Skocz do zawartości

dark_rider

Forumowicze
  • Postów

    456
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dark_rider

  1. Ja właśnie dzisiaj zdjąłem prawą pokrywę i widzę że czeka mnie trochę skrobania z tą starą uszczelką, bo w ogóle nie chce odejść :icon_rolleyes: :banghead: :banghead: Chyba wykorzystam patent ze skalpelem, lub jakimś innym nożykiem (np. do tapet). Mówisz, że takie "tekturowe" samoróbki zdają egzamin? :eek: Nie masz żadnych wycieków itp? Ja dałem za dwe uszczelki do Virago 750 tylko 30zł., ale skoro mówisz, że to zdaje egzamin, to teraz jest to dla mnie AŻ 30 złotówek :wink: Może ktoś jeszcze stosował patent z wycinanymi samodzielnie uszczelkami z tektury?
  2. No i wszytko jasne. Dzięki - może się przydać :buttrock:
  3. Podaj koszt takiej usługi. Szykuje mi się chyba coś podobnego :buttrock: Wiesz ile ma kosztować doprowadzenie tego baku do stanu "salonowego"? Pozdrawiam
  4. Czyli... ?? :) ;) :banghead: Wykręcić świece, kluczyk i "guzik" na ON i starter? :bigrazz:
  5. Zmień olej (nie zapomnij o uszczelniaczach) i powinno być dobrze. Ewentualnie możesz zastosować gęstszy olej niż masz teraz, lub go trochę więcej nalać (raczej nie polecane). Jeśli nie przejeździłeś tak nie wiem ile to sprężyny nie powinny być do wymiany. Poza tym to jest super moto, a więc sprzęt na drogi a nie do lasu. Jak chcesz skakać to kup crossa. Ja nie mam zamiaru pchać się moją Virago na tor, ani do lasu... :)
  6. :) :) :D Ja tylko przypomnę temat: Szuranie w silniku A po drodze był już : rozrząd, jazda bez oleju w silniku, wyciek spod cylindrów, dziwne odgłosy z samych cylindrów, a teraz jakieś opiłki !! Zaprowadź ten motocykl na LAWECIE do mechanika i nic nie ruszaj :) Może Cię zadziwię, ale HONDA to motocykl jak każdy inny i nie wytrzyma wszystkiego :) Sorry, jeżeli zrujnowałem Ci życie tymi słowami ale taka jest prawda. :P MOTOCYKL DO MECHANIKA! Pozdrawiam.
  7. Witam. Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Należę do osób, które wolą się uczyć na cudzych błędach a nie swoich zaoszczędzając przy tym trochę $, więc sprej na pewno odpada :) To tylko półśrodek do najlepiej małych elementów. Don_Corleone - tak jak piszesz. Chromowanie wydechu to dość drogi proces i czasami naprawdę nie warto się w to bawić. Sam się tym interesowałem jak miałem poprzedni motocykl. Lolo- w wyszukiwarce są dziesiątki tematów, ale nikt nie podaje cen :( Nawet przybliżonych. A na tym mi najbardziej w tym momencie zależy. Czytałem też Twój post, gdzie pisałeś, że wypolerowałeś pokrywy nie zdejmując ich z moto :) Normlanie szacunek :) :D Kusztyk, czytałem Twój temat. Też swego czasu miałem plany to wypolerować samemu, ale koszty wbrew pozorom nie były takie niskie, a trzeba do tego naprawdę dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości. Poza tym dekle mają wiele zakamarków, przy których naprawdę można się nieźle wkur... :P No a jak jeszcze wezme pod uwagę, że nigdy tego nie robiłem na taką dużą skalę to robi się to przeciętna oferta :) Dlatego skoncentrowałem się bardziej na oddaniu tego komuś do chromowania/ polerowania. Więc jak jest z cenami? :)
  8. Witam! Mam pytanie do osób, które wykonały polerowanie, chromowanie i inne zabiegi mające na celu zrobienie pewnych elementów "na lustro" :icon_mrgreen: Chciałbym odnowić pokrywy boczne w mojej XV 750, a także trochę innych aluminiowych "pierdółek", z których zaczął odłazić chrom. Problem w tym, że NIE MAM BLADEGO POJĘCIA ile to może kosztować. Dla mnie to czysta abstrakcja. Może to być 100zł. jak i 1000zł. Nie mam absolutnie żadnego porównania,a ceny za dm3 podane na różnych stronach nic mi nie mówią (bo niby skąd mam wiedzieć ile dm3 idzie na pochromowanie pokryw?) Wiem, że ceny zależą od konkretnego zakładu, ale chyba nie różnią się one w sposób drastyczny. Proszę zatem osoby które chromowały/polerowały coś w swoich motocyklach (i nie tylko) podając cenę i to co zrobiły :flesje: Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi :clap: Pozdrawiam dark_
  9. Nie na pewno i nie tylko 250 miała łańcuch, bo jeszcze Virago 125 była tym napędzana. Co do tej całej"renowacji" to ja stanąłem przed podobnym dylematem. Kupiłem nawet potrzebne materiały, uszczelki i... dowiedziałem się że w moim mieście kładą chromy za 5zł./kg... Muszę tylko dotrzeć do gościa który to robi i dowiedzieć się dokładnie jak wygląda proces chromowania u niego. Nie chcę odwalać fuszerki na jeden sezon. Jak masz duuużo wolnego czasu i jesteś pewien że to zrobisz sam to żaden problem. Jak masz chociaż cień wątpliwości to odpuść. Czasami naprawdę lepiej zapłacić i mieć "z głowy" niż mieć pretensje do siebie że coś się zjeb*** Pozdrawiam.
