Michał Niklasiński

Tak wiem co to jest sprawdzałem i jest ok. (te sprzęgło jedno kierunkowe jest w napinaczu i działa w taki sposób że sworzniemda się pokręcić tylko w lewo a w prawo już napina ) - To tylko tak dla potwierdzenia

Tylko jakie części tam się jeszcze mogły zużyć? Wałek rozrządu zębatka na wale ślizgacze łańcuszek i sprężyna na napinaczu te wszystkie części są na prawdę nowe nie wyciągnięte z żadnego innego motocykla więc co jeszcze można wymienić jedynie zębatkę na wale ale ona jest w idealnym stanie. mimo to rozrząd dalej się przestawia. więc raczej nic już do wymiany nie zostało

i co już nikt nie ma nic do powiedzenia w tym temacie ?

A nie mówiłem ,że to będzie coś z kablami .Ściągnij sobie manuala do twojego modelu i tam przeczytaj jakie powinno być napięcie.

A ja bym sprawdził czy nie masz gdzieś obluzowanej elektryki tzn czy wszystkie kable maja odpowiedni styk, kostki czy są dociśnięte do końca. Tak czytając ten temat przypomniałem sobie o moim starym Quadzie pewnego ranka podchodzę wciskam guzik zapłonu niby kreci niby paliwo dostaje ale iskry brak, oj ile ja się naszukałem przyczyny całą elektrykę posprawdzałem moduł i cewkę wymieniłem a okazało się że kabelek od guzika odcięcia zapłonu się urwał przy lucie. Więc może też sprawdź kable w tej okolicy bo chyba jakiś guzik do gaszenia motorka masz więc może tam gdzieś izolacja sparciała wilgoć się dostaje i raz spięcie jest a raz nie ma. Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze. Pozdrawiam Michał

No tak racja do sprawdzenia zapłonu nie podszedłem precyzyjnie mój błąd. stary napinacz jest w środku wyłamany i raczej już się do niczego nie nadawał zrobię zaraz fotkę i wrzucę do wglądu i przy okazji policzę ogniwa łańcuszka. Łańcuszek firmy DID. oto fotka starego napinacza http://imageshack.us/scaled/landing/577/napinaczj.jpg Łańcuszek ma dokładnie 118 ogniw zarówno stary jak i nowy :)

Przy sprawdzaniu lampą może patrzyłem pod za dużym kontem nie wiem sam się nad tym zastanawiam ale już mniejsza z tym. Sprężynę także mam nowa tak jak i napinacz wiec to odpada, co jeszcze zostaje do sprawdzenia ew wymienienia ??

No mówiłeś i miałeś racje ale tylko w przypadku kopki bo łańcuszek jest nówka i z tego co pamiętam to ma coś koło 120 ogniw (brałem już wcześniej łańcuszek pod uwagę ale jest ok). jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy to prowadnice łańcuszka rozrządu ale one także wyglądają w porządku. Co jeszcze jest odpowiedzialne za trzymanie rozrządu w kupie prócz napinacza , zębatek , prowadnic i łańcuszka ? Jak na moją głowę to nic a wszystkie wymienione elementy są sprawne mimo to rozrząd co chwile się przestawia. Ja już powoli wymiękam motor mam już ponad 2 miesiące a nie miałem na nim ani jednego wypadu do lasu. Ale jeszcze trochę z nią powalczę :)

Zębatka jest na wieloklinie a rozrząd przestawia się raz o 180st raz o 3 ząbki a innym razem znów o 5 ząbków, w skrócie rozrząd przestawia się nie regularnie. Jakieś pomysły ?

