Skocz do zawartości

kubaDR600

Forumowicze
  • Postów

    421
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kubaDR600

  1. Chodzi ci o tor w Strykowie - ten jest ogólno dostępny gdy nie ma zawodów- czy może jeszcze gdzieś jest jakiś inny?
  2. Temat świecenia jednego z dwóch reflektorów jest szczegółowo opisany w rozporzadzeniu o którym była mowa wcześniej z tym, że światła w motocyklu są tam opisane w odrębnym punkcie i rzeczywiście było tam napisane, że motocykl moze posiadać tylko jedno światło mijania i jednocześnie dwa światła drogowe czyli mając dwa reflektory tylko jeden powinien świecić gdy włączone są światła mijania. Ja ten temat przerabiałem jakieś 3 lata temu przy okazji kursu instruktorskiego nauki jazdy, od tamtej pory mogło się to zmienić. Faktem jest, że są motocykle w których świecą się dwa światła mijania np. Gold Wing i otrzymały one w takiej wersji homologację. A jeśli chodzi o różne komentarze policjantów to trafiają się czasem tacy ignoranci, że załamać się można.
  3. W dużym uproszczeniu. Zauważ że ta sama siła na tłoku gdy jest w GMP i DMP da ci zero momentu a w połowie skoku - maksimum. Dodaj do tego fakt, że siła na tłoku jest w każdej chwili inna (także ujemna) występującą bezwładność układu i opory ruchu a okaże się, że bez pomiaru nie da się określić rzeczywistego momentu.
  4. Trzeba jeszcze dodać, że suche dane techniczne w stylu "maksymalna moc XXX przy obrotach XXX , maksymalny moment XXX przy obrotach XXX" tak naprawdę niewiele nam powiedzą o własnościach trakcyjnych pojazdu. Dopiero z wykresu przebiegu momentu i mocy mozemy się czegoś dowiedzieć a i to nie do końca ponieważ charakterystyki które tworzy się dla silników są charakterystykami otwartymi czyli badania są prowadzone na pełnym otwarciu przepustnicy i zmienianym stopniowo obciążeniu. W rzeczywistości zwykle rzadko jeżdzimy z w pełni otwartą przepustnicą i wtedy wartości momentu i mocy są niższe przy danych obrotach niż wynikałoby to z wykresu. Dużo informacji zawiera też wykres trakcyjny pojazdu jaki można sporządzić mając takie dane jak: wykres momentu obrotowego, wymiary i masy pojazdu, współczynnik oporu powietrza Cx oraz przełożenia skrzyni biegów i główne oraz przybliżone wartości momentów bezwładności wszystkich mas wirujących. A najprościej : jazda próbna :lol:
  5. W koniach mechanicznych wyrażana jest moc - czyli w sensie fizycznym zdolność do wykonania pracy. Moc jest pochodną momentu obrotowego i obrotów przy których jest uzyskiwany - zgodnie z wzorem jaki podał Idaho na początku swojego postu.
  6. Z punktu fizyki zapewne wiesz co to jest siła. Moment jest wartościa fizyczna bedącą odpowiednikiem siły w ruchu obrotowym (mozna go przedtawic rownież jako iloczyn siły i promienia na którym działa siła) Jenostka jest Nm (czyli niutonometr) Maksymalny moment obrotowy jest to maksymalna wartość momentu na wale korbowym jaką jest w stanie osiagnąć konkretny silnik - zawsze podawana jest też wartość obrotów przy których wystepuje maksymalny moment.
  7. Pracowałem kiedyś w salonie/serwisie Forda i mam juz swoje zdanie na temat tej marki :P gdzieś na szarym końcu w zestawieniach z innymi pojazdami.
  8. Ja mam kevlar w postaci wiązki lużnych, bardzo cienkich włókien. Myslę, że nie ma sensu kontaktowac się z naukowcami - po prostu przy okazji przetestuje to rozwiazanie. Byłem tylko ciekaw czy ktoś już coś takiego robił. Wyglada na to, że bedę pierwszy - o efektach postaram się napisać.... ...za pare miesiecy :lol: bo na razie nie jeżdzę.
  9. Łańcuch kupowałem w łódzkim serwisie Suzuki (jednocześnie honda, ducati i parę innych) - firma Profi Al. Włókniarzy przy ul. Teresy. Po prostu mają łańcuchy DID niekonfekcjonowane - podajesz ile potrzebujesz ogniw a oni ci odcinają z rolki, do tego zapinka albo zakówka i gotowe.
