
skrzydlaty
Forumowicze-
Postów
273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez skrzydlaty
-
Nie będę tworzył nowego topika. Odgrzeję stary. Męczę się z silnikiem od 600-ki, jakieś postępy już widać w pracach, jak będą ciekawi, to pokażę ;) A teraz mam pytanie do znawców tematu. W zasadzie banalne pytanie: która krzywka zaworowa napędza, który zawór? Zdawało by się idiotyczne pytanie, do momentu, w którym nie staniemy przed rozrządem tego motocykla :) W literaturze dostępnej nie widzę jednoznacznej odpowiedzi, brak przejzystych rycin lub rysunków. Rozrząd można ustawić na mnóstwo sposobów, a krzywki są tak zbliżone kształtem i położeniem na wałku, że w obu układach będzie chodził :wink: czyli podsumowując: Krzywka zewnętrzna (bliżej koła zębatego) napędza zawór wydechowy? (takie jest moje podejrzenie i dedukcja, na podstawie, tego co jest) Czy ssący? pozdrawiam
-
odrestaurowanie motocykla - ''Jaskółki"
skrzydlaty odpowiedział(a) na Meydey temat w Weterany/Klasyki
Zgodzę się z przedmówcami, że tego motocykla nie należy restaurować, a jedynie konserwować i serwisować, aby jak najdłużej zachować jego stan oryginalny. Będę, niedługo odnawiał motocykl tego typu zachowany w idealnym stanie po za powłokami, kóre już niestety wymagają odnowienia. A ma najechane 120 kkm na liczniku, ale stanu technicznego ogólnego należy mu pozazdrościć, nie wiele przetrwało pojazdów w takiej kondycji i dbałosci właścicila o sprzęt. ;) Własciciel ma oryginalny pokrowiec na klucze i żarówki sygnowany MZ - miód, gadżety. :) -
Hej. A zajedź przy okazji do mnie (Lublin koło Tesco) namiary na priv. Tylko uprzedź, to wypożyczę ci przekroje silnika sachsa w wersji rosyjskiej :) Rysunki konstrukcyjne, na których powstał motocykl Moskwa 1B żywcem zerżniety z niemieckiej setki z slinikiem sachsa. Mam na warsztacie aktualnie silnik od wanderera, coś niecoś mogę podpowiedzieć. Masz tylko silniki, czy coś więcej?
-
Czegoś tu nie rozumiem. Biały dym oznacza parę wodną w spalinach - na zimnym silniku, nie wygrzanym zdarza się. Dym błękitny oznacza spalany olej - co przy zimnym silniku, czasem się zdarza, zwłaszcza w układzie gdzie cylindry mamy poziomo. Dym czarny występuje w sytuacji zabogatej mieszanki - następuje niezupełne spalanie. A strzelanie, występuje w wydech, czy w gażnik?
-
Jak widzę, generalnie sugestie dotyczą pozostania przy oryginalnym rozwiązaniu. O'key. To, że jakosć uszczelnienia naleśnika zależy od jakości powierzchni uszczleniających i oraz właściwej współpracy to rozumiem. Brak luzów poosiowych zabieraka oraz bicia promieniowego i luzów w łożyskowaniu - to rozumie się samo przez się, inaczej z zasady trwała przekładnia główna, taką nie będzie. To słuszna uwaga, przy której odrazu pojawia się pytanie: Jak realizowane jest odpowietrzenie dyfra w starszych konstrukcjach: ema i kaśka? Bo w dnieprze, jest korek z miarką w którym jest poprostu dziurka nakryta plastikowym kapslem. A wcześniej którędy? Bo nie zauważam takowego rozwiązania - może należy je wykonać samodzielnie? ;)
-
Witam! Czy jedynym wariantem uszczelnienia wyjścia zabieraka koła z dyfra w rusku, jest znany nam uszczelniacz kołnierzowy zwany naleśnikiem? Czy istnieje jakiś sprawdzony sposób na poprawienie tego rozwiązania? Chętnie posłucham praktyków. Na siłę, oczywiscie nie zamierzam z tym walczyć i być może pozostanę przy oryginale, ale nie koniecznie :banghead:
-
