piórko

Takie zwykłe bilety na GP w Brnie nie są drogie, ale nie można wejść na padock. Choć niektórzy jakoś się wcisnęli na "krzywy ryj". A te VIP-owskie to już trochę kosztują...

Stoner będzie ryby łowił i nigdzie nie przejdzie, przynajmniej przez kilka najbliższych lat. Tak sądzę. Co do Lorenzo, też bym nie chciała, żeby zdobył tytuł, ale trzeba mu przyznać, że jeździ bardzo dobrze i równo.

A ja kiedyś miałam taką torbę w kształcie wałka i zrezygnowałam z jej wożenia, bo przy każdym hamowaniu spadała mi na plecy. Ale widać nie umiałam jej porządnie zamocować...

To też, ale coś mi się wydaje, że on po prostu przestał ryzykować, jechać na maksa. Ale zobaczymy, jeszcze sporo wyścigów przed nami. Stawiam butelkę dobrego wina - ja typuję Lorenzo :biggrin:

Janek - gratuluję nowego moto i chyba Cię poproszę o zaproszenie do Ameryki (wizę mam), bo tu roboty wciąż nie mam, a jak tak piszesz...to bym od razu pojechała :biggrin: (liczę na moto, plażę i kolegów :icon_razz: ).

Bardzo konstruktywna uwaga.

No i ze Stoner'a chyba schodzi para...dziś dopiero czwarty. Moim zdaniem, gdy się kończy karierę, motywacja siada. Zapewne nie chciałby się porządnie rozwalić w którymś z ostatnich wyścigów.

Wacek, nie wydaje się to specjalnie istotne skoro policja nie ukarała go mandatem, czyli nie było jego winy.

Wydaje mi się, że sprawa jest prosta: dzwonisz do sprawcy i ustalasz jego ubezpieczyciela, potem tam dzwonisz i zgłaszasz szkodę. Potem przyjeżdża do Ciebie rzeczoznawca wyznaczony przez ubezpieczyciela sprawcy. Po wycenie szkody, Ty wybierasz formę naprawy: bezgotówkowo lub rozliczenie fakturą. I to wydaje się być wszystko. Nie powinno być problemów z uwagi na to, że posiadasz protokół policji. Problem może być tylko jeden: sprawca mimo protokołu policji nie przyzna sie do winy. Wtedy chyba pozostanie sprawa w sądzie.

A w moim AGV GP Tech jest tak wyprofilowana góra kasku, że w ogóle nie używam okularów p-słonecznych i mam przezroczystą szybę. A normalnie nie mogę bez ciemnych okularów. Sama jestem zdziwiona...

Po dzisiejszych treningach Valentino nie ma powodów do radości. Coś mi się wydaje, że w przyszłym sezonie zobaczymy go w Hondzie lub Yamasze. Oby :biggrin:

Jeśli ktoś oprócz mnie jeździł w niedzielę, 27.05, to tu są foty: http://picasaweb.google.com/117634424209569818312/27Maja2012?authkey=Gv1sRgCKLLt4D9p6mJGQ# https://picasaweb.google.com/113610999790630851575/27MajTorStuntPierogi# https://picasaweb.google.com/TheSozoo/Tor27052012

Trzymam kciuki :biggrin:! Si ju :biggrin:!

Nie, bo nie wiedziałam, że byłbyś chętny :icon_mrgreen:. Ale było mnóstwo takich, którzy godnie Cię zastąpili :icon_razz:.

Wyjebało się dziewczę w ostatnią niedzielę. Jeździła szybko to fakt, ale wciskała moto w glebę i w końcu przyhaczyła podnóżkiem.

Ja też :).

Toć przecież to właśnie napisałam :biggrin:.

Generalnie nie skupiam się na zamykaniu opon, podobnie jak na schodzeniu na kolano. Skupiam się na technice i wiem, że w pewnym momencie reszta przyjdzie sama - wraz ze wzrostami prędkości. That's it! :biggrin:

Sherman - dokładnie. Wiem, że mój motocykl ma ogromne możliwości, które pewnie dziś wykorzystuję w 30% albo i mniej. Ale w dwie osoby chyba nie spróbuję - wolę sama :biggrin:.

Theo - jesteś Mistrzem Ciętej Riposty :icon_mrgreen: ! Prawdę mówiąc, jak czytam posty o zamykaniu opon, to się dziwię - u mnie zamknąć tył, to żaden problem, ale przód mam ciągle nie domknięty - brakuje pól centymetra, ale jednak. i tak się dziwię, że można zamknąć przód, nie zamykając tyłu...Ale ja się nie znam.

Dokładnie to samo pomyślałam....

Zmień swojego guru.

Miałam podobny objaw w poprzednich Bridgestonach - były już zużyte. Ale, jak pisano wcześniej - również ciśnienie i sposób jazdy mogą mieć na to wpływ. Zbycho, z tym 3,5 to trochę pocisnąłeś :biggrin:

Jadę! Ale mam miejsce na przyczepce. Jak Biały Człowiek :biggrin:! Do zo!

No masz! To oczywista oczywistość :icon_mrgreen:!