skrzydlaty

Witam! Jeśli nie znajdziesz nic bliżej.... Zajmuję się kołami od ponad 10 lat. Nie miał mi kto tego zrobić dawno temu, więc zrobiłem przyrząd z czujnikiem zegarowym i dalej już poszło... W Lublinie, motocykle zwłaszcze weterany (ale równiez kilkadziesiąt japonii i krosów innych marek), dzielą się na te które mają robione koła przeze mnie, i te które jeszcze nie nie miały robionych kół i będą robione przeze mnie :) Gdańsk - Lublin daleko... Ale miałem już zlecenia drogą pocztową, więc temat do przeskoczenia. Mała uwaga: - nie każde koło da się zrobić.... zwłaszcza rosyjskie, paradoksalnie im nowsza felga tym gorzej ;) chyba używają tych samych walcarek od 60 lat, a pokolenie spawaczy, które umiało spawać odeszło na emeryturę :) - mam nadzieję, że rozróżniamy centrowanie kół od prostowania felg...bo to dwa różne zagadnienia, chociaż pokrewne (bez prostej felgi możemy zapomnieć o wycentrowaniu) nawet jesli szprychy byłyby z tytanu Jesli coś to szczególy na priv Pozdrawiam

Hej! W zasadzie temat dotyczy szczególnie weteranów dlatego pozwolę sobie powtórzyć wpis, bez narażenia na lincz :crossy: W dniach 9-10 grudnia 2006 oku w Lublinie odbędzie sie impreza organizowanej przez MTL S.A. pod nazwą: "Wystawa Lubelskiej Motoryzacji - Sport i Pasje połączonej z Halowymi Eliminacjami Mistrzostw Polski Aut RC" - bardzo skomplikowali nazwę W ramach tej imprezy, lubelska grupa motocyklowa związana z Lubelskim Rajdem Weteranów Szos (www.rajdlubelski.pl), została zaproszona do zaprezentowania posiadanych przez siebie pojadów w formie wystawy motocykli zabytkowych. Zostanie zaprezentowanych ok. 20 motocykli zabytkowych będących w posiadaniu ludzi związanych z rajdem i ich przyjaciół. Cała impreza czynna w godzinach 10-18 w sobotę i niedzielę. Szczegóły na Stronie organizatora Gorąco zapraszam, szczegóły w krótce na stronie rajdowej. A puki co zapraszam do odwiedzenia galerii rajdowej, w której udało się w końcu zaprezentować fotki z II Lubelskiego Rajdu Weteranów Szos 2006 Album Rajdu

Witam! W dniach 9-10 grudnia 2006 oku w Lublinie odbędzie sie impreza organizowanej przez MTL S.A. pod nazwą: "Wystawa Lubelskiej Motoryzacji - Sport i Pasje połączonej z Halowymi Eliminacjami Mistrzostw Polski Aut RC" - bardzo skomplikowali nazwę :buttrock: W ramach tej imprezy, lubelska grupa motocyklowa związana z Lubelskim Rajdem Weteranów Szos (www.rajdlubelski.pl), została zaproszona do zaprezentowania posiadanych przez siebie pojadów w formie wystawy motocykli zabytkowych. Zostanie zaprezentowanych ok. 20 motocykli zabytkowych będących w posiadaniu ludzi związanych z rajdem i ich przyjaciół. Gorąco zapraszam, szczegóły w krótce na stronie rajdowej. A puki co zapraszam do odwiedzenia galerii rajdowej, w której udało się w końcu zaprezentować fotki z II Lubelskiego Rajdu Weteranów Szos 2006 Album z Rajdu

Jeśli ktoś zna budowę skrzyni biegów dniepra, to mam nadzieję, że widział tulejki łożyskujace koła zębate, poszczególnych biegów. Tulejki wykonane są w taki sposób, że w miarę swobodnie nasuwa się je na wałek zdawczy, a na nie dopiero koło, które się na niej kręci. Pierwsza wykonana jest z brązu z rowkiem smarnym na powierzchni zewnętrznej, a pozostałe 3 wykonane są prawdopoodbnie ze stali, bo kompozyt łożyskowy to raczej nie jest. Znalazłem stosowny obrazek: Skrzynia biegów Tulejki, mają jeszcze jedno ważne zadanie, dzięki swojej szerokosci, wiekszej niż każde z kół pozwalają na ściągniecie całosci zestawu przy pomocy nakrętki zabieraka wyjsciowego skrzyni, bez zblokowania kół, co pozwala, na właściwe zachowanie luzu poosiowego kół zębatych. Jeśli byłyby to tulejki pasowane na wcisk w kole i rozwiercane do wałka nie byłoby problemu. A tak sądzę, że jest wiecej zabawy z dorobieniem, jak znależienie nowych..ale moze się mylę :P

