Skocz do zawartości

ANDY

Forumowicze
  • Postów

    666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ANDY

  1. Przy zastosowaniu takiej żarówki wzrasta pobór prądu w instalacji. Ma to znaczenie dla przekaźników i przełączników. Ponadto taka żarówka wydziela więcej ciepła co może mieć wpływ na stopienie się elementów plastikowych w reflektorze. Dokładając jeszcze to że jest niezgodne z przepisami a efekt wcale nie będzie dwa razy lepszy - odradzam.
  2. W Y W A L I Ć na złom. Uwaga na ubranie, ręce itd.
  3. Ideałem jest miernik z możliwością zapisania wyniku. Wyrysowuje na takim specjalnym papierku. Ale to jest dla profesjonalistów. Ma jeszcze jedna istotną rzecz, robi pomiar w samym otworze świecy. Taki z wężem przekłamuje pomiar. Bo wprowadza dodatkową pojemność z węża i poza tym wąż może "puchnąć". A może być nawet 14 atmosfer!!!. Będzie idealny do porównania ciśnień w cylindrach.
  4. Jeszcze raz się wtrącę. Diody LED muszą być ze zwiększoną emisją swiatła. Takie jak np w modnych ostatnio latarkach. Próby ze zwykłymi to sztuka dla sztuki.
  5. No cóż, trzeba zmienić d......ę na młodszą. !!!!!!!!!!!!!!!! Lub cierpieć po cichu.
  6. Temat ciekawy. Trzeba tylko pamiętać o kilku sprawach. 1. jeśli założysz taką samoróbke to nie masz na nią homolagacji- czyli upierdliwy glina może dać popalić i oczywiście przegląd. Trzeba mieć zwykłe w zapasie i tyle. Musi to być tak wykonane żeby zawsze można było wsadzić normalne żarówki. 2. Skuteczność musi być taka jak na żarówkach. 3. Wklonanie musi być solidne aby nie urwało się to podczas jazdy. 4. Jeśli tylko tylne światło to ledy muszą być białe i oczywiście o zwiększonej emisji. 5. Koszt wcale nie jest mały. Wykonałem coś takiego samodzielnie do Virago 535. Działało. Zdiąłem po naprawie alternatora. Problemem było to że były dwie żarówki. Problem tylko w konstrukcji. trzeba sporo diód. Pozycyjne 4 szt x 2 i stop 8szt x 2. Do stopu trzeba dać podwójną ilość aby się różnił mocą świecenia. W ilości nie zaoszcządzisz bo na 12 V wchodzą 4 szt połączone szeregowo. Jeśli dasz 3 to się spalą szybko. Ten układ przy jeżdzie na samym akumulatorze PRAWIE się sprawdza. Dobry efekt jest dopiero przy działającym alternatorze, czyli napięcie w granicach 14,5 Volta. Cały układ wykonałem na bazie cokołów żarówek 2-u włuknowych. Można użyć tylko takie które się lutują. Ledy wyjąłem z lampek zkładanych na głowę mających po 7 ledów. Tanio kupiłem, więc wyszło jako tako cenowo. Jesli kupisz po 5 zł za szt to zwątpisz. Zwykłe ledy się nie sprawdzają. Za mało światła. W dzień też musi być widać. Nie trzeba żadnych oporników ani innych elementów, tylko diody. Jeśli zrobisz to na jednej płytce to stop meże mieć 3 x po 4 ledy. I jest to jedyna oszczędność. Przy pojedyńczej żarówce może być za moło światła. Do sprawdzenia tylko doświadczalnie.
  7. ANDY

