micza 125

Porównanie nie na miejscu bo CR to wyczynowy full wyspecjalizowany do jazdy po torze, natomiast lajtowe 125 nie są tak wyspecjalizowane, (DT 125 może wziąć na v-maxa KX 125 który ma moc dwa razy większą) np DT 125, TZR 125 i TDR 125 mają te same silniki, do GS możesz porównać np KLE też street i turystyczne enduro, ten sam silnik i tez porównywalne prędkości, więc analogia i między dt i af1 nie ma nic wspólnego z porównaniem GS do CR...rozumiem porównanie Hondy CR 125 do Hondy RS 125 to byłby suchar bo oba to wyczyny, ale z przeciwległych końców, natomiast między dt i af1 nie ma aż takiej przepaści(oczywiście gdyby ta dt miała te 35 km których jednak nie ma)

W niemieckim katalogu z częściami tuningowymi i akcesoriami, Gotz Motorsport, przy kicie na 170cc Athena pisze że podnosi moc do 26 HP, może przy założenie że nadal jest nieodblokowany wydech i moduł?

Fajnie, tylko od kiedy DT ma na budziku 180?! Ma 140 KM/H a tyle zwykła, odblokowana powinna wyciągnąć, a co dopiero taka 35 konna, a poza tym AF1 ma 33 km więc gdyby dt miała 35 to prędkości mogły by być porównywalne bo AF1 też nie zrobi 180...to by było na tyle A co do tych 35 koni to raczje nie możliwe bo nawet z cylindrem 170cc DT 125 R ma katalogowo 26km, może jesli by miała ten cylinder 170cc, karbonowe tuningowe membrany, tuningowy gaźnik, filtr stożkowy, cały wydech i moduł to by wyciągnęła te 30 km ale wątpie a poza tym to gra nie warta świeczki lepiej kupić troche mocniejszy sprzęt i tyle bo koszty tych przeróbek będą wysokie (same części wyniosą ok 1000 euro)

Sprawdź czy masz seryjne przełożenie, a jesli tak to sprawdź czy zamknie licznik - z 35 km powinna to z luzem zrobić

Silnik nie chodzi idealnie...ma lekkie nie pożądane dźwięki ale tak mają wszystkie dr jakie dotąd słyszałem oprócz jednej która stoi u tego samego sprzedawcy, tylko akurat do tego "eleganckiego" egzemplarza gdzieś się zapodziało wymeldowanie więc nie da rady go zerejestrować, więc pozostaje tylko ten co na fotkach, nie mówie że jest strasznie źle ale słychać coś jeszcze prócz wydechu, myślałbym że to normalne ale gdy usłyszałem tą co miała nowy tłok, pierścienie, regulowane zawory itp to tego nie było...poza tym jak teren to opony do wymiany, ma nie oryginalny ten uchwyt do klamiki sprzęgła i ktoś wywiercił dwie małe dziurki z tyłu tłumika (wieś tuning)

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=96254797 Wart tych pieniędzy?

Dlaczego nie ładnie? Po co mam zakładać nowy temat i zaśmiecać 4um jak pytam się właściwie o to samo co założyciel tematu tylko podaje do tego jakieś propozycje, przecież Bandit, XJ itp to nakedy w cenie ok 7000zł, czyż nie? A właśnie o taki sprzęt chodziło Witasowi, więc nie rozumiem w czym problem.

Co się będzie najlepiej zbierać z tych: Bandit 400, XJ 600, GS 500, ER 5 czy może RS 125, jeżdże na enduro i jestem zielony co do szosówek, mam do dyspozycji ok 6500zł?

Podłącze się do tematu, otóż mam pytanie czym da się najostrzej pojeździć: Bandit 400, XJ 600, GS 500, ER 5 czy może RS 125? Mam do dyspozycji ok 6500zł...

Co mogą oznaczać równomierne "gwizdy" z wydechu? To oznaka jakiejś awari czy poprostu kwestia samego wydechu (w tym egzemplarzu wydech jest oryginalny)

A w SHC jeśli to pokrętło na kierownicy nie działa to też da się jakoś ten tył podnieść? Bo chciałem dzisiaj kupić sprzęta, na USD tylko cały tak nisko siedział, jak się tym na kierownicy kręciło to nic sie nie działo a właściciel mówił że nie wie do czego to w ogóle służy i że mu moto pasuje takie jakie jest... i nie wiem czy warto się w to pchać czy nie?

