kubaDR600

Prawdę mówiąc spodziewałem sie większej ilości wypowiedzi :? Wiem już ile mniejwięcej wcina mój sprzecik - około litra na 1000km kiedyś jadł mniej - ale też łagodniej go traktowałem. Ciekawe jest to , że nawet małego dymka nie puści :? i nie cieknie.

Może ci sprzęgło lekko ciągnie? Spróbój lekko podciągnąć na regulacji linkę i zobacz czy jest jakaś różnica.

Powinieneś sie domagać adnotacji urzędowej w dowodzie rejestracyjnym. Bo takie numeratory to każdy moze sobie sprawić i policja będzie ci robić problemy nawet jeżeli coś tam w aktach leży. A tabliczka znamionowa? (do przeglądu też musi być)

Jeżeli rzeczywiście numery były nabijane na stacji diagnostycznej to bedą miały określony schemat i będą się zaczynały symbolem stacji która dokonała zabiegu. Po pierwsze wystarczy spisać te numerki i udac się na pierwszą z brzegu stację diagnostyczną i zapytać czy to są numery nadane przez jakąś stacje. Po drugie w przypadku nabicia nowych numerow przez stację na pojeżdzie zostaje także zamontowana tzw. zastępcza tabliczka znamionowa zawierajaca nowe numery. Po trzecie w dowodzie powinna byc adnotacja urzędowa informujaca o tym że na pojeździe dokonano zmiany numeru do tego wszystkiego własciciel powinien mieć dokument poświadczający taki zabieg lub powinna być adnotacja w wydziale komunikacji. Jezeli tak nie bedzie to sprawa śmierdzi na kilometr i daj sobie spokój - bo na 100% pierwszy patrol który sprawdzi numery zatrzyma pojazd do wyjasnienia.

Wycieków nie mam ŻADNYCH, nie dymi WCALE a utrzymywanie stanu pomiędzy "kreskami" w okienku jest dla mnie sprawą oczywistą. W chwili obecnej dokładnie nie jestem w stanie określić ile wsuwa moja maszyna dlatego nic na ten temat nie piszę. Dodam jeszcze uprzedzając inne odpowiedzi nie wnoszace nic nowego do tematu: uszczelniacze zaworowe wymieniane były w poprzednim sezonie, żadnych niepokojacych objawów nie mam. Po prostu chciałbym dowiedzieć sie jakie wyniki należy uznać za niepokojące.

No tak ale jakieś konkretne wskazówki? Czy to jest 0,5l na 1000km czy może 1,5l na 1000km ? W którym momencie trzeba zacząć łapać za narzedzia i zamawiać części?

Jakie zużycie oleju w jednocylindrowym motocyklu (DR600) należy uznać za niepokojące? Zaznaczę, że mam na mysli jazdę w mieście i trochę trasy (bez terenu).

Spróbuj nie otwierać przepustnicy przy rozruchu (na zimnym tylko ssanie -gazu nie dotykaj) - ja ma 600tke i przy uchylonej przepustnicy nie ma szans na odpalenie.

Ja jadę - za dużo przygotowań już poczyniłem żeby zrezygnować. Jeżeli ktoś z Łodzi o kim nie wiem wybiera się na tę imprezę prosze o info na PM - bedę miał transport dla motocykli - lepiej zawieźć moto samochodem w razie uszkodzenia i lepiej jechać w więcej niz jedną osobę na auto w razie kontuzji. To tak na wszelki wypadek - żeby było jak wrócić.

Tzw. Szlif składa się z dwóch etapów obróbki: Obróbka zgrubna czyli roztaczanie (podobnie jak na tokarce tyle że obrabiany przedniot jest nieruchomy a nóż wykonuje wymagany ruch) oraz obróbka wykańczająca czyli honowanie jest to po prostu szlifowanie powierzchni roztoczonego cylindra na specjalnie przystosowanym do tego urządzeniu.

Będę tylko na placu Dąbrowskiego do 20.00 moze troche dłuzej. No i wstyd się przyznać ale podjadę grafitowym Saabem 900 :oops: p.s. nie to żebym się pogody przestraszył ale zaraz potem jadę poza Łódź i musze ze sobą parę klamotów zabrać.

Do usuwania twardego nagaru najlepiej użyć kawałka twardego drewna ew. jakieś tworzywo sztuczne lub aluminium.

