Skocz do zawartości

Judas

Forumowicze
  • Postów

    530
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Judas

  1. Problem podróbek łatwo rozwiązać ale to już nie ten temat. Dzięki za odpowiedź. :-)
  2. Eeee... Nie pchaj chłopaka na minę. Kiler żartował. Lej hydrauliczny, taki od koparek. Będzie idealny. I 7litrów wlej. P.S. Internety ukryły info o oleju do cebeerki... Jpdle.
  3. A w Korei mają podgrzewane klapy od kibla...
  4. Nr7, prawidłowo zamontowany? O ile nie leży gdzieś w kącie zapomniany przez Boga i ludzi... ;)
  5. "Kostka szosowa", to dorzucę do kolekcji. ;) Kostka jak kostka, jest kilka rodzajów, aż dziwne, że trzeba to tłumaczyć ale czemu nie? TKC80 jest oponą dla turystycznych enduro. Jest też oponą jedyną jaką znam w rozmiarze 120/70-17 z takim bieżnikiem. Opony o takim bieżniku służą do jazdy po twardszych nawierzchniach, szutry, kamienie... Ogólnie mówiąc, im luźniejsza nawierzchnia tym rzadszy protektor. Więc wychodzi na to, że szanujący się offroadowiec ma przynajmniej dwa komplety opon/kół, w zależności od rodzaju terenu. Więcej, szanujący się offroadowiec kupuje zawsze nówki gumy i jak zjedzie 5-7mm bieżnika to opona idzie w kibel. No dobra, żartowałem... :laugh: To Polska. 90% ofrołdowców musi posiadać hardmaszyszę do jeżdżenia po lesie i polach. 10mm wysokość kostki to norma i standard. Tak jak brak podstawowych umiejętności typu poderwanie koła przed kałużą, przejechanie po zwalonym drzewie czy myknięcie nad rowem melioracyjnym. ;) Ale gównoburzę o pierdoły w necie potrafią ciągnąc latami. A tak naprawdę i tak wszystko rozbija się o jeźdźca, czyli preferencji, umiejętności i właściwego doboru motocykla. Doskonale pamiętam jak zlazłem z XR600 na DR350 mojej kobitki. Niby słabszy ale normalnie oddaje moc. Niby waży tyle samo ale odczuwalnie jakby 20 kilo mniej... I na DR robiłem takie podjazdy na "szosowych kostkach", Mitasach 09, o których mogłem zapomnieć na XR, a tam jakieś Trelleborgi chyba miałem. Oczywiście bardzo agresywny bieżnik. :rolleyes: 4jku, temat zmiany kół wraca co jakiś czas ale prawdę mówiąc to co mam wystarcza, a duże fajnie byłoby mieć. Komplet to minimum 1,5k. :wink:
  6. No ori 17. W sumie to naprawdę nie wiem o co te napinki. I tak każdy jeździ czym chce i jak chce. Do tego każdy może po swojemu odbierać przykładową DRZete. Jednemu przypasi innemu nie. Znam takich co naparzaja na dużych GSach i takiego co lata na CRF250L z kolesiami na typowych liściach. Wszyscy zadowoleni a Wy udowadniacie sobie, że jest inaczej, bo nie mogą być zadowoleni. Ale oni są... :rolleyes: Wrzućcie chłopaki na luz. Bo admini za kare każą Wam Kevina obejrzeć 30x pod rząd. :laugh:
  7. Nową DRZete to chyba tylko ze Stanów... Ostatnie roczniki na Europę jak mnie pamięć nie myli to 2007. Rocznik robi już dużo złego. :mellow: Czy dual 250 jest bez sensu to już korzystacz musi określić. Taki bezsens jak moje kostki na SM albo fullcross do jeżdżenia po lesie i polnych drogach. Ale co się tym przejmować, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. ;)
  8. emes, ale KLX250S, CRF250L czy Yamaha WR250R to sprzęty silnikowo zbliżone do gienka 250. CRF230 tak dla przykładu, o ile pamiętam, nie przewiduje nawet nadwymiarowych tłoków. To sprzęty przeznaczone na 50 i więcej tysięcy km. Zwyczajnie, większe wersje dla DR125 i tym podobnych motocykli. Koszt utrzymania KLX250S od DRZety będzie niższy wyłącznie dlatego, że DRZety są starsze i spetowane, serwisowane jak wyjdzie i na ile starczy kasy, a KLXa nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie w teren, poważniejszy niż polna droga albo plaża nad jeziorem. ;)
  9. Nie widzisz, że Ciebie podpuszczam? Taka moja mała słabostka, wybacz. :-) Wyluzuj, na browara do Bydgoszczu przyjedź i przestań marudzić. :-P