  10. Jak możesz to podziel się informacją ile Cię to kosztowało ? Zależy czego wymagamy od motocykla. Jeśli ktoś chce pośmigać bezproblemowo kilka sezonów, nawinąć ładnych parę kilometrów jeżdżąc dalej niż wokoło domu to ja bym poważnie przemyślał temat... Też znam dwie osoby co dorabiały panewki i jakoś śmigają dalej. Znam jednak też trzecią osobę, która po szlifie wału wybrała się nad morze i nie wróciła na dwóch kółkach. Niepotrzebny stres, dodatkowe koszty, problem z załatwieniem powrotu, a to wszystko w czasie wyprawy planowanej przez całą zimę... Daje do myślenia :D Pozdrawiam. Kusztyk chyba co niektórzy odradzali Ci szlifowania wału w poprzednim wątku :bigrazz:
  11. Pawell czy mógłbyś opisać objawy jakie miał Twój motocykl? Sam jeżdżę Virago 750 z 89r. i chyba zacznę uważniej przysłuchiwać się silnikowi :icon_mrgreen: Ja na Twoim miejscu był jednak odżałował te 600zł... Jak coś robić to porządnie, a takiej pewności nie dadzą Ci żadne używane części. Tym bardziej, że samo rozłożenie silnika już trochę kosztuje, a jak za dwa sezony znowu będziesz musiał to powtórzyć? Jeśli jednak zdecydowałbyś się na kupno używek to najłatwiej dotrzeć do osoby, która sprzedaje 750tke na częsci (np. po dzwonie) i .Tylko pytanie czy "ten ktoś" będzie miał na tyle umiejętności żeby rozłożyć silnik, wyjąć panewki, oraz łożyska i ocenić ich stan (możesz kupić wcale nie lepsze)? Jest jeszcze opcja próby dotarcia do panewek rodzimej produkcji rzemieślniczej (Polak potrafi :buttrock: ), ale z tym bym na pewno nie eksperymentował... Pozdrawiam.
