Skocz do zawartości

samolot

Forumowicze
  • Postów

    1141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez samolot

  1. samolot

    ..50000km!!

    A powiedz Yeuop co przez ten czas musiałeś w tym rowerze wymienić i ile razy? 50 tys.km to ładny wynik - na pewno wymieniłeś kilka opon, kilkanaście łańcuchów, zębatki tylne, klocki hamulcowe itd.
  2. Tak mam taki filtr. U mnie w mieście kosztuje on 3,50zł, drugi 48zł. Szkoda że samodzielnie nie mogę ustawić temperatury przełączania na gaz, bo mam ustawione na 40 stopni wiec zimą sporo kilometrów przejeżdżam na benzynie :dry:
  3. Mam możliwość kupna dwóch filtrów (fazy lotnej + fazy ciekłej) za 52zł. W warsztacie w którym zakładano mi instalację (BRC 24 sequent) za przegląd z wymianą filtrów i regulacją zapłacę na pewno ponad 100zł (zadzwonię z ciekawości i zapytam). Czy ta regulacja po wymianie na pewno jest konieczna i potrzebna? Jeśli nie to filtry chcę wymienić samodzielnie. Rozumiem, że przed wymianą filtrów nie trzeba wyjeżdżać gazu do końca tylko można zakręcić jego dopływ przy butli. Gdzie i czym się go zakręca? Jak uwolnić filtr elektrozaworu z obudowy. Są tam jakieś zatrzaski czy jak? Z filtrem fazy ciekłej nie będzie problemu - on zwyczajnie jest przykręcony opaskami do przewodów.
  4. Przy 180kkm wymieniałem w cordobie, ale prawdę mówiąc wymiana prosiła się już dużo wcześniej - przy 150kkm. Prawda jest taka, że skuteczność tłumienia amortyzatorów spada powoli i kierujący tego prawie nie zauważa. Kierowca dostrzega dopiero problem, jak dobiją mu zawieszenie na nierównościach, auto jest bardzo niestabilne na zakrętach itd, a tak naprawdę te amortyzatory już dawno trzeba było wymienić. Z tego co wiem ludzie amortyzatory wymieniają średnio co 150-200kkm, z tym że amortyzator już po 100kkm wypada blado w stosunku do nowego. Ja w swoim seacie zastosowałem amortyzatory Bilstein - bo były najtańsze z markowych. Po zamontowaniu dziwnym zbiegiem okoliczności przód pojazdu uniósł się około 10mm, tył pozostał bez zmian. Te amortyzatory na moje odczucia mają lepsze tłumienie od Monroe, niestety poprzeczne nierówności na nich są bardziej odczuwalne. Z amortyzatorów polecam monroe, a jak nie żal pieniędzy to KONI FSD (poprawiają jednocześnie komfort i prowadzenie).
  5. Syrek motocykle z Anglii jakie widziałem (nie chodzi tu tylko o Hondę CBR) w większości, mimo wieku poniżej 10 lat nie wyglądały wizualnie najlepiej (zmatowiały lakier, zardzewiały łańcuch, złuszczający się lakier z silnika, poobijane plastiki) a także często były w kiepskim stanie technicznym (cieknące lagi, nierówno pracujący silnik, hałasujące napinacze itd). :mad: Tuzmen - owszem CBR-ki są bardzo trwałe ale większość z nich jest niestety po różnego typu przygodach, które później wpływają na estetykę i funkcjonowanie pojazdu. Podjąłem decyzję wybieram CBR 600 RR. Teraz tylko kwestia zakupienia zadbanego egzemplarza zostaje :dry:
  6. No tylko, że ten uszczelniacz nie kosztuje kilka złoty tylko około 200 - bo jest razem z obudową i nie można go z obudowy wyjąć ani kupić samego bez obudowy. Co do sprzęgła czy do innych części to nie zdarzyło mi się jeszcze kupić czegoś co by do mego auta nie pasowało, a kupiłem tego już całe mnóstwo. Co do kupowania części to zawsze kupuję przez internet markowe części (OEM) - bo tak jest najtaniej. Wiecie ile mój znajomy zapłacił za wymianę kompletnego sprzęgła w audi 80 2.0 115KM, gdy zaufał mechanikowi? 1400zł! :biggrin: Mechanik policzył 1200zł za części I 200zł za robotę. Zaglądam na internet a tam takie same sprzęgło oczywiście oryginał LUK 600zł. Nieźle zatem zarabiają mechanicy jak klient nie przychodzi z własnymi częściami.
