kubaDR600

W kwietniowym Numerze ŚM ma byc relacja z drugiej edycji tej imprezy. Kolejna odbędzie się w terminie 14- 15 Maja 2005. Ostatnim razem wpisowe wynosiło 180zł - juz wiadomo, że będzie ono tym razem niższe ale konkretnej kwoty jeszcze nie podano. W kwocie wpisowego są wliczone wszelkie potrzebne zezwolenia na wjazdy do lasu itp. ciepły posiłek i napoje, nalepki. Noclegi w domkach lub pod namiotem. Wszelkie informacje można uzyskać u p. Michała Mazurka tel. 609-548-400 Niebawem powstanie także strona internetowa związana z tą imprezą. To na razie tyle. p.s. Ja się coraz bardziej napalam na ten wyjazd :)

Ja bym obudowanej (wersja RS) nie brał bo osiągi ma takie same, ta owiewka i tak niewiele daje a w terenie trzeba się z tym jak z jajkiem obchodzić. No i troszkę cięższy jest.

Ja dorzuce jeszcze o DR. Nie chcę nikogo namawiać bo nie znam tak na prawdę pozostałych konkurencyjnych sprzętów. W DR cylinder podobno wytrzymuje ok. 100 tys km w połowie tego przebiegu trzeba wymienić tłok z pierścieniami. Spalanie w normalnej eksploatacji (jazda w terenie to oddzielny rozdział i trudno podać jakiś dane) nie przekracza 4,5 litra - to dotyczy DR600 bo 650 pali już wiecej chyba bardziej ze wzgledu na inny gażnik niż większą pojemność. No i DR sprzed 94 roku ma kopniaka podczas gdy XL i XT rozrusznik. Choć to niekoniecznie musi być wada.

hyba na wiele pytań odpowiedziałeś sobie sam ale pozwolę sobie skomentować kolejno wedłu mojej subiektywnej opinii 1) Jak najbardziej popieram 2) Chyba w tym roczniku, za takie pieniadze i w tej pojemności nie znajdziesz nic chłodzonego cieczą 3)dokładnie najbardziej optymalna 4)w najbardziej poularnych modelach (DR, XL, XT) tak chyba właśnie jest 5)Nie wiem jak w innych ale w DR takie są własnie przebiegi 6)Podobnie jak z chłodzeniem cieczą - w grę wchodzą trzy motocykle BMW - ale wiadomo jaka cena, Honda XLV - staroć, Moto Guzzi - trochę egzotyczny ale jak wszystkie poprzednie dwucylindrowy i ciężki. 7) chyba wszystkie single około 650ccm palą niewiele i tu bym się nie martwił. Dokładnie z takich samych założeń wychodziłem szukajac motocykla (tylko kasy miałem mniej) i kupiłem Suzuki DR600 Dakar - jestem bardzo zadowolony.

Również jestem bardzo zainteresowany udzialem w tej imprezie - przeprawówka to to co mi najbardziej odpowiada. Zresztą z tak ciężkim sprzetem na więcej się nie porywam :) Niestety też nie znam zadnych szczegółow tegorocznej edycji.

Każdy rodzaj lampy ma inne oznaczenie homologacyjne umieszczane na kloszu - jeżeli nie ma takowego lub jest niewłaściwe to policjant po prostu zabierze Ci dowód rejestracyjny.