Witam! Proszę o informację, u kogo można najpewniej, najszybciej i możliwie tanio zakupić zestaw tulejek łozyskujących koła biegowe, na wałku zdawczym w skrzyni dnieprowej ze wstecznym. Pilna sprawa. Bedę wdzieczny za odzew. :wink: Pozdrawiam

Witam! Zna ktoś jakieś żródło, gdzie można zakupić szczotki grafitowe (nie mylić z węglowymi, ani miedzio-grafitowymi), które występują w prądnicach motocykli zabytkowych typu Junak, M-72 itp. Jakoś nigdzie nie mogę trafić, zdawałoby się banalnej rzeczy. A mam kilka prądnic na warsztacie, ktróre wymagają wymiany tychże.

Zgadzam się że generalnei dyskusja do niczego nie zaprowadzi. Bo każdy sprzet co innego może i do czego innego się nadaje. Moje NSU 251 OSL pali coś koło danych katalogowych czyli na poziomie 2,5-3,0 l/100km. Cieszy mnie, że nader rzadko zaglądam na stacje paliw. Ale i rzadko nim jeżdże, nie zachęca dodatkowo jakość dróg lokalnych,która powoduje, że jazda na sztywniaku jest mało przyjemna. Ale nie jest to sprzęt do codziennej jazdy i kosza tez nie targnie. Pozdrawiam

Czy mam złudzenie optyczne, wynikajace ze słabej widocznosci na fotografii, czy jednak w uszczelce pod lewym cylindrem nie ma otworka smarowania? Może to była przyczyna przytarcia, bo prawy widać przeżył. Częstym błędem montażowym, przy rusku jest zaślepienie kanału smarujacego lewy cylinder. Jak również w przypadku zapodania zamiękkiej uszczelki, jesli jest żle docięta potrafi po dociśnieciu cylindra zapaść się w kanałek na obrzeżu cylindra skutecznie tłumiąc przepływ oleju. Efekt podobny. :icon_rolleyes: Zdaża się również, zwłaszcza przy tulejowaniu na malucha, że fachowcy zapominają wykonaniu otworów w tuleii.

;) No dziwne.. Albo się robi remont, albo remont. Albo remont, po to żeby wyremontować, to co zostało wyremontowane :crossy: Aby to potem następnie wyremontować.... Drodzy mili, wydaje mi się, że motocykl marki M-72 /K-750 w zasadzie bez remontu, a nawet na silniku na zejściu, jest w stanie zrobić 2 tyś.km. wszak to odporne stworzenia. Wiem bo miałem i niedawno znowu nabyłem. Tak czy siak powodzenia, życzę i mam nadzieję, ze obecny remont będzie bardziej efektywny.

Jaka jest różnica między zabytkiem, a rusem w kwestii dorobienia linek? Żadna!! A skoro ktos woli kupić niż sobie zrobić, to znaczy, ze go stać na eksperymenty. Może jeszcze mechanika do wymiany świec i oleju? :crossy: Jak się chce mieć dobre linki, to trzeba sobie samemu wyprodukować, to nie boli, a ile satysfakcji! Nawet jeśli wymaga to pewnej inwestycji w jakiś sprzęt, narawdę drobny, to zostaje u ciebie i operacje można zawsze powtórzyć. A przerobienie ogólnodostępnej linki, to nie jest zadna filozofia. A koszt linki do przeróbki rzędu 10-15 zł. Polecam też robienie notatek z wykonanych linek, żeby potem bez eksperymentowania dorobić następną. Może dla kolegi, któremu się niechce, albo go stać ;)

To ja właśnie mówię o tulejce w deklu skrzyni biegów, bo ona jest najważniejsza. Ta zewnętrzna w pokrywie silnika, tylko psuje sprawę, bo jest przeważnie nieosiowa z tą w skrzyni. A jak się ma wyrobienie tulejki do sczelnosci oringu?? Proste, jeśli masz luz poprzeczny powyżej 0,2 mm zwykły simmering jeszcze to ztoleruje, ale oring już nie. Zreszta uszczelnienie oringiem jest naprawdę mocno symboliczne.

