wueska

Co do świeczek: Jeśli ciepłota i gwint sei zgadza to tak. Tyle ze teraz pytanie jak jeździsz czesto bywa tak ze ludzie nie smigaja swoimi super sportami bardzo szybko i swieczki szybko umieraja proponuje wtedy zamontowanie świec nieco cieplejszych. czyli zamiast 9 to montujemy 8.

Jak uzywaja śrutu to juz nie jest piaskowanie tylko śrutowanie.

Zmienia sie detale usuwa rysy, czasem nawet poleruje sie lakier na samochodzie i wyglada tak ze w zyciu nie powiesz ze te 150tys licznikowe mogło kiedyś być 350 tys.

3 lata 60kkm to bardzo mozliwe;) mój ojciec robi zaledwie 18tys rocznie. Srednio Polak samochodem robi około 25tys Niemiec około 35 tys. Czesciej niż Polacy liczniki kreca Niemcy i Włosi. Niemcy robia to w tragiczny sposób czesto przy okazji jeszcze coś zepsują. Włosi sa dokładni ale nie mysla duzo przy robocie i szybko widać ze auto było krecone. Osobiście wartość przebiegu uważam za wartość całkowicie abstrakcyjna i bardziej kierował bym sie rokiem produkcji. Niechodzi mi o fakt krecenia licznikó tylko raczej o to ze samochody teraz zabija wiek a nie przebieg. Samochód mojego ojca mimo niskigo przebiegu 180tys samochód jest w opłakanym stanie natomiast 4 letni VW ciotki majacy na zegarku 230 tys wyglada prawie jak nówka.

Jest mniej roboty niz z mechaniką. Jak gość sie zna na rzeczy nie zostawi nawet najdrobniejszego śladu ze przebieg był przewiniety. Potem odpicówka auta zmiana klamek nakładek na pedały dywaniuków czasem kierownicy.

A mnie sie niechce czekać i chodze do zegarmistrza;) On dorobi wszystko;)

1. najpierw zabawa ze standardem czezsto te tjuningowe dysze czy iglice aż zalewaja silnik. 2. brednia jak magnetyzer.

10moto godzin to całkiem sporo. Pozatym pomaga to troche w docieraniu.

Z tego co zdazyłem sie zorietować to stuka zawieszenie wyjete na zewnatrz gosc wciska reka lage.

Podałem juz koledze na PW rozwiazanie problemu. http://hoth.amu.edu.pl/~intr/pliki/serwis/serwis.htm a to radze włochaty poczytać zanim zaczniesz sie brać za jakaś ETZ 150

No ja np. niewiem o co ci biega.

Działać ta CBR mogła by i na zapłonie platynkowym, cały widz polega na tym ze nie bedzie pełni mocy. Pozatym motocykl bedzie przyspieszał dość kulawo ale o tym juz było wczesniej.

jedyne stukanie na dobiciu jakie mi do głowy przychodzi to uszkodzony zaworek...

Faktycznie AK12. Jednak mam w swoich zbiorach tłok zarówno do SHL i do WSK 125 z cecha materiałówą AK-20. Wskazywało by to na prywaciarskie wyroby w takim razie? hmm trudno. Co do starzenia wiesz może czym przesycane sa tłoki? szukałem kiedyś o tym materiałów ale cienko z tym. Jedne z ciekawszych tłoków jakie udało mi sie widzieć na zywo to tłoki z kompozytowym denkiem.

Wyczaiłem ze te 2N-5 chińskie sa ok. Mam u sibie ma mój kolega i jeszcze troche ludzi. Wiem ze gaźniki działaja bezawaryjnie daja sie ładnie ustawić. Na swoim chinolu ustawiłem jakieś 1100obr/min po zaświeceniu świateł motocykl nie spada z obrotów. Zapraszam na forum www.mz-klub.pl znajdziesz tam opisy duzej ilosci problemów.

Ja proponuje polski krasnik teraz ma oznaczenie NSKxxxx 2RS.

wiec tak nie ma świateł drogowych, rozrusznika. Mamy wolne miejsca. 5 pinowa podstawka wskazuje na miejsce stycznika świateł(pewnie dlatego ich brak). 4 pinowa to pewnie stycznik rozrusznika. nastepna 3 pinowa to pewnie złacze diagnostyczne:P

ja na pegaza miałem stary komunistyczny sposób sruby traktowałem farba... Co do Mz to tylko ten jeden gaźnik był taki pokraczny. Naprawa kosztuje wiecej niż chiński zamiennik 30N2-5 który sprawuje sie świetnie.

Qurim tyle ze w 251 jest taki dziadowski gaxnik który ma kanalik obejsciowy przepustnicy. Tego dziada po 20 latach nie da sie juz dobrze ustawić i chla sobie 5-6l jak złoto.

Fakt wykres kilka razy mi sie przysnił, przed egzaminem zawodowym. Teraz kur... śnia mi sie macierze i dzida pedzaca z predkościa 3/5C(3/5 predkosci światła)

Do tego dodam ze ja uzywam nakretek budowlanych takich długich;) niedosc ze sporo wygodniej sie nimi operuje to sa jak dlamnie pewniejsze.

30Nm o ile dobrze pamietam. W kazdym razie moment ten sam co w ETZ 250.

System dolotu ma dodawać momentu od najnizszych obrotów za to skutecznie kastruje góre.

Tyle zeby co kolwiek rasować to trzeba to najpierw doprowadzić do stanu idealnego. W sumie takie rasowanie twojej fury wyniesie cie tyle co silnik 1100+jego kapitalny remont. Do tego też trzeba mieć wiedze.

nie chodzi o różnice tłok-tłok tylko wywazenie wału do tłoka. 5g to przyjmowana waga wady odlewniczej wiec raczej jest wmiare nieźle. Wielkie silniki diesla sa wyważone bardzo dokładnie procentowo na 65% silnik to zegarek wszystko ma swoje znaczenie, masa tłoka to parametr bardzo ważny ma wpływ na projekt i to istotny. Chodzi o korzyści niosace sie z małego i lekkiego wału, małych tłoczków itp. Dlatego silniki o małych pojemnosciach kreca bardzo duze obroty a te 1l juz mniejsze. Komory spalania mozna zaprojektować tak by zmniejszyć ryzyko spalania stukowego. Chłodzenie to nastepny temat na poemat. Ciecz to dobra sprawa ale jak sie okazuje stwarza pewne problemy jesli chodzi o rozkład cieplny silnika. Nawet najnowsze elektroniczne wtryski sa zbyt wolne. Maja jednak przewage jesli chodzi o dokładność dozowania. W sporcie sa bo trzeba promować nowe rozwiazania.