Nie ja pisałem posty o dyslokacjach, odpuszczaniu itp. Właśnie te wypowiedzi uznałem za bezcelowe. Wiadomo, że ramy stalowe wykonuje się ze stali konstrukcyjnej stopowej (zwykłej weglowej nikt już nie uzywa do tego celu) Ale kto wie jakiej? Wiadome, że są to profile po obróbce mechanicznej i wątpliwe czy są poddawane obróbce cieplnej. Rama musi byc lekka i wytrzymała i odpowiednio sztywna. Ale jak wszyscy widzą jest plastyczna. Pytanie na ile jest plastyczna. Spinacz o którym ktoś napisał pęka po kilkunastu przegięciach ale jaka jest wytrzymałość zmęczeniowa materiału ramy? 10, 5, a może trzy przegięcia i pęknie? Po nagrzaniu tracimy wytrzymałość uzyskaną w obróbce mechanicznej i w tym miejscu materiał moze zacząć "płynąć" i powoli się odkształcać. Nie sądzę aby wszystkie ramy wykonywano z tego samego materiału więc technologia naprawy też powinna być różna a skąd wziąć informację którą ramę prostować na zimno a którą na gorąco?

Facet się pyta bo pewnie ma taka oponę. Wiele motocykli jeżdzi z taka kombinacją i nie narzekają. A niektóre firmy (zaraz powiecie, że badziew) np. Mitas robią w pewnych rozmiarach tylko bezdętkowe i czasem nie ma wyjścia trzeba "kiszkę" w nia wcisnąć. Kółka sie kręcą i mot jeżdzi. Wiadomo w bezdetkowej rant jest inny i inna jest guma od wewnętrznej strony opony. Wiem, że się nie powinno bo podobno dętka się bardziej w takiej oponie klei i może trzasnąć i takie tam - dużo talku pomiędzy i jazda. Ja nie widze specjalnych przeciwskazań.

Sorry chłopaki ale dla mnie (parę lat spędziłem na mechanicznym) to co piszecie to nie bardzo ma sens. Pełno tu fachowych pojęć rzucanych w przestrzeń bez specjalnych konkretów. Ramy wykonane z aluminium? Aluminium to łacinska nazwa pierwiastka zwanego po polsku glinem a wszelkiego rodzaje konstrukcji wykonuje się z jego stopów lub kompozytów z jego uzyciem. Rama stalowa? Skąd wiadomo zjakiej stali jest wykonana? Jeżeli już posługujecie się pojeciami fachowymi to pewnie mieliście kontakt z wykresem żelazo węgiel na jego podstawie ile można uzyskać rodzajów stali węglowej? Dziesiątki czy setki, różniące się od siebie znacznie własnościami? Ile jest w polskich normach stali konstrukcyjnych? Jakie są dodatki stopowe w stalach konstrukcyjnych i jaki maja wpływ na własności? Potem jeszcze obróbka mechaniczna,cieplna spawanie (niekoniecznie w tej kolejności) To są dziesiątki tysięcy mozliwośći - materiałoznawstwo to studnia bez dna. Zgodzę się że w produkcji ram można zawęzić zbiór możliwych do zastosowania materiałów ale i tak nie będziecie wiedzieć z jakiego dokładnie materiału została zrobiona dana rama. Oczywiście możecie pokusić się o wycięcie próbki z ramy i okreslenie struktury i typu materiału ale kto z was robił cos takiego? Tak więc wszelkie rozważania typu pęknie, nie pęknie, grzać nie grzać są bez sensu bo nie wiecie na co stać obrabiany materiał. Możecie się tylko domyślac jaki efekt przyniesie naprawa. Prostowanie ramy? - jestem przeciw. Zawsze jest to korzystanie z marginesu jaki pozostawia konstrukcyjny wspólczynnik bezpieczeństwa.

Taa ale kolega npisał że bezdętkową ale Z DĘTKĄ. A w temacie smarowideł to ja zdejmowałem/zakładałem opony używając smaru silikonowego w sprayu. Rewelacja! Nie powoduje korozji gumy a starą sztywną oponę zakłada się jak nówkę - prawie sama wskakuje na obręcz.

W temacie PZU - kilka takich starych bryk już ubezpieczałem i nikt nigdy nie sprawdzał kiedy skończyli to produkować ani nie żądał żadnego kwita od diagnosty 8O No chyba, że niedawno się zasady zmieniły - ale możliwe też że każdy oddział żądzi się swoimi prawami - albo co bardziej prawdopodobne agent jest na "procencie" i nie bardzo mu zależy na przydzieleniu zniżek.

