Romek.RR

Elegancko :) Dzięki za info :) A jak wygląda sprawa ze ślizgiem / prowadnicami / napinaczem w tym modelu? Są w miarę wytrzymałe czy po ponad 40 kkm już będą raczej do wymiany?

Witam, Mam szybkie zapytanie do osób które wymieniały łańcuszek rozrządu w tymże motocyklu. Czy po zdjęciu wałków rozrządu wyciągnę łańcuszek w całości bez rozcinania i czy nowy, zakuty w jego miejsce włożę? W manualu informacji na ten temat nie znalazłem, a się zastanawiam ile urlopu wziąć na przedwiosenny remont gixa :)

Fuck, tak się przejełem powagą sytuacji oraz podejżeniami że ECU mi się usmażył że nie sprawdziłem bezpieczników :icon_mrgreen: Sory za zamieszanie, temat chyba można wywalić bo wstyd :icon_mrgreen: Dla potomnych: Winowajcą był spalony bezpiecznik od świateł HEAD-LO 15A. Jakoś nie mogłem powiązać żadnego z bezpieczników z niedziałającym licznikiem. Tak czy inaczej dzięki za zainteresowanie tematem :flesje:

A no właśnie nie napisałem. GSX-R 600 2002r. Prędkościomierz jest cyfrowy. Teraz jeszcze zauważyłem że nie działają mi również kierunkowskazy, tylna postojówka i stop. Z kontrolek działa tylko ta od długich świateł. Luzu, rezerwy no i oczywiście kierunków brak. Sprawdzam jakoś mozolnie te kostki, bo dosęp trochę nienajlepszy.. Jak coś się zmieni to dam znać. Puki co czekam na kolejne rady.

Historię opowiem od początku, bo myślę że może mieć to jakiś związek. W motocyklu mam zainstalowany alarm (taki). Jakiś czas temu zaczął mi świrować, tzn. na postoju raptem zaczął w jakiś nietypowy sposób trzeszczeć. Nie reagował na pilot, nie dawało się też odpalić silnika. Po odłączeniu alarmu od akumulatora i podłączeniu na nowo wszystko wróciło do normy. Wszystko było ok przez około tydzień, po czym pojawił się problem. W trakcie jazdy w pewnym momencie zaczął świrować obrotomierz, zatrzymał się na 2tyś. a silnik zgasł. Przy próbach odpalenia nie kręcił rozrusznik. Podejrzenie padło na alarm. Odłączyłem go i faktycznie rozrusznik zaczął kręcić, a gixer odpalił. Wskazówka obrotomierza stoi jednak nieruchomo tam gdzie stała, nie działają kontrolki ani prędkościomierz. Pytanie więc co może być nie tak i jaki ma to związek z tym, że padł alarm? Jedyną jego (alarmu) ingerencją w instalację motocykla jest to, że przechodzi przez niego przewód przekaźnika rozrusznika. Tak więc jak alarm padł, tak rozrusznik nie kręcił. Co do licznika to obstawiałem kostki, ECU i sam licznik. Zepsuty w tym samym momencie alarm, to wg mnie zbieg okoliczności. Nie wydaje mi się żeby miał on wpływ na którykolwiek z wymienionych elementów (chyba że ECU, przez przewód przekaźnika...). Jakby ECU padł to silnik by chyba w ogóle nie odpalił.. chyba że się mylę.. Jeśli ma ktoś jakiś pomysł co jeszcze może być, to będę wdzięczny :flesje:

Czyli dalej nic nie wiadomo. No trudno, poczekamy obaczymy :) A tak właściwie to jakie oni mają doświadczenie na tym polu?

I co z tymi testami w Aragon? Były, będą nie będą?

A tu http://www.metacafe.com/watch/440564/catalunya_2006/ masz przykład skąd to się takie wzięło :)

No i megaciekawy wyścig. Dubel Rossiego podsumował chyba najlepiej jego 2 lata w Ducacie. Szkoda trochę Lorenzo, bo ładnie jechał, za to Pedrosa zniszczył wszystkich :blink:

Zawsze można tłumaczyć że skoro opony złapały glebę, to jeszcze chętniej złapią asfalt który jest jednak trochę bardziej przyczepny. Chociaż z drugiej strony dyskusja z ubezpieczycielem z logiką wspólnego wiele nie ma :)

Lorenzo ma 23pkt przewagi, więc jeśli nie wyglebi się to szanse na odebranie mu tytułu są niewielkie

Coś w temacie Tu trochę inaczej, ale też obie strony ucierpiały. -> Ogólnie to szukaj pod hasłem "lowside" albo "lowside crash"

No i pięknie. Jeśli dalej będzie w takiej formie, to przy Rossim i Jorge w Yamasze będzie co w przyszłym roku oglądać :)

A jak Pedrosa, odjechał sobie jak ostatnim razem, czy było trochę szarpaniny?

Dostał w końcu motocykl będący w stanie przejechać wszystkie okrążenia ;)