Judas

Nooo... Teraz lecę po colę i popcorn. :laugh:

Adam, myślisz kategoriami "normalnego " sprzętu. OFF jest niemożliwie wyżyłowany i "szosowe" podejście się nie sprawdza. :)

Popatrz na ciuszki z Humaxem. Mam komplet Helda z tą membraną. Nie jest to Gore ale daje radę. Chociaż z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie spiąłem pośladów na Gore. Kupiłem byty i rękawice z Gore, ile one wytrzymały w deszczu to aż trudno uwierzyć. I nie puściły. :ohmy:

Zmieniłem zdanie. Od dzisiejszego poranka jestem fanem KSa. Biję MU brawa na stojąco. I jak ktoś będzie MU przygadywał to ma po ryju. :laugh:

Mogę się oczywiście mylić, ale o sobie chyba powinieneś pisać JA. Bo naprawdę jesteś wielki. Przynajmniej dla mnie. Zostałeś moim idolem, co ja gadam, IDOLEM. :) Powiedz mi, proszę, czy DRZeta która jest większa od DR 350, może być? A KTM 690? Urzekła mnie Twoja logika. Serio, to do mnie przemawia. "Jestem starszy i wiem lepiej Ty besserwisserze." No genialne. :notworthy: Urzekła mnie Twoja uwaga i zrozumienie tematu. Chłopak pisze, że szuka ciuchów i nie proponować mu Gore, bo nie ten budżet, Ty odpowiadasz mu "kup Gore tekstyl" Rewelacja. :lalag: Urzekł mnie filmik z PD, mający pokazać jakimi debilami jesteśmy, podczas gdy z Twojej, mądrej i statecznej ojczyzny ciągną tysiącami, na lawetach, rozjebane w drobny mak gruzy. Brawo!! :clap: Tak więc tu i teraz pragnę przeprosić Cie...CIEBIE za moje oszczercze teksty, brak wiary w TWOJĄ wie... wróć, WIEDZĘ, i za te prostackie teksty o karmieniu trolla. Wybacz mi. :flesje: Wprawdzie nadal została pisownia, bo kiedy się zwilżysz, to napierdalasz w klawisze bez opamiętania, ale wierzę w TWOJE dążenie do doskonałości i trzymam kciuki. ;)

To dobre info. :-)

Nie karmić trolla!!

Odnośnie korby: 3:00 w szczególności info dla Ciebie. :) Na zdjęciu cylindra widać rysy, godzina 3 i 9. Ale pomiary zweryfikują wszystko. ;)

Chyba właśnie komuś świat się zawalił. Nic już nie będzie takie jak kiedyś. :laugh: :laugh: Daw, dzięki za ten filmik! :clap:

Głupstwa gadasz, nie znasz mojego Scenica 1,6. To istne Ferrari wśród Sceniców. :laugh: :laugh: A tak poważnie, to często jakość paliwa wpływa na nasze zdanie o w/w. Scenior żre elpidżi z Orlenu. Smakuje mu. Średnio 6,2l na setę. I tak się ładnie złożyło że kupiłem dwie nowe gumy. Fura jest na dobiciu więc podszedłem budżetowo. Opory toczenia "E". Jednocześnie skapowałem się że stacje marketowe mają paliwa ok. 50 gr tańsze. Pisowski Orlen "przegapił" spadek cen ropy. Ups... I tak sobie jeżdżę ale średnia spalania nie chce spaść poniżej 7,2l. Kurła, cholerne gumy. Chytry traci dwa razy... :banghead: Ale tak sobie kombinuję, że nie może być aż taka różnica. Dzida na Orlen. Pierwsze tankowanie i średnia 6,8l. Drugie już mam 6,5. Wniosek raczej jest oczywisty a jeśli trzymamy się tych samych, konkretnych, stacji to możemy, jak ja kiedyś, dojść do wniosku, że remont silnika się szykuje. :biggrin: A, żeby nie było. Tak niskie spalanie mam bo jeżdżę autem tylko do pracy, obszar niezabudowany i "ekodrajwing" bo masa zwierza z za krzaka lubi zaatakować. :huh:

