bread

-wydaje mi się że przyczyna jest w baku, może spróbuj zmierzyć oporność czujnika

- Twój przypadek przypomniał mi pewne fakty. Zanim zabrałem się do oddławiania FZR próbowałem się dowiedzieć czegokolwiek na poskich forach. Niestety poza ogólną informacją tj. sposobów modyfikacji gaźników stosowanych w Niemczech nic więcej sie niedowiedziałem. Zacząłem wtedy szukac info za granicą i najednym z niemieckich for, i dostałem dokumentację co i jak, ale ku mojemu zdziwieniu opis tylko w połowie odpowiadał temu co miałem w gaźnikach, potwierdziła się tutaj informacja z polskiego forum, że istniały odstępstwa od reguły i pozwalano sobie na różne kombinacje. Na informacje że w moich gaźnikach znajdują się nietypowe iglice i nadwymiarowe dysze główne niemcy rozłożyli ręce, w końcu żeby mieć 100 % pewność dałem sobie spokój z dogłębnym sprawdzaniem gaźników i kupiłem używane od wersji otwartej (szybciej,taniej,pewniej).

ja też nie szprecham, ale mam dobry translator Ang-niem, niem-ang: www.translation2.paralink.com

Witaj! 1.Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem będzie kupno używanych gaźników wersji otwartej, np. na allegro, bądź ebay.de (ostatnio przeglądałem z ciekawości do swojego sprzęta, to z racji chyba zimy ceny niziutkie) 2.zapewne masz iglice które na końcu są na powrót pogrubione, jest możliwe że dysze w takim zestawieniu z takimi iglicami są większe. przykład: w dławionej FZR pogrubione iglice i dysze 4 X 128, zamiast 2 X 125 i 2 X 122,5 istnieje możliwość że masz trwardsze sprężyny nadprzeponowe. 3.Wiem co gadam :icon_twisted: :)

Jeżeli Belgia, to www.motor-forum.nl Pytaj tam powinni wiedzieć, słusznie że chcesz sprawdzić przed zakupem, bo co by było gdyby był dławiony na wałkach rozrządu? :icon_twisted:

Pytaj u źródła: najlepiej jakbyś poszukał jakiegoś forum z Austrii, (Ja miałem zdławione moto z niemiec, więc radziłem się niemców, w Polsce nikt nic nie wiedział)

ale możesz zaatakować ich z angielska, też odpowiadają (sprawdzałem)

-nic nie przebije dźwięku turbiny, Od dziś zbieram kasę!

I wszystko na ten temat

-czy zaraz po włączeniu zapłonu kontrolnie kontrolka się zapala, może inaczej przekręć kluczyk ale nie włanczaj zapłonu tylko wciśnij starter, powinna się zapalic

-no bo ja tu żyły wypruwam nad FZR, a Ty mi z Hondą wyskoczyłeś, aż mną wstrząsnęło :biggrin: a we Wrocławiu to właśnie taki dwumetrowy gość pomykał na Hajabusie, to z daleka wyglądał, jakby ktoś pomykał na pocketbike! :biggrin:

Co do układów zapłonowych Banditów600, RF600, GSXF600, starsze roczniki GSXR750 to warto wybulic kasę i kupić swiece irydowe, wprzeciwnym wypadku zwykłe świece będą padały jak muchy, niestety to jest przypadłość w/w motocykli

-praktycznie przy takim wzroście to nadajesz się na Goldwinga, nawet Hajabusa przy Tobie będzie wyglądać jak komarek. pozatym Honda to Honda, a ja wiem swoje FZR to FZR

zapalenie kontrolki a konieczność przełączenia kranika nie jeest i nie będzie ze sobą nigdy idealnie zsynchronizowane, pozatym ja cały czas jak pamiętam to jeździłem na RES, bo raz przy wyprzedzaniu miałem na ON i zaczęło brakować paliwa, panicznie wtedy poszukiwałem kranika, także wolałem poźniej polegać na kontrolce

Masz tutaj jeszcze opis: http://www.scigacz.pl/FZR,1000,61.html W ogóle to ja tu za FZR daje się pokroić, a Kielek pójdzie i kupi motorynkę cholera jasna! :biggrin:

www.fzrfahrer.de

FZRa którą proponuje Dziadu, ma malowany tył oraz zbiornik (że tak tylko się czepne tramwaja), zdjęcie oryginalnej wersji znajdziesz tu: http://www.scigacz.pl/FZR,1000,61.html Pozatym to rok 92 za 7900zł a tamta: to rok 95 (96) za 9300zł Jeśli chodzi o koszty eksploatacji to opisałem to na pierwszej stronie tego postu, moge tutaj dodać, że spalanie zależy od dynamiki jazdy, ale miałem nieraz takie sytuacje, że nie miałem kasy na paliwo a do zrobienia była trasa 180 km, i przy jeździe turystycznej 120 km/h bez pałowania da rady spokojnie zejść do 5,5 l - więc jak potrzeba to można zaoszczędzić :banghead: Również przy spokojnej jeździe zuzycie oleju jest minimalne, ponadto zrobiona synchronizacja gaźników trzyma dość długo ("nie rozjeżdza się") a zużycie opon, zestawu napędowego tak jak w innych sprzętach zależne od dynamiki jazdy

-skoro macie jakieś problemy, to skróćcie odstępy do 2-max 3 tygodnie

-zupełnie nie rozumiem diagnozy właściciela, że przytkała się pompa, bo niby czym? Paliwo zanim trafi do niej przepływa przez pierwszy filterek (przypominający zatyczkę od cieńkopisu, tyle że z siateczki) znajdujący sie w zbiorniku paliwa, a następnie do właściwego filtra paliwa. Po włączeniu zapłonu powinno być słyszalne przez pare sekund takie "trrrrrrr", to właśnie oznaka że pompa żyje i ma się nieźle. (no chyba że pompa siadła - co prawda dysponuje archiwalnym motocyklem gdzie właściciele FZRek którzy przejechali nimi po 100 tys km twierdzą że jednyną rzeczą która się psuła co ok 30 tys km to była pompa paliwa - z tym że dotyczy to FZR z lat 88-90, natomiast nic nie wiem w kwestii pomp w nowszych rocznikach) Jeżeli ją przy tobie odpalą to poczekaj aż do całkowitego nagrzania silnika i wtedy obsłuchaj, jeżeli nic się nie pojawi to bierz, a jak coś usłyszysz to pisz!

-nie wiem jak FZR znosi pół roczne odstępy w odpalaniu, ale moja kiedyś stała u mechanika równe 3 miesiące, byłem wtedy jak ją odpalał, dosłownie od strzała!, sam mechanior się zdziwił :biggrin:

Kielek, ta FZR za 9300 stanowi wg mnie najlepszą propozycję, przynajmniej jest w oryginalnym malowaniu - oczywiście stan techniczny jest najważniejszy, ale ciężko bedzie na polskim rynku znaleźć FZR za powiedzmy 6-7 tys w stanie dobrym. Pomyśl nad wstrzymaniem się z decyzją o zakupie, spróbuj więcej kasy uzbierać i wtedy działaj. a jeżeli coś taniego to pozostaje kwestia jak różne przejścia odbiły się na kondycji technicznej motocykla

byłem kiedyś na takiej wycieczce, mokra trawa trochę pod górkę, moja FZRka dała mi nieźle popalić :)

Szok Vka i to 1100 przy niewielkiej masie !

- spróbuj przedstawić w/w problem na www.fzrfahrer.de

-dokładnie, 5 zaworów na cylinder, Silnik pracuje mi bardzo ładnie na zimno i na ciepło, jedynie to pioruńskie cykanie :)