  7. Samochód został podłączony do kompa. Badanie wykazało nieprawidłowe działanie przepustnicy i sporadyczne wypadanie zapłonu na 2 cylindrze. W ciągu ostanich dni zauważyłem także falowanie obrotów podczas stania na swiatłach na ciepłym silniku. Czy czyszczenie przepustnicy spowoduje, że problematyczne odpalanie mejego samochodu odejdzie w zapomnienie?
  8. Po długich poszukiwaniach odnalazłem coś co poprafi komfort jak i prowadzenie mojego seata. Te "cudo" nazywa się amortyzatorami KONI FSD. Komplet taki kosztuje 2500zł :sad: Zapewnia dobry komfort na nierównych nawierzchniach (małe tłumienie przy szybkich ruchach kół) i dobre prowadzenie na zakrętach (duże tłumienie przy wolnych ruchach kół). Użytkownicy zarówno z Polski, jak i innych krajów bardzo sobie chwała takie amortyzatory i wrażenia z jazdy po ich zastosowaniu. Przy zastosowaniu owych amortyzatorów sugerowane jest zastosowanie nieco twardszych sprężyn co trzeba doliczyć do owych 2500zł. Trochę droga zabawa jak na 10letnie auto klasy B :biggrin:
  9. Zakupiłem już komplet sprzęgła (tarcza, docisk, łożysko). Zajechałem do warsztatu i mi powiedziano, że muszę też zakupić uszczelniacz od strony silnika. Trochę się zdziwiłem, bo nikt z moich znajomych przy wymianie sprzęgła takiego uszczelniacza nie wymieniał. Istnieje rzeczywista konieczność wymiany tego uszczelniacza, czy facet z warszatu chce po prostu mnie naciągnąć na dodatkowe koszty?
  10. Jeszcze do niedawna dobre dętki robił Stomil/Dębica. Były wykonane z dość grubej i wytrzymałej gumy, a ciśnienie w nich długo utrzymywało ustaloną wartość. Teraz powszechnie sprzedawane są dętki produkcji dalekowschodniej, którym daleko do jakości polskich dętek (cienka, podatna na przebicia guma, szybki spadek ciśnienia z upływem czasu). Gdzie i jaką nabyć dętkę, która służyła by bezproblemowo przez wiele lat?
  11. Od jakiegoś czasu przymierzałem się do kupna Hondy CBR 600RR, jako że wcześniej posiadałem CBR 600F2, oraz CBR 600 F SPORT i byłem z nich bardzo zadowolony. Tyle, że cena takich CBR-ek RR jest dość wysoka - powyżej 17tys.zł. W sumie kwotę ową już prawie posiadam, ale czy to nie jest za dużo jak na 6 letnie sprzęty, z których większość w ogłoszeniach wygląda niestety mocno "wymęczonych życiem"? Moją uwagę zwróciła zatem Honda Hornet z tego samego roku. Jest 3-4 tys.zł. tańsza od CBR-ki, a większość z nich jest na pierwszy rzut oka w lepszym stanie technicznym. Wiadomo Hornet to nie CBR - nie te zawieszenie, nie te prowadzenie, nie te hamulce. Ponadto będę musiał przyzwyczaić się do wyprostowanej pozycji i braku ochrony przed wiatrem (czytaj pożegnać się z szybką turystyką). Lubię czasem mocno odwinąć, doceniam moc silnika, hamulce, lekkość konstrukcji czyli osiągi sportowych maszyn. Jednak w dobie fotoradarów ustawionych co 200m, nie najlepszych dróg, zasadzek policji z "suszarką" czy kupno CBR-to dobry pomysł? Zatem co mam wybrać? Jeśli macie namiary na jakąś zadbaną i szanowaną CBR-ke z roku 2007 lub młodszą (tylko nie z Anglii ) w rozsądnych pieniądzach to proszę o link do aukcji czy cokolwiek.