AAAAAAA. Paaanowie aaaale dałem dupy.... po tym co tu przeczytałem postanowiłem powtórzyć próbę z wodą - tym razem wlałem trochę więcej Motor-Life'a - i ... opadł na dno. Poprzednim razem chyba napiecie powierzchniowe wody nie pozwoliło na jego opadnięcie. Strasznie mi głupio :? 8O Dlatego publicznie chcę przeprosić człowieka, który mi to sprzedał (I tak zaraz do niego zadzwonię) Swoją drogą trochę mi ulżyło...(nawet 40 dychy piechotą nie chodzą)

A robiłeś moze test z wlewaniem do wody? Chcę być pewny zanim tam zamówię czy rzeczywiście to jest Militec. Ja właśnie dałem sie zrobić w ch**a na aukcji Allegro - kupiłem coś co miało byc Motor-Lifem a wyglada na Mixol i pływa ślicznie po powierzchni wody. Cena była nazbyt atrakcyjna i szczerze powiedziawszy spodziewałem sie bubla ale postanowiłem zalicytować i sprawdzić.

Żeby mieć 50% znizki na OC (pzu) nie trzeba rejestrować na zabytek wystarczy, że pojazd ma więcej niż 25 lat - od razu dają taka znizkę a w następnej kolejności odliczaja znizki za bezszkodową jazdę. Co do żółtych tablic to widziałem o tym artykuł w ostatnim numerze miesięcznika GT Classic - niestety nie czytałem ale może warto tam zajrzeć.

Dla armii USA powstał niedawno taki motocykl na bazie Kawasaki KLR. Silnik 650 ccm moc 34 KM - czyli całkiem niezle no i możliwość eksploatacji na kilku rodzajach paliwa. Z resztą gdzieś już ktoś taki temat poruszał i były tam linki do info na temat tego moto.

Miałem na myśli nowe pierścionki.

No ale za trzysta euro to masz komplet oryginalnych pierscionków.. :D ...a pisałeś, że kasy nie masz.... :P

BRAWO! Do dzieła Panowie. Czekamy na wyniki ;)

Latem jak będzie ciepło to też pewnie sobie coś poprzycierasz. Ale warto zachować ostrożność bo ja juz glebę zaliczyłem co ostudziło moja fascynację możliwościami tych opon. Ale wtedy było chłodno, za ostro złożyłem się w zakręt i możliwe że zahaczyłem o pasy dla pieszych. Będziesz musiał sam przetestować w bezpiecznym miejscu. :lol:

Ja w ubiegłym roku kupiłem komplecik (nówki) Mitas E-08 (320zł za komplet) Opony bardziej na szosę niż w teren. Na asflcie zachowują się nieźle. Zobaczymy jak będzie w tym sezonie po "zimowaniu" i jak szybko się starzeją. Ale jak się przesiadłem z 9-cio letnich Avonów to musi być lepiej :lol:

Ja jeszcze nie stosowałem i też bardzo ostrożny jestem w kontaktach z różnymi wynalazkami. Teraz po zebraniu opinii przymierzam się do zastosowanie tego specyfiku - w pierwszej kolejności do smarowania linek i kłopotliwej anteny elektrycznej w moim aucie. Może cały pic polega na współpracy metal/metal a w sprzęgle przecież metalowe tarcze współpracuja z miekkimi okładzinami które moze są mniej wrażliwe na działanie tego specyfiku. ..tak się zastanawiam...

Napewno szybciej - dzięki twardemu pyłowi z betonu który zostanie wbity w klocki - tarcze też sie szybciej "docieraja" ..GENIALNE... :?

Biorąc pod uwagę, że w cenę wliczone są szprychy i cała robota z zaplataniem i centrowaniem - to chyba niedrogo. :roll: