Pompka

To zależy od polityki firmy a czesto i od konkretnego dealera. Mi w samochodach (nowych) proponowano chip tuning i kierownik serwisu twierdził, że gwarancji nie stracę. Jak zrezygnowałem to byli wręcz zawiedzeni ;) A o awarię po wyminie wydechu bym się nie martwiło ile w komputerze nie pojawi się zapis "gościu coś majstrowłą z wydechem - zabrać mu gwarancję" :eek: . Wypalenie dziury w tłoku czy zaworu nie stanie się odrazu ;)

Tak jak Ty ;) Ja nie lubię customów. Jak bym w końcu się odwazył na budowę własnego moto to bardzo mało rózniłby się od seryjnego (na pierwszy i nawet drugi rzut oka :clap: ). Moim zdaniem 90% tych motocykli to zabaweczki nie do jazdy. Owszem czasem mi się jakiś spodoba i doceniam czas poświęcony na budowę, zmysł artystyczny czy umiejętności budowniczego ale,zeby samemu "jeźdźić" czymś np: TAKIM ;)

W takim układzie nie powinni Ci robić problemów. Zgłoś likwidatorowi, że chcesz naprawiac "bezgotówkowo" i powinien Ci powiedzieć jak to załatwić. Masz prawo do pełengo pokrycia strat - jak byś miał adwokata to wywalczy nawet stracony czas, utratę wartości pojazdu po wypadku itp.

. I na datę :)

Najlepsze jest to że 90% ludzi (ja też) nie rozpozna czy samochód był "bity" czy nie. Nawet w ASO mają z tym problemy a zwykły użytkownik rozpozna tylko partacko naprawiony złom.

No i fajnei popoeram takie pomysły ale wile trzeba mieć % w UK zeby policja w czasie rutynowej kontroli zaczeła robić problemy? Powyżej 0,8 promila? A u nas po napoju typu "Karmi" mozna stracić prawko (a różne palanty chca też zabierać pojazd). Nie usprawiedliwiam gości co jadą na bani ale te limity mogli by nieco podnieść. Odsetek pijanych powodujących wypadki napewno by się nie zmniejszył i wpływy do budżetu z kar/mandatów itp tez by nie zmalały :buttrock:

A dlatego, że jak róznica wynosi 5 zł na bańce 4l to niewiem czy warto kombinować :icon_mrgreen: . Wczoraj dla ciekawości sprawdzałem ceny syntetycznych 20W50 motocyklowych i samochodowych. Róznice naprawdę znikome a czasem olej samochodowy jest nawet droższy.

To jakaś prowokacja? :(

Może koledze chodziło o Australię :icon_biggrin: bo ja też w tym roku byłem motocyklem w Austrii i nie widizałme NIKOGO ubranego w strój ekipy remontującej drogi :biggrin:

majkeluk :icon_biggrin: -> nie popadaj w paranoję. Fakt, że u nas chamstwo na drogach jest 1000% większe od tego niż na "zachodzie" ale da radę jeździć. Trzeba tylko uważać (myśle, ze więcej niż w innych bardziej cywilizowanych krajach) na debili i frustratów (łatwi do rozpoznania: nerwowy styl jazdy i jeżdzą na halogenach :biggrin: ), na dziury, na pieszych i rowerzystów itp. A co do poczucia bezpieczeństwa to ja mam wrażenie, że jest gorzej. Ruch sie zwiększa i to ogromnie a kierowcy jezdza coraz szybciej i coraz więcej jest debili którzy myślą, że są nieśmiertelni (albo może ja mam do nich takie "szczęście"). Ale to też sie szybko zmieni. Myślę, że za 2-3 lata nastawiają tyle radarów, patroli że sporą część tych mistrzów prostej wyeliminują. A przy okazji nawet na pustej drodze nei bedize można przekroczyć 90km/h bo nie wiadomo cyz smaochód za nami to nie najdroższe kino w kraju :icon_mrgreen:

Niewiem czy śmiać się czy płakac :) Ciekaw jestem kto do nich pisał pisał i wydzwaniał z żalami na temat takiego artykułu? To musieli być dosyć specyficzni czytelnicy (bo raczej nie motocykliści).

Znajomy ostatnio kupił Junaka. Silnik, rama oryginał, prżód WSK tył felga od Syreny z bebnem od Junaka połączona fikuśnie płaskownikami :icon_mrgreen: . widać, ze ktoś na feldze próbował zrobić otwory pod nyple ale chyba mu nie szło. Po prostu czarna rozpacz. Doprowadzenie tego motocykla do oryginału troszkę potrwa.

