoś już coś tam grzebał i łby są pokaleczone. Jednak składając to z powrotem zawsze daję kapkę miedzi, z kilkoma motocyklami miałem sytuację że było sporo zabawy z gaźnikami i co jakiś czas trzeba było coś poprawić przed osiągnięciem rezultatu, no i.... smar spełniał swoją rolę, mimo czasami kilku miesięcy odstępu. Nie mówię że mam 100 % rację, jednak po kilku latach grzebania i kilkuset przerobionych maszynach mogę powiedzieć że nigdy nie miałem problemów z takim systemem pracy. Nigdy nic się samo nie odkręciło. Zawsze kiedy mam dostępne dane to skręcam wszystko na zalecane momenty. Również od dobrych kilkunastu lat nie zdarzyło mi się urwać żadnej śruby przy dokręcaniu.....A przy okazji, o czym nie wszyscy chyba wiedzą, to gwinty zwłaszcza śrub zewnętrznych bardzo często są zarośnięte brudem, resztkami starego kleju itd. I tutaj samo odtłuszczenie nie pomoże. U mnie zawsze większość śrub ląduje w imadle, szczotka na wiertarkę i czyścimy.....
  17. Adamie, jest mi niezmiernie milo, ze po tylu latach wreszcie sie do mnie odezwales :smile: Do tychczas to co mialem nowego docieralem w/g zalecen producenta / dealera. K 1200 S ( dwie sztuki, ostatnia ukradli w Maju tego roku ) rowniez - czyli do osiagniecia przebiegu 10 000 km do 5 000 rpm. Nie wiem czy BMW stosuje nicalilowe tleje. Nie wiem rowniez jaka procedure stosuje czy Triumph czy Ducati. Pozatym z tego co sie orientuje to w USA ( moze i w Kanadzie rowniez ) stosuja zupelnie inne interwale wymiany oleju. Za moich czasow w USA wymienialo sie w autach ( nas gwarancji ) co 3 000 mil - czyli polowe tego co w Europie. :crossy:
  18. Moze to i normalna cena ale robilem taniej i nie u jakiegos Kazia tylko w normalnym serwisie zajmujacym sie tulejowaniem i remontami walow. Dzieki za cynk mimo to, bede chyba szukal w takim razie jak najdrozszego serwisu, zeby wal przejezdzil 150 lat. Miliardow... Fajnie ze jako wyrocznia w temacie XRek znasz wszystkie przypadki. Dzieki za cynk... Albo sie da albo sie nie da.... Czy jest ryzyko zdeformowania walu lub sworznia to sobie policze, jak bede wiedzial jaka sila orientacyjnie to sie wyciska. Bardziej mi chodzi o sposob zamocowania, czy moze np. sa prasy ktore rozdzielaja 2 polowki walu, zamiast wyciskac sworzen, albo czy sa koncowki do pras (nie wiem jak to nazwac) o przekroju polokraglym. Ale prosilbym o wypowiedz osoby ktore maja jakies o tym pojecie... Jakbym chcial to bym taki wal zaprojektowal i wykonal, nie mowiac juz o naprawie. Z tym ze taniej pewnie byloby kupic uzywke. Dzieki za cynk... Litosci... Remont po 15 latach uzytkowania, w dodatku czesc przez ludzi z typowo polskim podejsciem to jest k**** co chwila? Zastanow sie co piszesz. I skad wiesz jakie czesci tam wloze? Ludzie, co jest z wami zadalem 1 konkretne pytanie, a zaraz robi sie dyskusja, a po co, a dlaczego? Wychodzi ze remontowac XRke to jakas profanacja, po prostu nie rozumiem co jest zlego w tym ze chce miec pewny sprzet?
  19. nie da się tego ukryć i widać to po wielu detalach. Choćby porządnie wychromowane kolektory wydechowe. W pozniejszych latach w tej samej klasie motocykli kolektory byly juz zardzewiale po 2 latach.
  20. ale przecież sprawdziłem lampą stroboskopową co i jak z tym zapłonem i wyszło, że jest ok W jakich latach produkowali te starsze XR`ki takie jak moja ?
  21. Hm ja jestem właśnie po wymianie aku i mam takie przemyślenie że po 3 latach trzeba wymienić aku w motocyklu coby unikać przykrych niespodzianek (a zwłaszcza jeśli posiada się alarm)
  22. Jesteś absolutnie pewien, że sam sobie poradzisz ? Gdyby to był jakiś singiel albo prostacka rzędówka to nie bylibyśmy uszczypliwi ale ty tutaj walczysz z jednym z pierwszych EFI w motocyklach a te układy nawet w tamtych latach były bardzo skomplikowane. Ja ze swoim motocyklem się poważnie narobiłem żeby to pracowało. Dobrze się zastanów czy podołasz, bo masz wszystkie czynniki zmniejszające Twoje szanse. Ale jeśli czujesz się na siłach to masz na wstępie: -Tak ustawisz sam bez ustrojstwa, jest pokrętło wychodzące z baterii wtryskowej służące do ustawiania przepustnic w pozycji wyjściowej ewentualnie linka gazu jest zbyt mocno naciągnięta - Silnik trzyma wysokie jałowe obroty, bo jak ktoś stwierdził nikt tego nie ustawił albo a) nikt nie robił synchronizacji dolotu i inaczej nie będzie pracował b) jest koszmarne lewe powietrze (Limo wspominał), bo źle poskładałeś dolot lub jest nieszczelność c) jeśli tam jest układ z dwiema przepustnicami na jedną gardziel to komputer jest trybie awaryjnym albo ciągle na ssaniu. W obu przypadkach komputer podnosi obroty silnika przy okazji szeregu innych rzeczy, których nie opiszę.
  23. to chyba trzymales w wodzie, albo co, moje po dwoch latach intensywnego uzywania dalej wyglada jak nowe
  24. Witam! Jestem posiadaczem Yamahy XJ 750 która stała przez dłuższy czas w garażu i po 2 latach chciałbym ją zapalić. Mam taki problem motor w ogóle nie chciał zapalić dopiero po wlaniu paliwa do cylindra po wykręceniu świec i wyczyszczeniu ich motocykl zapala ale po ostygnięciu znowu nie może zapalić świece są znowu zasyfione gaźnik i kranik jest wyczyszczony. paliwo mam nadzieje też jest czyste.Co to może być??
  25. No to gaźniki do wymontowania i najlepiej do myjki ultradźwiękowej. Skoro ci zawala świece, to za dużo paliwa dostaje. MOże być tego tysiąc przyczyn, ale po 2 latach stania, to gaźniki na dzień dobry do czyszczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...