Ok, z tym że nie bierzesz pod uwagę kosztów robocizny, którą wykonujesz sam. Masz też zaufanie do swojej roboty, o co wcale nie jest łatwo w typowych warsztatach naprawczych. Parę słów jeszcze co do wyboru sprzętu starego vs nowego. Oczywistym jest, że stare konstrukcje są prostsze techniczne przez co łatwiejsze w naprawie i teoretycznie mniej awaryjne. Natomiast jeśli chodzi o zawieszenie czy hamulce, to przepaść na korzyść nowych jest ogromna. Elektronika również bardzo ułatwia prowadzenie motocykla w trudnych warunkach. Kto już zasmakował tej technologii ciężko mu z niej zrezygnować i wracać do starych rozwiązań.