Tłumiki jakie powinny występować, przy twoim modelu wyglądają tak:Wydech ZDB Pony Dane dorabiającego - wykonujacego nie są tajne, bo to pan Fruba, znany dorabiacz tłumików. A dane dorabiającego - zlecającego - te wolałbym na priv, jesli potrzebujesz. Wiem, że w ciągu tygodnia ma mieć zrobione rury. Niestety, taka forma wymiany mnie nie interesuje. Dlatego, że ostatecznie, osłonę tą wykorzystam do modelu OS, który zamierzam kompletować. I ewentualnie na takową osłonę jestem gotów wymienić tą od ZDB. pozdrawiam
-
No pamiętam. A tu jest kilka fotek właściwych kolanek. 1 obrazek1 2 obrazek2 3 obrazek3 4 obrazek4 pozdrawiam
-
Masz wywalone zęby na kole II biegu. Jeśli masz szczęście to tylko na wałku zdawczym, jesli nie, to również sprzegłowy do wymiany. Przy okazji warto wymienić łożyska na nowe i uszczelniacze oraz zobaczyć luz na tulejkach łożyskujących koła biegowe na wałku zdawczym. Nie radzę jeżdzić dalej bez naprawy. Pozdrawiam
-
Poniekąd masz szczęście, ponieważ właściciel tego silnika aktualnie dorabia rury wydechowe do swojego silnika. Miał dorabiane od póżniejszej wersji, ale one nie pasują - sa inaczej gięte. Na priv, jak chcesz dam ci kontakt do niego, bo nie wiem, na jakim etapie jest sprawa. Raczej zapomnij i staraj się za wszelką cenę uratować stary tłok. Nawet jesli gdzies są dostępne replki, np w niemczech to nie spodziewaj się małych kosztów. Zależy co było przyczyną, to jest lub nie, szansa na wydobycie tłoka. Jeśli wylazł sworzeń lub złamał się pierścień to sprawa może byc beznadziejna. Jeśli tylko zatarcie, próbój namaczać, i grzać, czasem może to pomóc. A jak z resztą pojazdu? pozdrawiam
-
Zapraszam na Stronę NSU Jest tam sporo informacji w temacie NSU. Co nieco, można zobaczyć w galerii technicznej:Wydechy NSU Zapraszam do pokazania swojego motocykla JSM na łamach galerii. Pytanie zasadnicze do jakiego rocznika/modelu ZDB poszukujesz rur i wydechów? Z kolektorem wystajacym z cylindra, czy nie. Zależnie od tego inny rodzaj kolanek potrzebujesz i wydechów też. Jest mały problem, repliki oferowane przez rodzimych wytwórców to model starszej wersji wydechów z odejmowanym ogonem. Pomijam ich jakość materiałową oferowaną przez 'naszych', ale w dwusuwie wytrzymają ...dłużej :icon_mrgreen: Póżniejsza wersja nie jest produkowana u nas, ponoć Czesi oferują, o cenę lepiej nie pytaj... Firma NSU stosowała dalekoidącą unifikację, stąd układy wydechowe całej rodziny motocykli serii ZDB i OS/OSL miały w obrębie roczników takie same tłumiki.
-
Reanimuję temat, bo nie ma sensu zakładać nowego wątku. Pytanie mam, do praktryków. Mam na stole skrzynie do 'kasztana' (obudowa emkowa, bebechy tzw.uralowe). Wymieniam wszystkie łożyska itp. Chciałem dokupić tylne łożysko wałka sprzęgłowego - oryginalnie jest to łożysko wałeczkowe z oporem na pierścieniu górnym. Pan w 'łożyskowni' powiedział mi, że takowe jest nie dostępne w cywilizowanym świecie. Czy faktycznie nie jest dostępne lub jego techniczny zamiennik? Normalnie występują w handlu N lub NU - ale te mają któryś pierscień przelotowy, a tu raczej powinien być opór. A może zastosowanie NJ z oporowym pierścieniem wewnętrznym załatwi sprawę? Zastanawiam się nad zastosowaniem zwykłego kulkowego, w dnieprze takie chodzą, wiec i tu powinny, jak sądzę. Kulka miała by i tą zaletę, że stosujac kryte mam od razu dodatkowy odrzutnik oleju. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym względzie? Będę wdzięczny za pomoc.
-
Zmian instalacji 6V na 12V- K-750 , poszukuje redukcji.