Chodzi mi konkretnie, o ten egzemplarz - wydaje mi się że to moto bedzie się lepiej spisywać w terenie od DR, a cena jest bardzo zbliżona http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M170462

A na co zwrócić uwagę przy zakupie, jak powinien chodzić silnik, czy powinien chodzić cicho czy normalne są dla niego jakieś inne dźwięki?

Według mnie jeśli masz 15 lat i to będzie twój pierwszy sprzęt do full 250 będzie zdecydowanie za mocny, najpierw kup sobie jakąś lajtową 125, ewentualnie KDX, ale tak na początek i żeby się nie zniechęcić polecam coś w stylu KMX, CRM (żeby ciągle nie gadać o dt), koszty utrzymania i zakupu znacznie niższe więc zostanie Ci na jakieś ciuchy, a jak nabieżesz troche wprawy to znajdziesz coś mocniejszego, ale na pierwszy sezon powinno wystarczyć

Ja równierz bardzo chętnie, a moja DR może będzie już w tą sobote...

90/90 21" [ Dopisane: 16-03-2006, 21:36 ] Pilna prośba, przewoził ktoś z Was DR 350 jakąś osobówką, czy wejdzie ona, np po odkręceniu koła, do laguny kombi?

Jakby co pisałem już na giełdzie, ale tam chyba nikt nie zagląda więc pisze tu, jak by ktoś z Was miał, albo słyszał o jakieś ciekawej DR 350 na sprzedaż to proszę o info, z góry dzięki [ Dopisane: 13-03-2006, 18:20 ] Jakie są różnice w zachowaniu się w terenie między DR 350, a DR 650, czy większa masa daje się we znaki czy jest rekompensowana przez większą moc, jednym słowem, które z tych moto jest lepsze? Bo w trasie góruje chyba 650, czy się myle?

Chciałbym powrócić do tego tematu też jestem zainteresowany tym moto, chciałbym wiedziec jak spiszę się ono jako alternatywa dla Suzuki DR 350, co ejst w nim lepsze a co gorsze?

Mam pytanie w zasadzie raczej do użytkowników, ale nie tylko, a mianowicie co potrafi ta maszyna? Jak wyglądają jej osiągi, walory turystyczne, możliwości w terenie i koszty eksploatacji w porównaniu ze sprzętami takimi jak Africa Twin, XTZ Supertenere, Yamahą XT 600 itp, poprostu do czego się ten sprzęt nadaje a do czego nie...

Tak przy okazji mam pytanie czy trudno jest załatwić homologacje do fulla, czy wystarczy poprostu kupić lampy na przód i tył ufo czy acerbisa, do tego jakieś lusterka i wystarczy?

No co do rocznika się też skapnąłem, a nie wie ktoś przypadkiem jakie były nr ram w poszczególnych latach?

Co sądzicie o tej Cr'ce http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=88878604 ? moge się na nią zamienić za DT 125 i bede mieć w razie czego troche kasy na remont. Powiedzcei czy zauważacei w niej coś podejrzanego, sam nie znam zbyt dobrze tego modelu wieć trudno mi ocenić...

Wzór jak wzór raczej wartość, ale masz absolutną racje, a niektóre z powyższych wniosków nadają się do jakiegoś "humoru zeszytowego"...

Z tym spalaniem to chodzi mi oto, że teraz daje DT 125 rundkę na poligon i po powrocie mam na liczniku np. o 56 km więcej, i nie wiem czy jadąc fullem 125, wiadomo odkręcając ale nie jakoś wyczynowo, wróce do chaty czy gdzieś zostanę? Bo z tego co wiem fulle mają małe zbiorniki, a przy mojej jeździe to nawet DT łykała konkretne ilości, takie że 3 wypadów na poligon nie był bym wstanie na jednym baku zrobić...więc chciałbym wiedziec tak orientacyjnie, jak nie ile km to chociaż ile czasu pośmiga na jednym baku

Ja się tak przy okazji zapytam, żeby nie tworzyć oddzielnego temtu, ile kilometrów przejedzie na jednym baku full 125/250 (2T), przy takim umiarkowanym piłowaniu?