Pompka

Ja niby tez zmieniam oej częsciej niż instrukcja przewiduje ale co 1000 km? :wink: Napewno to nie szkodzi ale czy cokolwiek daje*? Zwłaszcza w przypadku olei syntetycznych.... * -daje lepsze przyśpieszenia poprzez poprawę stosunku mocy do masy. Masz lżejszy portfel :wink:

Pod uszczelkę (dobrej jakości) pod głowicę nie stosuje się żadnych silikonów itp. Producenci uszczelek zazwyczaj nawet na opakowaniu piszą żeby składać na "sucho". Może masz pęknięta głowicę/blok albo na powierzchni są wżery?

Niezłe efekty Greedo :icon_exclaim: Mało kto się na takie remonty decyduje bo na ogół koszty zancznie przekraczają wartośc maszyny. Ja odnowiłem z 2 lata temu mojego Simsona S51 :icon_exclaim: Mimo, że to żaden zabytek, częsci niby pełno to i tak z 2 tys musiałem wydać (ale wszystko miałem uszkodzone , połamane lub zardzewiałe - poza silnikiem). Teraz mam Komara ale jakoś brak mi motywacji (i ogrzewanego garażu :wink: ) żeby się za niego zabrać.

"Ozdobne" podgrzewane manetki robi H-D. Tyle, że podobno są marnej jakości (więcej info w topicu o H-D).

Ale go zmotałeś :wink: Chyba jeszcze z rok temu to autko było prawie seryjne?

W ilu "krążownikach" robiłes taki zabieg? Moc maksymalna podskoczy powiedzmy o 10% ale znacznie "wygładzi" się moment obrotowy co jest odczuwane jako duży przyrost mocy (bo liczba KM przy maksymalnych obrotach w V2 jest raczej drugorzedną sprawą). Na forach poświęconych Vulcanom ludzie którzy zrobili taki tuning bardzo są zadowoleni z efektów. No i druga sprawa. VN 800 ma bardzo ubogą mieszankę, długo się rozgrzewa na ssaniu. Wymiana dysz jest sugerowana nawet w niezależnych testach tych motocykli. Ja zrobiłem cos takiego w swoim VN 800. Założyłem większą zębatkę zdawczą i motocykl zrobił się dużo szybszy. Ja byłem z tej zmiany bardzo zadowolony.

spróbuj zmienić zębatkę z przodu. Są dostępne w kilku rozmiarach (jak pamiętam od 15 do 17 zebów) - można dostosowac moto do swojego stylu jazdy. A do tego K&N i jet kit i powinno dać to jakieś efekty.

Odkreć filtr i wylej z iego syf. Filtr zatrzymuje brud ale nie wodę. Po przepłukaniu silnika kilka razy załóż nowy filtr i wlej dobry olej.

Wszystkie poprzednie reaktywacje Indiana zakończyły się klapą. Tej też raczej sukcesu nie wróżę. Temat bardziej pasuje do działu "cruiser/chopper" bo to po prostu kolejna firma (jak WCC, OCC, Big Dog itp) budująca customowe motocykle na silniku S&Sa. Co ciekawe te silniki wykorzystywała tez firma Indian w czasie 2 reaktywacji. Indian w swojej ofercie miał też motocykle z silnikiem rzędowym. Może tym tropem należalo by pójść budujac coś na kształt Rocketa III (tylko ładniejsze :icon_twisted: ).

Zestaw Dyno Jeta to tak naprawdę raz montowałem. Poprzednie bawiłem się dyszami Factry Pro a innym razem po prostu podkładka pod iglicę (albo iglica od nieco innego motocykla z tym samym gaźnikiem) i drobne regulacje. Efekty naprawdę były wyczuwalne i w zasadzie większych problemów nie miałem z zestrojeniem (chociaż przyznam się, ze gaźniki z Intrudera tobym chyba teraz obudzony w środku nocy z zamknietymi oczami rozebrał i złożył :icon_twisted: ).

:lalag: Nie zgodze się z Tobą Adam. W takich niewysilonych silnikach efekty są wyczuwalne i dużo lepsze niż w maszynach sportowych. Ja zrobiłem taki tuning (czyli wydech, filtr, dysze iglice) w kolejnym (3 z kolei) swoim motocyklu. Mam 2 sztuki - jeden oddławiony drugi seryjny i ten przerobiony jest dużo żwawszy. A pali niewiele więcej.Co prawda nie wiem jak to będzie w przypadku Virago 750 ale kolega miał taki zestawik w swojej XV 700 czy 900 (jakiś taki przedpotopowy model na rynek USA) i bardzo sobie chwalił.

A można tym ustrojstwem naprawiać gwinty w których potem dokręca się coś z większą siłą?