Masz dużo racji. Tak jak np. z tą sprężynką, ale nie w tym przypadku i przy takim rozwiązaniu. Może prostym, prymitywnym nawet ale sprawdzonym. Z tym frezowaniem, też zasadniczo masz rację - też tyle, że junak to słabo zaprojektowana konstrukcja, w wielu momentach mocno przekombinowana. Frezując dekiel spowodujesz skrócenie tulejki startera, która i tak ma ciężki żywot. Zastanawialiśmy się niedawno, czyby nie zastąpić tulejki brązowej długą tuleją stalową, ale i tak pozostaje problem jej stabilności w cienkim deklu. Jest to rozwiązanie stosowane w motocyklach NSU, a tam w tym miejscu Nie ma uszczelnienia i Nie cieknie :) A na marginesie - podparcie wałka startera w deklu zewnętrznym to naprawdę niefortunne rozwiązanie..

:icon_biggrin: Taaaak nie ma nic przyjemniejszego, jak usłyszeć po latach walczenia z oporną materią w garażu, tętnienia silnika z nad którego unoszą się opary wypalających się płynów montażowych itp. Jeśli lubicie starocie....to zapraszam tutaj! Miłego patrzenia :buttrock: Tak ja walczyłem: Historia odbudowy 'Szczypiora' Czego finał (ciągle coś poprawiam..) można było zobaczyć jesienią ubiegłego roku: Szczypior w calej okazałości A tak walczą inni: Wojtek z Kalisza:Szlak boju garażowego Wojtka, z czego po mału wyłania się całkiem przyjemny widok: "sacharka" Wojtka Artura z Kalisza: Nierówna walka w podziemiu wygrana na wiosnę tego roku:Wiosenna viktoria garażowa a sprzęcik przeszedł chrzest bojowy i odzyskał wigor całkowicie latem tego roku, co doprowadziło do szczęśliwego finału: Micha musi się cieszyć

Mam słąbą pamięć a notatek pod ręką nie mam. Ale średnica simerra - chyba 25 x 37 x 7 - coś koło tego. Pomierz, wałek i co ci się uda kupić. Do tego klej dwuskładnikowy epoksydowy - taka plastelina Technicol-a - chyba tak to się nazywa.

A po co zaraz coś frezować? Ja zastosowałem prostą sprawdzoną metodę foto1 foto2 Motocykl stał długo bez lewego dekla z zalaną skrzynią olejem i ani kropli. Polecam również gęsty olej przekładniowy Midland 80W-140 Pozdrawiam

Witam! Jeśli chodzi o 'lewy' motocykl to nie rozpoznaję. Natomiast 'prawy' motocykl to jest to: http://www.nsu.motocykle.org/albums/album3..._0584.sized.jpg Czyli Triumph Nurmberg, w odrobinę starszej wersji, bo ma oddzielną pokrywę prądnicy. Miałem okazję oglądać ten motocykl, super przymyslana konstrukcja! Zwarta, brak zbędnych gadżetów, które moga ulec zabrudzeniu lub łatwemu urwaniu lub zaginięciu. nawet akumulator sprytnie został ukryty tuż za skrzynia biegów pod aluminiowym dekielkiem. Pozdrawiam

Witam! W zestawie, który reanimuję również występuje prądnica Boscha B142, montowana nagminnie w enesach 351 OSL. Ale sądzę, że były to urządzenia powszechnie stosowane, jako serce motorkach tej klasy pojemnosciowej. Kilka innych tematów 1)Przy okazji przypomnę się z tematem zaworka zwrotnego w deklu rozrządu. Jest w stanie ktoś to zwymiarować? I pokazać z jakich elemntów się powinno składać? 2) W skrzyni biegów stosowaliście jakieś patenty na uszczenienie wałka sprzęgłowego i zdawczego pod zębatką? pozdrawiam