  10. Cały wydech. Przebieg ponad 30k a to czy i co mogę ustalałem w aso yamahy. Teorię znam i wiele widziałem w serwisie jak bracowałem w tzw branży. ;-). Wiem, że jedne sterowniki sobie radzą, inne nie. W przypadku MT było pytanie czy zmieniam filt powietrza. Nie zmieniałem i sterownik ogarnia. Żadnych spadków mocy ani zmian charakterystyki. Dlatego uważam, że tego typu pytania to do producenta/dilera należy kierować. MT sobie poradził ale widziałem Horneta, który strasznie się gubił.
  11. To tchórz czy odważny? Zdecydować się nie możesz? Ale spoko, to się teraz leczy. Medycyna poszła mocno do przodu, będę trzymać kciuki za powodzenie. :-)
  12. Jeździsz czarną beemka z ciemnymi szybami i pałką/maczetą/pistolecikiem na plastikowe kulki pod siedzeniem? :biggrin: Prawdziwy kiler. :notworthy:
  13. Koniecznie nasz Ty prawilny zabójco. :laugh: Dawno nie czytałem tych wynurzeń spod celi. Dawaj. :rolleyes: Tak przy okazji, wypisujesz te pierdoły w dresie z paskiem i kapturem na głowie? Najlepiej tym najprawilnieszym, tym co można zmienić w niby kominiarkę. :biggrin: No, jedziesz. Zesraj się do mnie bo nie potępiam reagowania na bandytyzm, we wszelakiej formie. :)
  14. Nie przejmuj się, i tak dobrze, że jeszcze nie zostałeś nazwany ubekiem albo podobnie. Że sprzedający nie ma czasu na rozmowy z klientem? Normalka. Metoda na wciśnięcie gruza albo lewizny. Teksty w stylu: nie wiem, tylko w komis, to klienta...bla bla bla. Też to przerabiałem, jeden przy trzecim pytaniu o pojazd zaczął się na mnie drzeć, że widzę jak jest i mam brać albo spadać. Inny sprzedający już się do mnie z łapami sadził, jak pokazałem koledze kolejnego bubla na moto, które oglądaliśmy. :laugh: Takie posty strasznie drażnią drobnych złodziejaszków i typowych handlarzy. :biggrin: :biggrin:
  15. Ale co Ciebie dziwi? Wtrysk góruje nad gaźnikiem możliwością dostosowania parametrów do warunków pracy. W sensie sterownik. Jeśli to jest taka drobnostka jak wydech to coraz częściej sobie radzi. Zacznij modyfikacje airboxa to wtedy będzie potrzebna korekta map.
  16. No patrzcie, a ja docierałem MT07 na Leo i moto ma się rewelacyjnie. Tyle, że postąpiłem nieco inaczej. Nie korzystałem z mądrości internetu. Poszedłem tam gdzie kupiłem moto, zapytałem o wszystkie interesujące mnie sprawy, czyli gwarancja i ewentualne skutki, dostałem odpowiedzi, założyłem i jest pięknie. Polecam tą metodę. :rolleyes:
  17. Ale że co? Amor skrętu ma zapobiegać wheelie? ;) Peter, MTek spuszczony ze smyczy już pod koniec 3 biegu zaczynał mi trzepać kierą. Jest mały, lekki i wbrew pozorom wystarczająco mocny, żeby spłatać brzydkiego figla. Oczywiście, na tle R1 itp. to słabiak ale i tak potrafi. :biggrin:
  18. Aaaaa... No ten drugi to na bank pokradzieżowy. Komuś ukradli i teraz czeka na szczęśliwego nabywcę. Sporo jest takich ogłoszeń.
  19. A to jest nawet ciekawe... :wink: Skradziono mi kiedyś moto a jeden rozbiłem o auto. Ale za każdym razem moto pozostało z tym samym rokiem produkcji. :laugh: Coś się zmieniło? Może jakaś dyrektywa unijna? Kradzież minus 5 lat, dzwon minus 10? :biggrin: Mówię Wam, to odtajniony prototyp.... :laugh: :laugh:
  20. Google->zębatka do stuntu= oferty różnych firm. Bez łaski, do dowolnego moto. :rolleyes:
  21. Bo myślisz schematycznie, jak większość. Jak turystyka to szczękowiec. A szczękowiec akurat do JAZDY, to najgorsza opcja. Pomijam posiadaczy Golasów czy innych motków z szybą od Ikarusa. Głośny, wielki i ciężki... Nigdy więcej. Owszem ma zalety. Łatwiej o drogę zapytać, splunąć czy fajkę zajarać, jak najbardziej wtedy na tak. Sam osobiście i z premedytacją zamieniłem szczękę na integrala właśnie wtedy, jak zacząłem jeździć dalej niż nad nasze morze. :) I nie nazywaj tego wyboru głupim bo przeloty rzędy 700km dziennie na CBR lepiej wykonuje się w lżejszym i cichszym, niż w cięższym i głośniejszym kasku. :cool:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...