Dobra, skoro nie ma innych propozycji to tak: Na placu Dąbrowskiego czekam do 20 potem jadę pod Dekompresję - jak ktoś nie zdąży niech tam od razu przyjedzie. Innej Suzuki DR600 w Łodzi nie znam więc łatwo mnie poznacie (taka biało niebieska) Co do Częstochowy to impreza jest bezpłatna (nie licząc paliwa oczywiście) W samej czestochowie będzie msza motocyklowa oraz parada (czyli w sumie podbne atrakcje co na Bemowie tyle, że za darmo i bez trzody) Co do wyjazdu to planujemy jazdę przez Bełchatów i tam łączymy się ze sporą ekipą znajomych. Spotykamy się na Retkini powiedzmy 5.15 rano (niestety musimy tak wcześnie) koło krańcówki tramwajowej. Jak ktoś będzie chetny to dajcie znać bo ja z kumplami spotykamy się pod blokiem jednego z nich i jak bedę wiedział, że nikt więcej nie jedzie to nie bedę nikogo szukał koło krancówki. ;)

Suzuki DR600: moc 45 KM silnik dość elastyczny ale ponizej 3000 obr. lubi szarpać skrzynia 5-cio biegowa masa ponad 180 kg - w cięższym terenie sprawia trochę problemu i do szaleństw się nie nadaje spalanie od 3,7 do 6 litrów zawieszenie łatwe w obsłudze i naprawach, przód pompowany powietrzem. W wersji Dakar z obrotomierzem (inne bez) rozruch tylko nożny. Wysokie siedzienie - ja mam 176cm i na najmniejszym napieciu spreżyny nie opieram całych stóp na ziemi. Suzuki DR650: Jak wyżej tyle że: moc 48 KM odrobine większe spalanie Tylne zawiesznie trudniejsze do regulacji i demontażu. elektryczny rozrusznik w wersji RS od 92roku a w pozostałych od 94r.

Spora ekipa szykuje się na rozpoczęcię w Częstochowie (w niedziele 24.04) Je też zamiast jechać na Bemowo ruszam z nimi. Jak bedę wiedział o której i skąd - dam znac na forum. Swoją drogą może umówmy się (forum z Łodzi) w najbliższą środę dla odmiany np. na placu Dąbrowskiego tak pomiedzy godziną 19 a 20?

Ja jeżdzę często samochodem i wielokrotnie taka sytuacja miała miejsce - po prostu na szarym tle miasta jaskrawą plame kamizelki zauważa się automatycznie. A w sprawie widoczności kamizelki od przodu to nie uważacie że zależy to od typu motocykla? Jezeli ktoś popitala plastikiem schowany za szybą to rzeczywiście kamizelki nie będzie widać ale jeżeli jedzie endurakiem albo powiedzmy jakims GN-em to będzie go widać bardzo wyraźnie. Poza tym chyba największe niebezpieczeństwo stoi ze strony samochodów wjeżdzających z bocznych ulic i tam kamizelka znacznie zwieksza twoją szansę na to, że zostaniesz zauważony. A w sprawie cen : na allegro swojego czasu były kamizelki za 9,99.

Też miałem kiedyś XS :) Z tego co słyszałem jezeli jest zdławiona to moze być problem bo dławienie w tym modelu podobno oprócz zwężek na dolotach odbywało się także za pomocą innego wałka rozrządu. :?

Singiel ma to do siebie, ze raz ciągnie wiecej oleju a innym razem mniej. Ja sprawdzam poziom oleju w każdym dniu w którym jeżdże a na trasie właściwie przy okazji każdego postoju - ot tak na wszelki wypadek :) Zdążysz przed Mamry Challenge?

Współczuję. Ale ja w takim przypadku kupiłbym cały silnik od 650tki. Wiadomo co było przyczyną takiej awarii? Za niski poziom oleju, czy tak samo z siebie się zatarło?

Do łańcuchów - smar do łańcuchów do łożysk - smar do łożysk . Proste. Do czyszczenia łańcucha środki do czyszczenia łańcucha lub benzyna ekstrakcyjna. A wazelina jest dla kochajacych inaczej :?

Skąd ten wniosek? Idaho ma rację. Przy nieszczelnych uszczelniaczach zaworów może jeszcze kopcić przy hamowaniu silnikiem.

W DR 600 nigdy nie było elektrycznych rozruszników - były dopierow 650tkach