Więc jednak został winnym ten palec na wieloklinie co prawda nie zauważyłem żadnych znaków ale złożyłem go tak : Ustawiłem na kole zamachowym znak IF i wtedy nałożyłem ten palec tak aby się stykał z impulsatorem i pomogło kopka nie odbija!!! :) tak to teraz wygląda silnik w pozycji IF i palec nałożony tak http://imageshack.us/scaled/landing/571/impulsator.jpg Lecz niestety jeszcze nie wszystko jest ok. Wcześniej o tym nie wspominałem aby w temacie bałaganu nie było ale cały czas przestawia mi się rozrząd tzn złoże go do kupy odpali (teraz już od pierwszego buta bez obaw o utratę nogi) troszkę się przejadę albo zostawię go żeby pochodził gaszę i już następny raz się go nie da odpalić ze względu na przestawiony rozrząd, w celu zlikwidowania tej usterki wymieniłem napinacz-nie pomogło. Dziś dodatkowo sprawdziłem zębatkę na wale a wcześniej już zębatkę przy wałku rozrządu obie są w idealnym stanie czyli tak jak w przypadku kopki teoretycznie wszystko powinno być ok ale niestety nie jest. czekam na propozycje czego to może być wina Bardzo dziękuję za pomoc przy problemie z kopka oraz jednocześnie proszę o pomoc przy tym rozrządzie Z góry dziękuję i Pozdrawiam :)

Mam drugie gaźniki :) jeszcze dzisiaj to sprawdzę i napisze co i jak z tym. A może faktycznie coś nie teges z tym rozrządem jest powiedzcie jak sie go powinno składać i jak powinny wyglądać znaki po złożeniu. u mnie jest tak że jak jest ustawione GMP to znaki na zębatce pokrywają się idealnie na płaszczyźnie głowicy. No i jeżeli ktoś by był tak miły i mi napisał jak ma być ten czujnik położenia wału to też bym był wdzięczny. Tak po mojemu to ustawiam FI i palec w stronę czujnika. porobię zdjęcia jak to wszystko wygląda i wrzucę później.

Motor jeździ bez zarzutów wkręca się na obroty i ładnie z nich schodzi jest zrywny i mocny jak na XR przystało tylko że odpalam go tylko na pych (co w terenie czasem jest nie możliwe) bo ta kopka odbija i puki tego nie zrobię to kopki nawet nie dotykam. Uszczelka pod głowica jest nowa firmy vesrah. Motor kupiłem już z tym felerem z tego co mówił sprzedawca to po remoncie się to zaczęło dziać tzn zrobione tam zostało kilka rzeczy szlif tłok planowanie głowicy łożyska na wale i tam jeszcze parę pierdółek typku klocki okładziny łożyska w kołach itp. koleś jak skręcał wszystko to nie chwycił zębatki rozrządu do wałka na klej do gwintów no i się to odkręciło efekt zębatka rozrządu wygląda jak jajko a wałek połamany w połowie gwintów. później wrzucę fotki do wglądu. po tej usterce wymieniłem wszystko na nowe znaczy się nie na całkiem nowe ale wyciągnięte z działającego motoru. a oto co się stało z moim rozrządem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/cb61912dcd35cfc8.html http://imageshack.us/scaled/landing/803/pa091715.jpg Sorki że pisze posta pod postem ale coś mi szwankuje opcja edytuj oraz dodawanie plików

Oj no może to troszkę źle sformułowałem ale chyba już wszyscy wiedza o co chodzi.

ale przecież sprawdziłem lampą stroboskopową co i jak z tym zapłonem i wyszło, że jest ok W jakich latach produkowali te starsze XR`ki takie jak moja ?

No więc Postaram się odpowiedzieć każdemu co i jak z ta moja Xr`ka jeden ząbek za GMP ustawiam tak- bez wciśniętego manualnego deko powoli poruszam kopka aż do największego oporu wtedy wciskam manualny deko i przechodzę łagodnie GMP o jak najmniej się da (potocznie o jeden ząbek) Z tyłu bęben gaźniki podwójne Luzy zaworowe ustawione na 1000% dobrze Jak mogę sprawdzić że ten czujnik położenia wału jest dobrze założony? (tak sobie teraz myślę że nim można także regulować zapłon. Dobrze myślę?) mam dwa gaźniki a w gaźniku wysokich obrotów przepustnica otwiera się dopiero przy do połowy otwartej przepustnicy w gaźniku niskich obrotów. Gdy jednak przepustnice są opuszczone to przepustnica gaźnika wysokich obrotów domyka się do samego końca a w gaźniku niskich obrotów jest minimalnie uchylona. Jednak nawet gdy zlikwiduje te minimalne uchylenie (regulacja niskich obrotów) to i tak kopniak urywa nogi. Dziękuję za liczne odpowiedzi myślę ,że wspólnie znajdziemy w końcu w czym tkwi problem