He he... No tak, ale Ty mówisz o "przedsiębiorcy" a ja o "tunerze". :)

Pamiętam z Preludowego forum, jak gość spod wschodniej granicy jeździł tankować do sąsiadów. 91 chyba tankował i też twierdził, że lepiej jeździła, mowa o zwykłym 2.0 pod maską. Ja to nazywam dupohamownią. Mnie interesują wykresy, bo znam takich, co wymienią kierunkowskazy na ledowe, więc alternator ma lżej. A skoro ma lżej to silnik ma mniejsze obciążenie czyli więcej mocy może iść na koła. Ufff.... Mocy przybywaj! :laugh: Widziałem kiedyś test paliw premium z zwykłych autach. Hamownie i te sprawy. Punto, jakaś Fiesta czy inny Golf. Silniki w okolicach 1.4. Różnice mieściły się w granicy błędu pomiaru.

;-)

Twoja klawiatura notorycznie zaczyna zdanie z małej litery, nie stawia kropek i przecinków, nie używa spacji i przestawia litery. Straszna musi być ta klawiatura. :rolleyes:

Rewelacja! Też bym pojeździł DRZetą ale mam, jak się dowiedziałem, asfaltową kostkę i jest poniżej 15 stopni. Poczekam do maja. :biggrin:

Fajna fotka, chociaż Helmut dostanie zawału. :laugh:

Mówiłem coś do Ciebie? Jak chcesz komuś pomóc, to sobie. Naucz się pisać poprawną polszczyzną.

Czekałem kto to poruszy. Polski Niemiec w ojczyźnie... :laugh:

https://www.instrukcjaobslugipdf.pl/yamaha/wr450f/instrukcja str 188 wzwyż. ;) Sokri, nie dopatrzyłem rocznika. https://www.manualslib.com/manual/582257/Yamaha-Wr450f.html?page=46#manual To powinno być do 2018

Koledzy... Jakbym ich słuchał to w sandałach zima bym zapier*alał. Masa, powiadasz... Obstawiałbym kierownika. ;)

Dokładnie. Dlatego serwis wyrażony jest w motogodzinach. I jeżeli jest to np 100 godzin dla tłoka to i tak musisz tam looknąć po tym czasie. Nawet jak to jest łąka i lasy. Umiesz wymiarować tłok/cylinder? Po operacji podejmujesz decyzje wymiana czy jedziesz dalej. Dalej to już max 50godzin bo inaczej to już katastrofą pachnie. I znowu rozbiórka góry. I znowu uszczelki top end i tłok. Przegniesz albo pojedziesz na zasadzie "sie uda" i jeszcze cylinder dojdzie. Oczywiście co "kilka" godzin regulacje zaworów, o ile nie trafi się wymiana. Olej tak samo. Jeśli zawory tytanowe to skarbonka pęka. Co drugi tłok dobrze korbę zmienić. A to tylko silnik. Pozostaje serwis zawieszenia, koła łożyska w/w i kiwaka plus wszystko to co rozwalisz, felgi i szprychy/centrowanie. Mówię rzecz jasna jakbyś startował od zera, czyli sprzęt nowy/po profi remoncie. ;) I to wszystko jak krew w piach, bo nie pojedziesz lepiej niż na dualu: Padło hasło "wstyd". Rozumiem, że jest presja środowiska. :biggrin:

DT 125 na bank się sprawdzi, EXC już niekoniecznie. Niekoniecznie, bo nie jestem tu wyrocznią, nie jeździłem z Tobą i nie wiem co potrafisz. :)

Zasady kupna sprzedaży dokładnie takie same. ;)

Nie znajdziesz takiego. :-D Przerabiałem to czego chcesz, na sobie. Kupisz, wtopisz, wkurzysz się... A po kiego ch... Na koniec podliczysz ile to kosztowało a ile jeździłeś i dopiero sie wkurzysz. ;-) Duś kumpla jeśli moto ma dobre. :-)