skrzydlaty odpowiedział(a) na Zyjo temat w Mechanika Motocykli Weteran
Witam! Chciałbym zwrócić uwagę na drobną, ale istotną różnicę w terminie biegunowość prądnicy, a kierunek obrotów wirnika prądnicy. Są to dwie różne kwestie, mimo, że występują w tym samym miejscu. Biegunowość prądnicy wiąże się z tym, czy mamy + czy - na masie i ma związek bezpośredni z magnetyzmem szczątkowym prądnicy. Magnetyzm szczątkowy jest to coś co pozwala wógóle wytworzyć prądnicy prąd, bo są one (te stosowane powszechenie w motoryzacji) samowzbudne. A co mamy na masie, ma zkolei znaczenie przy stosowaniu reglulatorów elektronicznych, dla których istotna jest biegunowość bo i naczej nie będą działać. Mechaniczne są odporne na zmiany biegunowości. Kierunek obrotów prądnicy, wiąże się ze sposobem podłączenia uzwojenia wzbudzenia w układ elektryczny prądnicy. jest bowiem tak, że prądnica kręcąca się w tą samą stronę może wytwarzać zarówno + na wyjściu prądowym, jak i -, zależnie właśnie od namagnesowania prądnicy. Magnetyzm szczątkowy zmieniamy, zależnie od potrzeb, podłączając na chwilę wzbudzenie (wypiętymi końcówkami) do baterii (akumulatora) na kilka sekund. A kierunek obrotów przpinając końce wzbudzenia. Pozdrawiam -
A może jakieś fotki? Całkiem leżeć to błotnik nie może, bo nie ma przylegającego profilu, tak jak np. w Junaku, gdzie blacha równo leży na kole. Kaśkowy błotnik ma dużo większy promień, niż promień koła. Stąd położenie go na gumie, tworzy efekt zadużego chełmu - jakby ktos zaduży pusty chełm założył na gołą głowę :icon_rolleyes:
-
Czy widział ktoś Kasztana na niskim błotniku z przodu? Szczerze mówiąc wkurza mnie 'kros' i zamierzam coś z tym zrobić. Ale zanim zrobię cokolwiek, wolałbym zobaczyc jak to wygląda w praktyce :) Może jakieś fotki?
-
Jeśli chcesz na podstawie fotografii odrestaurować motocykl to życzę powodzenia :flesje: Sądzę, że o wiele większą wartosc majatego typu materiały :) :Fotka1;Fotka2;Fotka3;Fotka4;Fotka5
-
Do Mińska M1A mam dokumentacje techniczną, ale to lata 50-te - przypomina DKW RT.
-
Mechanizm hamulca K-750
skrzydlaty odpowiedział(a) na skrzydlaty temat w Mechanika Motocykli Weteran
Przodek od emy to nie jest, wiem, bo miałem jakiś czas temu eme z wozem. A silniki mam, jeden w worku do totalnego remontu, ale ze skrzynią z uralowkim środkiem, na WZM-owych częściach, a drugi silnik po totalnym remoncie z nową (niechodzoną) skrzynią starego typu. Silnik po regeneracjach, na nowym wałku rozrządu (ponoć 'czarny'), gażnikach dnieprowych i prądach na malucha. Jedyny mankament to z tym dyfrem, widzę, że bez rozbiórki się nieobędzie. Niby był robiony bo jest włożona 9-ka, ale przez młodziana bez doswiadczenia w tej materii. Rozebrałem przodek częściowo i mam pękniętą jedną sprężynę (jakieś 2 cm od mocowania), da się ją gdzieś zdobyć po taniości? Pozdrawiam -
Wystawa istnieje nadal... Ale juz tylko w wirtualnym swiecie. :) Zapraszam do oglądania:Galeria Wystawy również
-
Mechanizm hamulca K-750
skrzydlaty odpowiedział(a) na skrzydlaty temat w Mechanika Motocykli Weteran
Jeden z moich dyfrów wygląda tak:Dyfer 1Rozumiem, że jest od Urala i powinien biegać z falbaną? Drugi wygląda tak:Dyfer 2 Ten wygląda na wałściwy w obudowie, ale dlaczego ma dwa korki? A tak wygląda mój nabytek, o którym pisałem:K-750 A tak przodek, o którym mówiłem:Przodek K-750 -
Mechanizm hamulca K-750
skrzydlaty odpowiedział(a) na skrzydlaty temat w Mechanika Motocykli Weteran
Witam! No to mam coś namieszane w takim razie. Mam dwa dyfry, jeden ma dzwigienkę podobnie jak w emie, a w drugim pręt standardowo wchodzi poniżej ataku w korpus. Przodek mam teleskopowy, cieniowany, z widocznymi dolnymi szklankami na nakrętkach goleni. Kierownica z osprzętem emowska. Felga jednego z kół ma poprzeczne 4 przetłoczenia, jak w niemcach i pierwszych emkach. Postaram się porobić fotki jakieś, za niedługo. Wielkie dzięki za linki. :lalag: A kiedyś sobie powiedziałem nigdy wiecej ruska :wink: -