Podejrzewam uszkodzenie uzwojeń wirnika lub zwarcie we wzbudzeniu. Sprawdzenie: 1) Wirnik. czy jest przejscie pomiedzy poszczególnymi działkami komutatora (miernik lub żarówka z zasileniem); 2) czy nie ma przebicia pomiedzy działkami komutatora a korpusem wirnika ( jeśli pradnic arozkreciła się, a wirnik ocierał o stojan to prawdopodobne uszkodzenie uzwojeń wirnika); 3) wzbudzenie i rezystor wzbudzenia: 3 kable, odłączasz od wszystkich połączeń - masz 3 lużne końce; - sprawdzasz czy nie ma przebicia na masę - dotykasz do któregokolwiek przewodu i na masę jeśli jest przejscie na masę, do przewinięcia wzbudzenie. jeśli nie ma przebicia, mierzysz rezystancje - pomiedzy poszczególnymi końcami mierzysz rezystancję, o ile pamietam wbudzenie ma ok.3 om jeśli trafisz na rezystor to ok.7,6 oma Końce pomiedzy którymi masz 3 omy to wzbudzenie. trzeci to rezystor wzbudzenia. Jeśli teraz połączysz jeden koniec wzbudzenia na masę drugi do szczotki prądowej izolowanej to wirnik ( po zmontowaniu) powinien się zacząć kręcić przy zapodaniu prądu. Jeśli zacznie się kręcić w złym kierunku zamień końce wzbudzenia. jesli prądnica ma opory żeby ruszyć masz uszkodzony wirnik lub opór na łożyskach - ciasno skręcona prądnica też będzie wykazywać zwarcie- jesli masz za mały luz na łożyskach. Duże tego. Mam nadzieję, ze jasno opisałem. Jak cosnie jasne to dawaj dalej

Wiam! Jeżeli masz mechaniczny regulator prądnicy i prądnica nie załącza styków reglera, a przy próbie zwrcia styków iskrzy, to masz odmienną biegunowość prądnicy i baterii. Co to oznacza? Należy sprawdzić, jaką masz biegunowośc prądnicy i baterii i połączyć w sposób właściwy. jeśli prądnica wytwarza napięcie przed reglerem, a po nie, to problem w reglerze lub masie (brak masy na reglerze, prądnicy, baterii). Jeśli nie masz masy na reglerze, to obwody cewek reglera są niezamknięte i regler nie bedzie działał. Osobiscie proponuję wywalić uzwojenie oporowe z prądnicy lub je poprostu odłączyć, a w to miejsce włączyć rezystor wzbudzenia na regultorze, naprzykład wykonany z rezystora samochodowego (drut oporowy nawiniety na izolator. To są ogólne sugestie i dywagacje. Ogólnie układ nie jest zbyt skomplikowany i musi działać!!

Jak dla mnie jest to motocykl NSU 251 lub 301 T. Koniec lat 20-tych.

Hej! Wątpię, abyś znalazł te dane gdziekolwiek. Najważniejsze jest, aby po skręceniu przodu - dekiel, a tyłu obudowa dyfra, nie ocierały o bęben hamulcowy. Jeśli rozbierałeś koła łącznie z rozszprychowaniem to ważne, aby po złożeniu i podczas centrowania zachować własciwe położenie piasty względem felgi, aby po włożeniu kompletu ze szczękami, dystansami itp. koła były w osi motocykla.

Witam! Odgrzewam troche temat... Czy ktoś zna jakieś sensowne (pewne, rzetelne i rozsądne cenowo) źródło zakupu części do ruskiej skrzyni od dniepra? Potrzebuję półksiężyc startera do skrzyni ze wstecznym, zęby zostały fabrycznie nieutwardzone i je wyjadło :notworthy: :icon_razz:

:biggrin: Niewątpliwie należą się gratulacje! Z ciekawostek zauważonych na szybko, to pierwszy ra zwidzę taki gaźnik, przy Janku. Czy mógłbyś zrobić lepsze fotki tego gaźnika? Wczesne M07 były wyposażane w Amale i Jikovy, biorąc pod uwagę, że masz jeszcze licznik VDO, można sądzić, że gaźnik powinien być jeszcze obcej produkcji, być może prądnica i wał. Ale mimo to widoczny gaźnik nie przypomina niczego znanego: zagadkowy jest kształt komory pływakowej. :biggrin: Każde tego typu znalezisko jest przyczynkiem do poznania nieznanych faktów z historii rodzimej produkcji, być może i tym razem tak jest...

Żyję już trochę i po nie jednym fachowym "remoncie" widziałem motocykl... aż się nóż w kieszeniu otwierał, pod czas rozbiórki. A skoro koleś zrobił "remont", a teraz są łożyska wału do wymiany, to jaki on remont zrobił i czego, bo nie silnika chyba? A skoro cylinder po nagrzaniu gubi kompresję, to przyczyn może być wiele i wskazuje na ogólnie kiepską jego kondycję.... niestety. A z motocyklami jest tak, starymi zwłaszcza: że ile czasu im poświęcisz i rzetelnej roboty, bez oszukiwania to on się rewanżuje proporcjonalnie bezawaryjną eksploatacją. Jesli ktośoszukuje, to motocykl też oszukuje że jedzie ;) taka troche personifikacja, albo złośliwosć rzeczy martwych, jak kto woli.