    Trajka, traja

    Przyznam, po przemyśleniu - to jest problem. Solowy motocykl raczej odpada. Jeśli ni chcesz ruskiego sprzętu to pozostaje boczny wózek, czyli kosz. Jakiś czas temu kolega adaptował czeski kosz od Jawy do Moto Guzzi 750. Robił to z myślą o dzieciakach. Wyszło całkiem fajnie. Poszedł w Polskę. Gdzieś w swoich szpargałach powinienem mieć czeskie czasopismo gdzie podobny wynalazek był z sensem zaprojektowany i rozrysowany. Ale pozostaje problem, że trzeba to zrobić a nie jest to takie proste. Inne wyjście to QUAD.
  8. Przestrzegałbym przed usprawnianiem tego silnika. O ile w oryginalnym angielskim silniku można było to i owo przerobić np splanować głowicę, polerować doloty, pokombinować na dyszach i zmienić tłoki. To w silniku made in india ja osobiście bałbym się cokolwiek zrobić. Jeśli jego osiągi są niezadawalające to skupiłbym się na dokładnych regulacjah gaźnika, zapłonu i zaworów. Sprawdził bym czy nie ma dodatkowych oporów toczenia (hamulce, łożyska), dał dobre świece i przewody wn i w zasadzie to wszystko. Jeśli to będzie mało, trzeba zmienić motocykl na inny. Na pewno jest to lepszy wynalazek niż chińszczyzna, ale jednak wynalazek.
  9. Mam identyczny i jeżdzi nim żona. Sporo musiałem się napracować by doprowadzić go do stanu zwanego PRZYZWOITYM. Ile ma przejechanych kilometrów nikt nie wie, na liczniku jest 36 tyś a ile naprawdę ?. Ale myślę że 60 tyś nie powinno przerażać. Po krótce napiszę co moim zdaniem trzeba sprawdzić. Lagi - zarówno pod kontem amortyzacji jak też wycieków oleju i porysowania rur. Tarcza hamulcowa - grubość i prostość (oczywiście też klocki) Główka ramy - łożysko Rezerwa paliwa - Membrany gażnikowe - Ładowanie akumulatora - uszkadza się zarówno regler jak i alternator (sam akumulator też do sprawdzenia). Puszka tłumnika - robią się w niej dziurki Co do silnika, to pomiar kompresji może wiele powiedzieć. Jeśli jest coś z nim nie tak DARUJ SOBIE. Jeśli kupujesz i poprzedni właściciel twierdzi że wszysko jest OK. To jedna z tych usterek już mówi - ZASTANÓW SIĘ. Wiąże się to z przyszłymi kosztami. Jest wtedy powód do negocjacji cenowej bo wszystko da się zrobić. A może być tak że wszystko co wymieniłem może być do roboty, a wtedy koszt naprawy będzie większy niż jego cena. Ogólnie motocykl bardzo fajny.
  10. Powinieneś dać radę sam pokleić. Musisz mieć lutownicę 60 - 100 W. Kawałek tego samego tworzywa lub podobnego ( oryginał to raczej ABS ). Lutownicę dobrze zagrzej a plastik potnij na wąskie paski. Podgrzewaj owiewkę w miejscu pęknięcia grotem ale nie końcem a zagięciem. Jeśli od strony lakieru jest nalepka to trzeba ją odkleić. Podgrzewaj i dodawaj materiału z pociętych pasków. Tak jak podczas lutowania cyną. Ten dodatkowy materiał wzmocni to miejsce. Jeśli zachowasz umiar w grzaniu to od widocznej strony będzie tylko kreseczka. Jak przesadzisz to powierzchnia pofaluje się. Najlepiej rób to co kawałek i dopiero na końcu staraj się połączyć to w całość. NIE DOTYKAJ OD STRONY LAKIERU. Jeśli pękło do krawędzi to trzeba ją wzmocnić. Oczywiście najlepiej zrobić próbę w niewidocznym miejscu. Na żywicę masz zawsze czas, jak coś nie wyjdzie.
  11. ANDY

    "Nowe" papiery...