Witam! Mam prosbę. Potrzebuję rysunków, zdjęć przedstawaiających mechanizm hamulca tylnego do K-750, do wersji z dżwigienką na zewnątrz obudowy dyfra. Co pokolei i jak wyglądać powinno od dzwigienki na dyfrze do samej dzwigni nożnej. Jesli ktoś dysponuje katalogiem czesci do K-750 we wczesnej wersji z cieniowanym przodem i osprzętem emkowskim, to bardzo rad będę za udostępnienie. Mile widziane wszelkie ryciny i rysunki przekrojowe podzespołów szczególnie nadwozia. Stałem się - nie wiem, czy szczęśliwym - posiadaczem zestawu zrób to sam - takiego motocykla, a w zasadzie prawie dwóch sztuk :crossy: pozdrawiam
-
:icon_razz: Witaj Heniu! W końcu się zinternetyzowałeś i zacząłeś ujawniać? Super! Miej świadomość, że jesteś mamutem, w internetowym światku motocyklowym. W pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiscie. Bo ludzi, którzy cos wiedzą i jeszcze coś potrafią coraz mniej.... Ale mam nadzieję, że twoje wyjście z netowego niebytu bedzie z korzyscia dla ciebie i wielu, którzy jednak lubieją zgłębiać tajemnice techniki przedwojennej, której o dziwo niektóre konstrukcje współczesne w dalszym ciagu do pięt nie dorastają :lalag: O czymby można dłużej... Pozdrawiam Fajna stronka. Do zobaczenia na trasie :icon_mrgreen:
-
W dobie netu nie jest nigdzie daleko, kurierzy tez istnieją ;) Wójek dobra rada? Nie kojarzy się dobrze 1) Felgę trzeba obejrzeć, czy: - nie ma powybijanych i popękanych dołków lub podkorodowanych (można potem przeciągnąć nypel na druga stronę); - obejrzeć, czy nie ma ewidentnych zamięć - płaskich powierzchni na rancie ( na glebę i popatrzec z góry) - położyć na płask na równym - powinna równo leżeć bez prześwitów (do 1-2 mm można stolerować - ale idealnie już nie bedzie) - ewidentne prześwity rzędu 5 mm dyskwalifikują felgę. - po równej posadzce należy przetoczyć felgę puszczajac ją lekko do przodu - idealnie, jak przetoczy się równo ze dwa obroty zanim padnie - dobrze, jesli kolebiąc się na boki nie przewróci się ze dwa obroty - jeśli straci równowagę po jednym obrocie - szukaj wgniota. - przy oakzji należy patrzeć, czy felga nie wężykuje podczas toczenia. W zasadzie wszystkie powyższe czynnosci uzupełniają się na wzajem. 2)A co, jak nypel strzeli lub szprycha podczas naciągania? Jak widzicie to wszystko prosta sprawa :biggrin: wystarczy dobrze spojrzeć na koło. Pozdrawiam
-
1) Czy da się wyprostować felgę od MZ? - zależy od stopnia odkształcenia. 2)Jak się centruje? Polecam opis w Cichowskim wiele tłumaczy... - zaplatamy - najlepiej przed rozbiórką zrobić szkic oraz pomierzyć ofset (czyli przesuniecie felgi wzgledem piasty) - po zapleceniu podciągając lekko ustawiamy właściwy ofset; i do tego miejsca wyrównujemy wstepnie bicie osiowe - ale tylko delikatnie, żeby móc zająć się właściwym centrowaniem; - najpierw likwidujemy bicie promieniowe (góra/dół) - potem likwidujemy bicie osiowe (pamietajac, aby ściagać felgę do wczesniej ustalonego ofsetu) Teorii tyle, reszta to praktyka, bo koło kołu nierówne, zwłaszcza jeśli felga ma już swoje lata. Jeśli macie serwisy rowerowe, które podejmą się tematu warto spróbować, ale nie zawsze im się chce i umieją. 3)Jak poznać felgę czy do prostowania? Wszystko wychodzi podczas centrowania, ale często widać gołym okiem przy powolnym obracaniu kołem. Nie ma się co łudzić, że strzal po krawężniku lub studzience da się wyciągnąc jedynie na szprychach. Wszelkie wgnioty kwalifikują felgę do prostowania lub wymiany. Im motocykl osiaga wieksze prędkości tym wazniejsze staje się wycentrowanie i proste felgi oraz dochodzi jeszcze kwestia wyważenia. Do 'dziadków' wystarczy czasem centrowanie metodą mniejszego zła (czyli wybieramy stan pośredni miedzy biciem promieniowym a osiowym) - i tak przy prędkości rzędu 70-80 km/h opona o profilu 90-100 zredukuje niedokładnosci rzędu nawet do 2-3 mm 4)Słuszna uwaga, że po przejechaniu ok. 200-300 km, koła które były rozbierane i centrowane należałoby jeszcze raz centrować. Ponieważ flega układa się, należy skontrolować szprychy i wyluzowane podciągnąć. Przy okazji - warto co jakiś czas sprawdzić, czy nie ma lużnych szprych w kołach - nawet nie naprawianych. Wyluzowanych kilka szprych, w dalszej eksploatacji powoduje zniekształcanie felgi. A cała zabawa wymaga cierpliwości... jak wszystko związane z żelazem na gumowych kołach. Pozdrawiam