  10. Ponieważ mam dostęp do włókna kevlarowego pojawił się w mojej głowie pewien pomysł. Chodzi o zastosowanie wiazki kevlarowej zamiast linki stalowej np. sprzęgła. Teoretycznie bardziej odporne na zerwanie, mniejsze tarcie - własciwie powinno pracowac bez smarowania, nieporównywalna elastyczność. Jedyny problem to to, że pojedyńcze włókna są bardzo cienkie i mogą sie zrywać jezeli bedą zahaczać o ostrą krawędź - ale tu powinna pomóc teflonowa rurka wewnątrz pancerza i tak stosowana w wiekszości linek. Generalnie mogłoby się sprawdzić jako zestaw naprawczy - zajmuje mało miejsca i bardzo mało waży. Co o tym myślicie? A może ktoś już tego próbował?
  11. Malowanie wydaje mi się dużo tańsze - nie zależy mi na jakimś super HI-FI lakierze położonym jak na Bentleyu. Chciałem go po prostu oczyścić z rdzy i prysnąć - najlepiej sprayem - tak jak do tej pory robiłem z czarnym kolorem na tłumiku. W koncu to enduro i za bardzo nie ma się czym przejmować. A na kwasówkę to co najmniej parę setek trzeba by przygotować.
  12. Musze pomalować układ wydechowy - wymysliłem sobie, że na niebiesko. Czy wiadomo komus o żaroodpornym lakierze w tym kolorze? Jak na razie wiem, że w ofercie są czarny, bezbarwny, biały, srebrny i antracyt i czerwony - ale może jakaś firma produkuje niebieski?
  13. Zapas oleju, linki - jak najbardziej - może to tak oczywiste, że nikomu do głowy nie przyszło :lol:
  14. Ja bym dopisał do zestawu jeszcze zapasowe klamki (sprzęgło i hamulec) oraz zapinkę do łańcucha (bo smar do łańcucha jest chyba sprawą oczywistą). Latarka - jezeli zamierzasz poruszać sie nocą, ale nie po to aby sobie droge oświetlać tylko w razie jakiejś naprawy - najlepiej taka mocowana na czoło. No i do tych łatek i dętek o których pisał porzednik jakaś pompka albo nabój do napełniania opon.
  15. Przecież nie trzeba by było rozlutowywać - pozostale uzwojenia nie miałyby wpływu na pomiar, ale faktem jest, że trzeba by go rozłożyć i znaleźć miejsce gdzie jest drugi koniec uzwojenia. No chyba, że jest czwarty kabel (zerowy) prowadzony ze środka "gwiazdy" służący tylko do pomiaru. Tak miała np. Yamaha XS 400 OHC - ten kabelek dochodził tylko do kostki i nie miał dalszego połączenia.
  16. Alternator jest prądnica prądu przemiennego trójfazowego a te trzy wychodzące przewody są końcówkami uzwojeń dla kolejnych faz. Możliwe że wartość 0,42 jest dla pojedyńczego uzwojenia czyli dla pomiaru pomiedzy końcówką przewodu a stykiem gdzie łączą się razem te trzy uzwojenia (są połączone w "gwiazdę") Mierząc pomiędzy przewodami łapiesz za każdym razem dwa uzwojenia jednocześnie co miałoby potwierdzenie w dwukrotnie wiekszym wyniku. Marwić raczej nalezałoby się wtedy gdyby nie było wcale połączenia lub zmierzona wartość byłaby za niska (przebicie pomiedzy uzwojeniami).
  17. Jeżeli chodzi o łańcuch to gorąco mogę polecić takie rozwiąznie jak moje. Kupiłem oringowego DID-a sprzedawanego w serwisie "z metra". Sporo taniej niż w opakowaniu efekt chyba ten sam. Przejechałem na nim juz prawie 4 tys. km i jak dotąd nie ma ochoty na regulację 8O (na następnym ząbku jest już za ciasny)
  18. Pewnie teraz "włożę kij w mrowisko" ale trudno :lol: Co prawda nie był to motocykl ale VW Jetta "jedynka" z silnikiem 1.6 po sporym przebiegu (200 może 300 tys.) Przejechałem tym autem osobiście ponad 100 tys. i wszystkie naprawy i obsługe wykonywałem sam więc znałem dobrze to auto. Ale do rzeczy. Olej zawsze wymieniałem co 10 tys. i zawsze był to olej mineralny. Na początku Castrol GTX (przy spuszczaniu czarny jak smoła) potem przeszedłem na Esso Uniflo - i tu ZONK - olej po 10 tys. (przy pierwszej zmianie po castrolu jeszcze nie ale przy następnych) był rzeczywiscie prawie jak nowy - może nie tak żółty jak nowy, owszem trochę ciemniejszy ale przejrzysty. Potem przeszedłem na Lotosa jak uzyskał klasę jakości SJ i znowu przy zmianie był czarny (i śmierdzący). I co? Nie chcę tu nikogo krytykować, ale takie sytuacje są możliwe. Nie wiem jak to się dzieje, ale myślę, że jest to głównie kwestia oleju (a może konkretnego oleju w konkretnym silniku)
  19. Moim zdaniem, "test" o jakim tu piszecie niewiele da. Motocykl bedzie po prostu jeżdził. Trudno się spodziewać jakichś drastycznych zmian w przypadku gdyby olej ten nie spełniał norm określonych przez producenta. Moze to wpłynać na przyspieszone zuzycie silnika ale i tak po roku eksploatacji nie będzie można tego zauważyć. No chyba że wężmiecie dwa identyczne NOWE motocykle, rozłozycie na części, pomierzycie, złozycie do kupy i zrobicie np. 50 000 km. Potem rozłożycie i znowu pomiary, ocena zanieczyszczenia elementów i najlepiej ekspertyza zużytego oleju pod katem zawartości szkodliwych dla silnika substancji. Może wtedy moglibyście coś powiedzieć o róznicy w olejach. A tak to gadanie o d.. Maryny. Dziesiątki różnych olejów i motocykli i wszyscy jakoś jeżdżą a w dodatku każdy ma swoją opinie na temat "najlepszego oleju" Jedno co mogę dodać: Pamietajcie o tym, że silniki pracujące na panewkach tak naprawdę łożyskowane są dzieki zjawisku filmu olejowego - czop wału nie styka się bezpośredno z panewką. Jeżeli pasowania będą zbyt luźne a olej zbyt żadki to może dochodzić do częstszego kontaktu panewki z wałem w sytuacjach zwiększonego obciążenia i przyspieszonego zużycia. I to jest moim zdaniem główna przyczyna dla której nie powinno się lać syntetyków do starych silników nawet jeśli są czyste. Choć nie mam pojęcia o ile żadszy jest systetyk od mineralnego w temperaturze pracy. Jestem z wykształcenia mechanikiem a moja wiedza na temat olejów jest znikoma - podobnie jest z resztą mechaników (opieraja zwykle swoją wiedze na mitach, zasłyszanych informacjach i nieobiektywnych doświadczeniach). Więc lepiej trzymać się zaleceń producenta.
  20. Rzeczywiście tak kolorowo nie jest. W dodatku już w chwili montażu. Łożyska z Larssona dojechały, średnice sie zgadzają - no to montujemy. Bieżnie wsadzone w główkę ramy, dolne łożysko wciśniete na sztycę. Czas zbierać wszystko do kupy.....i co? DUPA BLADA!!!. Łożyska się nie schodzą, to znaczy po dokręceniu nakrętki na sztycy pozostaje tak coś koło 5mm luzu na łozyskach!!! Powód? - Sztyca jest podtoczona pod górne łożysko na zbyt krótkim odcinku (łożysko stożkowe wchodzi głębiej niż kulkowe skośne). Teraz już jestem po wizycie u tokarza ale w sobotę myślałem, że mnie szlag trafi.
  21. Ten motocykl to Yamaha WR 450 FE 2WD i jest to jedyny motocykl z napędem na dwa koła produkowany seryjnie i dostępny w salonach. Cena z ubiegłego roku to 56 900 zł.
  22. Jesion 26 - widzisz, kolega poszkodowany nawet nie bardzo skumał o czym pisałeś. Dzieciak ma swoją filozofię i inny system wartości. Swoją drogą rzeczywiście ma farta, że ten jego kolega nie zabił ani siebie ani nikogo innego - bo wtedy nie dałoby się sprawy odkręcić w tajemnicy przed rodzicami.
  23. Jeżeli jak piszesz moto ma ci słuzyć do raczej rekraacyjnej jazdy po lesie i po normalnych drogach to lepiej posłuchaj ojca. Kupowanie CZ jest chyba bez sensu - wiecej pali, podobno dość czesto się psuje i raczej ma ogólnie mniejszą żywotność - i chyba raczej byłby problem z rejestracją.
  24. Suzuki DR 600 pomiędzy 3,8 a 4,5 litra. Oczywiście na asfaltach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...