micza 125

Dla mnie 2T to w ogóle syf, miałem 125cc paliła więcej od bandziora, robiła więcej jazgotu a jazdy z tego za wiele nie było, teraz jak ktoś mi stoi na drodze to musze przygazówke robić bo tak to mnie ludzie nie słyszą jak sobie spokojnie jade...

hmmm, z tego co wiem to można je wziąć i samemu się z nimi udać do urzędu więc nie wiem po co ten kurier, i w ogóle samemu też bez sensu, mój sąsiad, tak jak stał tak wyszedł z WORDu a prawko odebrał po 5 dniach w urzędzie...

Chodzi o Bandita 600 N z '95, przebiegm 60 tys, od pewnego czasu słysze takie stukanie (jakby kij w szprychach) dochodzące z okolic lewego cylindra, tym głośniejsze im szybciej jade, na postoju nawet jak dam o obrotach to tego nie słychać prawie, nie wiem co to może być zawory czy co?

Ja byłem zafascynowany enduro i polowałem na DR 350, a skończyłem na Bandicie...więc różnie to bywa, postaraj się obejrzeć i zaliczyć rundke jak największą ilością sprzętów i wtedy będziesz mógł coś wybrać

140 z kumplem na pace, nic wielkiego tylko że bez papierów (póki co) i prędkość przekroczona o 120 - jechaliśmy po piwko do sklepu na osiedlu...nie musicie mówić, wiem że to było głupie ale nie mogłem się powstrzymać

Właśnie, dajcie namiar na jakąś szkołe gdzie można tym całym Tajfunem pośmigać...

No niby tak ale mi na kursie nic nigdy o niej nie powiedzieli...i przychodze dzisiaj na ten egzamin, i ten egzaminator do mnie czy znam regulamin i trase, a ja mu na to, jaką trase, on mi wtedy że po co w ogóle tu przyszedłem itp, że na kursie się powinienem nauczyć trasy na pamięć, że co ja sobie w ogóle myśle itp

Znaliście trase egzaminacyjną przed egzaminem??

Również gratuluje i mam nadzieje że jutro będe mógł powiedzieć to samo...

Mam pytanie do tych co zdawali w Poznaniu jakoś ostatnio, czy robiliście te śmieszne przekładanki nogami przy ruszaniu spod świateł?

Gdzieś na forum już jest mowa o tym wypadku...

A czy na placu trzeba mieć światła i czy trzeba sprawdzać naciągnięcie łańcucha jeśli nic o tym nie powie?

tam jest taka ośka połączona z tym czymś co ma odzielać stopę znajdującą się na podnóżku od łańcucha, to razem z podnóżkiem tworzy jeden element, który jest na 3 imbusowe śruby przykręcany do ramy, i między tym metalowym czymś, a podnóżkiem jest umieszczona dźwignia zmiany biegów od której idzie pręcik do wałka, i ta dźwignia się poprostu rusza na tej ośce, jak się ją naciska to się lekko przekrzywia i nieprecyzyjnie przekazuje naciścięcie na pręcik i dalej na wałek, mój dziadek pracował w cegielskim przez 40 lat i wszystko lubi robić solidnie i po zbóju, więc jak przykręca np półkę na książki to robi to na 20 penerskich śrób i on stwierdził że weźmie to do tokarza, tylko nie wiem czy to nie zbyt radykalne rozwiązanie, znając dziadka weźmie to do jakiegoś kowala który robi części do statków i nie wiem co z tym zrobi, troche się tego obawiam, więc odgoniłem dziadka od moto i postanowiełm zasięgnąć Waszej opini...

Też miałem wczoraj fajnie, przychodze na jazdy, na placyku słoneczko, robie ósemke itp i w miacho, odjechałem 5 min od ośrodka i zaczęło lać, godzina w deszczu, wypiździło mnie jak nigdy, kończe jazdy, wracam do ośrodka a tam co... suchutko, ludzie się na mnie dziwnie patrzyli jak mi się woda z butów wylewała ja też byłem ostro wnerwiony (żeby nie używać wulgaryzmów) jak się okazało że padało tylko tam gdzie jeździłem...

Nie wiem czy wiesz jak wyglądy mechanizm zmiany biegów w B6, jak by była śrubka to bym ją dokręcił - nie jestem upośledzony...ale tam wygląda to nieco inaczej więc mnie nie objeżdżaj jak nie wiesz o co chodzi...dźwignia jest razem z podnóżkiem i od niej idzie taki pręcik co porusza wałek i nie ma tam śrubek do dokręcania, wyrobiła się ośka na której chodzi sama dźwignia i chodzi mi o to czy tam jest coś co się wymienia czy dać tą ośke do tokarza i cześć

Mam problem z dźwignią zmiany biegów w Bandicie 600, otóż poluzowała sie na wałku i ruszała lekko we wszystkie strony, z początku dużo się tym nie przejmowałem (myślałem że takie są uroki motocykla z przebiegiem 60 tys) ale teraz zacząłem mieć (mam nadzieje że tylko przez to) kłopoty z biegami, wbijam jedynke a tam tylko jakiś z zgrzyt i dalej mam luz...nie wiem co z tym zrobić bo to sie najwidoczniej poprostu wyrobiło i tyle, nie wiem czy dać tą ośke do jakiegoś tokarza czy co, bo przez to cały ten mechanizm od zmiany jest poluzowany i nie można precyzyjeni biegów wbijać, a tak przy okazji zna ktoś sklep w Poznaniu, gdzie można kupić zamienniki (filtry itp) do suzuki?

A nie lepiej wziąć motorek który Cię interesuje do jakiegos dobrego warsztatu na gruntowny przegląd przed zakupem? Tam dokładnie ocenią Ci stan techniczny itp, a 100zł w przypadku gdy chodzi o sprzęt za 20 tys to nieduży wydatek...i też odradzam Ci kupno nowego, chyba ze masz tyle kasy że kilka tysięcy zeta które po chwili stracisz nic Ci nie robi...a dużo taniej można wyrwać sprzęta w naprawdę dobrym stanie

Co tu dużo gadać, gratulacje i do zobaczenia na trasie

Ja robie w Efekcie koło ronda Przybyszewskiego, kurs jak kurs, jedno co jest fajne to to, że jeżdze nówką sztuką - Honda CG 125, niby małe ale jednak przyjemnie jak coś jest nowe...ale jeśli nie miałeś wczesniej żadnej stycznosci z motocyklami to nie wiem czy Cię tam dużo nauczą

To są jakieś forumowe kamizelki? Jak to można nabyć?

Czyli co najpierw Urząd Miasta, tam się płaci i dopiero potem Urząd Skarbowy czy jak?

no to jaki NIP podałeś na formularzu VAT 24?

Osoba składajaca wniosek o VAT 24 musi być właścicielem pojazdu? Byłem dzisiaj w urzędzie i powiedzieli że żeby złożyc wniosek musze mieć NIP, jak poszedłem wyrobić NIP to się dowiedziałem że za ok 3 tygodnie przyślą mi decyzje czy przyznają czy nie...ale jak mam czekać 3 tygodnie to mnie szlag trafia i nie wiem teraz czy ojciec może złożyć wniosek na siebie, a potem na mnie zarejestrować sprzęta?

Już kilkukrotnie mówił że niczym takim nie jeździł, gdyby śmigał paroma 125 cc to by nie było tematu...

Trzeba chodzić i się o to pytać czy jak będą mieli to sami jakoś informują? P.S. Co oznacza pkt 26 we wniosku VAT 24 czyli "Data dopuszczenia do użytku" Co ja tam mam niby wpisać?