Nie. Kup tego wiskacza i pijemy na jakimś zlocie w PL ;)

W motorowerze blokada tyłu też gleby nie oznacza :biggrin:

Elektra ma więcej plastiku niż Intruder :buttrock:

Ile wazy i ile mocy ma jeden i drugi bo mi coś wychodzi, że to VS ma gorszy stosunek KM/kg. Żeby nie to cholerne białe gówno na ulicy to bym chyba zaraz sprawdził co lepiej się zbiera :clap: Vs 1400 nie jest szybszy od Warriora. Po prostu inaczej sie to odczuwa. VS (nie seryjny, tylko wzmocniony :biggrin: )jak mu dasz ostro gazu staje na koło a Warrior z poślizgiem tyłu ciągnie do przodu. Na Warriorze odniosłem wrazenie, 100% panowania nad mocą silnika. W VS było to zupełnie inne odczucie że jak dasz za ostro gazu to się "przewiniesz" do tyłu. Większe emocje i uczucie predkosci są na VSie moim zdaniem (zwłaszcza jak masz świadomośc braku hamulców i słabą ramę :D ). Nieiwem jak by wygladał wyścig Intruz Warrior (20 lat różnicy :) ) ale myslę, ze na pierwszych kilku metrach (do 100-120 km/h) Intruder by dużo nie odstawał.

"Road Star Warrior" - taki napis mają na baku Warriory z USA. Silnik nie jest taki sam jak w Road Starach 1700. Jak ktos ma wątpliwości to proponuję przejechać sie jednym i drugim :biggrin:

Ktoś założył mój ulubiony temat - wyścigi motocykli zupełnie nie nadających się do szybkiej jazdy :icon_eek: VS 800 nie ma ŻADNYCH szans z XL 1200. Mialem okazję pojeździć VS 800, VS 1400, Warriorem (czyli silnik MT01 w ramie cruisera), XL 1200 i kilkoma innymi cruserami/chopperami więc jakies tam rozeznanie mam. Najmocniejszy i najszybszy z miejsca wydaje mi się XL 1200 (stage 1) , VS 1400 (również lekko dłubnięty) i Warrior (może jest szybszy ale wrażenia mam właśnie takie). VS 800 ma jedną duża zaletę- kreci się dobry 1000 RPM wiecej niż VS 1400 i do tego troszkę szybciej. Ale Sportstera 1200 nie objedzie . Po prostu kierowca Sporta z tego filmiku albo przegapił start albo nie umie ostro ruszyć (lub tez kiedyś próbował i teraz ma lęki ;) ). Fakt, że jak ostro potraktować gaz to VS 800 idzie na koło i ładnie wyrywa do przodu :lalag: ale Sportser (mam na myśli wersje na gaźniku po 2003 roku - czyli silnik na silent blokach i inne głowice, wałki rozrzadu i zapłon w porównaniu do starszych modlei XL) zbiera lepiej. Ja po przesiadce z Sporciaka 1200 na Intruza 800 mam wrażenie, że ciągnę przyczepę albo, że hamulce trzymają. Nie pamięta jaki czas kręciłem an 1/4 VSem 1.4 ale chyba własnie około "wysokich" 13 sekund. tyle , ze to było na źle zestrojonych gaźnikach i fatalnym tłumiku (lub raczej jego braku).

Kegi 50l po oleju też można dostac za darmo. Są na ogół nie zwrotne.

Warrior nie specjalnie nadaje się do turystyki czy nawet wypadów na zlot we dwoje. Nie ma jak się na niego spakować a siedzonko dla pasażera samym wyglądem powoduje ból dolnej częsci pleców :smile: Poza tym jest fajny. P.S. Nie ma czegoś takiego jak Wild/Road star z silnikiem Warriora. 1.7 z R. i 1.7 W. to nieco inne silniki i osoągi nie są takie same.

Zapewne chodzi o piec w którym spala się przepracowany olej.

Jak kupisz felge za 200 zł to może rzeczywiście nie warto bawić się w takie naprawy. Zorientuj sie ile kosztowac będzie chromowanie bo to będzie główny koszt.

Dawid125 -> tak będzie. Silniki V2 w klasycznych motocyklach są wdzięcznym tematem do tuningu. Za stosunkowo niewielką kase można uzyskać fajne efekty. Tyle, że ja bym kupił zestaw nie z Dyno Jet-u tylko Factory Pro stage 3. Do tego wydech "sportowy" i filtry K&N ale założone bezpośrednio na gaźniki (airboxy tniemy i wywalamy).

Kilka lat temu jak kupowałem łańcuchy do mojego VN to tez oryginał kawasaki był tańszy od zamiennika :icon_eek: Był w pudełku z logo Kawasaki i napisami "genuine coś tam". Róznica pomiedzy nim i zamiennikiem była taka, ze łańcuch oryginalny był już zakuty a do zamienika była zapinka (łatwiejsza wymiana). Założyłem oryginał i nic nie moge o nim powiedzieć bo o nim zapomniałem (czyt. 100% zadowolenia :D ). Piotrze dobrze wiesz, że tylko montaż przez autoryzowany zakład daje gwarancję na cześc. Tak postępują wszystkie firmy motoryzacyjne od motocyklowych do tych co sprzedają cześci do cieżarówek. Nie wiem tylko czy jest to zgodne z prawem ale na logikę to ma to jakiś sens.

Demontaz koła. Go galwanizerii zdjać chrom, prostowanie i chromwanie. Powinno być OK.