    Co do lewych przeglądów, to jeszcze trochę i będzie ciężej "załatwić". W W-wie na Staniewickiej (stacja wojewódzka) sprawę załatwiono prosto. Jest na wjeżdzie na stanowisko kamera. Czyli musi się zgadzać ilość wjazdów z ilością przeglądów. Myślę że pomiar spalin też jest rejestrowany , jak nie to pewnie będzie. Miałem sam z nimi problem. Kupiłem motocykl który był kiedyś skradziony. Jakiś pacan zerwał tabliczkę znamionową na szczście nie kombinował przy numerach. Zgodnie z przepisami musiałem zgłosić się do nich w celu wykonania nowej tabliczki. Problem w tym, że chcąc zrobić ją w miejscu w którym była musiałem zdjąć owiewkę, co wymaga trochę roboty a nie chciałem tego robić na stacji. I musiałem przyjechać ze zdjętą. A jechało się byle jak. I jak wyglądał. Myślę że tak jak kamery na egzaminie, tam też wyeliminują pewne niprawidłowośći.
  12. A ja na poważnie. Jeden z moich kolegów z konieczności ( jeszcze nie zbudowany garaż) trzyma motocykl w salonie. Najpierw był nim Maruder 800 (spory motocykl) obecnie VL 1500 (jeszcze wiekszy) . Zaakceptowała to rodzina oraz pies z kotem. Przyznam że jak On robi spotkanie u siebie, to z przyjemnością sobie popatrzę. Szczególnie teraz zimą. Uciążliwych zapachów nie stwirdziłem. A tak na marginesie to wcale nie benzyna tak bardzo śmierdzi. Któregoś razu po wstawieniu motocykla do garażu na drógi dzień coś strasznie śmierdziało. BYŁO TO KOŃSKIE G....NO. Obecnie coraz rzadziej,ale też można toto rozjechać. A śmierdzi naprawde okropnie.
  13. Lakierowałem alumniowy bęben, ale po piaskowaniu. Lakierem bezbarwnym. Osiągnłłem ciekawy efekt. I nareszcie miałem spokój z czyszczeniem.
  14. Myślę , że te elementy można pominąć przy wyważaniu biorąc pod uwagę średnicę. Sprawiają tylko kłopot.
  15. Biorąc pod uwagę cenę dętki (mała) a kłopoty z wymianą, w szczególności tył bez centralnego podnóżka to wolę zawsze założyć nową.
  16. Jak na PARADĘ to masz rację. Ale jeśli jeździsz troszkę szybciej to bym się zastanowił. A dyfer nic do tego nie ma.
  17. Po zastanowieniu, uważam że powinna tam być tulejka. Jeśli nie wypadła podczas montażu to zakładam że jej tam nie było a powinna być. Oring w tym miejscu byłby bez sensu. Te tulejki centrują blok względem karterów. Dlaczego jest ich tylko 3 ? Nie wiem. Może jest to związane z modyfikacjami silnika. Z zapytań można przypuszczać że silnik od starszej xj-ty miał trochę inną konstrukcję. I jeszcze jedna wątpliwość po cholerę są oringi pomiędzy blokiem a głowicą. Na moich zdjęciach widać je wyraźnie. Specjalnie jeden wydłubałem. Tam też są tulejki a po co oringi. Jak by się przyjżeć dokładnie byłoby więcej pytań. Nie mam mojego silnika pod ręką i nie powiem czy w moim silniku jest identyczna sytuacja. Zajżeć tam mogę dopiero po Nowym Roku. A co do pytania. KTO PYTA NIE BŁĄDZI. No - może rzadziej.