  12. Podwieszony zawór - o tym nie pomyślałem, a to może być właśnie to. W okolicach głowicy nie jest zbyt czysto, ale nie wiem co mają nieszczelnosci głowicy do utrudnionego odpalania na zimnym silniku.
  13. Potwierdzam to co napisał Miłosz-RR: BMW to jest klasa premium i jego właściciel powinien mieć zawartość portfela też premium. Mój znajomy miał w swojej karierze wiele samochodów i najdroższe w utrzymaniu okazało sie BMW 530D i Volvo S60 2.5D. Mimo, że jego BMW ma zaledwie 6lat, udokumentowany nieduży przebieg, auto z salonu w PL na "dzień dobry" na części do niego wydał 10tys.zł. Same opony do niego kosztowały ponad 2,5 tys.zł., a dobrze będzie jak wytrzymają 25tys. km. Klocki, tarcze - przy 230KM - te elementy też na zbyt długi czas nie wystarczają. Do tego dochodzą awarie, których usunięcie jest kosztowne (części + robocizna). Powiem krótko - mechanik lubi znajomego BMW, bo to jest samochód na którym może dobrze zarobić :biggrin:
  14. W swojej Cordobie 1,4 16v mam problem z odpalaniem na zimnym silniku. Muszę od dwóch do czterech razy przekręcić rozrusznik (każdorazowo na maksymalnie na 3s.) i dopiero wtedy silnik zapala. Niestety po zapaleniu nie pracuje równo, lecz tak jakby pracował na 3 cylindrach. Jak zaraz po odpaleniu ruszam to silnik krztusi się i łatwo jest go zadusić. Jak o pracuje na wolnych obrotach około 30s. to wtedy zaczyna równo pracować i tak łatwo podczas ruszania nie gaśnie. Co jest przyczyną takiego zachowania? Ja mam trzy typy, ale raczej sie mylę bo gdybym wiedział to bym nie pytał na forum: 1. Uszkodzony czujnik temperatury zasysanego powietrza 2. Uszkodzona jedna z czterech fajko-cewek (ale wtedy na ciepłym to silnik też raczej by nierówno pracował) 3. Zużyty akumulator, który ma po dwóch dniach postoju - przed odpaleniem napięcie zaledwie 12,1V (ale co ma akumulator do nierównej pracy silnika)
  15. Wiadomo nie od dziś, że powietrze z opon uchodzi po trochu samoczynnie. Trzeba co jakiś czas opony po prostu dopompować. Jaki spadek ciśnienia, po jakim czasie jest dopuszczalny? Wydaje mi się że gdy raz na dwa miesiące muszę dopompować około 0,5bar to coś nie jest w porządku ze szczelnością opony (lub dętki). A jak wy odnosicie się do takiego stanu rzeczy?
  16. Właśnie takim szczelinomierzem Yato jak poleca Wueska ustawiałem luzy zaworowe w Kymco i Yamasze. Zawiera dużo blaszek, z których można ułożyć dowolny wymiar. Do ustawiania luzu zaworowego idealny i w dodatku tani jak barszcz.
  17. "6,5 normalnie jeżdżąc" - bardzo precyzyjna odpowiedź :biggrin: Dla jednego normalna jazda to max 80km/h i do obrotów 6 tys/min, a dla drugiego non stop do odcięcia zapłonu, na każdym biegu i wysoka prędkość przelotowa.
