Michał

Ołowiówki nie ma od paru lat. U95 byłą bezołowiowa benzyna. Miala tylko dodatki - zwiazkipotasu - w zastepstwie ołowiu. Teraz te "dodatki" trzeba kupowac osobno i samemu dolewac. Dwusów oczywiscie nie wymaga tego bo ma smarowanie olejem wymieszanym z benzyna. Big po prostu stwierdził fakt, że do dwusuwa można lać zarówno jedną jak i drugą benzynę. Na ścianie wschodniej jest całe mnóstwo benzyny ołowiowej, własnie z przemytu. Ważne tylko by pilnować odpowiedniej liczby oktanowej. Zbyt mała jej liczba powoduje spalanie stukowe i charakterystyczny metaliczny dźwięk zwany przez laików "dzwonieniem zaworków".

Strój podst: Kask - 180 EUR; Kurtka całoroczna - 120 EUR (z wyprzedaży) "Portki"- 380 PLN; Buty całoroczne - 130 EUR; Strój letni: Kask - 30 EUR; Kurtka - 60 EUR; Buty - 30 EUR; Przecideszczówka - 15 EUR Weterany: Kask - 10 EUR; Płaszcz - 200 EUR; Oryginalne bundeswehrowe buciory - 70 EUR qrczę, trochę się tego nazbierało :banghead:

Gość od silnika ocipiał ze szcześcia 8O. Chyba za dużo już ich zrobił i mu totalnie odbiło za 6000 PLN to można kupić 2 intruderowskie silniki 1400 ccm, a jakby się dobrze pokręcił to i ze 3 by kupił. Ja też nie wiem po co robić takie pasztety jak te dwa na zdjęciach. Ani to jeździ, ani wyglada, jeno kupę kasy kosztuje

Ja do swojego MW "importuję" kontrabandą z Białorusi benzynę 76 oktanów z całą kupą czteroetylku ołowiu, za całe 1.5 PLN/l, mając w dupie ekologię i nasze złodziejskie akcyzy. Nie ma lepszego paliwa do tych sprzetów, silnik chodzi bardzo "miękko" i spokojnie. Jest naprawdę duża różnica w jeździe.

W zawieszeniu z krótkim pchanym wahaczem, na bębnie hamulcowym jest taka metalowa płetwa zakończona otworem o przekroju kwadratowym na drążek reakcyjny hamulca. Teoretycznie wszystko można zrobić, ale radzę Ci poszukac takiego oryginalnego bębna.

Owszem, są reduktory w ruskich sprzętach. Masz gotowe rozwiązanie: zwolnice 1:3 przy kole koszowym w zaprzęgach z napędem.

Półki są inne, trochę szersze niż dnieprowskie i górna jest aluminiowa. Spowodowane jest to nieco inną konstrukcją mocowania koła, bowiem wahacze muszą się jeszcze zmieścić pomiędzy lagami. Błotnik jest inny, ma tylko jedno mocowanie do lag i na dole dodatkowe mocowanie do poziomych amortyzatrów. Przy zawieszeniu teleskopowym mocowany jest do górnej półki. Bęben jest także inny. Ustalany jest krótkim drażkiem z dwoma przegubami, trochę podobnym do drażków kierowniczych w samochodach. Te zawieszenia miały zastosowanie w "późnych" modelach M-72, wersja M i pierwszych modelach K-750. Róznice były tylko w budowie błotnika, płaski z bocznymi blachami od M-72M i półokragły głęboki od K-750. Cóż jeszcze Waszmość chcesz wiedzieć :?:

To bydlaki, ukradli nazwę i logo takiej szacownej polskiej przedwojennej firmy. Trzeba by coś z tym zrobic. Wie ktoś, gdzie można to zgłosić :?:

8O następny erudyta :? :D rybson popatrz sobie na posty np. Qlera czy Greedo, ich wiedzę i sposób pisania. Są mniej więcej w waszym wieku.

"No to mi wytłumacz jak to jest....Mam Skodę Octavię TDI i jeśli jest -15 st to po zatrzymaniu się wskazówka temp silnika opada. " To wynika ze sprawności cieplnej silników diesla, jest ona większa niż w przypadku silników benzynowych. Nowoczesne CDI mają ją na tyle wysoką, że do grzania kabiny montowane musi być webasto, bo sam silnik wydziela tak mało ciepła, że nie jest w stanie w sposób dostateczny jej dogrzać. "A ja mam pytanie jak to jest z chlodzeniem powietrzno-olejowym? Tam chyba nie ma termostatu ,prawda? W takim razie chlodzenie zawsze jest takie samo czyli silnik zima jest zbyt dobrze chlodzony,stad niedogrzany? Tak czy nie?" Oczywiście, że tak. Silnik chłodzony powietrzem i powietrzem z olejem jest i będzie zimą niedogrzany. W Garbusach/Transporterach montowana była specjalna żaluzja, która zamykała dopływ powietrza. Dlatego też silniki "powietrzne", mają tendencje do "brania" oleju i szybszego zużywania się, gdyż tolerance pasowań są tu sporo większe. W moim R1100 R są specjalne termostaty kierujące olej do chłodnic. Ale mimo tego, jadac zimą zawsze będzie przechłodzony. "Ja mam 20-letniego Golfa i nie wazne czy jest +30C czy -20C. Zawsze wskazówka osiaga pion!!! Czyli wszystko dziala prawidlowo. Tak jak juz wspominalem, nie jest wazne jaka temo na zewnatrz-termostat jest na okreslona temp i taka utrzymuje-jesli nie-to jest do wymiany." Teoretycznie tak, ale praktycznie wahania są zawsze w zalezności od temperatury, sposobu jazdy, ukształtowania terenu. Jeździłem wieloma autami i zawsze są różnice we wskazaniach.