  18. Nie wie co masz na myśli pisząc o mocowaniu napinacza. Łańcuch ślizga się po dwóch "płozach". Od strony wydechu jest ona stałe, a od gaźników jest dociskana przez napinacz. Jak przykręcisz głowicę i zamocujesz wałki rozrządu to przy luźnym łańcuchu dadzą się wsunąć w głąb silnika. Dopiero po przykręceniu napinacza będą przylegać do łańcucha. Napinacz przykręcony jest do bloku dwoma śrubami. Jeśli odkręciłeś nakrętkę na końcu napinacza to po wyjęciu zobaczysz w jakim ustawieniu on był. Naciętych jest kilkanaście ząbków i jeśli zobaczysz że wysunięty był do końca to łańcuch jest do kitu. Jeśli rozebrałeś "jak leci" to ustalenie jego stanu możliwe będzie dopiero po skręceniu silnika i założeniu wałków. Z tymi kanałami olejowymi to nie bardzo wiem co i jak. Potrzebne zdjęcia. Na jaki szuwaks skleić uszczelkę bloku to najlepiej wywiedzieć się w serwisie. Może ktoś się odezwie.
  19. Jeśli szukasz sprzętu z gwarancją że to co napisane to prawda, to tylko w sklepie ze sprzętem alpinistycznym. Ceny też jak Alpy.
  20. Zgodziłbym się z tymi cenami ale pod jednym warunkiem. ŻE KAŻDĄ CZYNNOŚ MECHANIK ROBIŁBY NA PRZYKŁAD INNEGO DNIA. TO JEST:DZIŚ ZAWORY JUTRO FILTR POWIETRZA ITD. ODDAJĄC ZA KAŹDYM RAZEM SPRAWNY MOTOCYKL TO JEST OK. Jeśli jednak robi to wszystko za jednym postawieniem na stanowisku to NIE JEST W PORZĄDKU. Po prostu ZDZIERA. Mógłbym wymienić co najmiej 10 powodów w uzasadnieniu. Sam świadczę usługi i doskonale zdaję sobie sprawę że zawsze można trzymać się ściśle cennika. Ale klient patrzy i ocenia. Nieraz warto zrobić coś gratiś albo przy okazji. Tak wyrabia się MARKĘ. Ja po takim rachunku więcej bym się nie pokazał tam. I jeszcze jedno. Mechanik który ma sporo roboty (obrót) ma upusty jak kupuje części lub materiały eksploatacyjne. Powiedzmy olej, kupuje w dużych opakowaniach a więc taniej, jeśli chce zachęcić ludzi wymianę daje gratis. Jeszcze dodatkowo zarobi na marży z filtra.
  21. Jeszcze raz powtórzę. W bloku silnika dywersji po 92 roku nie ma kanałów olejowych. Olej dochodzi do głowicy, do smarowania wałków przewodem olejowym. Widać to z boku silnika z tego gdzie jest sprzęgło. Wydaje mi się że, jedyna możliwość to wydmuch oleju przez nieszczelność pomiędzy blokiem a karterami. Zakładając taką możliwość trzeba zapytać się jak to możliwe. Uszczelka obsmarowana jakimś kitem i bardzo mocno ściśnięta. Czy możliwe jest że ciśnienie w komorze korbowodowej wypycha olej ? Nie wiem. Na pewno olej jest rozpryskiway do góry cylindrów żeby je smarować. Jest to chyba jedyna możliwość. Nie potrafię tego inaczej rozsądnie wytłumaczyć. Po szpilkach (gwincie) do góry ?
  22. Jeśli metody termiczne zawodzą można wywiercić małe otworki na wysokości zewnętrznej bieżni łożyska (np 2.2 mm). Conajmiej dwa i to symetrycznie. Następnie stalowym twardym czpieniem ( 2 mm) pomalutku "wypukać" łożysko. Pukanie też musi być "symetryczne". Oczywiście otwory trzeba zaślepić jeśli jest to konieczne. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Spawanie to ostateczność jest ryzykowne, bo może się dana część zwichrować od zbyt wysokiej temperatury.
  23. Właśnie tak jest w dywersji. Czyli w silnikach od 92 roku. Dekiel ma kształt litery H w długich ramionach są wałki rozrządu w poprzeczcze chodzi łańcuch. A w otwartych miejscach są otwory na świece (4) i nakrętki szpilek (12). Czyli z tego wynika że między silnikami są spore różnice.
  24. Nakrętki szpilek są poza komorą rozrządu. Aby tędy ciekł olej to świece powinny pływać w nim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...