  12. Miałem zamiar założyć podobny temat, więc podepnę się tutuaj. Sprawa wygląda tak: W larssonie do Virago XV 750 oferowane są następujące filtry powietrza: http://sklep.larsson.pl/?a=c3&mymoto=10230...a1afc51c7c6ad26 Jak widać różnica w cenie pomiędzy MIW-Meiwa a Hiflo wynosi prawie 40zł. To tak jakbym kupił dwa Hiflo za cenę MIW'a... Pytanie brzmi: czy to się opłaca? Producent zaleca wymiane co 6 000 km. Czy zatem jest sens płacić dwa razy więcej za filtr? Myślę, że jakby ten Hiflo nie był tandetny to 6000 wytrzyma... Chyba :)
  13. Zdziwiłbyś się ile takie paliwo z samych gaźników na postoju może być wypalane :icon_mrgreen:
  14. Najpierw na czymś poćwicz :notworthy: Prawda jest taka, że najgorszym pistoletem uzyskasz lepszy efekt niż najlepszych spayem. Musisz mieć jdynie troche wprawy. Łatwe to nie jest, ale zima idzie, moto stoi, czasu pod dostatkiem :) Pozdrawiam :flesje:
  15. Jeśli nie zależy Ci na super efekcie i chcesz pomalwoac mały fragment to poszukaj lakierów samochodowych MOTIP. Są całkiem niezłe i nie powalają cenami. Jeśli masz do pomalowania dość spory kawałek, to odpuść sobie spray. Na dużych, prostych połaciach trudno równomiernie rozłożyc lakier z puszki. Wychodza plamy, które przy próbie poprawienia zamieniaja sie w zacieki. Znam co prawda gościa który pomalował całego malucha sprayem i nawet fajnie to wyszło, ale mimo to nie polecam takich zabiegów dla zielonych w temacie. Lepiej uzbieraj w tym wypadku na lakiernika. Co do reszty to Lolo świetnie Ci to przedstawił, wiec nie bede sie juz wypowiadał. Pozdrawiam
  16. Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś - albo ja Ciebie :biggrin: Nie chodziło mi o zalewanie silnika olejem, kóry ma stac bez pokryw, bo to wtedy nie ma najmniejszego sensu. Chodziło mi o to, żeby po zakończeniu polerki silnik zalac olejem samochodobym, kórego u mnie pod dostatkiem (60l. Agipa 5W50), a przed sezonem zmienic go na Motula 10W40. Nie chce od razu lać Motula, bo po co ma stac przez cała zime i tracić właściwości w nieodpalanym silniku? :icon_biggrin: Poza tym pozostawienie silnika "na sucho" też nie jest za dobre :rolleyes: Tak mi się przynajmniej wydaje... Ja tylko tu pytam :bigrazz: Pozdrawiam.
  17. Oj obawiam się że już chyba była :banghead: Ale dzięki Limea za wypowiedź. Zaleję wiec do tym Agipem, a na wiosne idzie Motul z nowym filtrem :banghead: Pozdro :banghead:
  18. Dzięki wielkie za dotychczasowe wypowiedzi :P Nie chce wywoływac kolejnej wojny o olejach na forum, a jedynie skorzystać z kilku porad bardziej doświadczonych. Nie chcę jeździć na oleju samochodowym, tak samo nie chcę lać full syntetyka (to stary silnik, ktory nie wiem jak byl wcześniej eksploatkowany) Po prostu chce zalac silnik do wiosny tym olejem zeby nie stal pusty po polerce pokryw( zeby je zdjac musze zlać olej), a nie chce od razu lac Motula bo po co ma sie bez potrzeby starzec w silniku :eek: Ojciec natomiast swego czasu kupił właśnie cala beczke Agipa 5w50 (60l)i z checia wlałbym go z czystej oszczedności (nie musze kupować oleju teraz i nie z własnej kieszeni) :icon_biggrin: Na wiosne i tak bym go zlał i zalał silnik własnie wyzej wspomnianym Motulem. Czy zatem sa jakeis przeciwskazania :) Pozdrawiam
  19. Sprawa wyglada nastepujaco. Planuje tej zimy wypolerowac pokrywy boczne silnika w mojej Virago 750 z 1989r. Zeby to zrobic musze zlac olej. Mysle ze cala praca zajmie mi ok. miesiac czasu. Nie chcialbym wlewac juz teraz nowego oleju (planuje zalac Motula 10w40 lub 15w50), bo szkoda zeby sie niepotrzebnie starzal w nieruszanym motocyklu. Poza tym planuje z larssona zamowic na wiosne pare rzeczy hurtowo. Ojciec posiada natomiast beczke Agipa 5w50 do swojej Alfy 156 2.5. Jest to oczywiscie full systetyk. Chcialbym sie dowiedziec, czy jezeli zaleje na zime silnik tym olejem to moze stac sie cos zlego po powrocie na motocyklowego Motula? Nie mam zamiaru na nim jezdzic,ale po prostu zalac silnik zeby nie stal "na sucho" przez pare ladnych miesiecy. Co Wy na to? Pozdrawiam P.S SEZON TRWA => w czwartek ma byc 15st :bigrazz: :wink:
  20. Witam wszystkich. Już myślałem, że temat umarł bo nikt nie chciał sie wypowiedzieć, a tu prosze- kilka odp. w ciagu paru chwil. Dzięki :biggrin: Generalnie teoretyczną wiedze o polerce juz mam- przestudiowałem wszytskie watki na forum. Obawiam sie tylko o napisy w deklach takie jak tutaj: http://img74.imageshack.us/my.php?image=zdj281cierg4.jpg Jak widać dekiel jest ładnei wypolerowany a w środku jest czarny napis HONDA. Nie wiem czy jest on odnowiony czy tak jak pisał Lolo literki podczas polerki nie cierpią? :clap: Pozdrawiam :buttrock:
  21. Może troche zbocze z tematu, ale jeśli moja opinia uchroni kogoś przed TANKOWANIEM NA ORLENIE tzn. że było warto... Dwa tygonie temu zatankowałem "paliwo" (95) na ORLENIE W LUBINIE NA UL.PIŁSUDSKIEGO 24 do mojej XV 750. Było to jakieś 4-5 km. od domu. Przez pierwsze 200m. było wszytsko oki (było jeszcze stare paliwo w gaźnikach). Potem KATASTROFA!! Motocykl zupełnie przestał się wkrecac na obroty (max. 3000). Nie trzymał wolnych obrotów, strzelał w tłumik, kichał prychał itp. aż w końcu zgasł... Pchałem go do domu(2 km. dalej). Kto chociazby raz pchał ok. 250 kg. ten wie, że można się nieźle wkur**. Myślałem, że skonam pod tym motocyklem :D Następnego dnia pojechałem na Orlen. Kierownika nie było. Z przebierańcami za ladą(bez obrazy) nie będę rozmawiał, bo oni doskonale wiedzą co mają mówić takim jak ja. Nastepęnego dnia to samo. TYDZIEN POTEM TO SAMO!! NIE MA KIEROWNIKA!. Zostawiłem swoje namiary i czekałem na telefon. Bezskutecznie. Ostatecznie pojechałęm do nich jakieś 4 dni temu. Kierownika oczywiście nie było, a "przebieraniec" powiedział że "mają wewnętrze kontrole, które nie wykazują nieprawidłowości i to wszytsko pewnie wina mojego SKUTERA" :banghead: :banghead: Rzadko wyzywam ludzi, ale ten facet to istny przygłup (jeśli to czyta to nie pozdrawiam). Chyba nie musze dodawać, że po zlaniu orlenowskiego"paliwa" i zatankowanieu na statoilu sytuacja wrocila do normy... Nie zamierzam tego tak zostawić, stąd moje pytanie. W jaki sposób mogę nasłać na nich niezależną (nie mająca nic wspolnego z OLENEM) kontrolę? Posiadam w karnistrze 10l tego syfu z ich stacji, wiec próbek mogą sobie pobierać ile tylko chcą :bigrazz: Ludzie, OMIJAJCIE ORLEN SZEROKIM ŁUKIEM!! Jeśli chodzi o mnie, to wolę pchać motocykl do następnej stacji niz cokolwiek zatankować na tej badziewiarskiej stacji!!
  22. :) :notworthy: :icon_exclaim: Schowaj sie z takimi poradami...Kto o zdrowych zmysłach kręci/gazuje zimny silnik?? Najlepiej sprawdź to moto u jakiegoś(dobrego!) mechanika. Powiedz jak wyglada sprawa, a on już bedzie wiedział co sprawdzić. Nawet jeżeli teraz ktoś na forum powie Ci co i jak to wątpie, abyś miał odpowiedni sprzęt do dokładnego sprawdzenia stanu technicznego. Ja mimo to bym się zastanawiał czy brać motocykl z "torową" przeszłością... Pozdrawiam
  23. Witam :buttrock: Zamierzam wypolerowac pokrywy w mojej XV 750. Zastanwaim sie tylko co z czarnymy napisami "Yamaha" ktore znajduja sie właśnie na pokrywie? Czy mam je omijać (czy to możliwe?) , czy tez wypolerowac a potem pomalowac? Jesli pomalowac to czym i czy nie bedzie to potem schodziło? Farba powinna być spełniać okreslone warunki. Nie chce odwalać "fuszerki" Dzieki za wszytskie sugestie. Pozdrawiam!
  24. :buttrock: :icon_mrgreen: :notworthy: Czasami naprawdę warto zajrzeć do archiwum
  25. Dzięki wielkie wszystkim za odpowiedzi! :) :) Jak tylko jutro odśnieżę wejście do garazu to wezmę sią za stawianie Virażki na centalna stopke. Myślę, że z tegorii powiedziano już wszystko - czas na moją praktykę. Jeszcze raz wszystkim bioracym udział w temacie dziekuje. :D Pozdrawiam :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...