Poszukuję prawych dekli (są dwa) do silnika w/w sprzęta. Także przewód od chłodnicy, prawa klamka. Będę wdzięczny za wskazówki, gdzie można dostać te części

Hm, no własnie nie mogę :D Chciałem to przed chwila zrobić, lecz po zadymie na forum w panelu moderacji nie ma już funkcji "scalaj". Napiszę do Shreka i jeśli tylko bedzie taka możliwosć natychmiast to uczynię.

Rusek za 2000 PLN to będzie szrot i w dodatku pewnie bez polskiej odprawy celnej. Wsadzisz 1000 w silnik, 1000 w papiery i jeszcze z 500 w malowanie, jeśli masz zaprzyjaźnionego lakiernika. Lepiej kupić ruska za ok. 3000-3500 PLN, jeżdżacego, w miarę sprawnego i gotowego do jazdy. Możesz rozejrzeć się za jakimiś "demoludami". MZ "Jaskółka", "Tropik", czy stara Jawa; to też ciekawe i warte rozważenia propozycje, zwłaszcza, że motocykle te tańsze już nie będą

2 dni mnie nie było i budrel na kółkach się robi :D pierwsza podstawowa sprawa :!: SAke zacznij się normalnie oddzywać do starszych rangą i znacznie przewyższających cię wiedzą userów forum bo cię stąd wypieprzę :!: Trochę szacunku :!: Jesteś tu dopiero 3 dni i już zdążyłeś rozkręcić zadymę. :evil2: druga sprawa to zacznij może edytować swoje posty w Wordzie, bo niestety piszesz jak analfabeta. Praktycznie w każdym twoim zdaniu jest po kilka błędów ortograficznych, aż nie da się tego czytać :D Tam jest słowniczek który pomoże ci przebrnąć przez napisanie 2-3 zdań w miarę poprawnie po polsku. trzecia sprawa to ani myślę zamykać ten temat. Toczy się tu ciekawa dyskusja na temat oszołomów niszczących stare motocykle. Jesli chodzi o mnie to pourywałbym takim pajacom jak ten z Allegro łapy przy samej d..

Upoluje się jakiegos grzybiarza :D A jak mieli nie uprawiać kanibalizmu skoro wszędzie był głód i wokół tyle mięsa leżało. W tym roku chyba nie pojeżdże po śniegu bo go nie ma :D

Cos się skołuje :D Weźmiemy ją na 2 baty Wracając do sprzęgła, masz cięgło linkowe czy hydrauliczne :?: Bo może wystarczy przesmarować linkę :?: Ja w XT miałem mocno dębowe i długo warzone, wlałem do linki nieco oleju i teraz już mam ze wspomaganiem :)

Czeska Barum 4.00 wchodzi bez problemu, ale ruskie kostki nie do wszystkich sprzętów wchodzą. Czasami trzeba je podcinać (same kostki oczywiście) Jeśli by przesunać odrobinę silnik ze skrzynią w prawo na tulejkach to można by się pokusić o próbę włożenia szosowej 4.25

Oj przyzwyczaiło się do długoskokowego bigowego zawieszenia :D Cieszę się, że masz wreszcie sprzęta, którego pokochasz. Wpadnę do Ciebie swoim to zrobimy test porównawczy. Tylko Mareczku, please nie rozbieraj już sprzęta :D On naprawdę jest dobry :D Rozbierz sobie na to konto jakąś pannę np.

ja proponuję skończyć te dysputy na temat kto jakiego koloru spuszcza olej z silnika bo to bardzo subiektywna sprawa.To co dla jednego będzie kolorem żółtym dla innego może być brązowym lub czarnym. Poza tym same nieużywane oleje różnią się miedzy soba barwą i klarownością. Nieużywany świeży olej może być bardziej brunatny (Aral) niż inny olej po przebiegu 5000 - 6000 km. Będąc po doświadczeniach z moją XTką odradzam wlewanie Lotosa. Kiedy jeździłem na tym oleju w pierwszym odruchu chwili myślałem, że schrzaniłem coś przy sprzęgle, chociaż sam sobie nie mogłem odpowiedzieć co tam można było spieprzyć by tak cieżko wchodziły biegi, zwłaszcza kiedy sprzęgło dobrze wysprzęglało. I jeszcze jedno. Drogi jak s-syn syntetyczny Motul 3000V (chyba takie oznaczenie, dobrze nie pamietam) 50PLN/L ma specyfikację SG, a więc teoretycznie gorszę niż jakiś tam Lotos. Ale chodzi tu właśnie o wyeliminowanie zjawiska poślizgu sprzęgła

Wlałem Lotosa do przepłukania silnika po robocie sprzęgła w swojej XT. Biegi chodziły bardzo ciężko. Przejechałem z 10km i szybko go wylałem. Po zmianie zrobił się zupełnie inny motocykl. Leję do niej półsyntetycznego Arala za ok 20PLN/l.

No tak, ale jeśli są 3 światła na stronę to z reguły bocznych kierunków od przodu nie widać. Natomiast w nowych "meśkach" kierunek "lusterkowy" świeci ewidentnie do przodu z łagodnym przejściem na stronę. Stąd właśnie mój tok myślenia. Ja myśle, że jeśli umieścisz kier. tak jak pisałeś to nikt nie powinien się czepiać. W końcu będziesz bardziej widoczny

Nowe modele Mercedesów mają po 2 kier. z przodu. Jedne przy przedniej lampie, drugie w lusterku. Tak więc chyba od strony przepisów będzie wszystko ok.

Bardzo fajna inicjatywa. Myślę, że grupa siedlecka w sile Zbycho, Żul, Andrzej i ja też się przyłączy do wspólnych objazdów