  18. Do pracy w jedną stronę mam 10km - 3km przez miasto i 7km poza terenem zabudowanym. Yamaha YBR w mieście sprawuje się bardzo dobrze i nie zostaje z tyłu za samochodami, natomiast za miastem przelotowa do 80km/h okazuję się zbyt mała. Przydało by się coś, co potrafi utrzymać przelotową przynajmniej 100km/h, gdyż jak jadę wolniej to gromadzi się za mną sznur samochodów, które chcąc mnie wyprzedzić podejmują niebezpieczne czynności.
  19. Zostaję przy swoim zdaniu: CBR F3 był sportową 600ccm w latach 1995-98 z krwi i kości. Nie odstawała wtedy osiągami, ani podwoziem od Suzuki GSX 600, Yamahy Thundercat, ani Kawy ZX 6R. CBR-ki 600 od konkurencji najbardziej odstawały w latach 2003-2006. Wcześniej jak i później były i są konkurencyjne w stosunku do innych sportów produkcji japońskiej.
  20. Ale co to za jazda, jak w takim motocyklu wszystko działa na słowo honoru?! Jazda motocyklem tak długo, aż od nadmiernego zużycia zerwie się łańcuch napędowy, z klockami hamulcowymi zdartymi aż do gołej blachy czy silnikiem nie wchodzącym płynnie w obroty to dla mnie zwykłe buractwo, brak szacunku dla innych użytkowników drogi i brak poszanowania dla własnej osoby.
  21. Sportowym motocyklem klasy 1000 za 4000zł bez solidnych inwestycji nie przejeździ się nawet sezonu. Ktoś kto sprzedaje taką maszynę za taką cenę to tuż przed sprzedażą nie wstawia do niej nowych opon, tarcz, klocków hamulcowych, świec, zestawu napędowego. Z własnego doświadczenia wiem, że takie sprzęty latami jeżdżą na wyciągniętym łańcuchu, zużytych lub pokrzywionych tarczach, starych świecach, filtrach powietrza, zatkanych gaźnikach itd. Po prostu ich właściciele wychodzą z założenia, że nie warto inwestować 3-4tys zł w sprzęt który i tak sprzedadzą za około 4000zł. Wyjątkiem, są starsze osoby, o dużej świadomości technicznej, które motocykl kupiły nowy lub prawie nowy, jeżdżą nim latami, zżyły się z nim i traktują go niemal jak członka rodziny. Takie osoby to jednak wyjątkowa rzadkość.
  22. Nie szkoda Ci 20 tys. zł, na niezbyt mocne motocykle o małej pojemności? Nie lepiej kupić za 22tys. zł. Honde NC700S pod A2 czy za 23 tys CBF 600 lub Suzuki gladiusa. Te małe motocykle, które wymieniłeś są na mój gust bardzo drogie w stosunku do tego co oferują. Wydaje mi się, że lepiej kupić coś większej pojemności i mocy, o lepszym zawieszeniu - gdyż taki motocykl będzie w stanie zapewniać Ci radość z jazdy przez wiele lat.
  23. W cenie do 4000zł chcesz kupić sportowy motocykl klasy 1000? :biggrin: Podziwiam Twoją odwagę lub naiwność. Nie wierzę w motocykl za dwie wypłaty pracownika budowy, który bez wpompowania kilku tysięcy złotych będzie sprawnie i bezpiecznie jeździł. Powiedz mi tylko dlaczego na ten cel chcesz wydać tylko tyle, ile kosztuje dobry telewizor? Pamiętaj, że skąpy płaci przynajmniej dwa razy.
  24. CBR-F3 nie ma nawet co porównywać do XJ600. Honda jest lżejsza, zwrotniejsza, z lepszym zawieszeniem i hamulcami nie mówiąc już o mocy silnika prawie 2x większej. XJ to typowy "tapczan" a CBR to sportowiec z krwi i kości. To tak jak porównywać Poloneza do VW Golfa GTI dowolnej generacji.
  25. Mam 189cm wzrostu i ponad 100kg wagi. Na YBR 125 jest mi wygodnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...