Oj a mi coś się wydaje, że to jednak seryjna produkcja. Widziałem kilak tych motocykli na żywo (w Polsce i na Białorusi). Były hmm... specyficzny styl tych Urali czyni je bardzo charakterystycznymi a ten z linku o którym dyskutujemy wyglada bardzo podobnie (sztywna rama, amortyzowane siedzenie). Myślę, że jest to starszy model albo jakas przejściówka (bo te "Wilki" które ja widizałem miały starsze silniki).

Może kogoś zainteresuje http://www.allegro.pl/item265106854_zestaw...0_intruder.html

A czy przypadkiem to nie jest seryjny Ural? Za to BMW z linka Paolo350 super.

Większością chopperów cruiserów jak zejdziesz na kolano to masz później długi okres rehabilitacji. Najpierw przycierają podnózki i wydechy (zalezy jakie moto) a do kolana masz 50 cm :wink:

Tzn. czego? :D Ja jestem ciekawy czym jechał ten drugi gość. Zakrętasy takie sobie w Alpach są lepsze :D

Ja się pod tym podpisuje. Wymiana całego wydechu to spory wydatek (chociaz ja ostatnio kupiłem kompletny układ wydechowy nówka sztuka za 900 zł) ale można przeciez kupić same końcówki (slip on) cena już tak nie powala. Efekt 100% lepszy - dźwięk ładniejszy a i kilka kucy można zyskać. Rozwiercanie samemu niedaje na ogół tak dobrych efektów (co nie znaczy, że się nie da).

Jak lakier jest zmatowiały to pasta polerska "Tempo" czy inna do konserwacji lakieru lekko ścierna. Wypolerowany lakier wygląda 100% lepiej.

Drugi głos rozsądku, który naprawdę doradza jak sprzedać szybko motocykl :smile: Pierwsza rada to wypucować go na tip-top łącznie z oponami , łańcuchem itp. Klient przyjeżdza moto cyzściutkie przebieg mały i kupuje :)

Tester diagnostyczny do motocykli (uniwersalny - również do BMW) kosztuje ciut ponad 17000 zł brutto. więc ten z linka z pierwszego postu jest wręcz za darmo.

VS 750 mają wadliwe silniki. Dwóch moich kumpli miało te motocykle (przy czym sprzęt jednego z nich wyglądął naprawde rewelacyjnie - prawdopodobnie pochodził z końca produkcji i nie był "zmęczony" - było to w 1999) i w obydwu wybuchły silniki. Jednemu dosyć spektakularnie korbowód wyjzał na zewnątrz a u drugiego było mniej efektownie - zatarła się panewka na tylnim cylindrze. Ja bym VS 750 omijał szerokim łukiem podobnie jak VS 700. Z racji wieku motocylle te beda raczej mocno wymęczone (ale są wyjątki).

Kolego jak piszesz to pisz małymi liteami. Duze źle się czyta poza tym oznaczają KRZYK i pisanie nimi całych postów jest mało eleganckie :wink:

Jak dobrze wyregulujesz to spalanie nie zmieni się zbytnio. Ciekawe tylko czy same śruby skąłdu mieszanki załatwią sprawę? Jesli ten motocykl to Vs 800 to powinno się udać (zresztą one bardzo dziwnie reaguja na zmianę wydechu - mieszanka na ogół się wzbogaca :icon_rolleyes: ), jak VS 1400 to śrubami niewiele wyregulujesz (ale próbowac warto).

Nie wierzę w te 300 zł. Niedawno też zerwał mi się pasek rozrządu w aucie (diesle 8 zaworów). I naprawa też kostzowała około 300 zł. Tyle, że ja kupiłem tylko pasek i napinacz (po cenach hurtowych) a głowicy nawet nie dotykałem. A Ty po podobnej awarii wymineiłes pół głowicy i tez wydałeś tyle samo :icon_evil: No chyba, że całkiem przypadkiem miałeś na magazynie nowe zawory i prowadnice do swojego samochodu (lub ktoś Ci zrobił prezent). Uszczelkę pod głowicę też w tych 300 zł zmieniłeś? :) Ale dosyć o naprawach samochodów. Jak zrobisz taką operację (przeszlifowanie kanałów w głowicach) w japońskim chopperze to wstaw go na hamownię i pochwal się wynikami. Ja miałem coś takiego robić w jednym ze swoich motocykli (bo wysyłka głowic do przeróbki za ocean nie bardzo mi się podobała - głównie z powodu kosztów przesyłki i czasu) ale jak poczytałem trochę to zwątpiłem. Nie jest to takie proste. Głowice sa w miare dokładnie obrabiane i poprawienie ich "w ciemno" to trochę loteria. Moze się udac a może się skończyć na zaupie nowej głowicy :icon_evil: