Witam. Z góry proszę o nie hejtowanie a więc sytuacja wygląda tak. Niedawno zdałem egzamin praktyczny na kat. A2. W garażu posiadam Yamahę R6 z 2001 roku sprowadzoną z Niemiec 2 lata temu. Do tej pory jeździłem nią po mało ruchliwych drogach i podwórku. Nie ukrywam że ciężko mi się ją prowadzi, gdyż posiada mały promień skrętu. Jednak tato, doświadczony motocyklista uważa że to kwestia wprawy i doświadczenia, że wszystkiego się nauczę. Moje pytanie brzmi. Czy ktoś z Was zaczynał od R6? czy jest sens zaczynać od takiego moto czy nie bardzo? jakieś porady na początek? Pozdrawiam.