
piórko
Forumowicze-
Postów
3417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez piórko
-
Dosiad- pozycja za kierownicą
piórko odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dobre! No właśnie, panuje przekonanie, że trzeba się przewracać, żeby poznać granice. Według mnie, nie ma większej bzdury -jeśli leżysz, to popełniłeś po prostu błąd. -
Dosiad- pozycja za kierownicą
piórko odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jeździjta jak chceta i leżta ile razy chceta. Nie mój cyrk, nie moje małpy :biggrin:. :lalag: :lalag: :lalag: Trafiłeś w 10-tkę, Ks :biggrin:. -
Dosiad- pozycja za kierownicą
piórko odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Sama pozycja nie. Ale razem z nią łączy się kilka elementów, które już na bezpieczeństwo jazdy wpływają. Znam kilka osób, które co najmniej raz w sezonie gruzowały sprzęta, a po ogarnięciu paru rzeczy z prawidłowej techniki - gruzy się skończyły. Oczywiście, wypdki mogą się zdarzyć i tym, co mają nienaganną technikę, ale wydaje mi się, że wraz ze wzrostem stopnia kaleczenia techniki wzrasta ryzyko dzwonu. Wystarczy popatrzeć na tory - zwykle w trawie lądują ci, co nigdy nigdzie niczego się nie uczyli (poza kursem na PJ). -
:lalag: Lorenzo emocje opadły. Ale fakt, że Bautista chyba wyłączył myślenie...
-
Może Lorenzo powinien zająć się szachami - tam nie ma mowy o tego typu incydentach. A Valentino powinien pobić gości z Bridgetsona :icon_mrgreen: http://motosp.pl/201...zenie-sledztwa/
-
Vega - WIELKIE ODDZIELNE DZIĘKI!!! :biggrin: :biggrin: :biggrin: Pomyśl nad zmianą profesji :icon_mrgreen:
-
Dzięki Błażej :biggrin: :biggrin: :biggrin:!
-
Mi podobnie, ale wydaje mi się, że teraz pora na REPSOLA. Ale we will see :biggrin:.
-
Nooo, widzę że wyścigi w Białej faktycznie jak GP :icon_mrgreen:, czapki z głów!
- 666 odpowiedzi
-
- tor lotnisko
- wyścigi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie jestem biegłym, ale wydaje mi się, że przy takiej prędkości motór byłby dużo bardziej zdezelowany po uderzeniu. Tyz prowda :icon_mrgreen:
-
@Samonek - błagam..."HAMOWAĆ", a nie "hamować". BTW, tego nikt nie kwestionuje. Ale rzecz w tym, że pana w Toyocie nie powinno być tam, gdzie się znalazł. Kto wyjeżdża na drogę szybkiego ruchu (w dodatku zawraca!!!) nie upewniwszy się, czy może i tym bardziej zza przeszkody!
-
No cóż :icon_razz:.
-
Pewnie tak, ale papierek to papierek, bo sprawa jest w sądzie :biggrin:.
-
Zgadza się. Wałęsa nie jest bez winy, bo i on miał obowiązek zachować szczególną ostrożność przejeżdżając obok tej ciężarówki. Ale kierowca Toyoty nie miał prawa w ten sposób włączać się do ruchu. Takie jest moje zdanie. tym bardziej, że biegli nie stwierdzili, że gdyby Wałęsa jechał 90 km/h lub mniej, to zderzenia udałoby się w ogóle uniknąć. Mógł co prawda się zatrzymać, bo to wchodzi w definicję "szczególnej ostrożności." Jak dla mnie, ciekawe jak się temat skończy.
-
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/biegli-uzupelnili-opinie-ws-wypadku-jaroslawa-wale,1,5174529,wiadomosc.html Ja nie rozumiem jednej rzeczy: ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym" w Art. 17 p.2 nakazuje włączającemu się do ruchu zachowanie szczególnej ostrożności oraz ustąpienie pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Obawiam się, że ten tłumok z Toyoty nie zastosował się do powyższego przepisu.
-
Nie żeby zaraz się spinać, ale od czasu do czasu trzeba się skontrolować, bo wiele rzeczy nam się tylko wydaje, że robimy tak czy owak, a w rzeczywistości wygląda to inaczej. I temu to ma służyć. A dla fun'u - kamerka na zbiorniku skierowana w przód albo gdzieś na owiewce itp :biggrin: A ja myślałam, że Wy też jeździcie :icon_razz:
-
Nie lans, tylko widzę czy dobrze siedzę, a raczej, co mam poprawić. :banghead: A tak, jak Sangoku ustawił kamerkę, to można ewentualnie zobaczyć, czy dobrze patrzy i czy ma luźne ręce. Może. Ja nigdy tak kamerki nie ustawiałam.
-
No, dobry lansik nie jest zły. Ja dla lansiku umieszczam kamerkę na zadupku :icon_mrgreen: :icon_razz:.
-
Ja też zastanawiałam się, co autor miał na myśli :biggrin:.
-
:lalag: :lalag: :lalag:
-
Nikt nie mówi, żeby na nim utykać. Boże broń :biggrin: :biggrin: :biggrin:!
-
A ja powiem tylko tyle, że dla mnie jazda na dużym torze była dużo przyjemniejsza, żeby nie powiedzieć łatwiejsza niż na kartingowym. Oczywiście nie jeździłam z prędkością światła na wysokości lamperii, ale też nie byłam najwolniejsza. Przeciążenia - tak, ale za to więcej czasu na wszystko, tor duużo szerszy, duużo lepsza perspektywa (w sensie widoczności), a zakręty raczej dłuższe niż ciasne. Zgadzam się w 100%. Akurat na torze kartingowym można się tego nauczyć. Ba, tego można nawet nauczyć się na placu manewrowym. A potem tylko zwiększać prędkość. I to cała filozofia.
-
Tak, ale pod warunkiem, że z Ducati da się zrobić konkurencyjny motocykl. Jeśli nie to: "Bye bye, Baby" :biggrin:
-
I tak i nie. Nawet Lorenzo jeżdżąc już w GP wracał na tor kartingowy, żeby lepiej ogarniać jazdę po mokrym.
-
Ajrisz, to kiedy lecimy na BP? :biggrin: P.S. Na ostatnim Radomiu ja przelatałam 140 km (trochę kółek było... :wink: )