Witam
Czy to może być problem rozjechanej synchronizacji gaźników?
Motocykl odpala bez problemu, bardzo dobrze się wkręca na obroty, jak i jeździ, natomiast praca jego jakby trochę ale trochę przypomina 3 cylindrowca (nie ma tego gładkiego dźwięku)
Synchronizacja była robiona 5 tys km temu, wykręcałem świece, wszystkie w poprawnym jasno-kawowym kolorze, poza tym wymieniłem jeden wężyk od podciśnienia, (ten co idzie do cylindra bo był załamany) po wymianie wężyka dalej to samo.
Specyficzny odgłos pracy silnika rozciąga się w całym zakresie obrotów. Obroty jałowe nie pływają - chodzi naprawdę równo.
Pomysłów dalszych brak, pomóżcie